No jak nie, jak tak? Gadajo, ze bedzie zimno i deszczowo, a jest pogodnie. Ale tak na wszelki wypadek nie czekalam do weekendu, bo kto wie, co sie moze do tego czasu wydarzyc, i w srodku tygodnia pognalam sobie w pole z Kirunia, zeby naocznie przekonac sie, jak to z ta jesienia jest. Bo nie chce i nie zycze sobie byc znienacka zaskoczona przez snieg, nie nacieszywszy sie do syta tycjanowskimi kolorami.
Troszeczke sie zaawansowala ta jesien, ale kudy jej do pelnego rozkwitu.
W zblizeniach prezentuje sie znacznie lepiej.
W innych zblizeniach jest calkiem dolujaca.
W jeszcze innych napawajaca radoscia i otucha.
Kira zas ma to wszystko gleboko w zadku, jej jest wszystko jedno, jaka to pora roku i jak swiat przy tym wyglada, byle na grzbiet nie padalo.
P.S. Jednak nie klamio, po spacerze zaczelo padac. To sie nazywa miec szczescie!
Pieeeerszaaaa!
OdpowiedzUsuńNagroda: krowi placek na kompost (juz wysuszony). :)))
UsuńCzy to znaczy, że Kirunia pomyka na nuszkach szparko i żwawo?
OdpowiedzUsuńJesień w takim wydaniu wygląda piękniej, niż wiosna. Tak mniemam.
Stepa idzie na czterech, truchta na czech, a galopuje na czterech. I badz tu czlowieku madry. :)
UsuńAle główki spuszczonej z bólu niem jak przed operacją. Niech juz ta psina ma w końcu dobry okres!
UsuńJesień piękna i ta dołująca i nie. Bez jednej nie ma drugiej, po za tym oby do wiosny!
Na razie jednak Kirunia ma normalny okres :))) W majtkach chodzi po domu. ;)
UsuńAcha, zapomniałam. Pewnie, że kłamio. Nie oni jedni:)
OdpowiedzUsuńNooo, szfystkie klamio! :)))))))))
UsuńSie powtarzam, ale robisz piekne zdjecia, ogladam je w te i z powrotem, za każdym razem jeszcze coś na nich odkrywam cos czego za pierwszym razem nie dopatrzyłam, ale oczy juz nie te, zwlaszcza jak sie bryle od dziecka na nosie nosi. A Kirunia szcześliwa, nic nie boli, można biegać i tak trzymać. :)))
OdpowiedzUsuńJeszcze troche utyka, czasami, ale to musi potrwac, a nuszka musi sie rozchodzic.
Usuń:)))
Pamiętam, jakie nam w listopadzie zeszłego roku zapodawałaś "wiośniane" fotki. Aż tu znienacka przyszła zima i wszystko przykryła.
OdpowiedzUsuńCzy ten piesek do towarzystwa to posokowiec bawarski?
Chyba posokowiec, ale ja sie tak bardzo na rasach nie znam.
UsuńI nie strasz mnie zima! Nie chce zimy! :))))
Piekne fotki! Taka jesien lubie! Kiruchna widze pieknie juz obrosla!
OdpowiedzUsuńWidac jeszcze niewielka roznice w siersci, ale juz tak sie lysina nie rzuca w oczy. :)))
Usuńnajwazniejsze, ze Kira juz na spacery chodzi. :)
OdpowiedzUsuńTrzeba jeszcze ostroznie, ale mozna powiedziec, ze zaczelismy rehabilitacje. :)))
UsuńKłamiom , kłamiom - u mnie wczoraj cały dzień miało padać a ani jedna kropelka nie spadła i było ciepło :)
OdpowiedzUsuńU mnie sie troche zrehabilitowali z tym klamaniem. :)))
UsuńNa razie pięknie jesiennie :-)
OdpowiedzUsuńTo mieliście szczęście ;-)))
U nas od dwóch dni pada niestety, wolę bez opadów...
Patrze przez okno, ale na razie NIC nie widze. To jest, widze ciemnosc, wiec nie wiem, jak sie dzisiaj pogoda rozwinie. :)
UsuńNo to uważaj z tą ciemnością.U mnie wczoraj o 15 godz.zrobiło się ciemno i mieliśmy taaaką burzę z ulewą,że hej.Kira radosna a i jesień już pełną gębą:)Miłego dnia.:))
OdpowiedzUsuńNie zapominaj, ze u nas jest ten sam czas, co u Was, ale jestesmy o godzine przesunieci, wiec robi sie pozniej jasno. Juz jednak niebo szarzeje, ale jeszcze nie widac, czy bedzie pogoda. :)))
Usuńaaaaa i staraj się chodzić z Kirą po miętkim a nie po betono-asfalcie,lepiej dla stawów:)
OdpowiedzUsuńNie da sie, bo na mietkim jest bloto po pachi. :(
UsuńPodziwiam zdjęcia. Kira oczywiście najpiękniej wyszła ale to przecież modelka:) Śliczne kolory :) U mnie trochę chłodniej ale do 20 wczoraj było. A po południu tez popadało . A później piękna tęcza:)
OdpowiedzUsuńNa weekend u nas zapowiadaja 20°. Co za cudna jesien!
