Kiedy mala znajde-sierote odlawia sie z ulicy, trzeba cos wpisac do ksiazeczki zdrowia kota. Nikt tak naprawde nie wie, gdzie i kiedy sie urodzila, wiec opiekujacy sie nia wet musi poglowkowac, po czym wpisuje przypuszczalna date urodzenia. Tak bylo i w przypadku Bulczyka:
Data urodzenia: okolo... Niech wiec bedzie okolo i tego sie trzymajmy.
I nagle zdalam sobie sprawe, ze moje dziecko dorasta. Caly roczek skonczylo!
Do nas jednak dotarlo z opoznieniem, bo dopiero na dzien kobiet nastepnego roku, jako psotny podrostek wielkosci prawie doroslego kota. Jedynie w przypadku Miecki mialam okazje wychowywac ja od malenkosci, tj. od 8 tygodnia, kiedy mama przestala ja karmic.
Wszystkiego naj-kotszego, Bulczyk!
Najlepszego! I zdrówka życzę:))
OdpowiedzUsuńDziekuje mrrrrau.... :)
Usuń:))
UsuńMiaaau... ;)
UsuńI ode mnie tez! Dopisuje sie Kolezanka psotka Migusia i wujek Tigus.
OdpowiedzUsuńDzieki, a wujku Tigusiu zdrowka mrrrrau...
UsuńTo Bułka jest rówieśnicą Czajnika! On też około 18 sierpnia! Te sierpniowe widocznie majo diabła za skórą:)
OdpowiedzUsuńNo pacz, to te lewy takie nieusluchane!
UsuńDziekuje i przesylamy wzajemne zyczenia, co by zmondrzeli oba. :)))
Nie chcę tak bardzo, żeby Czajnik zmondrzał, bo jest uroczy z tym rozrabianiem. No i nie zawsze rozrabia. A kiedy nie rozrabia, to słodycz nie do opisania:)
UsuńGdyby nie Bulka, nie mialabym o czym pisac... No tak, niech za bardzo nie mondrzejom, tylko trochu. :)
UsuńAle dlaczego "name" niewypełnione!? :))
OdpowiedzUsuńA bo i tak dostanie Bulczyk mniemniecki paszport przy najblizszym szczepieniu, w koncu musi miec nasze obywatelstwo, co nie? :)))
UsuńAno, jak mus, to mus:)))!
UsuńNo jak nie, jak tak? :)))
UsuńToż to lwica jest!! Moja matula też z 18 sierpnia, ale nie ten rocznik:))))
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla Mamusi! :)))
UsuńZapomniałam o zyczeniach:
OdpowiedzUsuńKotku mały, kotku ładny, czemuś z laniem tak szkaradny?
Zrób Panterce tą przyjemność lej w kuwetę,
Nie pod jakimś parapetem......
Od czasu tamtego postu jakos nic (tfu tfu tfu). :)))
UsuńDziekuje mrrrrau...
Bulczyku, życze Ci smacznego zarelka, psotnej zabawy, a najwazniejsze żebyscie obie z Miecka pokochaly się jak siostry i dla swojej mamy byly najfajnieszymi coreczkami. :)))
OdpowiedzUsuńOne juz sa najukochansze dla mnie, bedzie dobrze!
UsuńDziekuje mrrrrau...
drapanki i takie tam
OdpowiedzUsuńTakie tam male tygryski lubiejom najbardziej... mrrrrau...
Usuń100 lat i żebyś nie sikał gdzie popadnie :)))))
OdpowiedzUsuńNo nie bede! :)))
UsuńA ja tobie Bułeczko w trzech kolorach życzę abyś się numiała chodzić w szelkach i poszła na spacerniak z Kirą.No i oczywiście niech wet omija cię z daleka a i miska była pełna smakołyków.Owczarka:)))
OdpowiedzUsuńBuleczki to lubia! Mrrrrau...
UsuńOoooo urodziny, wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrowia !!!
OdpowiedzUsuńJaka ona młoda :-)
Tego psychicznego zdrowia, zeby sie nie sikalo. .)))
UsuńMoja Zuzia też jest sierpniową panienką. Zatem wszystkiego dobrego dla naszych czworonoznych pociech. Oby zawsze cieszyły się zdrowiem i doatarczały nam samych radości! A ich psoty by były dla nas źródłem usmiechu a nie zmartwienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie figlarną Bułeczkę i zakochaną w niej panią Anię!:-))***
Mnie tam psoty Bulki zupelnie nie ruszaja, za bardzo ja kocham, reszta to rzeczy nabyte. ;)
UsuńDziekuje mrrrrau...
