Uprzejmie donosze wszem wobec i kazdemu z osobna, ze niniejszym popelnilam swoj trzechsetny wpis na blogu. Taki tam moj maly LUBIJEUSZ.
Przegapilam pierwsze dwie setki, nie zwracalam uwagi na kolejne numery postow, tym razem jednak bylam bardziej spostrzegawcza, a nawet przygotowalam specjalny lubijeuszowy wpis.
Troche to trwalo, ponad dwa lata, bo na poczatku pisalam bardzo sporadycznie, bralam sie do tego bloga jak pies do jeza. Pisalam sobie a muzom, nie mialam czytaczy i wtedy jeszcze nie wiedzialam, jak ich pozyskac. Nie chcialam jakos nachalnie reklamowac sie na cudzych blogach, zreszta nie bardzo wiedzialam, gdzie i jak je znalezc. Te, ktore same mi przed oczy wyskakiwaly, nie wzbudzaly mojego entuzjazmu.
Dlaczego w ogole zaczelam pisac? Namowila mnie znajoma, ktora sama zalozyla bloga i towarzyszyla mi przy pierwszych krokach na blogerze, bo nie mialam pojecia, czym to sie w ogole je, jak zalozyc bloga, za duzo bylo roznych opcji, szat graficznych, mozliwosci. Pozniej juz sama, metoda prob i bledow, dochodzilam do obecnego wygladu bloga, podgladalam u innych, probowalam zastosowac u siebie, uczylam sie, czym sa banery, gadzety, widgety itp i jak je umiescic na stronie. Kazdy krok do przodu w tym labiryncie, sprawial mi wielka satysfakcje. Nieoceniona okazala sie pomoc innych blogerow, z Iva Pas na czele i przydatnymi wskazowkami na Jej blogu Bez pospiechu. Polecam! A Ivie dziekuje.
Zaczelam pisac, bo mialam wtedy taka potrzebe, to mialo byc cos w rodzaju pamietnika, ale braklo mi wytrwalosci, zarzucalam blogowanie, wracalam do niego, pozniej znow przestawalo mi sie chciec. Na dobre zaczelam pisac wiosna ubieglego roku, wtedy tez znalezli sie pierwsi czytelnicy, choc wszyscy spoza blogera, nie zostawiali wiec komentarzy.
Gdyby mnie ktos zapytal, jak i kiedy to sie stalo, ze nagle znalazlam sie w srodku blogowiska, a moje wpisy zaczely byc komentowane, odpowiem, ze nie wiem. Wyszlo jakos samo z siebie. U innych znajdowalam bardzo interesujace blogi, ktore trafialy do mojej czytelni. Zaluje, ze doba nie jest dluzsza, bo na pewno wartych systematycznego czytania blogow jest zatrzesienie. Nawet nie szukam nowych, a do mojej czytelni wpadaja kolejne zupelnie przypadkowo, a co jeden, to ciekawszy.
Na blogowisku mialam nieklamana przyjemnosc "poznac" interesujacych autorow, z kilkoma nawet rozmawialam, wprawdzie tylko telefonicznie, ale zawsze to pierwszy krok. Nie trace nadziei, ze z niektorymi z Was uda mi sie spotkac w realu, kiedys...
Mialo byc bez pompy i podsumowan. Chcialabym jednak podkreslic, ze ciesze sie, ze tu jestem, ze moglam Was poznac i poprzez blog uczestniczyc w Waszym zyciu, a Wam ulatwic wstep do mojego.
Jak to w przypadku roznych lubijeuszow bywa, podam troche statystyk.
Kto i skad mnie czytywal?
Na Was, drodzy czytacze z Polski, moge zawsze liczyc, jestescie najliczniejsza grupa. Ciekawa jestem przedstawicieli innych licznych grup. Moze by sie zdekonspirowali w komentarzach? O kilku wiem, reszta jest dla mnie zagadka.
Jakie posty cieszyly sie najwiekszym wzieciem?
Te statystyki mnie dziwia, bo akurat sama uwazam post o piersingu i tatuazach za jeden z nudniejszych. Ale o gustach sie podobno nie dyskutuje. Inna rzecz, ze mam niejasne podejrzenia z tymi oz-dupkami. Tam wlasnie trafia najwiecej spamu. Chyba jakis automat wyszukuje najczesciej odwiedzane wpisy i zostawia swoja spamowa kupe. Tez tak macie?
Kto trafial do mnie przypadkowo, szukajac w guglach innych hasel?
I jeszcze jedna ciekawostka, a wlasciwie dotychczasowy rekord odwiedzin w jednym dniu (2.01.13). Mam nadzieje, ze z czasem bedzie jeszcze wiecej.
Sie panstfo czenstuje!
Pogratulować 300-setki i całego blogu,do którego z przyjemnością zaglądam.
OdpowiedzUsuńWznoszę z Tobą kieliszeczek,za kolejne udane posty i kolejne jubileusze.
Życząc samych mądrych wpisów,serdeczności i wytrwałości,AGRI1-Gośka.
Dziekuje, Gosiu!
