środa, 20 listopada 2019

Z pamieci.

Niestety zmuszona jestem napisac przebieg tego czatu z pamieci, bo zniknal.
Jest sobie na fejsuniu grupa o nazwie Hyde Park, dla ludzi (cytuje) "z poczuciem humoru, z dystansem do otaczającego świata, jak i samych siebie. Czekamy na autorów". Zostalam do niej zaproszona przez rysownika satyrycznego, Michala Graczyka. Administratorem jest Sławomir Łuczyński, rowniez rysownik. Ja tam niespecjalnie rysuje, a chcialam wkleic cos wlasnego, wiec wkleilam swoje wierszydlo, ktore napisalam na setna rocznice odzyskania przez Polske niepodleglosci, z adnotacja, ze rymowanka, ktora popelnilam rok wczesniej, nie stracila nic na aktualnosci. Dostalam kilka lajkow i tyle. Az tu nagle... pojawia sie komentarz i to od razu jak salwa z grubej Berty, autorka jest Sabina jakastam.
Zjechala moja tfu!rczosc od gory do dolu, zarzucajac mi grafomanie, cytujac i wysmiewajac poszczegolne fragmenty, nawiasem mowiac cytujac niedokladnie, co zmienialo caly sens i rzeczywiscie brzmialo idiotycznie. Chodzilo konkretnie o urywek zdania "patriotyzm faszystow z naszym konkuruje", a wedlug niej bylo "patriotyzm faszystow z nami konkuruje", co faktycznie jest bez sensu. Dodala do swojej "krytyki" duzo usmiechnietych buziek i oddalila sie w
samozadowoleniu. Najpierw chcialam ja olac, ale nie wytrzymalam. Nie o to chodzi, ze moje rymowanki musza podobac sie kazdemu i ze uwazam je za jakies dziela poetyckie. Jestesmy na satyrycznej grupie, a ta sadzi jakies calkiem powazne krytyki literackie.
Odpowiedzialam jej, ze mam gdzies opinie jakichs domoroslych krytyczek literackich, ktorym sie cos wydaje i ktore nawet nie umieja rzetelnie zacytowac i zaraz dostalam odpowiedz, ze ona jest ZAWODOWYM KRYTYKIEM LITERACKIM, a ja jestem grafomanka. Poradzilam jej, zeby sie nie napinala, bo jej zylka moze pierdyknac, ze ja nigdy nie aspirowalam do miana poetki, a swoj wyglup na temat swieta niepodleglosci nazwalam rymowanka, a nie poematem, wiec niech wrzuci na luz i rozejrzy sie, gdzie jest, mianowicie  w grupie pelnej dystansu i poczucia humoru.
Ale nie dawalo mi to wszystko spokoju, wiec zajrzalam sobie na jej profil, pelno na nim marnej jakosci zdjec z telefonu i wlasciwie nic poza tym. Natomiast bardzo zainteresowalo mnie, jaka szkole konczyla owa krytyczka. I tu mocno sie zdziwilam, bo stalo jak byk, ze konczyla
studium psychotroniki czy tam jakichs innych czarow w Bialymstoku. A w tej szkole takie profile jak wrozby, tarot, kabaly i jakies takie wymyslne pseudo-madre kawalki. Acha, i po tych naukach zostala krytykiem literackim!
Dopisalam wiec kolejny komentarz, ze nie wiedzialam, ze ukonczenie jakiegos bialostockiego pseudo-naukowego studium czarow i tarota upowaznia do pracy w charakterze krytyka literackiego, ale w pisowskiej Polsce nie takie rzeczy sie zdarzaly, wystarczy miec koneksje. Bo skoro najwyzsze stanowiska piastuja przestepcy, to i kabalarka moze krytykowac literature. 
Nastepnego dnia jej komentarz zostal przez nia usuniety, a co za tym idzie, zniknely tez moje na niego odpowiedzi.





50 komentarzy:

  1. Czyli admin grupy posprzątał.

    Cudne zdjęcia kotecköw!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sadze, raczej ona sama usunela swoj komentarz.

      Usuń
    2. Nie wiem, czy zauwazylw ogole nasz dialog. Przeciez nie bede leciala na skarge, ze na grupie znalazla sie jakas myslaca inaczej.

      Usuń
    3. Niby racja ;). Dowartościowała siem i poszła ;). Głaski czterołapym w moim imieniu poproszę ! :))

      Usuń
    4. Poczytaj sobie ponizsze komentarze, jest o Tobie :)))

      Usuń
  2. Nie przejmuj sie! Skrobnij jej dodatkowo jakis wierszyczek na jej temat, niech go krytykuje!
    Pozdrowiska sle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Echo kochane, gdzies sie podziewalo? :)

      Usuń
    2. A wiesz co? Wtopilam sie w szarosci mgielne jesieni czyli czytam nalogowo Noblistke... hmmm

      Usuń
    3. No bo juz sie za Toba stesknilam. Ale skoro noblistke czytalas, to jestes w pelni usprawiedliwiona.

