Wsrod dawnych portretow |
Tu nawet znamie sie zgadza, choc sie nieco przemiescilo |
Wsrod postaci calkowicie fikcyjnych |
Jako reinkarnacja niegdysiejszych slaw |
Niektorym wystarcza wizyta u chirurga plastycznego |
Miedzygatunkowo |
Lub w ciele wlasnego czworonoga, bo podobno wlasciciele sie z czasem upodobniaja |
Niektorzy wcale nie sa podobni, za to czynia wszystko, zeby sie podobnym stac i trzepac na tym kase.
Innych zas nie da sie podrobic, chocby nie wiem co.
Jak wspomnialam, im kto slawniejszy, tym ma wiecej sobowtorow. Nagle okazalo sie, ze pewna skromna panna zdobyla swiatowa slawe, sama o tym nie wiedzac. Jej mama, prowadzaca blog, ktory w ostatnim czasie zdobyl wielu nowych czytelnikow, dostala na maila zdjecia sobowtora owej panny.
Co powiecie na to?
No dobra, nie czepiajcie sie szczegolow, ktore spowodowane sa po prostu inna pciom, rysy twarzy sa bardziej meskie i dlonie wieksze, ale czy poza tym podobienstwo nie jest zaskakujace i oczywiste?
Tadam! Przedstawiam Wam REGISA, ktorego maly ludzki braciszek, na widok Kiry zakrzyknal: Mama, Regis w komputerze! Gratuluje spostrzegawczosci!!
Mama tego malego spryciarza i Regisa jednoczesnie, Ela z polnocno-zachodniej Polski, zaraz do mnie napisala i zamiescila zdjecia swojego czworonoznego synusia. Na pierwszy rzut oka mozna sie rzeczywiscie pomylic, prawda?
Tak wiec nasza Kirunia doczekala sie nie tylko swiatowej slawy, bo przeciez czytaja o niej ludziska ze wszystkich kontynentow (mam podglad i sciage), ale rowniez doczekala sie swojego sobowtora, nieco od niej starszego i przystojnie posiwialego, ale naprawde bardzo podobnego.
Dziekujemy, Elu, za zdjecia!
Oprocz dwoch ostatnich, wszystkie pozostale zdjecia sciagnelam z netu.
Harrypotterowe sobowtóry najciekawsze!
OdpowiedzUsuńNo wiesz! Najciekawsze sa ostatnie psie :)))
UsuńMożna się pomylić......
OdpowiedzUsuńMnie kiedyś mylono często z moją siostrą, kłaniali mi się ludzie, których nie znałam zupełnie, teraz nie wiem, bo obie się "posunęłyśmy w latach" i od dawna nie mieszkamy blisko siebie.........
Siostra sie nie liczy jako sobowtor, a juz zwlaszcza blizniaczka, a juz zwlaszcza jednojajeczna :)))
UsuńWiem, Twoja nie jest nawet dwujajeczna, ale siostra. :)))
Fajny gość z tego Regisa. Dystyngowany.
OdpowiedzUsuńPsychopatycznych oczek Putina nie ma nikt!
Zgredek ma! Ja tam Putina lubie i tak. :)))
UsuńNo, masz! Nic, tylko trzeba ich ze sobą poznać:))).
OdpowiedzUsuńTroche mamy daleko do siebie :)))
UsuńJa podobno jestem bardzo podobna do Chylinskiej i nawet ONA na mnie wolali w szkole sredniej i pozniej...
OdpowiedzUsuńWyslij mi zdjecie na priva, to sama zobacze. Moze byc to ze szkoly :)))
Usuńo proszę!
Usuńpostawic te psy wizawi siebie i beda myslec, ze to rusterko!!!!
OdpowiedzUsuńRegis niezwykle wytworny i dystyngowany jest. A Kirunia??? czy za mloda na takie chwyty?
Ja podobno tez jestem/bylam do kogos podobna, ale za cholere nie pamietam do kogo....do siebie???
