sobota, 11 października 2014

Pierwszy krok w szeroki swiat.


Ludzieee, dzie ja bylam!



Najpierw mama nalozyla mi cos na szyjke i klateczke. Oj, jakie to bylo niewygodne! Potem jeszcze przyczepila do tego dlugi sznurek. Padlam plackiem na podloge, a mama mnie ciagnela. Jak jaki worek! Uparlam sie jednak i nie wstalam. Mama i tata rechotali i mowili, ze dzieki mnie beda mieli blyszczaca podloge. Co oni chcieli przez to powiedziec?



Potem mama wziela mnie na rece i wyszlysmy z domu! Wyobrazacie sobie? Pierwszy raz od tylu miesiecy. Mama zeszla ze mna do piwnicy i tylnym wyjsciem wyszlysmy na trawe. Pamietam jak przez mgle z mojego poprzedniego zycia, ze juz na trawie kiedys bylam. Z jednej strony bardzo mi sie podobalo, ale z drugiej... troche sie balam, bo swiat tam na zewnatrz jest taaaaki duzy!
Rozgladalam sie dokola, czy nic mi nie grozi. Kira byla z nami, chciala sie ze mna bawic, ale ja nie mialam czasu, musialam patrzec. Rozglizdzilam sie na tej trawie, z brzuszkiem przy ziemi, gotowa w kazdej chwili pryskac gdzie pieprz rosnie. A Kira mi przeszkadzala! W koncu prychnelam na nia, obrazila sie i wrocila do domu, do taty.



Zajeta bylam ogladaniem swiata, a mama ciagle chciala mnie focic, no to raz zapozowalam, niech ma! W pewnej chwili spod zywoplotu zerwal sie jakis ptaszek. Oj, jak ja sie wystraszylam! Az podskoczylam do gory, a mama sie smiala. Ja tu nie widze nic do smiania!



Tata podgladal nas i fotografowal przez okno, jemu tez raz zapozowalam, a potem mi sie nie chcialo. Mama prowadzala mnie z miejsca na miejsce i to mi sie nie podobalo, wolalam siedziec w jednym miejscu i sie rozgladac. Pobylabym jeszcze na tym spacerze, ale mama powiedziala, ze jak na pierwszy raz, to wystarczy i obiecala mi, ze bedziemy chodzic czesciej.
Siedzialam potem przy kuchennym oknie i wygladalam na moja trawe, gruchalam do mamy, ze chce jeszcze, ale nie miala czasu.








70 komentarzy:

  1. Łocieflorek!!!Buła na wybiegu!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Łocholipka, moja śliczniusia kochana...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki cudny portrecik na samej gorze! Pogadam z Twoja mamusia Buleczko, moze pozwoli Ci kiedys tego ptaszka zlapac :-) Na razie to musisz jej sluchac, mama wie najlepiej. No! Kuci kuci moje ty slicnosci zlociutkie, tiutiutiu, bulecka malusia :-***

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczo, skojarzyło mi się z podglądaniem świata przez słynnego kota Filemona z dziecięcych bajek :) uroczy ten kocurek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo to JEST taki maly Filemonek, tyle ze tamten nie zasikiwal chalupy. :)))

      Usuń
  5. O !!! Kurdelek belek , ale wydarzenie !! Bułeczka na spacerze. Super. Ale , ale - gdzie tu sprawiedliwość !!! A Miećka to co ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecia chyba by nawet nie chciala, ona nigdy nie wychodzila. Balkon byl bez siatki, mogla wyskoczyc, ale nie chciala. :)

      Usuń
  6. Ale super! Bułeczka na wychodnym :)
    niech Wam się dobrze dzieje :******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jej sie spodobalo, ze przez caly wieczor plakala w oknie. :)
      :***

      Usuń
  7. Nareszcie trochę wolnosci i przestrzeni dla Bułeczki! Mysle, ze tego własnie Wasza kiciunia potrzebuje najbradziej do szczęścia!Oj, to będzie teraz fajnie i ciekawie na spacerach!
    Całusy Anusiu!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj juz nici ze spaceru, bo jednak pada. :(
      Caluski :***

      Usuń
    2. o kurde.... :( wpadaj do mnie ... u nas ładnie, przynajmniej na razie... :)

      Usuń
    3. Wiem, rozmawialam z rodzicami przed chwila. Weekend planuja w ogrodku.
      Moze sie jeszcze rozjasni...

