poniedziałek, 18 czerwca 2012

Nie jest dobrze...

Swiat o tej porze roku jest taki piekny, wszedzie dookola soczysta zielen, poprzetykana roznobarwnymi kwiatami. Jadac dzisiaj do pracy, natknelam sie na przydrozne maki. Sa takie kruche i delikatne, ale ich intensywna czerwien bije po oczach.

Sa wszedzie, rosna przy ulicach, ale glownie na skraju pol, w zbozu i na lakach.
Po kilku dniach niepogody, slonce probuje nadrobic zaleglosci w dostarczaniu ziemi zyciodajnych swoich promieni.
Jest pieknie!




Gdyby nie...


... komunikat w radiowych wiadomosciach o tragedii, ktora wydarzyla sie gdzies w Niemczech.
Gdzies w spokojnym miejscu, gdzie sie wszyscy znaja, lubia, pomagaja sobie wzajemnie. Szczegoly i przyczyna tego rodzinnego dramatu nie sa tutaj istotne, chodzi o to, ze ojciec rodziny podcial gardlo swoim czworgu dzieciom (3-12 lat), po czym sam probowal odebrac sobie zycie.


Najgorsze jest to, ze podobne tragedie zdarzaja sie coraz czesciej. Co pcha rodzicow do odbierania zycia istotom, ktorym to zycie sami podarowali?
Przyczyny bywaja roznorakie, od walki o wplywy rozwodzacych sie rodzicow, determinacja w checi "ukarania" partnera, ktory odchodzi, by ulozyc sobie zycie z kims innym, zadza zemsty na wiarolomnym wspolmalzonku, wreszcie bieda, dlugi, bankructwo, brak perspektyw na przyszlosc i poprzez smierc "oszczedzenia" dzieciom tulania sie po sierocincach i zycia w niedostatku, z odziedziczonymi wierzytelnosciami. W rzadkich przypadkach w gre wchodzi choroba psychiczna.
Czy moze to swiadczyc o ogromnej i glebokiej milosci, odpowiedzialnosci (w ich mniemaniu) za los istot sprowadzonych na swiat? Czy moze o ekstremalnym egoizmie, chorym poczuciu wlasnosci?
Mamy w koncu XXI wiek, zyjemy w panstwie socjalnym, takie rzeczy wiec nie powinny miec miejsca. A maja, i to coraz czesciej, nie tylko tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.