środa, 13 stycznia 2016

Pech sie rozwial...

... okolo poludnia w niedziele i slonce zdolalo sie przebic przez gesta warstwe chmur. Po wczorajszym przymrozku nie pozostalo nawet wspomnienie, a temperatura skoczyla do +8°, co oczywiscie poskutkowalo blotem na wszystkich moich niedzielnych sciezkach. Do tego wial bardzo nieprzyjemny wiatr, ale to jemu mielismy do zawdzieczenia, ze przegonil chmurska, wiec nie bylo co za duzo marudzic. Na jednej ze stron mojego miasta znalazlam info o jeszcze jednym parku, ktorego nie znalam, postanowilam wiec obejrzec go sobie na wlasne oczy i obiektyw.
Klosterpark, w tlumaczeniu Park Klasztorny i kilka stojacych obok budynkow to pozostalosci po sredniowiecznym majatku klasztornym. Park jest niewielki, otoczony oryginalnym kamiennym murem i tak ukryty, ze do dzisiaj nie wiedzialam, ze w ogole istnieje, choc bywalam w jego poblizu wielokrotnie. Plynacy przez ten parczek strumien Weende (jak nazwa calej polnocnej dzielnicy Getyngi), zostal tak poprowadzony, ze praktycznie oplywa caly park dokola i zasila niewielki staw.

Architekci krajobrazu nie proznowali.


Ta brama weszlam do parku.


Blizej jeden z budynkow poklasztornych, dalej dwor.




Dwor od strony parku.

Budynki gospodarcze.

Piekne zakamarki.

Staw.



Sikor.


Inna brama do parku.





No i koniec - taki to wielki park.
Tak krotki spacer byl dla mnie stanowczo za krotki, wsiadlam wiec w samochod i podjechalam kawalek dalej zwiedzac malo mi znane zakatki dzielnicy Weende. Ale o tym juz jutro.






26 komentarzy:

  1. Park ktory ma swoj specyficzny klimat, historie, pozostawiony samemu sobie, tyle tajemnic w nim. Ciekawe te budynki, czy zamieszkale? Na zdjeciach widze samochody, czy byly tam inne osoby zwiedzajace, chodzace? Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys miescil sie w tym dworze dom opieki, pozniej stal on pusty z zabitymi dykta oknami, teraz dykta zniknela, a to znaczy, ze jest jakis nowy wlasciciel i to do niego zapewne nalezy tamten drugi parking. Park jest w rekach miasta i to ono dba o niego, jest posprzatane, trawa skoszona, a chore drzewa usuwane.
      W parku spotkalam starsza pania, tak na oko po 80-tce, na rowerze, jezdzila sobie w kolko dla sportu, wielokrotnie mnie mijala i za kazdym razem szeroko sie usmechala. :))

      Usuń
  2. Fajnie, że znalazłaś nieznany Ci wcześniej park. To cos jak odnalezienie tajemniczego ogrodu przez Mary w ksiazce F.Burnett...tajemniczo, cicho, malowniczo...Ciekawam, kto tam mieszka, w tym pałacu. Może jakiś mały Colin?
    Też lubię odkrywać cos nowego w moim otoczeniu.I chadzać innymi, niż zawsze ściezkami.
    U nas jeszcze ciepło, choć troche sniegu w nocy napadało i znikła wwczorajsza szarzyzna i plucha. Od jutra ponoć zmiana aury na mroźną. Zroblilim wczoraj wielkie zapasy - teraz może nas zasypać i zamrozić!Przetrwamy!
    Uściski, Anuś!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyzej napisalam do Tereski, byl tam dom opieki, pozniej nic, a teraz wyglada na to, ze ktos nowy przejal go we wladanie. Jesli ktos tam mieszka, to pewnie raczej w budynkach mniejszych, te gospodarcze wygladaja na przerobione na mieszkalne.
      Ja codziennie chodzilabym innymi trasami, bardzo nie lubie nudy i rutyny, a przy okazji mozna tak wiele odkryc. To wstyd mieszkac tak dlugo w tak niewielkim miescie jak Getynga i nie znac jego ciekawych zakamarkow. ;)
      Olenko, nie wywoluj wilka... eee... sniegu z lasu, bo jak Was naprawde zasypie, to dopiero wiosna znajda Wasze szkieleciki. :)))
      :*****

      Usuń
  3. Bardzo malowniczy park. Zadbany, ale nie wypucowany do połysku, takie lubię. Piękna jest ta ściana z bluszczu, zielona nawet zimą :)
    U nas właśnie sypie, ale jest 0 stopni. Będzie chlapa na chodnikach, bo z odśnieżaniem większość sprzątających czeka, aż przestanie padać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas za to pada deszcz i jest +5° - tez niespecjalnie zachecajaca pogoda. Najgorsze, ze ponoc ida mrozy, a mnie juz tak bardzo wiosny sie chce... :)))

