Jestem juz bardzo zmeczona. Koncowka starego i poczatek nowego roku byly pelne wrazen, wydarzen i ciezkiej pracy. Kolejna corka zmieniala mieszkanie, wiec znow trzeba bylo pomagac przy przeprowadzce. W piatek 29 grudnia kladlismy podlogi, a przewozenie mebli bylo zaplanowane na sobote 30-go. Tymczasem w piatek dziecie moje zleglo i trafilo do szpitala, gdzie w nocy, ale juz 30 grudnia powilo synka. Bylam z nia przez caly czas, do domu dotarlam o 5 rano, a juz dwie godziny pozniej musialam wstawac, bo robota czekala. Obie rodziny, przyjaciele i znajomi wraz i wespol zrealizowaly przeprowadzke, ale do dzisiaj trwaja prace remontowo-wykonczeniowe, jest burdel na kolkach, kuchnia nie gotowa, a dziecie z noworodkiem w samym srodku tego armagiedonu.
Mlodemu Gapciowi spieszylo sie na swiat, widocznie chcial miec urodziny razem z dziadkiem, czyli moim slubnym, bo wlasciwy termin byl na 15 stycznia, wiec wszyscy bylismy pewni, ze spokojnie przeprowadzke ogarniemy, a tu zonk.
Tak wiec w czasie nieoczekiwanym i najmniej optymalnym zostalam po raz drugi bapciom wnuka Gapcia.
Dobrze, ze to takie spokojne dziecko, wciaz grzecznie spi i nie przeszkadza w pracach. Nawet warkot wiertarki go nie rusza.
Zeby uprzedzic ewentualne pytania, to powyzej to wszystko, co mam do powiedzenia na temat dziecka, zdjec tez nie bedzie, oprocz tego bociana, ktory stoi na zimnie przed szpitalnym oddzialem polozniczym. Jednym z moich postanowien noworocznych jest wieksza ochrona mojej rodziny. Zrobilam blad, zaufalam, co obrocilo sie przeciwko mnie. Teraz tego bledu nie powtorze.
No to Gratulacje ♥♥♥
OdpowiedzUsuńAle tajemnice trzymałaś do końca :)))
I tak Cię zmolestuję :P
Zdrówka dla Gapcia i mamy ♥♥♥
Nie, Sonic, ani Ty, ani nikt inny. Zastanawialam sie, czy w ogole o tym pisac i zajelo mi to tydzien. Juz ani slowa wiecej o mojej rodzinie. Wiesz dlaczego.
UsuńDziekuje za gratulacje :*
Nie mam pojęcia dlaczego, widać, coś ominełam, nie wchodzę regularnie na wszystkie blogi. Ale skoro masz powód, to rozumiem i szanuję decyzję. Ja nigdy nie wstawiłam zdjęcia żadnego mojego dziecka na blogu publicznym i nie wstawię. Co innego w pewnej grupie zamkniętej, bo do tych osób mam zaufanie.
UsuńDomyślam się, że to braciszek siostrzyczki :) Jeśli tak, to teraz córka ma urwanie głowy, ale potem to doceni.U mnie różnica u starszych wynosi dwa lata i razem się chowały, pilnowały, bawiły, łatwiej mi było je wychowywać.
Ani na publicznym, ani tym bardziej na schowanym, nigdy juz nie wstawie zadnego zdjecia, ani jakichkolwiek informacji o mojej rodzinie.
UsuńNajszczersze gratulacje dumna bi-babciu :))).
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze Gapcia nie zoczymy. Nóz sie w kieszeni otwiera, jak musze czytac, ze tego bledu nie powtorzysz. Gdybym mogla, pzegryzla bym tetnice szyjne, grrrr
Nie ma sie czym irytowac, Leciwo, czlowiek uczy sie na bledach.
UsuńDziekuje :*
Panterko,gratuluje!!!!W dodatku wnuczuś,rodzinka się powiększa.
OdpowiedzUsuńTakie maluszki potrafią tyle radości do życia wnieść,to chwilami jest trudne do uwierzenia :)
Jeszcze jedna osóbka w postacie Gapcia do kochania :)
Nie mogę pojąć,kto Ci czynił jakies nieprzyjemności z faktu bycia szczerym-bo to chyba o to chodziło?
