środa, 23 stycznia 2013

Ciekawy eksperyment.

Dwóch holenderskich dziennikarzy Dennis Storm i Valerio Zen w swoim programie "Proefkonijne" ("Króliki doświadczalne") realizuje zupełnie szalone pomysły.
To właśnie oni rok temu zdecydowali się zjeść po kawałku swoich ciał przed kamerami telewizyjnymi. Tym razem panowie postanowili sprawdzić, czy poród naprawdę jest aż tak bolesnym doświadczeniem, jak twierdzą kobiety. Rezultat był łatwy do przewidzenia.
Dennisowi i Valerio lekarze przymocowali do brzuchów elektrostymulatory wywołujące bolesne skurcze mięśni, podobne do tych, które odczuwają kobiety podczas porodu. Zanim uruchomiono sprzęt, Valerio zapytał jedną z pielęgniarek: "Jak myślisz, będę krzyczał z bólu?". "O tak" - usłyszał w odpowiedzi.
Podczas "porodu" prezenterzy próbowali zgrywać twardzieli i dowcipkować. Ale ból okazał się być tak silny, że wkrótce byli w stanie tylko wić się na łóżku. Po dwóch godzinach byli w stanie już tylko błagać o odłączenie od aparatury.



Obejrzyjcie koniecznie do konca! Koncowka filmu jest warta Oscara!

***********************************************************************************

Z blogowego frontu:

Nasza Krysia, nasze dobro blogowo-narodowe z blogu Klub Kota Jasna 8 , zaszczycila mnie wyroznieniem:
  , 
Jestem wzruszona nie tylko wyroznieniem, ale i tym, ze Krysia zgadza sie ze mna w kwestii, ze swiat jest dzungla. Dziekuje, Krysienko.
Najchetniej gapilabym sie w wyroznienie, jak ciele na malowane wrota i popadala w samozachwyt, ale nie ma tak dobrze, musze jeszcze zaliczyc awardowa spowiedz. No to jazda!

- Kawa czy herbata?                                                          Zalezy od pory dnia.
- Kot czy pies?                                                                   Mam obydwa.
- Nie wyobrażam sobie życia bez...?                                 Komputera.
- Ulubiona książka/film?                                                   Ojciec chrzestny.
- Moja wymarzona podróż?                                               Bali.
- Spódnica czy spodnie?                                                    Nawet nie mam w szyfie spodnic.
- Muzyka w moim życiu jest jak...?                                   Towarzysz.
- Gdy byłam mała to chciałam...?                                      Latac (na skrzydlach).
- Najtrudniej byłoby mi zrezygnować z...?                        Slodyczy.
- Gdy jest mi smutno to...?                                                 Placze.
- Moje najpiękniejsze wspomnienie..                                Wycieczka do Paryza.

Ufff... Panszczyzna odrobiona!  Mam jeszcze nominowac kolejne blogi, ale tego nie zrobie, bo kiedy rozejrzalam sie po moich znajomych blogach, zauwazylam, ze nominacja goni nominacje. Dam wiec spokoj z indywidualnymi wskazaniami ulubionych blogow i nominuje wszystkie, ktore znajduja sie w mojej czytelni. Tak bedzie sprawiedliwie czujcie sie wyroznieni, Przyjaciele.

44 komentarze:

  1. Och, jak żałowałam,że nie znam niemieckiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bylo akurat po holendersku. Tez nie znam ;)
      Tu akurat nie chodzi o znajomosc jezyka, ale o zjawisko. Kazdy przyszly tatus powienien przez to przejsc.

      Usuń
    2. Widziałam i też twierdzę, że co niektórym facetom by się takie coś przydało :D EEE... nie, w sumie to każdemu :D

      Usuń
  2. Witaj
    Czytałam o tym eksperymencie , ale u siebie tego filmiku nie umiem otworzyć , może później się uda , wyróżnienia oczywiście gratuluję :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze sprobuj wpisac tytul bezposrednio na YT.
      Dzieki, Ilonus. Milego dnia.

      Usuń
    2. Coś mi się komputer knoci u siebie też globusa ani kur nie widzę :)

      Usuń
    3. Polecam blog Bez pospiechu, wyslalam Ci przeciez lineczka.

      Usuń
    4. Już mi się udało :) film ekstra , myśmy to miały razy trzy :) no nie ?

      Usuń
    5. Kazdy mezczyzna powinien zostac poddany takiej probie, chociaz raz w zyciu. Bardziej by nas docenili.