Buziuje :***
Kot z zasady chadza własnymi ścieżkami a Bułeczka mało, że kot toć ona Liew (lew). Stad to drapanie ale sikać wszędzie tylko nie do kuwety???? Roczek skończyła sikanie byle gdzie poszło w zapomnienie. Bułeczko samych wesołych dni w prawie babskim towarzystwie , zdrowia przede wszystkim i spełnienia życzeń- pewnie "wspólnej zabawy z Miecką" :) :) :)
OdpowiedzUsuńMamy nadzieje, ze te urodzinki beda przelomowe i sikanie sie skonczy, bo przeciez doroslej koteczce nie wypada, prawda? :)))
UsuńMoze kiedy stukna sie z Miecka kieliszkami dla toastu, zdolaja sie w koncu zaprzyjaznic. :)))
Wszystkiego najlepszego, Bułeczko Pięknie Wypieczona!
OdpowiedzUsuńMój Songo też ma orientacyjną datę "urodzenia"; znalazł się 1. lipca, a że miał około trzech miesięcy, więc weterynarz wpisał mu dowcipnie pierwszy maja :)
Pierwszego maja miala urodziny moja babunia, zawsze Jej flagi wywieszali :)))
UsuńDziekujemy, mrrrrau...
Wszystkiego naj naj lepszego Bułeczko.Rośnij zdrowo i bądz radością kazdego dnia .
OdpowiedzUsuńBede rosla, ciociu Halszko. Dziekujeeee...
UsuńZdrówka i pociechy z pani i domku Bułeczko! :)))
OdpowiedzUsuńNajwieksza pocieche to my mamy z niej ;)
UsuńDziekuje, ciociu Iw. :)))
Ode mnie i Andrzeja najlepsze życzenia dla małej rozrabiaki Bułeczki! :)
OdpowiedzUsuńZarumienila sie ta Buleczka z radosci i wymruczala podziekowania. :))
UsuńBułeczko! Myślałam, że Ty troszkę starsza jesteś ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Żabyś rodziców słuchała i była grzeczna! No! :PPP
Ja tam sie na kocim wieku nie wyznaje, ale wetka od Gosi tak wpisala i tego sie bedziemy czymac.
UsuńKurczowo! :))
Dziekujemy cioci A. :***
Wszystkiego Najlepszego Kochana Buleczko!!! Wielu lat w zdrowiu i szczesciu w zagrodzie u Panterki!!
OdpowiedzUsuńBulka na zagrodzie rowna wojewodzie, rzadzi niepodzielnie!
UsuńDzieks, ciotko holenderska... mrrrrau...
Przesyłam pogłaski :)
OdpowiedzUsuńMmmmmm.... lubie to! :))
UsuńJa również nie znam daty urodzenia Mefisto i Morfeusza i świętujemy ich urodziny w dniu ich przygarnięcia. Mefisto miał około 2 lat a Morfeusz około 7-9 miesięcy jak ich adoptowałem. Moira ma zaledwie kilka tygodni więc niepewność co do daty urodzin jest mniejsza niż w przypadku M&M'sów ale i tak będziemy obchodzić jej święto w dniu jej przybycia do domu. Jak by nie było, Bułeczce przesyłamy najgorętsze pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńTak tez mozna, w koncu to dla Twoich M&M&M-sow narodziny w nowym, lepszym zyciu. Date urodzenia Miecki znam, bosmy byli ja wybierac, kiedy miala cos z 10 dni (juz widziala), ale jeszcze miesiac musielismy cierpliwie na nia czekac.
UsuńDzieki, wujek! mrrrrau....
Najlepszego Bułka! Roczek podeptany :-) Moja Ósemka też ten sam rocznik, tylko z czerwca...A piekielna! Ten rocznik chyba tak ma!
OdpowiedzUsuńCos chyba jest na rzeczy, bo Hankowy Czajnik tez z piekla rodem, jak Bula.
UsuńDziekujemy, ciociu Aniu...:***
No, cudna ta Bułka.