Historia przebrzmiala, nie ma co bic piany, trzeba byc ostrozniejszym i tyle.
UsuńNa razie nie mam czasu cieszyc sie Gapciem, bo robota goni robote. :*
Gratuluje! Fajny szpital z takim bocianem.
OdpowiedzUsuńMnie tez bardzo sie spodobal, wiec go sfocilam.
UsuńDzieki, Mari :*
Panti gratulacje serdeczne zasyłam :)
OdpowiedzUsuńDziekuje, Ilonus :*
UsuńZdrowia i szczęścia dla malucha, Aniu!:-)
OdpowiedzUsuń(Przykre to jest, że człowiek dostaje wciaz po łbie, że zmuszony jest nie ufać, chować sie i stosować autocenzurę - ale taki to już jest Internet, chyba coraz wiecej osób sie o tym przekonuje i zmienia do niego stosunek po początkowej fali entuzjazmu).
Tym niemniej ściska Cię szczerze i serdecznie, choć tylko internetowo!:-)***
Dziekuje, Olenko :*
UsuńNo niestety, czlowiek dostaje po grzbiecie z najmniej oczekiwanej strony i wszystkie entuzjazmy ida sie bujac na szczaw.
O! Gratuluję bapciu Gapcia! Dużo radości z wnusia ❤
OdpowiedzUsuńDzieki, Lucy :*
UsuńGratulacje,niech maleństwo rośnie zdrowo.
OdpowiedzUsuńDziekuje, Halutka :*
UsuńGratuluję babciu.
OdpowiedzUsuńNie znam tego uczucia, jak to jest być babcią, ale myślę sobie, że to bardzo fajne uczucie :-)
Jaki jest człowiek po drugiej stronie, przekonałam się, kiedy ktoś z moich czytelników wysłał donos do mojego pracodawcy. Było minęło. Nie chcę o tym pamiętać, nie chcę tego rozdrapywać, bo też i dużo dobrego otrzymałam od człowieka po drugiej stronie :-)
Graszka, i Ty doczekasz sie w koncu bapciowania. Mloda jestes, a nasze dzieci nie spiesza sie do rozmnazania. Cierpliwosci!
UsuńDzieki za gratulacje :*
gratulacje i zdrowia dla wszystkich, niech się szczęśliwie "chowa" :) ciekawa jestem tylko, jak Gapcia siostra przyjęła i Płaczek? ale zostanę z ciekawością bo rozumiem Twoje opory! sił dużo i mniejszego "zarobienia" życzę
OdpowiedzUsuńDzieci sa rozparcelowane po rodzinie, Placzek u naszej najmlodszej, a siostra u drugiej babci. Inaczej bysmy powariowali w tym burdelu. :)))
UsuńCześć Aniu, gratulacje z powodu ponownego zostania babcią. Jak widzę mieliście też całkiem niezłe zamieszanie, a w tym jeszcze urodzenie Gapcia.,Myślę, że dziecko, które wybrało sobie na termin przyjścia na świat taki interesujący czas, będzie też miało interesujące życie. A że w sumie wszystko dobrze się skończyło, a prace wykończeniowe też niedługo się skończą, to na pewno rodzice dadzą radę. Uściskaj córcię i małego ode mnie. Niech będą zdrowi i szczęśliwi.
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami masz całkowitą rację, ja też chronię moją rodzinę i staram się zamieszczać jak najmniej zdjęć, mojej córki nie ma na blogach praktycznie wcale, podobnie jak mojego partnera. Słuszna decyzja.
Powodzenia
Dziekuje, Iwonka :*
UsuńTobie zycze tez jak najszybszego bapciowania, to taki fajny stan. :)))
Na razie córka ma w planach jeszcze trochę porozbijać się po świecie, ale sama wiesz, że czasem to się dzieje znacznie szybciej, niż zamierzamy. :)
UsuńJeszcze wprawdzie nie dojrzałam do tego stanu, ale to przyjdzie pewnie samo.
Pozdrowienia!