      Usuń
  4. Bardzo ładne miejsce :) Szczególnie ta rzeczka spływająca po kamiennych schodach się mi podoba.
    Dobrze, że słońce było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprzemiennie bylo i nie bylo, ale co najmniej nie padalo, a to juz cos! :)))

      Usuń
  5. Bardzo urokliwe miejsce. Lubię jak gdzieś tam płynie woda, która dla mnie zdobi je . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba moim zywiolem jest wlasnie woda, bo najlepiej czuje sie w okolicach zbiornikow i ciekow wszelakich. Chcialabym mieszkac nad jeziorem lub w ostatecznosci nad morzem. :)))

      Usuń
  6. Widoki prawie wiosenne a tu połowy stycznia jeszcze nie ma :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caly czas zyje w obawie, ze zima wroci i nam dowali, w koncu przed nami jeszcze luty, a z czasow polskich pamietam, ze to wlasnie ten miesiac bywal najgorszy i najbardziej mrozny. Choc nie trace nadziei, ze klimat zwariowal na tyle, ze nam sie uda. :)))

      Usuń
  7. Wygląda trochę jak Tajemniczy Ogród... zawsze tak sobie go wyobrażałam .. z podobnym strumykiem :)
    Buziaczki wędrowniczko :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na tajemniczy ogrod, to troche malo zarosniety, tylko miejscami niestety. A bylby znacznie ciekawszy, gdyby nie nadmiernie wypielegnowany. :)
      :*****

      Usuń
  8. normalnie zaczarowany ogród )))urokliwe miejsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nic o jego istnieniu nie wiedzialam... ;)

      Usuń
    2. Przecie to taki standard,że nie zawsze znamy to co bliskie.Widzimy pod lasem a nie widzimy pod nosem ;)-to jakoś tak przysłowie mówi.
      U mnie ok 0 i odrobinki tego białego fruwają w powietrzu.
      Aby do wiosny ! ;D

      Park urokliwy i mamy podobnie z tym szwendaniem ;)
      ;*

      Usuń
    3. Oj, Jaska, ze tez Ty tak daleko mieszkasz... Bysmy sie razem poszwedaly. :)))

      Usuń
    4. Ano! Z Tobą bardzo chętnie.Tylko moje psy z ADHD zmęczyłyby szybko Kirę ;).

      Ja tak mam,że muszę znać miejsca w swojej okolicy.A jak nie znam to poznaję. I zdjęcia robię tylko że z dodawaniem ich na bloga mam problem,bo na moim "dzikim wschodzie" net jest taki,że nie ma komu się żalić.
      To co dziś dodałam to ok 40 minut zajęło ;/

      Ponadto padał deszcz,potem śnieg i zamroziło i mój passat nie chciał ze mną współpracować.2 drzwi nie otwierało się(od strony opadu i wiatru),1 trzeba było trzymać by nie otworzyły się w czasie jazdy.Na szczęście mam pasażerkę co je trzymała ,a moje od kierowcy były ok dzięki temu,że Chłop je przyjrzał i nasmarował i akurat na nie nie nawiało tej brei.Uchhh!!!! Nie powiem ile czasu musiałam skrobać auto w kombi brrrrr...
      Na szczęście stoi w ciepłym garażu a ja zaraz pod kołderkę gdzie też powinno być ciepło ;D
      Również ciepło pozdrawiam!
      ;*

      Usuń
    5. No wlasnie! Ty masz jeszcze garaz czy stodole od biedy, a moj osiolek stoi na mrozie, wiec skrobanki uprawiam regularnie. :)))

      Usuń
  9. Bardzo ładne miejsce. Też lubię duże tereny, żeby było gdzie łazić. :)
    Chciałam spytać o to co Teresa, ale już wiem :) niech te budynki nie niszczeją, bo piękne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sie okazuje, ta moja Getynga pelna jest takich urokliwych miejsc. Trzeba tylko wiedziec, gdzie sa pochowane. Ja na ogol przypadkiem je odkrywam albo szukam po przecuytaniu jakiejs wzmianki w necie. :)))

      Usuń
  10. Pokazujesz nam same piękne miejscówki. Brzydkich jakich nie masz? Bo ja tkwię w przekonaniu, że Getynga przepięknym miastem jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jest. Tych brzydkich miejsc nie sfoce, bo bym sie bala ich mieszkancow, nie do konca bialych. Staram sie tam nie zapuszczac, a juz zwlaszcza teraz, kiedy czuja sie coraz silniejsi i staja jeszcze bezczelniejsi.

      Usuń
  11. Panterka, Ty to mieszkasz w takiej niesamowitej okolicy, że szok :) gdzie się nie poruszysz to przepięknie i z aparatem szalejesz. Czy to spacer po polach, czy po mieście :) Zazdraszczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze sa ladniejsze miejsca, ale ukochalam to miasto, jest naprawde urzekajace.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.