OdpowiedzUsuńMrrrrrau, ciociu DeDe. :**
UsuńNasz też w przybliżeniu z zeszłego roku ale z Maja. Roczek świętowaliśmy w gronie rodzinnym, obdarzając uczuciami. :))
OdpowiedzUsuńDla Bułeczki najlepsze życzenia. :)
Psica też w przybliżeniu Ale ze Stycznia tego roku. :)
Bo powiedz, Elu, czy to wazne kiedy sie te nasze sierotki rodzily? Wazne, zesmy sie wspolnie poznajdywali, zeby obdarzac sie miloscia. Mozna wiec swietowac "przypuszczalnie" albo dzien adopcji, jak Przemek z Tawerny, kazda okazja dobra. :)))
UsuńBulczyk dziekuje... :***
Wszytkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńps. Mój Tolek również ma wybraną przez mnie datę urodzin, zabrałam go z krzaków naprzeciw mojego bloku. Jest z nami już cztery lata :)
Jak juz pisalam powyzej, w odpowiedzi na komentarz Elki, nie jest wazne kiedy, tylko to, ze mamy siebie. :)))
UsuńMrrrrau....
dużo zdrowia Jubilatce życzę, bo miłość już ma :) no i cierpliwego i wyrozumiałego "personelu" ;)
OdpowiedzUsuńCzys Ty widziala kiedy bardziej cierpliwy i wyrozumialy personel od nas? Kto inny juz dawno by takiego oprycha na ruszt wrzucil i skorke do grzania plecow uzywal. :)))
UsuńJeszcze troche, a zrobie z Bulki hot-kota z musztarda. :***
- mrauu, miau, miau - powiedziały jubileuszowo moje koty.
OdpowiedzUsuń- mrauu, miau, miau - powtórzyłam za nimi.
co oznacza mniej więcej, że życzymy Bułeczce wszystkiego najkociejszego!! a przy okazji, jej Personelowi dużo zdrowia!
Zupelnie nie musialas uzywac gugla-translatora! Bulka zrozumiala natentychmiast, a ja juz tez kocim niezle wladam. :)))
UsuńMrrrrauuuu....
A ja dziekuje :***
Wszystkiego naj, dla Bulczyka! To juz rok?! Az trudno uwierzyc.
OdpowiedzUsuńPrzytulanki i glaski dla Bulczyka:)
Nooo, juz rok! Stary Bulczyk. :)))
UsuńMrrrau....
100 lat Bułeczko, chowaj się zdrowo i lej tylko do kuwetki :) całusy urodzinowe od całej grupy kotangensów.
OdpowiedzUsuńMerrrrrrrrrrci, drogie Kotangensy :)))
UsuńZdrówka , radości z każdego dnia i siusiania do kuwetki !:-)))
OdpowiedzUsuńOd czasu tamtego posta na razie wzorowo (tfu tfu)
UsuńDzieki, Kotyszki :***
Wszystkiego najlepszego i zdrowia :) i rozpieszczania... :)
OdpowiedzUsuńAch, ciociu Abi! :***
Usuńbulczyku kochany! chowaj się zdrowo i mało kosztownie. mizianki od moich łobuziaków:)
OdpowiedzUsuńMrrrrrrauuuuu, mniam! :)))
UsuńSto lat Bułczyku
OdpowiedzUsuńMiaaaauuu.... :***
UsuńDużo głasków dla Bułkowatego zbója na urodziny :)))))) Jest tak słodka, że szfystko można jej wybaczyć ;)
OdpowiedzUsuńTotez i wybaczamy. Ten maly zboj calkiem szfystkich zawojowal. :)))
UsuńBułeczko, życzę Ci, żebyś była tak grzeczna, jak jesteś śliczna :o)
OdpowiedzUsuńHersylia
Och, ciociu Hersylio... zwruszona jestem... :***
UsuńWszystkiego najlepszego dla Bułeczki i dla opiekunów!
OdpowiedzUsuńDziekuje ciociu Doro... mrrrrauuu.... :)
UsuńChociaz chwilka,najlepsze to już przecież ma,bo ma WAS! Zatem najwspanialszego zdrowia i dobrych relacji z Miecią!
OdpowiedzUsuńNooo, a my mamy ja. Nie wiem, kto jest szczesliwszy :)))
UsuńNajlepszego Bulczyku! A ja swoich nie obchodzę urodzin. Wystarczy, że i własnych od dawna nie urządzam, a dla nich ważne, że jestem na co dzień ich a one moje :)
OdpowiedzUsuńMiłego świętowania
Dziekuje, Ciociu Iwo. ♥
Usuń