Te nieplanowane sa najukochansze. ;)
UsuńGratulacje Tajemnicza Babciu. Najważniejsze że Gapcio zdrowo się chowa, życzę Wam wszystkim dużo siły i końca przeprowadzki.
OdpowiedzUsuńMojej wnuczce kiedy nie chciała spać włączało się odkurzacz, działało.
Niektore dzieciaki bez halasu nie zasna, zreszta nie mozna przesadzac z cisza, bo potem dopiero sa problemy, kiedy byle jaki pisk myszy wyrywa dzieciaka ze snu.
UsuńA maly wlasnie dzisiaj skonczyl tydzien. :)
Dzieki :*
No i dlatego jedna córka to dla mnie aż nadto.
OdpowiedzUsuńW dodatku trafił mi się fajny, niewymagający egzemplarz, który twierdzi, że to nie są czasy na posiadanie dzieci i żebym zapomniała o wnukach i facetach. Mnie to najzupełniej odpowiada.
Letnia jest jeszcze mloda, z pewnoscia kiedys zmieni nastawienie do mania dzieci.
UsuńBo ja im, czy taka młoda?
UsuńMloda, smarkata.
UsuńCiekawe, dlaczego napisało mi się "im" zamiast "wiem". Za długie paznokcie?
UsuńI tak zrozumialam, wbrew Twoim staraniom. :pp
UsuńAle mnie ogarnął bolesny niesmak. Sprzątanie czy inne kurzodomowe czynności od zawsze latały mi koło dupy, natomiast w stosunku do zabiegów, że tak powiem, umysłowych mam najwyższe wymagania.
UsuńTo byla zlosliwosc przedmiotu martwego. Tylko ciii... zeby martwy przedmiot sie nie obrazil.
UsuńNo to wszystkiego najlepszego dla Maleństwa, jego Rodziców i dla Ciebie- podwójna Babciu!!!
OdpowiedzUsuńPochwalam to, że nie dajesz zdjęć i nie piszesz o rodzinie- często przez nadmierne zaufanie (bo każdy sądzi według siebie) wpadamy w tarapaty.
Na pociechę - tylko 4% porodów odbywa się o wyliczonym przez lekarza czasie.
Trzymaj się, masz teraz przysłowiowe urwanie głowy!!!
O tych 4% wiem od poloznej, kiedy rodzila sie nasza Malvinka, o czasie co do minuty. :))) A chlopcy na ogol maja tendencje do przenoszenia, ale pewnie stres przeprowadzkowy popchnal sprawe w czasie.
UsuńDzieki, Anabell :*
Wszystko to bujdy;))) Moj Junior chlopak a urodzil sie tydzien przed terminem. Nie ma na to regul moim zdaniem, ale ludzie wymyslaja bajdy bo tak ciekawiej. Cala ciaze slyszlam, ze bede miala dziweczynke, bo mi ciaza "nie poszla w biodra":)))))) no to to juz bylo ponad mozliwosci mojej wyobrazni. Potem bylo, ze przed porodem brzuch opada, wiec nie urodze bo mi nie opadl;))) a ja z tym nieopadnietym brzuchem pojechalam do szpitala i urodzilam w ciagu 20 minut.
UsuńW dodatku chlopaka.
No fatalnie sie te wszystkie "opowiastki babci gaski" nie spelnily w moim przypadku;P
Mnie tez prorokowali syna, a mam same corki. Mialam nie nosic lancuszkow na szyi, bo niby dziecko mialo urodzic sie pepowina owiniete. I takie tam bzdurnoty, a ja i tak swoje wiedzielam. :)
UsuńNo "pacz"Pani kochana :D A ja nie nosiłam łańcuszków a Kogutka mi uratowali dzieki cc,bo niestety byl owinięty pępowiną....
UsuńTak to maja sie do rzeczywistosci te babskie zabobony.
UsuńGratulacje Babciu!I zdrówka dla maleństwa i Mamusi i dla Wszystkich!
