środa, 16 września 2015

Polowanie na pajaki.

Kiedy tak w niedziele w lesie bezskutecznie szukalismy grzybow, pomyslalam sobie, ze skoro grzybow nie ma, zajme sie czyms pozytecznym, zeby nie wracac do domu tak z calkiem pustymi rekoma. Maz moj slubny snul sie jak duch po lesie, z oczyma wbitymi w ziemie, naiwnie  ludzac sie, ze cos znajdzie. Ja zajelam sie natura ozywiona i pajeczymi konstrukcjami.
















Przynajmniej wrocilam do domu z kilkoma zdjeciami w aparacie. Lepsze to, niz nic.




52 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Musi lubisz wszystkie grubodupce, wiec i mnie tez. :)))

      Usuń
    2. Guzik. jesteś suchciel. Wolę odbicie mojego tyłu w lustrze :)

      Usuń
    3. Ja tam na swoj tyl patrzec nie moge, Twoj tyl pewnie jest fajniejszy, skoro wolisz jego odbicie.. :)))

      Usuń
    4. E, tam. Frau Be patrzy w lustro z perspektywy i z daleka (bez okularow) to sie jej wlasny zadek podoba. :)))
      Pantero, oglos moze jakis konkurs na selfie wlasnego tyleczka pod haslem: pokarz mi swoj tyleczek a powiem ci co o tobie mysle?

      Usuń
    5. Mnie tam babskie tyleczki nie rajcuja, a chlopow mamy niewielu na blogowisku. ;)

      Usuń
    6. Mój tył jest najzacniejszy, bo największy!!!

      Usuń
    7. Ale widziałam przód!
      Masz pociągłą twarz, a tacy ludzie nie mają okrągłych zadów!
      WYGRAŁAM!!!
      :)))

      Usuń
    8. Moja twarz zmyla wszystkich, bo reszta jest wlasnie okragla.
      Szach i mat!

      Usuń
  2. Jejku! Świetnie Ci wyszły Aniu te pająki! Widze, ze coraz lepsze robisz zdjęcia na makro. Brawo!:-))
    Uściski gorące zasyłam Ci na dobry poczatek dnia!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram sie, ale z normalnym obiektywem makro wychodzi nieostre, niestety. Moze kiedys dorobie sie porzadnego obiektywu makro...
      Dzien zapowiada sie paskudny, co najmniej jesli chodzi o pogode. Pada od rana, ciemno, zimno i do domu daleko... :(
      Buziaczki, Olenko :***

      Usuń
  3. i dlatego nie chadzam po lasach....mam delikatną arachnofobię....brrr....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, ja tez mam, wcale niedelikatna. Uwazam wiec podwojnie, zeby sie nie wplatac w pajeczyny.
      Ale z dystansu moge focic. :)))

      Usuń
  4. Ja też na wyprawie na grzyby po kilkunastu minutach doszłam do wniosku, że grzybów nie ma ale są wrzosy, koniki polne i pająki wszelkiej maści... A może myślałaś o specjalnej soczewce na obiektyw, takiej powiększającej, są różne i kosztują pewnie u was kilka E. bo u nas za zestaw czterech zapłaciłam jakieś 30 zł na internecie. Nie jest to obiektyw macro ale zawsze coś pozwoli zasmakować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedzialam, ze cos takiego istnieje. Nie wiem tez, jak sie to montuje.
      Jesuuu, ilu ja jeszcze rzeczy nie wiem.
      Luna, porob prosze zdjecia tego ustrojstwa i przeslij mi na priv, bo nie bardzo sobie wyobrazam, jak to chodzi. Allle fstyt!

