czwartek, 16 lipca 2015

Sex i inne kwiatki.

Na spacerach pstrykam sobie rozne kwiatki. Pewnie juz Was nudze monotematycznoscia moich zdjec, ale lubie, wiec co ja moge na to poradzic?






Wszystko tak niewinnie wyglada, ale kiedy przyjrzec sie blizej... kwiatki staja sie arena romansow, dramatow i konfiguracji wszelkich natury erotycznej. Parami, a nawet w trojkatach odbywa sie ta owadzia pornografia, choc nie wszystkim jest dane znalezc szczescie w milosci. Niektorzy moga jedynie zazdrosnie podgladac swoimi bystrymi czarnymi oczkami i zalowac, ze sie lepiej nie postarali.





Obrzydliwosc! I ta... tfu!... publiczna nieobyczajnosc! Mialam dosc, wiec udalam sie uspokajac dusze w bezludny zakatek parku, gdzie krolowala cisza, lilie wodne i spokojna tafla ukrytego w zaroslach stawu.






Kiedy juz zlapalam oddech, wyciszylam sie i uspokoilam, w drodze do domu natknelam sie na to:


Bez najmniejszej zenady, na sciezce, majac w nosie, ze ktos je moze zdeptac lub przejechac rowerem, bzykaly sie dwa slimaki. Jak mozna zyc w takim swiecie? Ratunkuuu...!!!





102 komentarze:

  1. Panterko gdyby nie twoje wycieczki i pstrykanie zdjęć to by nas wiele ominęło.Ty zwracasz uwagę na szczegóły.Ktoś inny pewno by po tych ślimakach przejechał a tu proszę pstryk i mamy troszkę ślimaczejmiłości.Choć raz pierwsza Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak. Na starość dziwaczejemy i sexować się robaczkom i ślimakom zabraniamy. Dobrze napisała Gosia, gdyby nie Twoje pstrykanie wiele by nas ominęło.
    Dziękujemy za robaczki i ślimaczki - czekamy na jeszcze.
    Miłych snów - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zebys wiedziala, ze dziwaczeje! Czekajcie dnia, kiedy zaczne regularnie do kosciola latac i glosowac przeciw in vitro. :)))))))))))))))

      Usuń
  3. Kiedyś spotkałam stadko takich ślimaczków. Co tam siedziało... Orgia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zboczone jakies te slimaki! :))) A potem wszedzie widac rozjechane skorupki. :)))

      Usuń
  4. Ło, no odezwała się ta która dzieciów nie ma a i Kirunia jej ukochana wypączkowała bezpłciowo tego słodkiego bombla co ją przerósł. Nie bądż już taka pruderyjna Panterko, widze przecie tego ruminca na poliku u Cię:)
    Ładne foty owadzików ale zwróciłaś ty kiedy uwagę jak erotycznie zbudowane są niektóre kwiatki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prosze, nastepna od erotyki botanicznej!
      A my obie z Kira poczelysmy niepokalanie i nie wiemy, co to sex i te rzeczy... :)))))

      Usuń
    2. A bolało to niepokalane pocięcię:)?

      Usuń
  5. Jak to się mówi ...Głodnemu chleb na myśli ! Powiedz prawdę , dlaczego tak cię interesuje podglądactwo ? Nie odkryłaś wprawdzie Ameryki , bo już dawno pisano o życiu seksualnym mrówek , a i ciało ludzkie obecnie też już nie ma tajemnic i nic do ukrycia . Tak że więcej o sobie , łącznie ze zdjęciami ( mogą być różne wyuzdane pozy ) , jak pieprzące się owady . Może coś z mężem , albo z kochankiem ...w ostateczności z jakąś koleżanką .

    ANDREA CALABRONE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz w domu lustro? To sam sie popodgladaj w akcji z zona/kochanka/wzglednie kolega. Bede wdzieczna za zamieszczenie fotoreportazu.
      Ja poprzestane na robaszkach. :)))

      Usuń
  6. Bzyk, bzyk ;)
    Panterko, Tobie to nic nie umknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ...bzyku bzyku, rypu rypu
    od wieczora i do świtu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie! Jak tu zyc, kiedy dokola sama perwersja. :)))

      Usuń
  8. Ależ Panterko! Toż to samo życie! Wszyscy to robią, nawet ci, co to ponoć majom żyć w celibacie, a każdy chce udawać, że tego nie ma. Robaczki i ślimaczki (takoż żabki i inne stworki) przynajmniej się nie wstydzą i nic nie udają :)))))))))))))))))))) Fajne te czerwone chrząszczyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam takich swinstw nie praktykuje, Ninus, wiec nie wszyscy. :))))

      Usuń
    2. Ja też się nie przyznaję :)

      Usuń
    3. Piateczka, FrauBe! My, relikty ostatnie porzadnosci...

