poniedziałek, 7 stycznia 2013

300.


Uprzejmie donosze wszem wobec i kazdemu z osobna, ze niniejszym popelnilam swoj trzechsetny wpis na blogu. Taki tam moj maly LUBIJEUSZ.
Przegapilam pierwsze dwie setki, nie zwracalam uwagi na kolejne numery postow, tym razem jednak bylam bardziej spostrzegawcza, a nawet przygotowalam specjalny lubijeuszowy wpis.
Troche to trwalo, ponad dwa lata, bo na poczatku pisalam bardzo sporadycznie, bralam sie do tego bloga jak pies do jeza. Pisalam sobie a muzom, nie mialam czytaczy i wtedy jeszcze nie wiedzialam, jak ich pozyskac. Nie chcialam jakos nachalnie reklamowac sie na cudzych blogach, zreszta nie bardzo wiedzialam, gdzie i jak je znalezc. Te, ktore same mi przed oczy wyskakiwaly, nie wzbudzaly mojego entuzjazmu.
Dlaczego w ogole zaczelam pisac?  Namowila mnie znajoma, ktora sama zalozyla bloga i towarzyszyla mi przy pierwszych krokach na blogerze, bo nie mialam pojecia, czym to sie w ogole je, jak zalozyc bloga, za duzo bylo roznych opcji, szat graficznych, mozliwosci. Pozniej juz sama, metoda prob i bledow, dochodzilam do obecnego wygladu bloga, podgladalam u innych, probowalam zastosowac u siebie, uczylam sie, czym sa banery, gadzety, widgety itp i jak je umiescic na stronie. Kazdy krok do przodu w tym labiryncie, sprawial mi wielka satysfakcje. Nieoceniona okazala sie pomoc innych blogerow, z Iva Pas na czele i przydatnymi wskazowkami na Jej blogu Bez pospiechu. Polecam! A Ivie dziekuje.
Zaczelam pisac, bo mialam wtedy taka potrzebe, to mialo byc cos w rodzaju pamietnika, ale braklo mi wytrwalosci, zarzucalam blogowanie, wracalam do niego, pozniej znow przestawalo mi sie chciec. Na dobre zaczelam pisac wiosna ubieglego roku, wtedy tez znalezli sie pierwsi czytelnicy, choc wszyscy spoza blogera, nie zostawiali wiec komentarzy.
Gdyby mnie ktos zapytal, jak i kiedy to sie stalo, ze nagle znalazlam sie w srodku blogowiska, a moje wpisy zaczely byc komentowane, odpowiem, ze nie wiem. Wyszlo jakos samo z siebie. U innych znajdowalam bardzo interesujace blogi, ktore trafialy do mojej czytelni. Zaluje, ze doba nie jest dluzsza, bo na pewno wartych systematycznego czytania blogow jest zatrzesienie. Nawet nie szukam nowych, a do mojej czytelni wpadaja kolejne zupelnie przypadkowo, a co jeden, to ciekawszy.
Na blogowisku mialam nieklamana przyjemnosc "poznac" interesujacych autorow, z kilkoma nawet rozmawialam, wprawdzie tylko telefonicznie, ale zawsze to pierwszy krok. Nie trace nadziei, ze z niektorymi z Was uda mi sie spotkac w realu, kiedys...
Mialo byc bez pompy i podsumowan. Chcialabym jednak podkreslic, ze ciesze sie, ze tu jestem, ze moglam Was poznac i poprzez blog uczestniczyc w Waszym zyciu, a Wam ulatwic wstep do mojego.
Jak to w przypadku roznych lubijeuszow bywa, podam troche statystyk.

Kto i skad mnie czytywal?

Na Was, drodzy czytacze z Polski, moge zawsze liczyc, jestescie najliczniejsza grupa. Ciekawa jestem  przedstawicieli innych licznych grup. Moze by sie zdekonspirowali w komentarzach? O kilku wiem, reszta jest dla mnie zagadka.

Jakie posty cieszyly sie najwiekszym wzieciem?

Te statystyki mnie dziwia, bo akurat sama uwazam post o piersingu i tatuazach za jeden z nudniejszych. Ale o gustach sie podobno nie dyskutuje. Inna rzecz, ze mam niejasne podejrzenia z tymi oz-dupkami. Tam wlasnie trafia najwiecej spamu. Chyba jakis automat wyszukuje najczesciej odwiedzane wpisy i zostawia swoja spamowa kupe. Tez tak macie?

Kto trafial do mnie przypadkowo, szukajac w guglach innych hasel?

Lakomczuchy ciastowe sa gora, a nie amatorzy kolczykowania ciala, ci sa na dalszych miejscach.

I jeszcze jedna ciekawostka, a wlasciwie dotychczasowy rekord odwiedzin w jednym dniu (2.01.13). Mam nadzieje, ze z czasem bedzie jeszcze wiecej.