      Usuń
  5. Pajączki świetne.lubie zberać grzybki,niestety u mnie jeszcze nie ma bo nadal bardzo sucho.miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama widzisz, Halutka, jakie u nas bagno w lesie, a caly czas leje od niedzieli. Paskudna aura!
      Buziaczki :*

      Usuń
  6. Świetne te zdjęcia!!!! Nawet ofiary które czekały na śmierć,zostały uwiecznione przez Twoje wprawne oko:p
    No i od razu przypomniala mi się kołysanka dla pająka The Cure :p
    (nie w temacie teraz,Aniu szlag mnie trafił,jak w radio cytowali amerykańską gazetę,w której to obsmarowali kraje Europy Wschodniej,ze nie chcą przyjąć emigrantów....no co za hipokryzja,dlaczego bogata Ameryka zdecydowala sie na ugiszczenie tylko 10 tysięcy?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owocku, tu juz nawet nie chodzi o zamoznosc Ameryki, ale to wlasnie oni spowodowali te zawieruche w krajach arabskich, wiec niech sie laskawie odp***la od Europy, a zwlaszcza Niemiec, ktora musi wypijac nawarzone przez nich piwo. Inna rzecz, ze w koncu kraje Europy wschodniej bez zazenowania braly dotacje unijne, a kiedy trzeba solidarnie pomoc, odwracaja sie plecami. Jednak nie USA powinny ja krytykowac.
      A gdzie jest pomoc bogatych krajow arabskich?

      Usuń
  7. Dokładnie!!!!Kraje arabskie umywają ręce nie przyjmują,bo chyba wiedzą z czym by to się wiązało..a wystarczy kilku "bombowych"chłopców z państwa islamskiego...ja już się w tym wszystkim pogubiłam.Tak,wiem,ze Ameryka zrobila te zawieruchę.Dlatego krytyka z ich strony jest po prostu absurdalna....
    Slyszalas jak ksiadz w Polsce ugościł kilka rodzin,zapewnił dach nad glowa,żarcie. a oni w nocy spierd.........do Niemiec.Staram się nie generalizować,ale powyzszy przyklad nie świadczy ze uciekali przed wojną..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam juz sily powtarzac wszystkich argumentow na dowod, ze tylko garstce chodzi o bezpieczenstwo przed bombami, a reszcie albo o wygodne zycie na koszt innego panstwa, albo o podreperowanie zdrowia, albo wrecz o rozwalenie Europy od srodka.
      Dobrze, ze Merkel wreszcie sie nieco przebudzila, ale i tak to nie koniec, bo nowi naplywaja bez opamietania.

      Usuń
    2. Właśnie ten stały naplyw mnie przeraża...dobrze,ze opamiętanie Merkel juz przyszlo,bo w przeciwnym razie "Arabka twoja sąsiadka"...Tak Aniu,wszystko juz w temacie bylo omówione....wszystko jest jasne,mnie tylko lekko rozdrażnił głos hameryki...
      Nie ma co sobie psuć humoru..
      Miłego dnia:-) U mnie jest baaaardzo wietrznie i baaaardzo cieplo,zapowiadali do 30 stopni

      Usuń
    3. To opamietanie jest polowiczne, bo nadal uchodzcy sa przyjmowani, ale kontrole na granicy sa bardziej skrupulatne.
      U nas za to deszczowo i paskudnie, a temperatura hoho, cale 16°.

      Usuń
  8. Piekne te pajenczynki, szczególnie podoba się mi czecie zdjęcie od gury, oraz pionte i usme od dołu :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Jesli Ci sie wydaje, ze ja je lubie, to jestes w mylnym bledzie. Ale focic moge. :)))

      Usuń
    2. Moja siostra się boi liszek, no wonsion takich. Do tego stopnia, że jak ogląda książkę np,. z motylami w różnych stadiach, to kartki z gąsienicami przewraca linijką. Ma uraz od dzieciństwa, teraz to już emertyka i linijka dalej w uzyciu.