      Usuń
  9. Skrajna nieobyczajność, wstyd i zgorszenie! Że też nie ma na takich Terlikowskiego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba musze go do nas zaimportowac, by polozyl kres temu rozpasaniu i zachodniej zgniliznie. W Polsce juz chyba nawet robaszki przestaly (sie)bzykac... ;)

      Usuń
    2. Nie przestały, oj nieee .... sama niedawno na blogu wrzuciłam zdjęcie pary ślimaczej, a te czerwone to w zeszłym roku widziałam w akcji obok mojego przejazdu kolejowego. Muszę do nich zajrzeć, czy w tym roku są ;)

      Usuń
    3. Znaczy, jeszcze wplywy krk do nich nie dotarly, ale juz niedlugo, kiedy pis wygra jesienne wybory, robaszki bedo mialy zakaz tak publicznie gorszyc. :)))

      Usuń
    4. Tam pis nie dotrze, he,he :))) Bo nie wiedzom gdzie i nie bendzie sie im kciało :)))

      Usuń
    5. Ale co najmniej zablokujo moje zdjecia w internetach. o!

      Usuń
    6. To jak się opcja później zmieni, to zostaniesz kombatantką :))) Że niby tu na blogu prowadzilaś wychowanie do zycia w rodzinie, a te dranie Cię zablokowali, usta zakneblowali i tak dalej ... legendę se dorobisz ;))

      Usuń
    7. Słusznie i naukowo - schodzimy do podziemia!
      Żeby nie powiedzieć - do kanałów.

      Usuń
    8. Jak juz zdecydujecie sie emigrowac za przesladowania, to tego... przenocuje Was. :)))

      Usuń
    9. Wygląda na to, że nie damy rady pod jednym dachem.
      Laboga, laboga, gdzie ja się podzieję, nieboga?!

      Usuń
    10. Ani chybi piwnicę będziesz musiała rychtować, jak Ci nalot zrobimy :))) Może tę zaginioną serwetę znajdziesz ;) czy obrus to był ? ;)

      Usuń
    11. Serweta wlasnorecznie szydelkiem heklowana. Jak cos, to powiedzcie zawczasu, zebym zdazyla sperrmüll zamowic, a do piwnicy lezanki wstawic. Pomiescimy sie! :))) Damy rade, Frau Be.

      Usuń
    12. A będę! I tak już nic mam nic do stracenia, nawet wianka...

      Usuń
    13. No pacz, a ja mam czy wianki w calosci. ;)

      Usuń
  10. Bzykajo się póki ciepło, bo za moment - kicha .... niektóre nawet tego nie przezyją, bo skończą we Francji jako obiad dla wydelikaconych ;) żołądków :))
    Niech się święci bzyk,bzyk :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie znam sie na slimakach. Czy to te wlasnie pozeraja nam ci zboczeni Francuzi?
      Po co wiec sie rozmnazac, skoro i tak skoncza w garnku jakiegos zabojada? :)))

      Usuń
    2. lubiem skonsumować ślimaczka
      z czosneczkiem i masełkiem, mnaaamm!!!

      Usuń
    3. Z tego wszystkiego to tylko maslo jest dla mnie do zaakceptowania... :p

      Usuń
    4. Dokładnie tak, Panterko, ci sami je pożerajom ;)

      Dla mnie masło i czosneczek ;) ślimaczki jakoś mnie nie eksajtujom ;)

      Usuń
    5. Czosneczek to smierdzaca trucizna, nie jadam i nie pozwalam jadac w domu. :)))

      Usuń
    6. Łoj tam trucizna, na wampiry chyba he,he ;)
      Ja lubię, ale rzadko jadam, bo co za dużo to niezdrowo, a Chłopu memu nie służy teraz, więc szfystko jasne.