O to to! Ty jestes z tych niepodrabialnych, Krysiu. :)
UsuńKirunia tez jakby nie najmlodsza, skonczyla juz 8 lat, czyli jest okolo ludzkiej 60-tki. :))) Ale Regis ma chyba 14, o ile sie nie myle. Ta skleroza! :)))
Miałam sąsiadkę, która przez całe życie robiła się na Bardotkę, ale tę z czasów kariery filmowej; farbowała włosy na blond i czesała się w kok, powiększała usta przy pomocy szminki (kolagenu wtedy nie stosowano) i ubierała się w rozkloszowane spódniczki. Ale i tak sporo jej do pierwowzoru brakowało :)
OdpowiedzUsuńFajne przykłady sobowtórów wybrałaś, a Kira i jej sobowtór są super!
Mnie ktos kiedys zasugerowal Sharon Stone, ale mam wrazenie, ze ow ktos czegos chcial ode mnie, bo za dobrze by bylo byc tak piekna kobieta. ;))
UsuńAleż Panterko! Niczego Ci nie brakuje! A na niektórych zdjęciach (pooglądałam sobie dla przypomnienia) rzeczywiście ją przypominasz :)
UsuńTy tez masz jakis interes? :)))
UsuńNo i zeżarło koemntarza wrrrrr...
OdpowiedzUsuńKira i tak jest sławna za sprawą Twojego bloga :-)))
Ale rzeczywiście obydwoje bardzo podobni jak bliźniaki...
Nooo, Kirunia jest slawna na swiat caly :)))
UsuńPieski faktycznie podobne ;-) Ja za to mam historie z wlasnego podworka, moja corka miala sobowtora, pisze miala, bo wtedy miala jakos chyba ze 12 lat. Jednego razu przylazla do mnie tescowa i z pretensjami wyskoczyla, dlaczego puszczam dziecko do kina samo na wieczorny seans i biedactwo potem po nocy samo do domu wraca. Moja tescowa wredna zadymiara byla, a ja wiedzialam ze dziecie moje w tym czasie w zadnym kine nie bylo. Za jakis czas moj ojciec mi powiedzial ze widzial dziewczynke identyczna ja Magda i ze w pierwszej chwili bardzo sie zdiwil co ona robi w tym autobusie. Potem jeszcze spotkal ja kilka razy. Zapytalam raz corki czy wie o tym ze ma sobowtora a ona mi powiedziala ze tak, ze spotkala ta dziewczynke w autobusie, za pytalam jak sie poczula, odpowiedziala mi, ze tak jakby siebie widziala w lustrze. .
OdpowiedzUsuńA ktora tesciowa nie jest zadymiara? ;) Jesli taka jest, to rzadkosc i unikat.
UsuńMiala coreczka szczescie, ze mogla stanac oko w oko ze swoim sobowtorem, nie kazdemu sie zdarza. :)))
Moja nie jest:))))) Ale czasem cię zmęczy swoją dobrocią...........
UsuńWidzisz? Kazda ma jakis feler! :)))
UsuńChoć może głupio o tym pisać, w kontekście nieco ironicznego tonu Twego postu, to i ja mam swego sobowtóra. Kiedyś zobaczyłam drugą Olę na stacji kolejowej. Ja byłam pasażerem. Ona na kogoś czekałą na peronie. Najpierw ja ją dostrzegłam. Serce staneło mi z wrażenia. Potem ona zobaczyła mnie. Osłupiała. Otworzyła usta i pobladła. Słowa z siebie nie wydusiłyśmy. Patrzyłyśmy na siebie jak w lustro. Chwile potem pociąg odjechał...
OdpowiedzUsuńCo za historia!