UsuńPanterko gratuluję o trzeciej w nocy :)
OdpowiedzUsuńPiękne statystyki :)
Pozdrawiam Cię Ilonus
Dzieki, Ilonus!
UsuńSerdeczne gratulacje! :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje, Rzeko!
UsuńSuper statystyki - Gratuluję i życzę jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie!
UsuńSkladam gratulacje.Życzę pięknych i ciekawych postów.
OdpowiedzUsuńHalinko, dziekuje Ci!
Usuńooo no niezłe spanie ma ten tata :)
OdpowiedzUsuńps. życzymy coraz większej ilości czytelników ;)
Fado, dziekuje, ale szampan to chyba tylko dla Twoich czlowiekow!
UsuńMoja Droga!!!!! Gratulacje. Okrąglutki jubileusz i tak piękne statystyki! Brawo, brawo! Pozwolisz,że poczęstuję się tym szampanem!
OdpowiedzUsuńMiłego!
Oczywista! Szampan jest dla wszystkich! Dzieki, Dorotko!
UsuńNo to dobrych kolejnych Setek!:)
OdpowiedzUsuńDzieki, Oreczko!
UsuńObiecałaś mi kieliszek wódki,a tu szampona widzę (chyba :D )
OdpowiedzUsuńZ braku czasu nie jestem w stanie nadrobić tych 3 setek nad czym bardzo ubolewam.
I na bieżąco nie nadążam ;)
Zaluj, zaluj, Kruszynko.
UsuńWow gratulacje , gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńJaka balanga :-)))
U mnie też Polacy a potem Francuzi :-)
Dzieki, Krysiu.
UsuńU mnie dlugo byli Niemcy na drugim miejscu, niedawno sie zmienilo.
Panterko, serdeczne gratulacje! 300 postów to nie w kij dmuchał ;))
OdpowiedzUsuńŻyczę licznych czytaczy i wielu odsłon bloga!
Pozdrawiam poniedziałkowo:)))
Dziekuje, Maskotko.
Usuńwypiłbym na żywo, wznosząc toast wielu takich setek... ;)
OdpowiedzUsuńale mam Ci za złe... ukradłaś mi pomysł. też porobiłem print screeny i miałem jutro umieszczać... teraz byłby to plagiat. muszę pomyśleć nad czymś do 200 posta. dałaś mi do myślenia, Zołzo kochana!!!
a tak już całkiem poważnie, dziękuję za każdy Twój wpis... zwłaszcza te, które wieją ciepłem! ściskam ciepło i czekam na kolejne...
Alez Vermis, zaden plagiat, w koncu te nasze lubijeusze musimy podeprzec statystykami, wklej rowniez swoje, prosze.
UsuńMoze bedzie nam dane napic sie kiedys na zywo, na razie stukamy sie wirtualnymi kieliszkami.
Buziaczki
poczekam więc do trzysetnej odsłony mojego bloga. dwusetna będzie normalna... krew się nie poleje, przynajmniej nie realnie! ale, póki nie skończę pisania, ciiiiii... :)
UsuńOj tam, oj tam, przesadzacie kumie, ale jak tam chcecie.
UsuńMoje serdeczne gratulacje!
OdpowiedzUsuńTwoja obecność u mnie zaczęła się od jednego komentarza, potem kolejnego.
A potem to już poleciało :)
Życzę Ci jak najwięcej kolejnych ciekawych wpisów i interesujących swoją obecnością czytaczy!
Dzieki serdeczne, Iwus.
UsuńŁoł :)
OdpowiedzUsuńGratulacje szczere :)
Jeszcze więcej postów!
:***
Dziekuje, Goyka. Posty beda, a jakze!
UsuńGratulacje!!! tylko mogę pomarzyć na razie o takich wynikach:)
OdpowiedzUsuńBo Ty, Gosiu, jestes kobieta BARDZO pracujaca, a ja tylko pracujaca i mam wiecej czasu ;)
UsuńDzieki!
Wow szczere gratulejszyn. Pozazdrościć statystyk. Czekam na kolejne posty, bo ciekawie piszesz.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze mnie doceniasz, dzieki, 3xL.
Usuńależ nie ma o co .. póki co :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem, Kira troche sie focha.
UsuńAle lubileusz:))) Siem poczęstowałam:)) Następnych 300 życzę, a komentarzy X razy tyle i samych fajnych :)A do statystyki jeszcze Marsjan brakuje :) Ale kto wie?:)
OdpowiedzUsuńJaskolko, skad by Ci tu Marsjan...? Acha, z Marsa przeciez! Musze pomyslec o temacie, ale zaden ze mnie Däniken. No, nie wiem, nie wiem...
UsuńDzieki za zyczenia.
gratuluję i życzę kolejnych okazji do świętowania.
OdpowiedzUsuńSama sie zastanawiam co zrobić by więcej było czytelników mojego bloga.
Samo przyjdzie. Ja przez prawie rok pisalam sama dla siebie, a potem jakos ruszylo z czytelnikami.
UsuńDziekuje za gratulacje, Filizanko.
I nie dziwota ,że "nie nadążam" z czytaniem i komentarzami:)Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńChce pobic na glowe Pstrowskiego.
UsuńDzieki, Kaprysiu.