Alleluja i do przodu! Zaczynam czwarta setke! Na zdrowie!!!


Sie panstfo czenstuje!

42 komentarze:

  1. Pogratulować 300-setki i całego blogu,do którego z przyjemnością zaglądam.
    Wznoszę z Tobą kieliszeczek,za kolejne udane posty i kolejne jubileusze.
    Życząc samych mądrych wpisów,serdeczności i wytrwałości,AGRI1-Gośka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panterko gratuluję o trzeciej w nocy :)
    Piękne statystyki :)
    Pozdrawiam Cię Ilonus

    OdpowiedzUsuń
  3. Super statystyki - Gratuluję i życzę jeszcze więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skladam gratulacje.Życzę pięknych i ciekawych postów.

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo no niezłe spanie ma ten tata :)
    ps. życzymy coraz większej ilości czytelników ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fado, dziekuje, ale szampan to chyba tylko dla Twoich czlowiekow!

      Usuń
  6. Moja Droga!!!!! Gratulacje. Okrąglutki jubileusz i tak piękne statystyki! Brawo, brawo! Pozwolisz,że poczęstuję się tym szampanem!
    Miłego!

    OdpowiedzUsuń
  7. No to dobrych kolejnych Setek!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obiecałaś mi kieliszek wódki,a tu szampona widzę (chyba :D )

    Z braku czasu nie jestem w stanie nadrobić tych 3 setek nad czym bardzo ubolewam.

    I na bieżąco nie nadążam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow gratulacje , gratulacje :-)
    Jaka balanga :-)))
    U mnie też Polacy a potem Francuzi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, Krysiu.
      U mnie dlugo byli Niemcy na drugim miejscu, niedawno sie zmienilo.

      Usuń
  10. Panterko, serdeczne gratulacje! 300 postów to nie w kij dmuchał ;))
    Życzę licznych czytaczy i wielu odsłon bloga!
    Pozdrawiam poniedziałkowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. wypiłbym na żywo, wznosząc toast wielu takich setek... ;)
    ale mam Ci za złe... ukradłaś mi pomysł. też porobiłem print screeny i miałem jutro umieszczać... teraz byłby to plagiat. muszę pomyśleć nad czymś do 200 posta. dałaś mi do myślenia, Zołzo kochana!!!

    a tak już całkiem poważnie, dziękuję za każdy Twój wpis... zwłaszcza te, które wieją ciepłem! ściskam ciepło i czekam na kolejne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez Vermis, zaden plagiat, w koncu te nasze lubijeusze musimy podeprzec statystykami, wklej rowniez swoje, prosze.
      Moze bedzie nam dane napic sie kiedys na zywo, na razie stukamy sie wirtualnymi kieliszkami.
      Buziaczki

      Usuń
    2. poczekam więc do trzysetnej odsłony mojego bloga. dwusetna będzie normalna... krew się nie poleje, przynajmniej nie realnie! ale, póki nie skończę pisania, ciiiiii... :)

      Usuń
    3. Oj tam, oj tam, przesadzacie kumie, ale jak tam chcecie.

      Usuń
  12. Moje serdeczne gratulacje!
    Twoja obecność u mnie zaczęła się od jednego komentarza, potem kolejnego.
    A potem to już poleciało :)
    Życzę Ci jak najwięcej kolejnych ciekawych wpisów i interesujących swoją obecnością czytaczy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Łoł :)
    Gratulacje szczere :)
    Jeszcze więcej postów!
    :***

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje!!! tylko mogę pomarzyć na razie o takich wynikach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ty, Gosiu, jestes kobieta BARDZO pracujaca, a ja tylko pracujaca i mam wiecej czasu ;)
      Dzieki!

      Usuń
  15. Wow szczere gratulejszyn. Pozazdrościć statystyk. Czekam na kolejne posty, bo ciekawie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale lubileusz:))) Siem poczęstowałam:)) Następnych 300 życzę, a komentarzy X razy tyle i samych fajnych :)A do statystyki jeszcze Marsjan brakuje :) Ale kto wie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskolko, skad by Ci tu Marsjan...? Acha, z Marsa przeciez! Musze pomyslec o temacie, ale zaden ze mnie Däniken. No, nie wiem, nie wiem...
      Dzieki za zyczenia.

      Usuń
  17. gratuluję i życzę kolejnych okazji do świętowania.
    Sama sie zastanawiam co zrobić by więcej było czytelników mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo przyjdzie. Ja przez prawie rok pisalam sama dla siebie, a potem jakos ruszylo z czytelnikami.
      Dziekuje za gratulacje, Filizanko.

      Usuń
  18. I nie dziwota ,że "nie nadążam" z czytaniem i komentarzami:)Gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.