UsuńNo chyba, ze znow bedo klamali :)))
Piękne zdjęcia!, szczególnie te zbliżenia jesienne. U nas mgła (ale już znika) i na razie bez słońca, choć ma się pokazać. Zobaczymy!
OdpowiedzUsuńRano padalo, teraz swieci i grzeje slonce. Owielbiam taka jesien! :)))
UsuńZeby tylko klamali, ba, ja jednego dnia przeczytalam dwie diametralnie rozne prognozy na nadchodzace dni: Pierwsza glosila,edzie ze z nad Europy nadciaga jakas wielka nawalnica z deszczem i wichura, a w drugiej stalo, ze bedzie powrot lata z temperaturami ponad 20 stopni. Nie wierzac wlasnym oczom dokladnie sprawdzilam daty na obu prognozach, obie byly z jednego dnia i dotyczyly tygodnia przed moim wyjazdem do Lodzi i zadna sie nie sprawdzila he he.
OdpowiedzUsuńChyba juz lepiej isc do wrozki, efekt taki sam: bedzie pogoda albo nie bedzie. :)))
UsuńAle wrozce trzeba zaplacic, a to mialam calkiem za darmo i jeszcze sie posmilama, a po wizycie u wrozki nie zawsze czlekowi bywa wesolo ...
UsuńCo prawda, to prawda. :)))
Usuńostatnie zdjęcie jest śliczne... jesień w pełnej krasie a Kirunia bardzo pięknie się w niej prezentuje :) :******
OdpowiedzUsuńNa oszaznim zdjeciu, gdyby nie te liscie na ziemi, mozna by pomyslec o wiosnie, tyle tam zieleni. :))
Usuń:*
No i jednak przypełzła tam do Ciebie ta jesień tylko masz pewnie takie późne gatunki większych drzew. A ja bardzo lubię uschnięte poletnie kikuty roślin, fajne zdjęcia mogą z nich być.
OdpowiedzUsuńLubie focic badylki, cos w sobie maja pieknego. :))
UsuńCoś tam się sprawdza bo u mnie zimno i pada.Zdjęcia cudne bo jesień u Ciebie jak ładniejsza.Całuski dla Kiruni i dużo słoneczka.
OdpowiedzUsuńAcha, czyli u mnie zapowiadali, a u Ciebie padalo. ;)
UsuńTez dobrze! :)))
Fajna ta jesień, mogłoby tak zostać ;) I Kirunia na czterech nuszkach sobie myka, szczęśliwa, że spacerki się zaczęły.
OdpowiedzUsuńU nas mgła, póki co :( i tak od trzech dni. Po południu trochę się rozpogadza. Ale na kijki chyba sobie myknę. Wczoraj pani z pieskiem kiruniopodobnym też sobie chodziła.
Step i galop na czterech, a trucht na czech. I nie pytaj mnie, dlaczego. :)))
UsuńA mgla jest fajna do focenia! :)))
Mgła i mokro a na działce mokną buraki i pietruszka nie wykopana, dobrze ze chociaż skrzynie przyszykowane na ich przyjęcie. Jesień złota jesień taką kocham. Zdjęcia cudne a grzyby rosną mokro i ciepło. :)
OdpowiedzUsuńMoze w niedziele sie wybierzemy zobaczyc, czy cos w naszym lesie wyroslo, a jak nie, to i spacer dobry. :))
UsuńCzasami uda im sie trafic, tym czlowiekom od pogody ;) Ale klamanie lepiej im wychodzi niz trafianie ;)
OdpowiedzUsuńCus jak w totolotku z ta pogoda, albo bedzie, albo nie. :)))
UsuńA u mnie to nigdy nie klamio. Oni po prostu nie wiedzo co jutro bedzie to mowio tylko to co bedzie dzisiaj. A dzisiaj jest bryndza i mokro.
OdpowiedzUsuńMorze Polnocne jest nieobliczalne. To tak jak u Eli, gdzie bylismy na urlopie, pogoda zmienia sie z godziny na godzine i nie trafisz za nia. :)
UsuńPiękne zdjęcia, szczególnie te w zbliżeniach...magia kolorów :)
OdpowiedzUsuńW zblizeniach jest jesien, a w szerszej panoramie nadal kroluje zielen. Wazne, ze pogoda sie zgadza! :)))
UsuńNo to sie doczekalas tej ... jesieni... w pelni! (ladne zdjecia jak zwykle, bleee) :).
