Ja to raczej psiara i z kotami niewiele mialam w zyciu wspolnego. I akurat pierwszy kot, jakiego wzielam pod swoje skrzydla, musial okazac sie totalnom psychopatom.
Jak ja nisko upadlam! Nie mam nawet czasu na obrobke i wstawienie znaku wodnego na zdjecia, wklejam z telefonu jak leci.
Grunt że jasteś z nami .Jesteś zaganiana i masz choć trochę czasu aby coś skrobnąć i to się liczy kochana Babciu.
OdpowiedzUsuńWieczorem jestem tak padnieta, ze ledwie daje rade powierzchownie poprzegladac posty na innych blogach. :(
UsuńMiecka wyglada groznie, czarnosc i oczy. Ale mnie rozsmieszylas ze nisko upadlas, a chodzi TYLKO o obrobke zdjec.
OdpowiedzUsuńNie tylko, bo i moja literacka tfurczosc cierpi z powodu permanentnego zmeczenia i braku czasu. ;)
UsuńBrak czasu i zmęczenie to chyba zmora wielu, a mnie to na 1000%.
Usuńczasami trzeba chyba dać sobie dopalacza,by wydołać wszystkiemu.
Teraz mam dodatkowy obowiązek, bo przygarnęliśmy psa. I trudno pogodzić rozpieszczoną trzynogą kotkę i psa z przejściami. Idę pospać, bo padam z nóg, a na 14 do pracy mam a tam też ostra jazda bez trzymanki...
p.s. Miećka jakby chudsza?
Czy to brak obróbki czy inszy sprzęt powoduje takowe wrażenie ?
Raczej chyba nie jest chudsza, po prostu usiadla inaczej. Pewnie pozowala do zdjecia i tak sie ustawila, zeby korzystniej wygladac. :)))
UsuńTaki sympatyczny, spokojny Koteczek. Leży sobie, pozuje grzecznie. Przesadzasz?
OdpowiedzUsuńAni troche. Wlasnie dostalam od Gosianki te obroze z feromonami, ale nalozyc jej nie moge, bo mnie ta zolza atakuje i wydaje z siebie nieziemskie odglosy.
UsuńNałóż sobie. Będzie zazdrosna i może będzie jej chciała?
UsuńJa jestem niespotykanie spokojna, wiec nie potrzebuje zadnej obrozy. No chyba, ze Miecka dalej bedzie mnie wyprowadzala z rownowagi... :))
UsuńZ nienacka zasuplac/omotac w duzy recznik kompielowy. Po 5 podejsciu zdolalam obezwladnic szara zolze i zalozyc obroze, uchdzac bez ran wymagajacych pomocy szpitalnej :)))
UsuńBtw, to nie psychol, tylko kot z" godnosciom osobistom" lub, co ladniej brzmi, z silna osobowoscia. A tak miedzy nami, witaj w klubie personelu psycholi :)))
UsuńJa mialam kilka podejsc, potem juz Miecka przede mna uciekala, wiec znienacka (a jakze!) spacyfikowal ja slubny, a ja zakladalam obroze, z zachowaniem najwyzszego stopnia ostroznosci. Pierwszy raz zalozylam za luzno, bo wscieklizna juz zaczynala drapac, wiec szybko ja sobie zdjela. Drugi raz pozwolila do siebie podejsc i spokojnie zalozyc ponownie. Czyli dziala!
UsuńNa tych zdjęciach nie widać żadnego psychola, tylko śliczną koteczkę :):):):):)
OdpowiedzUsuńOj, Ninka, pozory bardzo myla! To wcielenie psychopatii. :))
UsuńSwojej kuwety nie ogarniasz, a kocie?;)))
OdpowiedzUsuńZa to Bulka spoko ogarnia obydwie kuwety. ;)
UsuńJa w obronie Miećki; psychopaty nijakiego tu nie widzę;)
OdpowiedzUsuńBo nie musisz z nia zyc pod jednym dachem. Swir pelnom gembom. :))
UsuńJa tam tez żadnego świra nie widzę. Zwykły czarny kot, ojejujeju, że się czasami zezłości to już psychopata? :-D
OdpowiedzUsuńCzasami? Acha, jak 24/7/52/365 jest czasami, to ja jestem bialym tygrysem. :))
UsuńI bez obróbki fotki ok. Kocina fajna, nie nazywaj jej psychopatom, bo Ci kiedys "wypomni" i wtedy dopiero...
