Miećka ma raczej dwa oka (poprawniej: dwoje ocząt) w kociej 'mordzie' (milej: w mordce, mordziuchnie :)). Miećka odświergoliła hymn wiosny, żegnający sikorkę w karmniku. Pamiętam jak nasza kocica wysiadywała tak samo w oknie a my po cichu też stawaliśmy za nią i uczestniczyliśmy w takim spektaklu bezkrwawych łowów przez szybę. Ona reagowała też na ptaszki w tv czy na ekranie kompa.
Te bogatki? Psiajusze! Tylko aparatem (fotograficznym) w nie i skadrować. Resztą gugiel automatycznie doda lub ujmie kolorów :), śnieżkiem posypie... :).
Bo uwierzył, że u was wiosna :))). ps. Chyba mi się pokrzyżowały słowa: 'przekazywać i pokarać' w trybie rozkazującym. Za co ćwierkolę jak Miećka i mam ładne oczy jak ... sikora. (Proszę o wybaczenie dbających o język oj!czysty).
Ach, jak silne to spojrzenia bo przemożne są pragnienia Całe szczęście są granice dla krwiożerczych, kocich życzeń! Miećka jak ta sroka w gnat patrzy niedostępny świat Albo Jinnx na Pixie z Dixie, czy spragniony w prohibicji!
Fajne zdjęcia Anusiu! Ty to masz oko do takich sytuacji!A mnie sie znów wesoło stało i natychmiast zrymowało! Dobrego dnia (bo mimo chwilowego chłodu i deszczu wiosna całą gębą - w lesie mnóstwo juz kwiatuszków! hurra!)
A ja wczoraj znow slyszalam zurawie, ale ciemno bylo, wiec sfocic sie nie dalo. Wiosna jest i tego sie kurczowo trzymajmy. Lepszy bowiem deszcz wiosenny od zimowego sniegu i mrozu. Przepieknego dnia! :***
Dobrze, ze chociaz ona jedna przyleciala do karmnika, reszta ma w nosie moje starania. Z powodu lagodnej zimy zarcia maja pod dostatkiem. ;))) Tobie rowniez, Gosianko, przyjemnego piateczku :***
Moje wróble Ci wyślę, to po kuleczkach śladu nie będzie. Tzn. będą, ale innego rodzaju. Żarłoki jedne ;) sama je trochę rozpuściłam, a teraz muszą sobie radzić same. Miećka zapolowałaby sobie chętnie, jak nasze rodzinne koty, paskudy jedne. Bratanek zrobił kiedyś zdjęcie jednego z nich z sikorką w pysku. Łajzy jedne. Twoje sikorki są bezpieczne i pazury Miećki ich nie sięgną.
Czasem i wroble wczesniej do nas zagladaly, ale nie tej zimy. Kosy tez podjadaly, gile i cus tam jeszcze, nie znam sie na ornitologii. A Miecke przeciez zawsze moge na balkon wypuscic, poradzi sobie z tym skrzydlatym talatajstwem w mig :)))
Mój szczęka na gołębie ale z jaką siłą by zapolował miałam przedsmak. Wleciała duża ćma do domu, rzucił się ja trzymałam mąż usiłował ćmę wywalić na zewnątrz. Bożyczku co za siła mięśni w tym kocurku się ożywiła przecież nie byłam wstanie utrzymać. Szczęśliwie ćmie się udało. Są cudowne pazurzaste drapieżniki lepiej żeby nie kusiły ich sikorki i wróble które czasem prowokują widziałam!! :)) A Miećka Twoja piękna i tak mi to moje czarne przypomina aż się wzruszam patrząc na nią. A tej naszej małej wiedźmy bały się się podwórzowe ptaki, byliśmy z nią kiedyś na wsi, ustawiły się półkolem a ona oparta o mur za sobą patrzyła, tylko patrzyła. :) To było półdiable. :))
To modraszka, jeśli nie masz w swoim ogrodzie żadnej budki lęgowej to polecam założenie, taka dla modraszki ma 28mm wlot :) będzie zjadać owady i pajęczaki w ogrodzie :)
Miećka żywa i prawdziwa, ale sikorka to chyba oszukana:-))).
OdpowiedzUsuńTo chyba jedyna sikora tej zimy na siateczkach z pokarmem ;)
UsuńMa w oku mord.