      Usuń
  3. haha to jest takie coś żeby można było stawiać szklanki na podłokietniku sofy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Mnie rozwalilo, kiedy "mamusia" z duma podala "tatusiowi" noworodka do pocalowania. Oplulam monitor ze smiechu!

      Usuń
  5. O eksperymencie Holendrów czytałam. Tak sobie myślę, że każdy pan, którego żona właśnie rodzi, powinien być poddany podobnym "torturom". Może nabraliby większego szacunku do własnych żon i kobiet w ogóle.
    Gratulują nagrody !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, Beatko.
      W sprawie bolow porodowych u mezczyzn jestem podobnego zdania.

      Usuń
  6. Dobre!
    Wszystkim facetom powinni to zrobić, a w pierwszej kolejności lekarzom położnikom. Takim młodym, wypachnionym, w wykrochmalonych, szeleszczących i bielutkich jako świeży śnieg fartuchach, stukających swoimi ohydnymi białymi drewniaczkami. Do mnie taki goguś, kiedy wrzasnęłam porządnie podczas rozcinania powiedział ,,nooo proszę paniiiii....poród to nie bułka z masłem! Jeszcze dziś po ponad dwudziestu latach gdybym dorwała gnoja natłukłabym mu tymi jego drewniakami łeb i lepiej nie będę mówić gdzie bym mu te chodaki wetknęła. Oba na raz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, ales Ty bojowa! Racja, poloznicy powinni poznac ten miod na wlasnej skorze! Jestem ZA.

      Usuń
  7. Faceci są bardzo mało odporni ból,mała niedyspozycja i już wielka tragedia a ile przy tym narzekania i użalania.Zawsze uważałam i nadal uważam ,że kobiety to ta silniejsza płeć.Bardzo ciekawy eksperyment i zabawny.
    Gratuluję nagrody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, Halszko. Moj slubny umiera przy katarze, porodu na pewno by nie przezyl :)))

      Usuń
  8. Ciekawy eksperyment, nie ma co... :). Dla mnie samej poród był traumatycznym przeżyciem. Zbyt dużo bólu. Gratuluję wyróżnienia i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, Abi.
      Dla mnie znacznie gorsza od porodu byla kolka nerkowa, wrogowi nie zycze takiego bolu. Ja rodzilam zawsze krotko, jak jakies zwierze.

      Usuń
  9. Eksperymant ciekawy nad wyraz, większość mężczyzn powinno się poddać takiemu eksperymentowi! Podejrzewam, że ci dziennikarze inaczej teraz patrzą chociażby na kobiety z dziećmi.
    Oraz oszszszywiście gratuluję wyróżnienia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oszszszywiscie baaardzo dziekuje. Faceci jak faceci, ale poloznicy pci brzydkiej najsampierw.

      Usuń
  10. Też bym chciała do Paryża,
    to jest chyba jedyne miejsce , gdzie bym jeszcze wyjechała :-)))
    Nic mi się nie chce, ale to chyba wpływ zimy ...
    Zgadzam się z Tobą zgadzam w bardzo wielu sprawach ,
    nawet jak piszę odwrotnie, to chyba ze złości ,
    że ten świat jest taki czasami okropny...
    Poruszasz bardzo często problemy,
    które nie wiadomo jak rozwiązać, trudne problemy.

    I dlaczego mi się video nie wyświetla wrrrr....
    Nie ma , biała plama, zajrzę później jeszcze raz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może spróbuj przez inną przeglądarkę:) albo nie masz zainstalowanej wtyczki

      Usuń
    2. Chyba Filizanka ma racje, wtyczki brak. Popytaj dzieci, one beda wiedzialy, albo wejdz na YT bezposrednio, albo wbij link: http://www.youtube.com/watch?v=ZlsPXpR2ORU&feature=player_embedded

      A o Paryzu moze kiedys napisze.