      Usuń
  3. Czy nie możesz wcześniej podsyłać linków do takich ciekawostek? Wiesz, że jesteśmy niezłe w komentowaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No gdybym wiedziala, ze babsko stchorzy i ucieknie, to w pore porobilabym screeny. :)))

      Usuń
  4. I nihil novi sub sole... Czyimś kosztem przecież trzeba wyleczyć swoje kompleksy, na czyimś tle błysnąć, kimś się dowartościować. Skąd ja to znam?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z autopsji? Takich ludzikow to pol swiata, na blogach tez nie brakuje.

      Usuń
    2. Myślę, że w Internecie zwłaszcza.

      Usuń
    3. Ale niektorzy pouczaja na wlasnych blogach.

      Usuń
  5. Od kilku już lat jest całkiem sporo takich "uczelni" w Polsce.Niektórym się wydaje, że papierek z tytułem "mgr" czyni ich mądrymi we wszystkich aspektach życia i wiedzy.
    A Białystok to ostoja pisuarów, największa chyba liczba narodowych patriotów tam jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, to powinno byc zabronione, te "uczelnie" znaczy. Mniemam, ze maja one jeszcze prawa do tytulowania takich czarodziejek magistrem magii. Jak w Harrym Potterze bez mala. ;)))

      Usuń
  6. To teraz można takie coś studiować? Może owa "krytyczka" myślała, że się krytyki przestraszysz i poprosisz o światłe rady jak powinno być napisane. Studia teraz jakoś straciły na prestiżu, zwłaszcza przez takie "uczelnie".
    Wczoraj widziałam na wystawie "dzieło". Jestem otwarta na różne nowe eksperymenty w sztuce ale to było czystą pornografią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy panienka w ogole mysli, bo to wymaga niejakiego wysilku, a po tym, co wypisywala, moge sadzic, ze nie po drodze jej z mysleniem. Usuniecie komentarza tylko mnie w tym utwierdzilo.

      Usuń
  7. achacha Pantero to jest jedyna metoda na takie specjalistki z bożej łaski pisiorowej.
    ośmieszyć i pokazać jakie z nich specjalistki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrózka, qrna, z bobrzej laski. Frustratka niedoj***ana. Czy cus.

      Usuń
  8. Zawodowy - i poważny - krytyk literacki nie wyśmiewa, nie wplątuje do swojej krytyki ideologii, tylko rzetelnie analizuje i ewentualnie wskazuje błędy. Mam o tym pewne pojęcie, choć takowym krytykiem nie jestem. A ciebie w żadnym wypadku nie nazwałabym grafomanką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie twierdzilam, ze pisze wiersze, swoja tfu!rczosc zawsze nazywalam wierszoklectwem i rymowankami, nikt wiec nie moze mi zarzucic, ze usiluje przeskoczyc wlasny tylek, tak jak to robia niektorzy "poeci", czytasz ich wypociny i zastanawiasz sie, kto tu zwariowal.

      Usuń
    2. Zbytnia skromność przez ciebie przemawia :) Twoje utwory nie są wierszoklectwem dla wierszoklectwa; są prawidłowo zbudowane, pisane poprawnym językiem, mają myśl przewodnią, tam gdzie trzeba jest dowcipnie, gdzie indziej morał się pojawia. I są emocje. Potrafisz bawić się słowem i świadomie stosujesz środki językowe. No. To tak. To NIE grafomania, choć może nie do końca poważna literatura.

      Usuń
    3. Oj, ego mi niebezpiecznie pecznieje! :))) No po prostu sie zwruszylam. :*

      Usuń
  9. No nieźle!

    Ja to często gęsto sobie obiecuje że nie będę komentować idiotów ale ciągle mnie kusi
    Czasem ktoś kogo wkurza lezie na mój profil i wyciąga przeróżne wnioski, oczywiście że związku z faktami.
    Ja też sprawdzam czasem konkrety ale to co innego niż interpretacja .
    Trochę to na marginesie piszę
    W ogóle ten Internet....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez omijam takich osobnikow, ale to ona skomentowala moj wpis, wiec poczulam sie wywolana. Nie wszystkim odpowiadam, niektorych olewam i nie reaguje, bo nie bede sie kopac z koniem.
      Ja tam internety lubie. :)))

      Usuń
    2. Też lubię internety!!
      Ale mam sobie za źle, że za często daję się sprowokować i ulegamy emocjom

      Usuń
    3. E tam! Ty jestes oaza spokoju, cool level hard. :)))

      Usuń
  10. No ale heca...swietnie, ze ja "odkrylas"...niestety Podlasie takie pieknie a wiele takich nawiedzonych tam mozna spotkac. CAly czas sie zastanawiam jak taka mentalnosc sie rodzi, jak to jest mozliwe w Europie i w 21 wieku....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tez paru normalnych, np. nasza Jaska. Niby z Podlasia, a calkiem normalna w glowie i tak fajnie zaciaga, uwielbiam z nia rozmawiac przez telefon.