      Usuń
    7. Czosnku używamy w każdej ilości i do każdego żarcia. Masło uwielbiam. Mięsożerność zaś wywołuje u mnie womity :)

      Usuń
    8. Jadalne są ślimaki winniczki, a nie jestem pewna, czy kochające się ślimaki to te, chyba nie. Jadłam je z masełkiem , czosnkiem i pietruszką. Gdyby nie dodatki, to smak ich byłby nijaki . Pozdrawiam.

      Usuń
    9. Jesuuu, nastepna kanibalka! I amatorka czosnku na dodatek!!! Nie dam Ci buzi! :)))))

      Usuń
    10. Acha, FrauBe, musisz sie liczyc z tym, ze kiedy w koncu mnie odwiedzisz, bedzie rygorystyczny zakaz czosnku. Za to mieso owszem. :)))

      Usuń
    11. Postaram się nie jeść czosnku przed spotkaniem z Tobą :). Zaraz idę do ogródka z główka czosnku i będę ich zapachem goniła nornice, bo one go nie znoszą jak Ty :)))

      Usuń
    12. Zastanawiam sie, czy blizej mi do nornicy, czy raczej do wampira? :))))))))))

      Usuń
    13. Podejrzewałam, że coś podobnego sobie pomyślisz, ale ja miałam na myśli tylko to, że jest i zwierzątko, które mam nadzieję, ucieknie przed czosnkiem i będzie go unikać, jak tak Ty :)))

      Usuń
    14. Ło matko i córko! Ślimaki zajadajom!!! Bleeee...

      Usuń
    15. Niektorzy jeszcze jedzo zaby. I robale tez...
      Swiat sie konczy! :)))

      Usuń
    16. Pantero, to ja Cię nie odwiedzę! Abstynencję od czosnku jeszcze zniosę, ale musiałabyś mnie zabić, żeby mi wepchnąć do otworu gębowego martwe zwierzę!

      Usuń
    17. No przeciez nie bede Cie zmuszac.
      Ani zabijac.
      Dostaniesz do jedzenia kocia trawe. Bez czosnku! :)))

      Usuń
    18. Bez czosnku...! Jesteś niegościnna :((
      Buuu... chlip... chlip...

      Usuń
    19. Ooo, uprzejmie prosze bez inwektywuf! Jestem goscinna jak cholera, ale moja goscinnosc ma granice i jest nia czosnek. :)))

      Usuń
    20. Dobra.
      Idę się utopić :(
      Wracam wieczorem.

      Usuń
  11. Panterko :))))) Sex,drugs&rock'n'roll:)))
    Rydzykowe Stowarzyszenie Moherów na pewno byłoby zgorszone tymi fotkami :))
    Nic to nie ma wspólnego z żuczkami,slimaczkami,ale przypomniał mi się fragment z "Dnia Świra":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sex & robaszki & slimaszki - byloby wlasciwiej. Ale juz niedlugo, bo jak nie islam, to katolicka cenzura ze wschodu do nas nadejdzie... :)))

      Usuń
  12. jakby były jakieś porządne kary to by się niektóre robale nie rozmnażali
    i git!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postuluje zatem, zeby sprowadzic Terlika, co by pilnowal przestrzegania zakazu rozmnazania sie np. komarow. :)))

      Usuń
    2. Oj tak, oj tak. Komarow jest stanowczo za duzo! Czlowiek sie samobije po twarzy majac na celu unikniecia bzykadla i ma morde obita i pelna guzow. I nie wie czy go cos bzyklo czy sam sie poturbowal. :D:

      Usuń
    3. Takie wincy samobiczowanie? Albo alibi dla meza, ktory dal klapsa?
      Echo, mowie Ci, wracaj z tej skarpy, bo Cie zjedzo komarzyska. :)))

      Usuń
    4. Jak to, przecież Terlik to by się raczej kazał rozmnażać:)).