UsuńO rany, rzeczywiscie niesamowita historia. Wielka szkoda, ze nie moglyscie porozmawiac. :)
UsuńTak, szkoda! Ciekawam jej głosu, charakteru, kolei losu...Nigdy sie nie dowiem, ale wiem, ze gdzieś w Polsce istnieje jakby mój klon. To niesamowite uczucie! Może tu mnie już nie będzie, ale tam dalej będę. To coś tak, jak "Podwójne zycie Weroniki" Zniknie jedna, to moze druga cos w tym momencie dziwnego w sercu poczuje, ale nie będzie znałą przyczyny tego dziwnego uczucia...
UsuńJa na Twoim miejscu chyba wyskoczylabym z pociagu... ;)
UsuńMyślę że każdy ma swojego sobowtóra ...kiedyś mój wujek będąc na Węgrzech ....zobaczył mojego ojca ...nawet zawołał go po imieniu lecz ten zareagował..... zdziwieniem ....a mój ojciec w tym czasie był w domu oczywiście w Polsce, więc nie raz przy okazji lata te zdarzenie przywoływał ...czyli każdy ma swojego sobowtóra ....
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Szkoda, ze wtedy nikt smartfonow tak ze soba nie tachal, bo by wujek choc zdjecie zrobil. :)))
UsuńOczywiście, że Kirunia z Regisem tworzą najlepszą parę :)) Reszta to takie tam ....
OdpowiedzUsuńWiadomo, psy sa najfajniejsze! ;)))
UsuńZaraz po kotach. ;)
UsuńAle podobieństwo! Ładne piesorki - oba. :)
Faktycznie Kira ma też sobowtóra. Wśród zwierzaków jak widać to też się zdarza :))
OdpowiedzUsuńA jak jej zdrówko, lepiej? Mniej się męczy na spacerkach?
Pozdrowienia serdeczne!
Kira wychodzi jedynie na niezbedne minimum, zadnych spacerow, bo niestety jeszcze bardzo kuleje. Dzisiaj idziemy do weta, ale nie do kliniki, tylko do naszego domowego.
UsuńBuzinki :**
ale super...Kira i Regis - jak dwie krople wody :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mojego sobowtóra nie ma ... współczułabym mu bardzo ;)
UsuńTez wymyslilas! Ja bym chciala, zeby swiat zaludnialy same takie Emki, o ile byloby lepiej! :)))
UsuńKirunia jest jedyna i niepowtarzalna, to moja pupilka :))
OdpowiedzUsuńNie tylko Twoja, Kire wszyscy kochaja, taki to pies. :)))
UsuńPie sobowtóry mnie najbardziej kręcą :)
OdpowiedzUsuńkiss dla Kiry i jej odbicia
Psie w sensie
OdpowiedzUsuńKüsschen, Gosiu! :)))
UsuńJuż dawno zauważyłam że zwierzęta pciom się też różnią, chociaż niby takie same. Dziewczynki są subtelniejsze, delikatniej stawiają łapki, buźki mają też takie mniej surowe. No u kotów i psów to może troszkę mniej widać, chociaż zawsze... Ale popatrz na taką krowę...
OdpowiedzUsuńBue hue hue hue....