      Usuń
  11. Dzień dobry Panterko! Własnie obejrzałam rzeczony filmik i przyznam, ze robi to wrażenie. To niesamowite, że jest sposób by panowie mogli przekonać sie na własnej skórze o tym, jak boli poród. A przecież ból w brzuchu, to nie cały ból, którzy przeżywa kobieta. Są bóle w kregosłupie, macicy, odbytnicy. Jest potworny wysiłek i wszechogarniająca słabość. Jest masa nerwów, niekiedy wstydu przed personelem, bo poród jest przecież "brudną" czynnoscią. Jest gniew na ojca dziecka, że przyczynił się do tego bólu. Jest gniew na cały świat, że tego nie rozumie i nie potrafi nam bólu odjąc. Jest taka masa bólu psychicznego, ze nie da sie tego w żaden sposów zasymulować i sprawić by i mężczyzna poczuł to w pełni.
    I zastanawia mnie jedna rzecz - ta nasza kobieca, lekko sadystyczna chęć, by i oni poczuli to samo, co my. Ta chęc ma w sobie cos z chęci zemsty i zadościuczynienia. A to nie bardzo ładnie z naszej strony. Zastanawiam się, co z kolei mężczyźni mogliby chcieć nam zafundować, jako sposób na wczucie sie w ich położenie? Pewnie są takie rzeczy, tylko teraz nie przychodzi mi to do głowy. Cóż, odwieczna walka i niezrozumienie płci połaczona z wzajemną fascynacją i potrzebą bycia razem oraz dzielenia po równo swymi bólami i radościami. Utopia!
    A wyróżnienia gratuluję Ci Panterko z całego serca. Piszesz na swoim blogu o tak ciekawych rzeczach, że nie pamietam, by jakiś Twój tekst nie pobudził mnie do myslenia i do wejścia w temat głębiej. Nalezy Ci sie za to uznanie i duża buźka od nas, Twych wiernych czytaczy!:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, Olenko. Powinnas dac do obejrzenia ten film Cezaremu, a On z kolei powinien tu skomentowac. Do tej pory wypowiadaly sie same kobiety, ktore znaja te wrazenia z wlasnego zycia.
      Mezczyzni mogliby chciec zafundowac nam tzw. krecenie wora, podobno mozna zemdlec z bolu. Z dwojga zlego wole porod.

      Usuń
  12. Ja miałam dwojakie doświadczenia. Pierwszy poród był dla mnie szokiem. Nie spodziewałam się, że to aż tak boli. Drugi zniosłam już o wiele lepiej bo wiedziałam czego się spodziewać. A teraz... żałuję, że nie mam więcej dzieci. Poród i to co potem, to najpiękniejsze przeżycia w moim życiu. Ogrom miłości jest powalający.
    Film oglądnę w domu, z dźwiękiem.


    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, pierwszy porod jest troche szokujacy, czlowiek nie wyobraza sobie tego bolu. Ja rodzilam zawsze szybko, wiec i dlugo nie bolalo, dlatego mam trojke. Porod to bol, o ktorym sie natychmiast zapomina, trzymajac w rekach dziecko.

      Usuń
  13. gratuluję, panterko wyróżnienia! należy ci sie bo piszesz bardzo ciekawie. sama kiedyś tylko podczytywałam u ciebie...tak z ciekawości:)
    ja nie jestem mściwa, ale skoro panowie się zdecydowali...tylko czy to przekona innych? choć widze, że wiele w tej kwestii się zmieniło. może nie wszędzie, ale jednak.
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, Ewus.
      Sama mozliwosc obecnosci ojca przy porodzie jest juz krokiem do przodu. Poczuc nie moga, ale widza przynajmniej, jak sie kobieta meczy. Zreszta teraz praktycznie rutynowo daje sie znieczulenie przy porodzie, nie tak, jak za moich czasow.
      Buziaki

      Usuń
  14. fajni ci dziennikarze, ciekawa sprawa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sie kiedys przekonasz, jak fajnie jest rodzic.

      Usuń
    2. oj nie wiem, czy mi pisane... chciała bym mieć dziecko ale właśnie porodu się strasznie boje....
      A ten filmik oglądałam z radością. Niech chłopy wiedzą jak to jest wić sie w bólach

      Usuń
    3. Kobieto! Czego tu sie bac? Jak swiat swiatem kobiety rodzily. To cos wspanialego i nie ma sie czego bac. Troche boli, a potem masz dzieciaka na brzuchu i zapominasz o wszystkich cierpieniach. Zreszta teraz daja znieczulenie.

      Usuń
  15. Dobrze, że panowie doświadczyli kobiecego bólu, to z pewnością pozwoli im inaczej patrzeć na kobiety, z pokorą:)
    Największy ból odczułam podczas zawału serca, z niczym nie potrafię go porównać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gratuluję wyróżnienia:)

      Usuń
    2. Dzieki, Iva. Nie mialam zawalu, ale doswiadczylam kolki nerkowej. Wole jednak rodzic.

      Usuń
    3. Ja rowniez, troje dzieci i jeden kamien. Dzieci latwiej urodzic i tak nie boli.
      I twierdzisz, ze zawal gorszy?

      Usuń
  16. Myśleli, że się trochę pobawią w rodzącą kobietę. No mieli za swoje. Gratulacje- wyróżnienie należało Ci się jak najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.