OdpowiedzUsuńSikorka? Bo przeciez nie to uosobienie anielskosci, Miecka. :)))
UsuńMiećka ma raczej dwa oka (poprawniej: dwoje ocząt) w kociej 'mordzie' (milej: w mordce, mordziuchnie :)).
UsuńMiećka odświergoliła hymn wiosny, żegnający sikorkę w karmniku.
Pamiętam jak nasza kocica wysiadywała tak samo w oknie a my po cichu też stawaliśmy za nią i uczestniczyliśmy w takim spektaklu bezkrwawych łowów przez szybę. Ona reagowała też na ptaszki w tv czy na ekranie kompa.
Pewnie, że sikorka ma żądzę mordu w oku. Nawet przez chwilę nie pomyślałabym tak o Miećce.
UsuńKiciu, nasza Miecka zupelnie nie wykazuje zainteresowania ekranami, a szkoda, bo lubie koty ogladajace telewizje. Miecka ma telewizje tylko za oknem.
UsuńHanko, to przeciez oczywiste, ze sikora ma mordercze zamiary wobec kota. ;)
UsuńTo co ta sikorka? Chce Miećkę dziubnąć czy dziabnąć za to ćwirgolenie :-0. Co to za monopol? Sikorka ma na następną zimę przerypane!
UsuńPokarz Miećce formułę albo wyścigi konne lepiej to zacznie lapać po ekranie szczególnie galopujące konie :).
To Ty nie wiesz, ze sikory to najbardziej krwiozercze bestie na swiecie? Najbardziej gustuja w kotach, zwlaszcza czarnych. :)))
UsuńTe bogatki? Psiajusze! Tylko aparatem (fotograficznym) w nie i skadrować. Resztą gugiel automatycznie doda lub ujmie kolorów :), śnieżkiem posypie... :).
UsuńCos mnie ten gugiel ostatnio nie uszczesliwia sniezkiem. :)
UsuńBo uwierzył, że u was wiosna :))).
Usuńps. Chyba mi się pokrzyżowały słowa: 'przekazywać i pokarać' w trybie rozkazującym. Za co ćwierkolę jak Miećka i mam ładne oczy jak ... sikora. (Proszę o wybaczenie dbających o język oj!czysty).
Nie smialam zauwazyc ;)
Usuń:) Wystarczy, że nie śmiałaś :) dzięki tej nieśmiałości :). Dobrze Ci z... z... z ... ludzkich oczów patrzy :)
UsuńNo, jestem taka poczciwina. ;)
UsuńAno, 'po czci wina' - mea culpa 'po ci razy' :)
UsuńMiłej soboty i niedzieli!
Milego, Kicia! ;)
UsuńA co, tez jej puszczasz filmik "Birdies"?
OdpowiedzUsuńSama sobie puszcza, a kwiatki parapetowe sa w niebezpieczenstwie ;)
Usuńniezły żarcik:PPp
OdpowiedzUsuńTu nie ma nic do smiania. Gdyby nie szyba miedzy nimi....
Usuń:***
Wytrzeszcz oczu mówi - Zjem Cię :)))
OdpowiedzUsuńA jak przy tym "cwierka"! Miecka, nie sikora. :)))
UsuńFajne jest to ćwierkanie - moje też tak robią jak widzą jakiegoś ptaszka za oknem :)
UsuńWidzę że u Ciebie pogoda kiepawa - pada ?
Jeszcze nie dostrzegam, ciemno jest na dworze :)
UsuńAch, jak silne to spojrzenia bo przemożne są pragnienia
OdpowiedzUsuńCałe szczęście są granice dla krwiożerczych, kocich życzeń!
Miećka jak ta sroka w gnat patrzy niedostępny świat
Albo Jinnx na Pixie z Dixie, czy spragniony w prohibicji!
Fajne zdjęcia Anusiu! Ty to masz oko do takich sytuacji!A mnie sie znów wesoło stało i natychmiast zrymowało!
Dobrego dnia (bo mimo chwilowego chłodu i deszczu wiosna całą gębą - w lesie mnóstwo juz kwiatuszków! hurra!)
A ja wczoraj znow slyszalam zurawie, ale ciemno bylo, wiec sfocic sie nie dalo.
UsuńWiosna jest i tego sie kurczowo trzymajmy.
Lepszy bowiem deszcz wiosenny od zimowego sniegu i mrozu.
