... ale nie tylko.
No bo jesli ktos oglasza rozdanie, jakis apel, komunikat i prosi o zamieszczenie banerka na innych blogach, to po prostu nie wypada mowic, ze sie nie wie, JAK taki banerek zamiescic. No fstyt sie przyznawac, ze nie zna sie tak podstawowych narzedzi blogowych.
No to ja tak na wszelki wypadek, punkt po punkcie, jakby kto jeszcze potrzebowal:
I TADAM! Jest wklejony podlinkowany banerek. Mozna sobie wszystkie zdjecia powiekszyc, jakby kto mial problemy z przeczytaniem.
Dziekuje za uwage :)
prosto i przejrzyście wytłumaczone. aż żałuję, że nie mam bloga :)
OdpowiedzUsuńPanterko, puściłam do Cię emalie. dość pilna sprawa.
No o tak barbarzynskiej porze to ja juz dawno spalam, wiec przepraszam za opoznienie w odpowiedzi. ;)
UsuńAle nie każden ma bloga na blogerze,więc na innych jest inaczej.
OdpowiedzUsuńNo a kto Ci kazal bloggera omijac z daleka? :)))
UsuńDla mnie to wyższa szkoła jazdy. Ja się na informatyce nie znam i podchodzę jak do jeża. Chciałabym, a boję się, że mi wszystko zniknie.
OdpowiedzUsuńTępota ze mnie.
Bezowa
Bezowa, nie kokietuj! Radzisz sobie bardzo dobrze na fb i w komentowaniu. :)))
UsuńTo akurat jest łatwe, ale zalogować się już nie umiem i jestem tą anonimową Bezową i do Kłaczka się nie dostanę, bo nie mam konta. O! tępota i już.
UsuńBezowa
Ojtam, Bezowo, to aż tak chętnie nie znika!
UsuńNo chyba bede musiala rozpisac lekcje pogladowa dla Bezowej, zeby sie w koncu zameldowala na bloggera.
UsuńHana, co nie znika?
Ale że o co cho?
OdpowiedzUsuńMam coś zamieścić?
Nie masz nic zamiescic, ale gdybys chciala i nie umiala, to masz gotowy przepis. :)
Usuńaaa, to dzieki:))
UsuńProszsz bardzo. :)
UsuńMnie bloger ogólnie wk****a. Nie mam chęci nic zmieniać,a przeprowadzać się też nie mam chęci. Jakieś idiotyczne zmiany wprowadzają. Zamiast na lepsze to na gorsze. Obecny pulpit nawigacyjny/informacyjny jest taki zamotany, że bez % ani rusz!!!!
OdpowiedzUsuńAle gdybym cokolwiek zmieniała to wiem kto mi wszystko przyśpieszy. Tj. pomoże, by szybciej to poszło ;D
Do uslug! :)))
UsuńWszystko robię sama, ale czas mam 'zabity". Teraz mmoożżee będzie lepiej, bo pracuję w innym systemie i zima przecie. Trza palić w piecu i ogrzewać swe(i nie tylko) grzeszne ciało :)
UsuńCo marudzisz? Ogarniasz przeciez wszystkie swoje blogi, wiec o co cho?
UsuńOgarniam tak z grubsza, a nie tak jakbym chciała.O tochodzi ;)
UsuńAniu, przyznaję się bez bicia, że w sprawach takich to jestem analfabetką. Nie wiem czy to wstyd, czym jestem starsza, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nie muszę znać się na wszystkim. U mnie takie sprawy rozwiązuje Bogumił. I powiem Ci, że coraz bardziej mi się to podoba.
OdpowiedzUsuńNo dobra, ale kiedy Bogumil sie zbuntuje, masz u mnie caly "rozklad jazdy", zeby byc samodzielna. :)))
UsuńAniu! Fajnie to wszystko przedstawiłaś krok po kroku. To są techniczne rzeczy, które nieuzywane długo mogą wylecieć z pamieci. Dobrze było sobie przypomniec. Dzięki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie o słonecznym, ale mroźnym poranku!:-)*
U nas -10°, az sie nie chce z domu wychodzic. :(
Usuńa u nas przenikliwe wietrzysko, bo temperatury chyba na plusie skoro pada deszcz. fuj. najgorsza pogoda, już wolę mróz i lekki snieg przynajmniej żyć się chce.
UsuńTeraz mamy +1°, te skoki temperatury tez sa nie do wytrzymania. Ale co najmniej pogoda jest przecudna, wiec nie ma co narzekac. :)
UsuńI można prosto, jasno i klarownie wytłumaczyć? Można:))))
OdpowiedzUsuńJa tlumacze tak, jak sama chcialabym byc informowana, bo ten profesjonalny belkot do mnie wcale nie przemawia, nic z tego nie rozumiem. :)))
UsuńMoże mi się przyda, wytłumaczone super!
OdpowiedzUsuńMam specjalna etykietke "ciocia dobra rada", gdzie dziele sie z takimi samymi dyletantami jak ja, swoja z trudem zdobyta wiedza. :)))
UsuńNo weź i przestań.Fstyt?Fstyt to mi jest wtedy gdy słyszę jak wypowiadają się nasze dżadzące jelity!!!Aż mi z tego fstydu kość ogonowa rośnie ino patrzać jak się w maupę zamienię.
OdpowiedzUsuńBedziecie merdac z Panda na wyscigi. :)))
UsuńTen jakiś Stefan Bażant to musi być ale tuk.
OdpowiedzUsuńJa to robię tak jak piszesz, a na końcu wychodzi mi, że nieaktywne. Pfff...
Qrna! Nie ma nieaktywne. Widocznie o czyms zapominasz, bo gdybys robila wedle przepisu, to by bylo. Moze zapominasz wcisnac "zapisz"?
UsuńWordPress u mnie obsługuje osobisty. :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak pelna niezaleznosc od fachowcow komputerowych. ;)
UsuńJuż się wcześniej nauczyłam metodą prób i błędów :)
OdpowiedzUsuńJa tez, bo nie mialam nikogo pod reka, kto by mi poradzil albo zrobil to za mnie. Sama musialam do wszystkiego dochodzic. :)
UsuńAniu , wiem, że na Tobie można polegać. To akurat umiem :) Ale kiedyś miałam problem , myślała, że w życiu nie zrobie ale jak wytłumaczyłaś mi . poszło bez problemów.
OdpowiedzUsuńPerfekcja :) dzieki i pozdrówki
Iza, ja jestem komputerowy dyletant i samouk, wiec nie uzywam tego belkotu, ktory rozumieja jedynie informatycy. Posluguje sie jezykiem prostym i zrozumialym dla takich samych laikow jak ja i pokazuje na obrazkach. ;)
UsuńCala tajemnica.