      Usuń
    2. Hahahaha. Dziękuję za jakiekolwiek uwielbienie :)). A co do normalności i "nawiedzoności" to niezależne to jest od miejsca zamieszkania i czasów w jakich żyjemy. Wszak czasy inkwizycji wiele wyjaśnieją. Prawdopodobbnie byłabym spalona na stosie za brak aprobaty dla panów w czarnych kieckach.

      Usuń
    3. Bez watpienia uznano by Cie za czarownice i usmazono na stosie. Razem ze mna. :)))

      Usuń
    4. Jeśli z Tobą to mogę umierać nawet przed 50-tką ;) Howgh!!!

      Usuń
  11. I dobrze zrobiłaś. Wkurzają mnie tacy nadęci ludzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardziej smiesza niz wkurzaja, ale masz racje, stopien nadecia miala bardzo zaawansowany. :))

      Usuń
  12. Niestety ludzie nie potrafia "shut the fuck up" and "mind your own business". Trzeba sie dowartosciowac, oczywiscie najlepiej cudzym kosztem.
    Ja mam spokoj, bo na FB mam co prawda ponad 2000 znajomych ale to w 80% ekstrema polityczna, pozostale 20% wie kiedy zamknac paszcze i przejsc obok w milczeniu co ja tez czesto czynie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ostatnio dwoch z fb poszlo na szczaw, wywalilam bez zalu, bo nie wiedzieli, kiedy paszcze zamknac, szli w zaparte i walczyli jak o niepodleglosc. A szlo o jakas bagatele. Ja nie toleruje takich zachowan, moge i lubie dyskutowac, ale trzeba trzymac poziom.

      Usuń
    2. OOooo to ja tez wyslalam na Block Island ok. 400 osob wlasnie z powodu, ze skacza jak wesz na grzebieniu nie znajac zupelnie tematu, a w ostatecznosci posuwaja sie do obrazania innych dyskutantow. Haha ja to nawet rodzine wyslalm na wakacje na Block Island:)))

      Usuń
    3. Tak sie to u Was nazywa? Block Island? :)))
      Moi poszli w niebyt. Ja sila rzeczy wysylam pojedynczo, bo i wszystkich znajomych mam nieco ponad 200 sztuk. Obwarowalam przyjmowanie nowych, ze tylko znajomi znajomych, zeby nikt obcy mi sie nie platal pod nogami, a i tak nie wszystkich przyjmuje, ktorzy mnie o to prosza, zawsze najpierw badam pod mikroskopem, pytam tych znajomych, ktorych sa znajomymi i dopiero ewentualnie.

      Usuń
    4. Ja nazywam Block Island, od blokowania:)) Ja tez wyslalam pojedynczo, ale liste mam dosc dluga;) Tez przyjmuje tylko znajomych znajomych i to mam kilka osob wsrod znajomych ktore gwarantuja przyjecie nowego i tez zawsze badam strone ochotnika.

      Usuń
    5. Ostroznym trza byc, bo czubkow w sieci nie brakuje :)

      Usuń
  13. Czyli, ze jak argumentow zabraklo, to madrala powinela ogonek, zamiotla slady i uciekla .... zaden to przeciwnik do dyskusji, chciala zablysnac, ale jej zdechlo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakos nie poddalam sie jej czarom. Marna z niej kabalarka czy tam wrozka. :)))

      Usuń
  14. Trzeba było wyzwać ją na pojedynek na słowa, kto napisze lepszy wiersz. Też by pewnie uciekła. Z takich powodów nie specjalnie lubię grupy na FB. Bo może być tak, że 90% albo więcej jest normalna, tylko zdarza się parę % z takimi zachowaniami.

    ? Książka z zakończeniem w rzeczywistości. Brzmi ciekawie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze ta dziunia z przeroslym ego nie zlozylaby ani jednego rymu, krytykantka ze szkoly czarow. :)))

      Usuń
  15. Hrehrehre, a to się ubawiłam! Pisiorski troll poćwiczył sobie na Tobie i poszedł w izdu, gdzie jego miejsce:)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.