Przepieknego dnia! :***
Alle zainteresowana, jakie duże oczy :-)))
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie mozecie uslyszec, jakie Miecka wydawala z siebie dzwieki. Cwierkala bez mala jak ptaszek, bardzo zaintrygowana akcja za oknem. :)))
UsuńZnam małą sambę, sikoreczkę mambę
OdpowiedzUsuńButy mi spadają, kiedy tańczy.
Dała jej mamusia słodkiego cycusia
Co by jej się śmiała do chłopców gębusia.
Na dachu i na drzewie,
W chmurach, czasem w niebie.
Tylko samba liczy się,
Z sambą można byle gdzie.
Samba sikoreczka,
Samba sikoreczka.
La la la la... :))) Miłego dnia :)
Dobrze, ze chociaz ona jedna przyleciala do karmnika, reszta ma w nosie moje starania. Z powodu lagodnej zimy zarcia maja pod dostatkiem. ;)))
UsuńTobie rowniez, Gosianko, przyjemnego piateczku :***
Naiwna sikorka... ;/ Ja to bym się bała nawet przez szybę :).
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ona taka mala i nie peka :)))
UsuńMoje wróble Ci wyślę, to po kuleczkach śladu nie będzie. Tzn. będą, ale innego rodzaju. Żarłoki jedne ;) sama je trochę rozpuściłam, a teraz muszą sobie radzić same.
OdpowiedzUsuńMiećka zapolowałaby sobie chętnie, jak nasze rodzinne koty, paskudy jedne. Bratanek zrobił kiedyś zdjęcie jednego z nich z sikorką w pysku. Łajzy jedne. Twoje sikorki są bezpieczne i pazury Miećki ich nie sięgną.
Czasem i wroble wczesniej do nas zagladaly, ale nie tej zimy. Kosy tez podjadaly, gile i cus tam jeszcze, nie znam sie na ornitologii.
UsuńA Miecke przeciez zawsze moge na balkon wypuscic, poradzi sobie z tym skrzydlatym talatajstwem w mig :)))
Dawno nie wychodziłam na ogród żeby pofotografować, a to chyba już czas na to :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Czas najwyzszy! Zdziwisz sie, ile wiosny juz jest w Twoim ogrodzie. :)
UsuńBuzka!
śliczna ta Miećka... śliicczznaa bardzo
OdpowiedzUsuń:**
Nooo, moja krew! :)))
Usuń:***
Mój szczęka na gołębie ale z jaką siłą by zapolował miałam przedsmak. Wleciała duża ćma do domu, rzucił się ja trzymałam mąż usiłował ćmę wywalić na zewnątrz. Bożyczku co za siła mięśni w tym kocurku się ożywiła przecież nie byłam wstanie utrzymać. Szczęśliwie ćmie się udało. Są cudowne pazurzaste drapieżniki lepiej żeby nie kusiły ich sikorki i wróble które czasem prowokują widziałam!! :)) A Miećka Twoja piękna i tak mi to moje czarne przypomina aż się wzruszam patrząc na nią. A tej naszej małej wiedźmy bały się się podwórzowe ptaki, byliśmy z nią kiedyś na wsi, ustawiły się półkolem a ona oparta o mur za sobą patrzyła, tylko patrzyła. :) To było półdiable. :))
OdpowiedzUsuńJa w domu pozwalam Miecce polowac na muchy, cmy i inne takie, ktore wleca do mieszkania. Niech sie kotka szkoli. Na ptaszki ma zakaz :)))
Usuń...ale Miećka oczu dostała na widok ptaszka, he he he...
OdpowiedzUsuńJakby ja kto szpilka w tylek poczestowal :)))
Usuń...he he he...
Usuń;)
UsuńMiecka ma oczeta bystre, a i sikorce nic nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńSikorka ryzykuje, wiszac tak glowa w dol, ze jej sie w tej glowce poprzestawia :)))
UsuńPiękne oczy ma ta kocica. Seledynowe:)
OdpowiedzUsuńTo chyba po ojcu, bo ja mam niebieskie :)))
UsuńMiećka ma piękne, bystre oczka i udaje, że na nas nie patrzy:)
OdpowiedzUsuńMiecka nie patrzy, ona zaszczyca spojrzeniem :)))
UsuńTo modraszka, jeśli nie masz w swoim ogrodzie żadnej budki lęgowej to polecam założenie, taka dla modraszki ma 28mm wlot :) będzie zjadać owady i pajęczaki w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam ogrodu, to swierk rosnacy przed naszym blokiem. A ptaszki jakos sobie radza bez budek, nie maja innego wyjscia ;)
Usuń