UsuńNie mam juz na te cholere sily! Dziaiaj o malo nie zadrapala mnie na smierc, kiedy usilowalam zalozyc jej obroze feromonowa na uspokojenie.
UsuńSpokojniejszego kota nie widziałam :-D
OdpowiedzUsuńNooo, na zdjeciach wyglada na spokojna, ale to szatan.
UsuńJuż ja tam wolę kota psychopatę od ludzia psychopatola.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co gorsze.
UsuńLudź!
UsuńPozory czasem mylom...
UsuńW kwestii ludzi - nigdy!
UsuńPsychopaci takze lubia sie usmiechac...
UsuńNo i co z tego? Ludź to psychopata z definicji :)))
Usuń... - zapisala w swoim pamietniczku "Ze wspomnien mlodego psychopaty" ;)))
UsuńMieciuchna śliczna,a że taki ma charakter, no trudno, trafiają się takie egzemplarze neurotyczne.
OdpowiedzUsuńMoja czarnula z tych bardziej skrytych, chociażteraz jest bardziej otwarta niż dawniej,ale ogólnie bardzo wrażliwa i ostrożna.
Ona od poczatku miala cos z glowa, po nastaniu Bulki nieco sie pogorszylo, a teraz to juz w ogole do reszty zglupiala i jest agresywna nawet w stosunku do mnie.
Usuńja jakoś myślę, że TRy raczej teraz fruwasz wysoko:)
OdpowiedzUsuńJa to swoja droga, ale do psychopatki jeszcze mi daleko. :))
Usuńtak uważasz? :p
UsuńTak mysle, ale moge sie mylic. ;)
Usuńmylenie się jest rzeczom luckom:p
UsuńJak to są zdjęcia z telefonu to ja taki chcę!
OdpowiedzUsuńZwykly tani smarkfon Samsunga, bez wypasow i fontanny z wodotryskiem. ;)
UsuńAnusia, jak pisałam na fejsie - ja Ci wierzę. Ta moja koleżusia przygarnęła tą kociarnianą Mańkę i ma sto światów z nią. Przez jej dom przeszło wiele kotów, psów i królików. Wszystko było dobrze, a Mańka daje w doopę, bo jej człowieka nie potrzeba. Szkoda ją do kociarnianej klatki oddać, a na zewnątrz jeszcze bardzo zimno. Ona nadaje się tylko na wolnożyjącą. Też czarna jak Miećka. Taka obroża może by ją utemperowała, ale to dosyć duży wydatek na nie swojego kota.
OdpowiedzUsuńMiecka akurat zawsze byla kotem domowym, urodzona z dwoch kotow niewychodzacych, wiec nie to jest u niej przyczyna. Powodem jest zaborczosc Bulki, ktora przepedza Miecke z jej swietych miejsc.
UsuńMam wrazenie, ze ta obroza pomaga, Miecka jest bardziej wyluzowana i spokojniejsza.
Tak się cieszę, może jeszcze będzie między nimi dobrze.
UsuńNawet na noc jej to zdjelam, tak ja otumanilo. ;)
UsuńProszę, tak brzydko nie nazywać mojej pupilki. Ona jest cudowna. :)
OdpowiedzUsuńNo ale pupilka przekroczyla juz wszystkie granice wscieklicy. :)))
UsuńWygląda tak niewinnie...Ty być też nie chciała żadnej obroży, więc dziwisz się tej damie?
OdpowiedzUsuńNo nie gadaj! Taka fajna fioletowa to bym chciala. :)))
UsuńJa na zdjęciach widzę ślicznego czarnego kotka, a nie psychopatę. To jest królowa i już :)
OdpowiedzUsuńOj tam, zaraz krolowa! Zolza nad zolzami. :))
UsuńPrzecież spokojnie leży grzeczna, ładna Kotunia a gdzie tu psychopata ?? ;)
OdpowiedzUsuńNawet psychopaci musza czasem odpoczywac. ;)
Usuń