OdpowiedzUsuńDziekuje, Gosiaczku :*
UsuńGratulacje Bapciu:))) A Gapciowi mozesz kiedys powiedziec, ze taka jedna star tez sie urodzila w dniu przeprowadzki rodzicow:))
OdpowiedzUsuńAle nie 30 grudnia? :))) Gapcio urodzil sie w ramach prezentu urodzinowego dla dziadka. ;)
UsuńMoja też urodziła się w tych 4%, bo ja mam tendencję do wyrabiania tych niskich procentów. Miałam urodzić 18 lipca i tak też zrobiłam.
OdpowiedzUsuńGdy chirurg- ortopeda wysłuchał historii o moich "wyrobionych niskich procentach" natychmiast kazał zmienić znieczulenie na pełną narkozę przy operacji kolana.
Bo tylko 1% pacjentów ma po takim znieczuleniu zapalenie nerwów obwodowych, więc wolał nie ryzykować.
Śmieją się znajomi, że to wszystko przez to, że urodziłam się trzynastego.
Mnie wyrostek wycinali 13-go w piatek i jakos przezylam. :)))
UsuńAnusia, GRATULUJĘ bycia bapciom. Wszystkiego najlepszego dla mamusi i maleństwa.
OdpowiedzUsuńDziekujemy, Anulka :*
UsuńPANTERA AAA... A mnie się przecież Twój wnusio wysnil - pamiętasz? 😂😂😂 Ty zcichapęku jeden haha.... Ale spoko, rozumiem przecież Twoje decyzje i niechwalenie się faktem przed faktem 😉 gratuluję serdecznie Tobie i całej rodzinie ☺️ niech się wnusio dobrze chowa. Cieszę się, że się z nami tą radością podzieliłaś 🔆
OdpowiedzUsuńDzisiaj znow bylismy tam kilka godzin i az chodzilam sprawdzac, czy to dziecko jeszcze zyje, bo tak spokojnie spal i pozwalal nam pracowac.
UsuńDzieki, Lidus :*
Kochane dziecko :))
UsuńWidocznie chciał w tym remoncie uczestniczyć i wszystko rejestrować, a nie siedzieć w brzuchu mamy ;)
Oby mu tak zostalo! Naprawde kochane i spokojne dziecko.
UsuńZazdroszczę grzecznego Gapcia!!! Przy Kogucie a zwłaszcza przy Bubu-to ja naprawdę wiedziałam ze żyje,nieustające kolki...dzien-noc....
UsuńNo wiesz, wszystko jeszcze moze sie zmienic, to dziecie ma dopiero tydzien, ale jak na razie to aniolek, byle byl najedzony. :))
UsuńNo to gratulacje Babciu :-)
OdpowiedzUsuńFajny i grzeczny Wnuk ci się trafił :-)
Dziekuje, Krysiu :* Mam teraz parke do kochania.
UsuńAniu wzruszyłam się tym nowym życiem...
OdpowiedzUsuńNiech wyrośnie na mądrego dobrego człowieka. Mamie dużo sił życzę. A babci wielu cudownych chwil iż gapciem:)
No mogl ten Gapcio jeszcze troszke zaczekac, az wyrychtujemy mieszkanie do konca, no ale jest i nawet nie przeszkadza w robocie. :)
UsuńDziekujemy, Rybenka :*
Gratuluję:* Wszystkiego najlepszego dla maleństwa i i jego rodziców. Niech się Gapcio zdrowo chowa:)
OdpowiedzUsuńDziekuje, Kalipso :*
Usuń♥ ♥ ♥ MOJE GRATULACJE BABCIU!!! ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńJa jestem baPcia, przez PE. :)))
UsuńDziekuje slicznie :*
♥ Dobrze, Bapciu. ♥ Jutro będę do 15 u Mamy. ♥
UsuńNie moge nic obiecac, bo nie wiem, kiedy wroce z panszczyzny. :) Ale jak bede w domu, to zadzwonie.
UsuńGratuluję Dziadkom i Rodzicom !:D
OdpowiedzUsuńGrzeczny, to chyba nagroda że nie w porę ;-)))
Jesu, gdyby jeszcze byl marudny, nie dalibysmy rady spokojnie popracowac.
UsuńDzieki, Amyszko :*
Gratuluję! Co tam inne sprawy, skoro masz już dwa maluszki do kochania!