      Usuń
  10. Z tym ostatnim Twoim komentarzem zgadzam się Aniu w stu procentach. Teraz jest jeszcze "zabawniej", oto jeśli amerykanie zaczną bombardować Syrię - bo się im reżim nie podoba: "reżim" Assada a ludzie mieli Iphony, kasę.. Podobnie jak w "reżimie" Kadafiego.... Wszystko bylo ok, póki ktos nie zapragnął wybawić ludzi z reżimu" - mogą zabijać ruskich, co stanęli po stronie reżimu i to dopiero spowoduje niezłe bum, wielkie bum, które się polikom amerykańskim dopiero nie spodoba.
    A na pająki patrzeć nie lubię. Znam ludzi "pająki" wysysają swoje ofiary które im wpadły w sieć.
    Twoje zdjęcia Aniu bardzo lubię. jak każdego kogo pasją jest fotografia - złapanie za łeb chwili.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosja tez robi przymiarki do wyzwalania Syrii od ISIS. Ciekawe, kto pierwszy polozy lape na ropie, bo przeciez o nic innego nie chodzi, a juz na pewno nie o wolnosc i demokracje. :)))
      Ja na tych ssacych mowie wampiry, bo choc nie lubie pajakow, to jednak uznaje ich pozytecznosc. ;)

      Usuń
  11. Piękne zdjęcia! Pajęczy jedwab i pajęcze koronki... Za pająkami nie przepadam, ale już dawno przestałam reagować na nie histerycznie, a ponadto uważam, że są pożyteczne.
    U nas dziś na rynku baby miały przepiękne borowiki i koźlarze różne, i to dużo! Ja z zasady grzybów nie kupuję, wolę mniej piękne, ale takie, które sama zbiorę, więc mus do lasu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakos w naturze pajaki mi nie przeszkadzaja, gorzej w domu.
      Oesu! Som grzyby! To dlaczego u nas nie ma? :(

      Usuń
  12. Ble...aż mnie wszystko swędzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie swedzi tylko, kiedy jest o wszach i pchlach mowa, przy pajakach nie. :)))

      Usuń
  13. Twoje łowy są całkiem udane, ślicznie oświetlony był ten las, zupełnie jak mój dziś podczas porannego spacerku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dzis pelne zaciemnienie, wciaz pada i nie zanosi sie na poprawe. :(

      Usuń
  14. Jeszcze raz sie potwierdza prawda, ze wszystko jest wzgledne. Ogladajac pajaki niemal krzycze: kocham grzyby!
    Na koniec lata pojawiaja sie takie pajakopodobne, ktore nie sa pajakami ale maja cudnie dlugie nogi... (nazywaja sie kosiarze albo niech mnie ktos wyprowadzi z bledu, gdybym sie mylila; nazwa prawdziwek jest pewniejsza : D)
    U nas tez nie ma grzybow. Na szczescie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są pajęczaki, nazywają się kosarze, ale my też mówiliśmy kosiarze. Zajrzyj do viki, kosarz pospolity :)

      Usuń
    2. :D Ninko, kosiarz to pewnie zdrobnienie. One sa fajne: pojawiaja sie raz do roku, nic nie jedza (i nie sikaja),czekaja grzecznie pod drzwiami przestepujac z nogi na noge na wycieraczce, przy glaskaniu ich uginaja nogi w kolanach i piskaja gdy sie do nich mowi bez rymow (jak do innych pajakow): Idzie pajak po futrynie, dokad idziesz, ty, pajaku?

      Usuń
    3. Echo, gadasz z pajakami? Miziasz? Ja tam od razu kapciem i rozgniatam na scianie. Nie maja nic do szukania w moim mieszkaniu. Te na zewnatrz oszczedzam i pozwalam im zyc.
      A moze to korsarze? Piraci znaczy. :)))

      Usuń
    4. Pantero, ja umiem rozroznic cmy od pajakow. Jak juz jakis zamieszka u mnie to czekam az sam ... no z glodu i braku towarzystwa ale nigdy nie wyrzucam za drzwi (takam przesadna, wyrzucam do ... muszli klo 00).
      Korsarze? Czy to jakas miejscowa (czy czasowa) nazwa?