Nooo, z krowami trza byc ostroznym, zeby nie wziac sie przez pomylke za dojenie byka. ;)
UsuńBuhahaha!!!! :))))))))
Kiedyś znalazłam i pewnie gdzieś mam na blogu galerię ludzkich sobowtórów a tę znalazłam przed chwilą :) zabawne, naprawdę bardzo zabawne. :))
OdpowiedzUsuńhttp://www.turborotfl.com/pl/news/2980/Znane_sobowtory_ludzi_z_przeszlosci
Jakie podobieństwa aż czasem dziwnie jest patrzeć. Kiedyś miałam francuski program w telewizorze i opowiadał tam cosik jakiś profesor do złudzenia podobny do mojego ojca, zawołałam rodzinę i mąż o co tam robi "dziadek"? córcia o dziadek przemawia w telewizorze. :)) Ojca rodzina z Lotaryngii (Niemcy) pochodzi, więc jakieś podobieństwo może się tam plątać. :) No siebie też kiedyś zobaczyłam, niemiecki jakiś program, krótkie siwe włosy, wtedy szczupła też byłam, ubrana tak jak ja lubię - jasne spodnie czarna bluzka, dziennikarka, dość ostro jechała tam po kimś. :)) Bardzo mi się podobała. :)) Podobieństwo wręcz do złudzenia zauważył mój mąż. :)
Ja jeszcze nie spotkalam ani swojego sobowtora, ani nikogo z mojej rodziny :(
UsuńNa pierwszym miejscu oczywiście Kira - na drugim Putin :)
OdpowiedzUsuńPutin ma taka gebe, ze czesto jest do kogos/czegos podobny ;)
Usuńhttp://www.turborotfl.com/pl/news/2980/Znane_sobowtory_ludzi_z_przeszlosci znalazłam. Kiedyś miałam coś podobnego, na blogu kwietnie pewnie gdzieś. :)
OdpowiedzUsuńNa francuskim programie zobaczyłam któregoś razu mojego ...ojca, :), zawołałam rodzinę i oboje zawołali jednocześnie: o ojciec o dziadek. :) Na niemieckim programie zaś obejrzałam ... samą siebie jako dość ostrą (kogoś ustawiał) dziennikarkę. :) Wtedy też byłam taka - szczupła, krótko obcięte siwe włosy, które mam od młodości, i ubrana tak jak ja się lubię ubierać, czarna bluzka z długim rękawem i jasne spodnie, wypisz wymaluj ja sama, :) rodzina zdziwiona podejrzliwie popatrzyła czy na pewno jestem z nimi. :)) Rodzina mojego ojca z Lotaryngii pochodzi, (Niemcy) więc może się to podobieństwo rozprzestrzeniło jakoś na Polskę. :)
Psy bardzo podobne! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałabym zobaczyć swojego sobotwóra! :) Wszystkie fotki są rewelacyjne :)
Na razie musisz sie zadowolic lustrem w lazience, jak wiekszosc z nas.
UsuńLepsze to, niz nic :)))
Ja swojego też nie spotkałam, chociaż kiedyś w Świecie Młodych - ale mi się dziś plącze ten tytuł pod klawiaturą ;) widziałam zdjęcie dziewczynki, prezentującej modę, która była do mnie bardzo podobna. Niestety, chyba tego zdjęcia już nie mam :(
OdpowiedzUsuńA Strasburgu spotkałam w hotelowej restauracji kelnera, który był bardzo podobny do mojego kuzyna. Mój bratanek ma najlepszego kumpla, trochę do niego podobnego i kiedyś zgarnął opiernicz od matematyczki, która ich nie odróżnia. Mimo, że kumpel to syn nauczyciela z tej szkoły :))
A nie mowilam? Oni gdzies tam sa, wystarczy miec odrobine szczescia, zeby sie na takiego natknac. :)))
UsuńSobowtór Kiry najlepszy :D... :)!
OdpowiedzUsuńBo psy sa lepsze i ladniejsze od ludzi :)
UsuńŚwietne zestawione zdjęcia. Oczywiście nasze psie sobowtóry najlepsze. Regis będzie sławny. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli sobowtórów wszelakich.
OdpowiedzUsuńStaralam sie znalezc takie najpodobniejsze zdjecia naszych dzieci, zeby to podobienstwo jeszcze podkreslic. Dobrze zapamietalam, ze Regis ma 14 lat, czy cos mi sie pomylilo? :)
UsuńMasz znakomitą pamięć. Faktycznie Regis ma skończone 14 lat. Muszę się pokusić i przeliczyć psie lata na ludzkie. Ciekawe ile to będzie. Pozdrawiam
UsuńTu masz prawidlowa tabelke:
Usuńhttp://blog.keko.pl/wiek-psa-psie-lata-w-przeliczeniu-na-ludzkie/
Wychodzi na to, ze Regis ma jakies 98 lat, a Kira 63.