OdpowiedzUsuńCudna wiadomosc. Żałuję, że zdjeć nie bedzie i nie pojmuję co się mogło stać...
pozdrawiam cię, Aniu!
Buk zaplac Gosiu :*
UsuńJa też gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńWszelkiej pomyślności dla małego!!!
Dzieki, Marija :*
UsuńAniu, wielkie gratulacje! Jak super, będziesz miała jeszcze jednego szkrabka do rozpieszczania:)
OdpowiedzUsuńDzieki, Ataner, jego nie da sie nie kochac :*
UsuńDobrego życia, Maluszku! I Wam, Jego Rodzino. Wspaniała wiadomość, banan sam na twarzy się pojawia!
OdpowiedzUsuńDziekuje w imieniu swoim i wszystkich innych zainteresowanych :*
UsuńGratuluję Babciu )))
OdpowiedzUsuńBuk zaplac, Teatralno :*
UsuńAniu! Bapciu! Wszystkiego najlepszego dla maleńkiego wnusia. Niech rośnie i rozwija się zdrowo ❤️❤️
OdpowiedzUsuńA Ty jesteś wspaniała mama i babcia! Byłaś przy narodzinach wnuków, wspierałas corki. A dziadek pewnie pęka z dumy bo nie dość że ma wnuka (wcześniej otoczony samymi dziewczynami) , to jeszcze będą mieć razem urodziny :))))
Dziekujemy :*
UsuńDziedek zejdzie teraz na dalszy plan, bo wiadomo, wszyscy beda swietowac urodziny Gapcia, a nie starego dziadka. :)))
Gratulacje, Panterko, wszystkiego najlepszego dla Gapcia i dla jego mamy:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, jak większość, nie wiem o co chodzi, ale masz rację, trzeba chronić bliskich. Trochę mi zal, że nie zobaczymy zdjęć Gapcia z Bapcią:))), ale to już wyższa konieczność, jak widać...
Dziekujemy, Ninus :*
UsuńGratulacje Podwojna Bapciu Malwinki i Gapcia ♥
OdpowiedzUsuńChyba wpadam juz w wiek, ze zaczynam zazdroscic. Ostatnio rozmawialismy z Chlopem o tym i uznalam, ze jestem gotowa na bycie bapciom, ale nie jestem gotowa zeby moje dzieci mialy dzieci. Ot taki paradoks :-)
Pozdrowienia dla dzielnej mamy i maluskiego Koziorozca ♥
Koziorozce to dobre znaki, ludzie-anioly. Najlepszy dowod na to, ze moj slubny tyle lat ze mna wytrzymal. ;)
UsuńDzieki, Iwonka :*
I tu masz Anusia rację. Mój Koziorożec też ze mną wytrzymuje tyle lat.
UsuńNo wlasnie! :)))
UsuńGratulacje :)!
OdpowiedzUsuńDzieki, Abi :*
UsuńGratulcje dla babci i mamy :-) Widac Gapcio mial swoj wlasny plan. Niech sie dzieciak zdrowo chowa )))) Moja druga wnuczka ma juz 16 miesiecy.
OdpowiedzUsuńGapciowi sie spieszylo do ogladania nie gotowego mieszkania, to teraz ma, musi remontowac razem z nami. ;)
UsuńDzieki, Malgosiu :*
Aniu, gratulacje ogromne!!! :*:)))
OdpowiedzUsuńDziekuje, Alucha :*
UsuńA Ty kiedy?
Niebawem;)
UsuńAles tajemnicza. :)
UsuńGratulacje.
OdpowiedzUsuńBukzaplac :*
UsuńNo fstyt,ale teraz dopiero doczytałam, żeś już podwójną babcią! Gratuluję wnuczka, i moim zdaniem to żaden Gapcio z niego, tylko Niecierpliwek,skoro już 30 grudnia zdecydował się na samodzielne lądowanie! :)
OdpowiedzUsuńTez ladnie, ale troche za dlugie slowo. :)))
UsuńPare din po czasie, ale serdecznie gratuluje drugiego bapciowania! Niech sie Gapcio zdrowo chowa :)
OdpowiedzUsuńDzieki, Maria :*
Usuń