To ja żłopię już piątą. Czarne chmury i już trzeci raz zbiera się na burzę. Ptaszyska też jakieś dzisiaj rozskrzeczane, pies szczeka za rogiem, głos się niesie daleko. No niech już lunie, bo mi ta kawa zacznie wyciekać ... Za torcik dziękuję. Jak znajdę odpowiedni moment (przed burzą lub po), to na jakiś spacerus (może i z torcikiem, a może tylko z lodami) pójdę. Żeby tylko już lunęło porządnie. Mechechy tak mają, zim nie lubią. A Wy pewnie na balkonie dzisiaj? Jak Kira?
U nas za to pogoda przecudna, prawie bezchmurne niebo, ale nie ma upalu i duchoty. Zaraz lece na spacer, moze nawet Kirunia da sie namowic. Jej lapka juz sie zreperowala i psina przestala nareszcie utykac. Rana goi sie prawidlowo i pewnie proces bylby jeszcze szybszy, gdyby nie jezor, ktory ciagle chce pomagac w gojeniu ;)
Długi jęzor, widać, nie tylko ludziom przeszkadza. ;). Pewno swędzi, ciągnie, spina no i sprawdzić trzeba co tam na tyłach powyprawiano. Spokojnego, udanego spaceru! U mnie znów się chmurzy :/.
Rojniki.....lubię, przetrwają nawet mazurskie zimy.....mam i lubię. Mnożą się, jak oszalałe, można dzielić się z sąsiadkami:)) U mnie ładny ranek, na wybory.......nie, nie idę. Trudno, ale i tak nie wierze, że to coś zmieni....zobacz, co wyrabiają kandydaci.......
Ja mam innych kandydatow i oni akurat nic takiego nie wyprawiaja, ale przez caly czas zastanawiamy sie z mezem, czy w ogole jest sens brac udzial w wyborach. Po to, zeby slimak byl ryba, a marchew owocem? Zeby bylo jeszcze drozej? Ten sztuczny twor zwany unia, powinien juz dawno upasc, nic dobrego nie przyniosl, same straty. A my i tak nie mamy na nic wplywu...
W starym, wiekszym mieszkaniu mialam prawdziwa dzungle, ponad 70 doniczek. Teraz musialam drastycznie zredukowac ilosc, bo i parapety wezsze, i mieszkanie znacznie mniejsze. :)
nie znam nazw tych kwiatków, jedno to chyba szedera? szczerze mówiąc nie przepadam za kwiatami w domu. kiedys miałam całe mnósto, ale kiedy ja sie przestałam mieścic porozdawałam. a mieszkanie wtedy miałam małe i każdy kwiatek inne wymagania. zreszta nie mam reki do kwiatów domowych.
Ty sie mnie, Ewus, nie dopytuj, co to za rosliny. Ja je mam, ale nie bardzo wiem, jak sie to wszystko nazywa. Tez przestalam sie miescic z kwiatami w tym mieszkaniu, wiec zostalo mi tylko kilka resztek, inne porozdawalam albo powyrzucalam. Mialam w domu prawdziwa dzungle...
இڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ-- ♥... Dzień piękny, pogodny . ♥... Słońce świeci na niebie . ♥... A ja wraz z tym słoneczkiem ♥... Ślę uśmiechy dla Ciebie. ♥... Serdecznie Cię pozdrawiam ♥... i dobry humorek zostawiam. இڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ-- ________ (¯`:´¯)⋰⋰⋰⋰⋰⋰
Nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów. Tja... A potem latam, podlewanie w domu, na oknach (uwielbiam petunie), no i gdzie je tam jeszcze poustawiam....:)
A co tu taka cisza???:)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)))
Moze wszyscy powyjezdzali na weekend?
UsuńMilego, Oreczko :***
Niektórzy czekają na kawę i torcik do łóżeczka. :)
UsuńMiłej niedzieli!
Kwiatki, kwiatki!, liście ładne zaiście :). A gdzie mchy?
Nie przetrwaly zimy. Nie to nie! :)))
UsuńKawe moge zaserwowac, ale torcikiem jakos nie dysponuje :(
To ja żłopię już piątą. Czarne chmury i już trzeci raz zbiera się na burzę. Ptaszyska też jakieś dzisiaj rozskrzeczane, pies szczeka za rogiem, głos się niesie daleko. No niech już lunie, bo mi ta kawa zacznie wyciekać ... Za torcik dziękuję. Jak znajdę odpowiedni moment (przed burzą lub po), to na jakiś spacerus (może i z torcikiem, a może tylko z lodami) pójdę. Żeby tylko już lunęło porządnie.
UsuńMechechy tak mają, zim nie lubią.
A Wy pewnie na balkonie dzisiaj? Jak Kira?
U nas za to pogoda przecudna, prawie bezchmurne niebo, ale nie ma upalu i duchoty. Zaraz lece na spacer, moze nawet Kirunia da sie namowic.