      Usuń
    5. Ach, to tylko takie abstrakcyjne: kosarz, kosiarz, korsarz - jak zwal, u mnie zawsze laduje pod kapciem albo w odkurzaczu.
      Cma ma skrzydelka i szesc odnozy, pajak osiem i nie lata - tym sie roznia. :)))

      Usuń
  15. Wczoraj, albo raczej juz dzisiaj w nocywrocilam z Polski i nadrabiam zaleglosci blogowe ... ;-)
    Pajakow sie nie boje, a ich sieci sa jak dla mnie cudem natury. A tak na marginesie, to arachnofobia jest fobia najlatwiejsza do wyleczenia i dlatego nie rozumiem ludzi, ktorzy nic ze swoim problemem nie robia.Ja sama cierpie na klaustrofobie ilek wysokosci, ale nie pozwalam swoim fobiom aby one mna rzadzily, jezdze metrem i od czasu do czasu celowo udaje sie gdzies wysoko aby sie rozejrzeci popatrzec w dol.
    A co do tematu, ktory pod tym postem powrocil jak bumerang, totunel jest szturmowany prawie kazdego dnia przez tych ktorzy chca dostac sie do UK. Bedac w Polsce dowiedzialam sie, ze w mediach nic o tym sie nie mowi, nie podaje sie do wiadomosci tego, ze ruch w tunelu jest zatrzymywany, z powodu uchodzcow ktozy nawet na piechote probuja go przejsc, a jednemu takiemu, tuz przed moim wyjazdem udalo sie to i zostal zatrzymany dopiero przy wyjsciu po angielskiej stronie. Na cale szczescie kiedy jechalismy z mezem do Polski wybralismy prom, bo gdy wracalismy to w tym czasie ruch w tunelu byla zatrzymany na kilka godzin, zostal wylaczony prad i bardzo dziekuje siedziec tam w samochodzie z moja klaustrofobia ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4_dina, przy klaistrofobii wystarczy cos otworzyc: drzwi, okno, torebke, portfel... lub w ostatecznosci usta :\, pomaga. Lek na lek (lenk).

      Usuń
    2. No to mnie klaustrofobia nie grozi, paszcze rozdziawiam i dziamgam dostatecznie czesto w ciagu dnia. Okna tez sa otwarte.

      Usuń
    3. 4_dina, pokazuja w przekaziorach, co dzieje sie po francuskiej stronie, w Calais. Tam juz tez policja nie daje rady upilnowac, ci uciekinierzy lamia plomby i wlaza ludziom do ciezarowek.
      Ja osobiscie strasznie nie lubie tuneli, a jeszcze ta swiadomosc, ze nade mna jest caly kanal La Manche... oesu! Wolalabym jednak gora do tej Anglii. :))

      Usuń
    4. Echo - Okna to ja w domu ciagle otwieram. Za to raczej wole nie otwierac torebki, a o portfelu nawet nie wspomne, np gdy jade metrem bardzo pomaga mi sluchanie audiobook'ow. A z tym otwieraniem okna to mysle, ze to dziala, chociaz nie zawsze mozna to zrobic,np w tunelach nie doradzam, tam jest za duze stezenie spalin.

      Usuń
    5. :) Sama widzisz, ze jakas tam ...fobia w obliczu spalin to pikus. U mnie nie ma metra, nie sprawdze audiobokow, no i nie mam klastrofobi. :))) ale z czystej empatii - wspolczuje. Czy otwarcie okna zwanego po ang. tez pomaga?

      Usuń
  16. U nas nie ma grzybów.Za pająkami nie przepadam,ale ich sieci są piękne.Nastepnym razem będą zdjęcia grzybków.Gosia zJelcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze w koncu sie pojawia. Pada i pada u nas, jeszcze przydaloby sie kilka slonecznych dni i powinny urosnac. :)

      Usuń
  17. Trzeba przyznać,że dzieła artystyczne pająków są imponujące.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.