czwartek, 22 maja 2014

Breaking news: KIRA.

Suniek jest juz w domu. Operacje przeszla znacznie lepiej niz te poprzednia, przede wszystkim rana nie krwawi. Nie ma opatrunku, jest tylko spryskana czyms bialym przeciwbakteryjnym. Trzeba pilnowac, zeby tego nie lizala, na noc dostanie abazur, bo nie bedziemy w stanie jej obserwowac. Machawka w ogonku dziala normalnie, apetyt jest oraz wszelkie inne funkcje zyciowe. Psina jest jeszcze nieco zakolowana, ale to normalne po narkozie. Ma lyse dupsko i trzeba czasu, zeby wloski jej odrosly. Dostala antybiotyk i termin do kontroli na wtorek.




A koty sie dziwuja, co tez sie Kiruni stalo.








63 komentarze:

  1. ojej, ale bidula :((((
    ugłaskaj ją czule od nas :****
    a ja Ciebie całuję, bo wiem jakie masz wrażliwe serducho :******

    OdpowiedzUsuń
  2. głaski do Kiry! świetnie, że poszło lepiej jak poprzenio, to rokuje całkowite wyzdrowienie!
    pozdrawiam serdeczie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suniek spi duzo, odpoczywa po przejsciach. Sen daje sile, wiec niech sobie spi, bidulka.
      Buziaki

      Usuń
  3. Git njus!

    Nie mogłam załapać, co znaczy "machawka"... Aż zaczęłam dodawać polskie znaki i odczytywać wyraz w głowie. :] Mąchawka mnie naprowadziła. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Machawka to takie urzadzenie w ogonie do machania, kiedy sie piesel cieszy. W tym akurat przypadku polskie znaki byly mi zbedne :)))
      Balam sie, ze machawka bedzie kaput :(

      Usuń
    2. Widzisz, a mnie były niezbędne - dopiero mąchawka mi podziałała na umysł - może to z tego gorąca. :)

      Usuń
    3. No co ja poradze, ze mi wszystkie przecinki, kropki i ogonki z klawiatury jakies zlodzieje ukradly :)))

      Usuń
  4. Dla Kirunki dupci wysyłam ukierunkowane strumienie energii.
    Dla Ciebie dużo dobrych myśli.
    A machawka super słowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak juz pisalam wyzej, obawialismy sie, ze machawka bedzie przez te operacje nieco w ruchach ograniczona. Na szczescie nie jest :)))

      Usuń
  5. Oj, jak dobrze, widze ze ci sie humor troszke poprawil. Bedzie dobrze, trzymam konczyny za szybkie dojscie do siebie psinki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Humor jak humor, ale na pewno opuscil mnie ten paniczny strach z ostatnich kilku dni :)))

      Usuń
  6. Super że już jest w domu - biedulinka - będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. i ode mnie całusy i głaski i uściskiwania wszelkie... dla Was obu ;) :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirusia jest dzisiaj najczescciej mizianym i calowanym psem! Nie moge nadazyc ze zleceniami :)))
      Dziekujemy :***

      Usuń
  8. Kirunia jest dzielna. Aniu współczuje Wam wszystkim , ale dobrze , że to już przeszłość:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuje sie troche jak przekluty balonik, napiecie ustapilo, strach odlecial.
      Czuje wielka ulge. :)))

      Usuń
  9. Aniu, przygnałam przestraszona tytułem, ale widzę, że ominęło mnie najgorsze, czyli razem z Tobą denerwowanie się przed operacją. Cieszę się, że moja ulubienica ma się dobrze, lepiej niż ostatnio.
    Gorąco ją ode mnie ucałuj w nosek i pogłaskaj pod główce. Kocie dziewczynki też.
    Macham Wam z Nary w Japonii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiula, ze tez masz czas na tej wycieczce jeszcze sie o nas martwic. To wzruszajace!
      Cale szczescie, ze najgorsze mamy za soba, a zmian w organach nie widac. Teraz juz z gorki. :)))
      あなたとロバートのためにお互いにキスをたくさん送る。
      Nie odpowiadam za tresc, co zlego, to wujek gugiel-tlumacz :)))

      Usuń
    2. Do cieszenia jeszcze kawalek drogi, ale kamien juz spadl z serca. :)

      Usuń
    3. Załóż jej kołnierz, trudno. Przy takich temperaturach lepiej, żeby się nie wylizała.