      Usuń
    5. Ale nie tak publicznie, na litosc! :))))))))

      Usuń
  13. :)))
    Ja mam obsesję i każdego ślimaka przenoszę na bok ścieżki, w trawę. Gupki jedne ryzykują życie, ale może zginąć w TAKIM momencie to niezły pomysł. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialyby przynajmniej piekna smierc... Ale te akurat bzykaly sie na poboczu, wiec im nie przeszkadzalam. :)))

      Usuń
  14. Ja też mam obsesję i wywalam je ze swojego ogródka do sąsiada jk nikt nie widzi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A one uparcie wracajo, bo gdzie bedo mialy lepiej, jak u Ciebie... :))))

      Usuń
  15. Pstrykaj, pstrykaj! Z tego pstrykania fajne obrazki powstają.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie napstrykałaś Aniu:) A czy mają robaczki przyjemnośc czy tylko chodzi te te małe:)???
    I dobrze, że ślimaczków nie rozgniotłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytalam te robaszki, jak tam z przyjemnoscia, a one nic. Gupie jakies! :)))))

      Usuń
  17. Piękne te twoje zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ach winniczki pod ochroną u nas i smaczne jadłam pyszne. :)
    Cudowne lato trwaj, nie opuszczaj na jak zdradliwa wiosna co se poszła :)
    Dobrze tak wędrować i fotografować i pięknie do tego opowiadać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to pod ochrona? A jak eksportuja do Francji, to nie ma ochrony?
      I... oesu... Elka! Jak moglas? Slimaka??? Bleee...

      Usuń
  19. Natura :) piękne historie opowiadasz

    OdpowiedzUsuń
  20. Ano lato, czas goracych porywow serca. Cos mi sie jakby przypomina;0
    Piekne foty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ci sie przypomina? Tez mialas latem gorace porywy? :)))))))))))

      Usuń
  21. Pozycje jak pozycje. Wygibasy takie sobie, ale te kolory?! Zauważyłaś, jaki piękny kolor mają te chrząszcze i jak ślicznie wyszły na Twoich zdjęciach skorupki ślimaków?Pięknie dopasowane barwy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robal to robal, czym sie tu zachwycac? Zwlaszcza takim niewyzytym erotomanem. :)))

      Usuń
  22. Hehehe...witaj w klubie ;D
    Też lubię podglądać;D
    Z tymże mam marny aparat(za t ze mnie lepszy ;D )

    http://takietampstrykanie.blogspot.com/2013/06/trojkacik-d.html
    Co do ślimaków...Mam ich mnóstwo w związku z bliskim sąsiedztwem wody(rzeczka).Gdy koszę trawnik bywa że wpierw zbieram ślimaki i przerzucam je w bezpieczne miejsce(przerzucam delikatnie jakby co ;> ),jadąc autem mijam je gdy pełzają po asfalcie-taki mini slalom wtedy wychodzi.A ślimaki tysz jadałam ;D
    Upieczone z masłem czosnkowym i chrypiącą bagietką.Śam smak ślimaka dupy nie urywa,ale ja jestem ciekawa ie tylko ślimaczego seksu,ale i smaku ;D;D;D

    Aaaaaaa! A ślimaki nie seksują się tylko się ślimaczą ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaska, no jak mozna takie cus jesc? I jeszcze z czosnkiem? Juz chyba wolalabym dzdzownice na surowo... Eee, tez nie... :)))

      Usuń
    2. To może sok z dżdżownic .... ;) albo z żuka ;))

      Usuń
    3. Wchodzę w to. W sok z żuka znaczy. Ekscytujące.

      Usuń
  23. no to miałaś przeżycia!! ;) ale zdjęcia cudne, a już te ślimaki to konkursowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy zobaczylam slimaki Jaski, poczulam swoja malosc, a do "moich" slimakow mam zal, ze bylo ich tylko dwoje. Zobacz sama, Ela: http://takietampstrykanie.blogspot.com/2013/06/trojkacik-d.html

      Usuń
    2. E tam...Bez przesady z tą małością ;>
      Chociaż...widziałam ich więcej,ale nie było możliwości sfotografowania.
      Pstrykaj i nie marudź mi tu!
      ;)

      Usuń
    3. oglądałam, istna orgia :) ale Twoje zdjęcie ślimaków niczym tamtym nie ustępuje, może tylko tym, że jest jedno :)

      Usuń
  24. Sam też ostatnio widziałem takie robaczki masowo na białych kwiatkach :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pantero! Powinnaś zmienić bloga na 18+;)
    Tu bzykają, tam się ślimaczą, a ja w pracy! Cóż za niesprawiedliwość;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba musisz czytac moj blog dopiero w domu, przy mezu. :)))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.