OdpowiedzUsuńA mnie wczoraj po pysku wysmigal wiatr ze sniegiem. [Pewnie dlatego, ze sie wybralam na film Wajdy - "Walesa (i ...cos tam po angielsku)".] A w nocy dostala pogoda temperatury, spadla ponizej zera. A teraz czarno jak ... w nocy i zimno jak na Alasce. Zorz tylko nie ma.
Pozdrowienia zimowe ;]!
O rany! A u nas te meteorologi obiecuja w weekend +20°.
UsuńTylko ze uny klamio nalogowo, wiec czy mozna im wierzyc? :)))
Mozna. Ja bym wierzyla. U mnie to co innego, to ponizej zera to prawie nie-do-uwierzenia :) ale jutro ide na "W imie..." (znow film polski) to moze bedzie wialo tylko w plecy :))). "Imagine" zdjeli z repertuaru i to nie meteorolodzy ... to tez nie-do-uwierzenia.
UsuńA jak u Was wyswietlaja zagraniczne filmy, z dubbingiem, czy z napisami?
UsuńTu wszyscy gadajom po niemiecku, Polacy, Amerykanie, Chinczycy, no wszyscy. Wytrzymac sie nie da z tym niemieckim dubbingiem.
Z napisami .. angielskimi :). Dubbing tu nieznany, dlatego nawet dzieci umiejace czyatc, dobrze i szybko czytaja :))).
UsuńI to jeszcze w obcym jezyku... ;)
UsuńObce filmy w obcym jezyku :). No nie, te zakupione do dystrybucji powszechnej maja inne opracowania jezykowe ale teksty tez sa dwa, w dwu oficjalnych jezykach :)))
UsuńFilmy przeznaczone na festiwale filmowe czy takie wyswietlane goscinnie (tak jak te 'walensy' w imie Idy') maja zwykle miedzynarodowa publicznosc i dlatego tekst jest angielski.
Pamietam, jak w 88 odwiedzilam meza, jeszcze bez dzieci. Poszlim do kina na Rambo. Ja po niemiecku ani slowa, ale pomyslalam sobie, ze po angielsku zrozumiem. A ten Rambo... szprechal w jezyku Goethego. Masakra! Dobrze, ze to film dla idiotow, wiec mozna bylo wylapac, o co chodzi. :)
UsuńAle masz skojarzenie z Rambo :DDDD. A ja nawet po zadnemu do tej pory Ramba nie widzialam i zyje!
UsuńA w filmie Wajdy to mowia duzo po wlosku, bo Wloszka robi wywiad z Walesa i to przez caly film. Na szczescie on mowi... nie po wlosku :DDD.
On nawet po polsku nie umie mowic. ;)
UsuńNa filmie mowi. Nie widzialas, to nie mow :DDD i nie mysl (tak). On nie mowi co mysli ale mysli co mowi. :))) (znaczy sie aktor)
UsuńNie pojde na ten film, bo bym chyba kino podpalila! Tez nie maja o kim krecic filmow. :(
UsuńMyslisz, ze by Cie az tak rozpromienil/rozzarzyl/rozgrzal? Nawet troche Papieza (naszego) tam widac.
UsuńA widzial moze ktos ten film? Oprocz Pantery, oczywiscie.
Tego patrona koscielnych pedofilow? To juz na pewno nie obejrze.
UsuńA mnie sie ten fragment podobal, chyba najbardziej wymowny.
UsuńTo film o waznych chwilach w histori... nie o ...innych (k)filach.
Idz Ty juz spac bo Ci sie 'patron' przysni. Ja ide! Dobrej nocy zycze.
Nie przysni, bo ja steruje swoimi snami i bym go do nich nie wpuscila. :)
UsuńDobranoc, Echo :*
Nie ma na świecie pewnej rzeczy...
OdpowiedzUsuńOczywiscie, ze jest! Placenie podatkow i smierc. ;)
Usuńtruizm....
UsuńTo sa pewne rzeczy! :))))
UsuńU mnie się sprawdzają. Popaduje, liście strąca z drzew, za chwilkę już nie będzie tak kolorowo a jeszcze nie zdążyłam się porządnie napatrzeć!
OdpowiedzUsuńA tutaj liscie chyba na butapren przymocowane, trzymaja sie dzielnie na drzewach. :)))
Usuń...zdaje mi się czy Kira zgubiła parę kilogramów... ;)
OdpowiedzUsuńNie bardzo. Malo sie ruszala ostatnio, teraz ma cieczke, idzie zima - wiec troche przytyla. :(
Usuń