UsuńJej lapka juz sie zreperowala i psina przestala nareszcie utykac. Rana goi sie prawidlowo i pewnie proces bylby jeszcze szybszy, gdyby nie jezor, ktory ciagle chce pomagac w gojeniu ;)
Długi jęzor, widać, nie tylko ludziom przeszkadza. ;). Pewno swędzi, ciągnie, spina no i sprawdzić trzeba co tam na tyłach powyprawiano. Spokojnego, udanego spaceru!
UsuńU mnie znów się chmurzy :/.
Wlasnie wrocilysmy. Zaraportuje jutro. :)))
UsuńMiłej niedzieli i głaski dla Kiruni.
OdpowiedzUsuńTobie tez, Halinko, wspanialej niedzieli :***
Usuńpiękne roślinki! :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę sobie kupić aparat fotograficzny!
Miłej niedzieli kochana :****
Aparat to fajna rzecz, mozna pstrykac nawet tak nudne obiekty, jak domowa zielenine. :)))
UsuńPrzyjemnego dnia, Emko :***
Super roślinki :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Moze pojde na wybory? A moze nie...
UsuńCos mi ta cholerna unia bokiem wychodzi.
Na pewno bede malowac, bo mam zamowienie. Pozniej sie pochwale .)))
Rojniki.....lubię, przetrwają nawet mazurskie zimy.....mam i lubię. Mnożą się, jak oszalałe, można dzielić się z sąsiadkami:)) U mnie ładny ranek, na wybory.......nie, nie idę. Trudno, ale i tak nie wierze, że to coś zmieni....zobacz, co wyrabiają kandydaci.......
OdpowiedzUsuńJa mam innych kandydatow i oni akurat nic takiego nie wyprawiaja, ale przez caly czas zastanawiamy sie z mezem, czy w ogole jest sens brac udzial w wyborach. Po to, zeby slimak byl ryba, a marchew owocem? Zeby bylo jeszcze drozej? Ten sztuczny twor zwany unia, powinien juz dawno upasc, nic dobrego nie przyniosl, same straty. A my i tak nie mamy na nic wplywu...
UsuńJak się tak liściom dobrze przyjrzeć, to są bardzo ciekawym obiektem do fotografii :)
OdpowiedzUsuńWlasnie pewnego dnia sie przyjrzalam i oniemialam, jakie ciekawe :)))
UsuńKaktusowato u Ciebie, nie znam sie bardzo na roślinkach, ale ładne są. Ważne, że jest zielono w domu w/g mnie to wpływa na domowy nastój. :)))
OdpowiedzUsuńW starym, wiekszym mieszkaniu mialam prawdziwa dzungle, ponad 70 doniczek. Teraz musialam drastycznie zredukowac ilosc, bo i parapety wezsze, i mieszkanie znacznie mniejsze. :)
UsuńJestem pod wrażeniem :))))
UsuńKocham kwiaty, a ze nie dysponuje ogrodkiem... wyzywam sie w mieszkaniu :)))
UsuńŚliczne widoki takich roślin uwielbiam wiosnę i lato.Buziaki i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńAkurat te balkonowe sa odporne na mrozy, wiec caloroczne.
UsuńPrzyjemnego dnia, Agatko. :)))
nie znam nazw tych kwiatków, jedno to chyba szedera? szczerze mówiąc nie przepadam za kwiatami w domu. kiedys miałam całe mnósto, ale kiedy ja sie przestałam mieścic porozdawałam. a mieszkanie wtedy miałam małe i każdy kwiatek inne wymagania. zreszta nie mam reki do kwiatów domowych.
OdpowiedzUsuńTy sie mnie, Ewus, nie dopytuj, co to za rosliny. Ja je mam, ale nie bardzo wiem, jak sie to wszystko nazywa. Tez przestalam sie miescic z kwiatami w tym mieszkaniu, wiec zostalo mi tylko kilka resztek, inne porozdawalam albo powyrzucalam. Mialam w domu prawdziwa dzungle...
UsuńFajowe roślinki! :)))
OdpowiedzUsuńMam też w ogródku takie kaktusy jak na trzecim zdjęciu!
Mnemo twierdzi, ze to rojniki, ja tam sie nie znam. Fajne sa, bo zimotrwale i mnoza sie jak chwasty. :)))
Usuńja tam ręki do kwiatów nie mam...
OdpowiedzUsuńJa reke mam, tylko miejsca mi brakuje... ;)
Usuńஇڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ--
OdpowiedzUsuń♥... Dzień piękny, pogodny .
♥... Słońce świeci na niebie .
♥... A ja wraz z tym słoneczkiem
♥... Ślę uśmiechy dla Ciebie.
♥... Serdecznie Cię pozdrawiam
♥... i dobry humorek zostawiam.
இڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ--
________ (¯`:´¯)⋰⋰⋰⋰⋰⋰
Dziekuje, Agatko, wzajemnosci :)
UsuńNie wyobrażam sobie domu bez kwiatów.
OdpowiedzUsuńTja...
A potem latam, podlewanie w domu, na oknach (uwielbiam petunie), no i gdzie je tam jeszcze poustawiam....:)
Dom bez kwiatow jest mniej wiecej tak samo pusty jak bez ludzi... :)
Usuń...no i jest pięknie...
OdpowiedzUsuńI troche dzunglowo :)
Usuń