      Usuń
    4. Na noc na pewno bedzie w kolnierzu.
      Nie dopilnuje przeciez :(

      Usuń
  10. dobrze, że dobre wieści :) ścikam Cię i Twoje pieknoty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz dobrze, ale co sie nabalam i nadenerwowalam, to moje :))

      Usuń
  11. Jak dobrze, że juz po wszystkim i ogonek Kiruni działa jak powinien! Ucałowania, głaskania, ciepłe mysli i wiarę, że będzie wszystko dobrze posyłam Wam z upalnego jak licho Podkarpacia!:-))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez przesiaduje pod wlaczonym wentylatorem, bo inaczej nie sposob wytrzymac.
      Sezon na Q***a, jak goraco! uwazam za otwarty.
      Buziaki :***

      Usuń
  12. Minkę ma taką dosyć nieszczęśliwą... Do ukochania od zaraz :)! Słodziak... :)!... Jak to dobrze, że już po i w domku i w ogóle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kira musi nosic lejek na glowie, bo ciagle chce lizac te rane. Nie jest z tego powodu szczegolnie szczesliwa.

      Usuń
  13. to teraz niech szybko wraca do siebie i do zdrowia, kochana psina. :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jeszcze takie swieze, troche krwawi, bo jezor nie chce zostac za zebami, tylko oblizuje. :(

      Usuń
    2. :(( moze zaloz jej kolnierz?

      Usuń
    3. Zakladamy, potem zdejmujemy, bo sie meczy. Troche chodzi w body, ale to jej zjezdza.
      Jutro juz powinno byc lepiej.

      Usuń
  14. Teraz musi być tylko lepiej :-)
    Buziaki dla suni ;))

    Kciuki za zdrówko i szybkie gojenie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinno sie goic "jak na psie", tylko ten jezor lata jak lopata i oblizuje rane.
      Znow trzeba jej zakladac albo body, albo abazur na szyje. :)

      Usuń
  15. Uuuupssss,Fajniście i teraz niech szybko i dobrze wraca do zdrowie.Zrób jej"moje usi,moje usi"-się bierze uszy w ręce i tarmosi i buziaka między oczęta:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic nie robie, tylko caly czas miziam, usi-usi uskuteczniam, buziuje i pocieszam.
      Kirus troche sie niecierpliwi, wszystko jej przeszkadza, a przy tym jest tak goraco.
      Oj nielatwo psince :)))

      Usuń
  16. Zdrówka Kiruni życzymy!!! My: Mozart, Schwarz i ja!

    Usunęłam poprzednie, bo poprzednio się zalogowałam nie ze swojego konta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, wiec to Ty bylas reniferem!
      Kirunia bardzo dziekuje. Ja tez :***

      Usuń
  17. Wielki a delikatny buziak dla Kiruni, dla Ciebie usciski, dla kocich dziewcząt miziaki, a dla wszystkich podmuchy chłodnego wiatru - bo gorac okrutny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ponad 30° i strasznie duszno. Mialy byc burze, ale jakos sie nie zanosi :(
      Kirunia jest dzis najczesciej calowana psinka na swiecie :)))
      Dziekujemy, Ewcia :***

      Usuń
  18. włoski w końcu odrosną, grunt by zdrowie dopisywało!

    OdpowiedzUsuń
  19. tfu,tfu,tfu-3 x przez lewe ramię,znalazłyśmy dziś na spacerniaku 5 listną konieczynkę z przeznaczeniem dla Kiry,jak się ususzy to wyślemy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Az 5-cio? Niezwykle dobry omen dla biednej rekonwalescentki.
      W ramki oprawie! :)))

      Usuń
  20. dzielnej kiruni buziaki ślę! i dobre mysli na przyszłość. głaski dla dziewczyn, delikatne dla chorowitki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chorowitka dostala dzis zapas glaskow na kolejne dziesieciolecia.
      A zadowolona jak nie wiem co :)))

      Usuń
  21. Mizianki i cmok w truflę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w trufle i nawet w chora dupcie, mnie tam nic nie odstrasza, co mogloby ja uleczyc :)))

      Usuń
  22. Trzymam mocno kciuki za Kirunię

    OdpowiedzUsuń
  23. Głaski dla Kiry :) Szkoda mi psinki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz jest po najgorszym, Kirunia z minuty na minute zdrowieje. Oby tylko przerzutow nie bylo :)

      Usuń
  24. ...mahawka - bezcenne. Cieszę się, że Kira się trzyma...

    OdpowiedzUsuń
  25. Niech zdrowieje sunieczka!

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.