      Usuń
  8. Super teraz już tylko będzie dobrze.Już widzę wspólne wycieczki z Kirunią.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze Bulczyk musi sie nauczyc chodzic, bo na razie siedzi z tylkiem na ziemi i mozna ja tylko ciagnac na lezaco. Milego! :***

      Usuń
  9. O jak fajnie :). Moja w końcu dorosła do szeleczek i możemy też wychodzić na spacerki na ogród.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ja sie z tymi szelkami nameczylam podczas domowych treningow! Nie chciala ich nosic i juz.
      Moze teraz bedzie lepiej, kiedy beda sie kojarzyly z przyjemnoscia wychodzenia na dwor. :)

      Usuń
  10. Hahaha Bulczyk spacerowy!! To pierwsze zdjecie mistrzowskie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo Bulczyk pozowal, ze az nosek do obiektywu wsadzi. :)))

      Usuń
  11. Jak to nie miała czasu na więcej?? A to niedobra! Żartuję :)
    Bułeczko,pierwszy spacer za Tobą, teraz będzie tylko lepiej. :)

    Do mamy: pamiętasz, że Przemek zrobił kiedyś cały cykl o przyuczaniu kota do szelek? Jest u niego na blogu. Warto zajrzeć.

    Buziaki, miłego dnia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytalam, ale kazdy kot jest inny i reaguje inaczej. W domu Bulka szalala i chciala szelki sciagac, a na dworze zapomniala, ze je ma. Ale przyznaj, ze nasze dziecko ladnie sie prezentuje w zieleni? :)))
      Dzisiaj pada, wiec nici ze spaceru, moze jutro sie uda.
      Milego! :***

      Usuń
  12. no no no! Bułeczka zrobiła się kotem spacerowym :) jaka dzielna! a jak pięknie na zielonej trawie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku, jejku, Bulczyk na wybiegu pieknie sie prezentuje. Już niedlugo to Kot bedzie z Panterą na spacerze i te jej kolory na zielonej trawie. Cudo !!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsze koty za płoty :********
    Oby tak dalej, Bułeczko, nie ma się co bać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bulczyk zupelnie nie peka! Ona sie tylko rozglada i wcale nie chce do domu wracac. :)))

      Usuń
  15. Wow na spacerze !!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Alllle fajnie, to koteczka miała mnóstwo wrażen :-)
    Ciekawe co będzie dalej, czy będzie piszczeć pod drzwiami.
    Ale wygląda na to ,że jej się spodobało :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj caly wieczor piszczala, latala od okna do okna, siedziala przy drzwiach, tak bardzo jej sie spodobalo spacerowanie. :)))

      Usuń
  16. No to przybył nam kolejny "spacerowy" kot! Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie przybylo obowiazkow. Fajnie by bylo, gdyby Bula nauczyla sie chodzic z Kira, a nie tylko siedziec na trawie. :)))

      Usuń
  17. Ekstra sprawozdanie spacerkowe :)) A ja właśnie zakupiłam nowe szeleczki ze smyczką i czekają na przymiarkę ... dla Mikeszka ;) Strach się bać !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw musisz go przyzwyczajac do szelek w domu, bedzie wesolo, jak bylo z Bulka. :)))

      Usuń
    2. Wiem , wiem ... Boję się jego reakcji dlatego zwlekam ...;) Ale teraz nawet jakby jojczył pod drzwiami to Pańcio czas ma i chęci to niechby sobie chodzili chłopaki ;)))

      Usuń
    3. A Ty i reszta kotow bedziecie mieli swiety spokoj :)))

      Usuń
  18. Wow, wspaniale,toż to piękne chwile! Bułeczko gratuluję odwagi!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdjęcia świetne,a to z noseczkiem w obiektywie najpiękniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nauczy się chodzić z Kirą :) bo ta nasza sunia to lata i wpada biegiem na kocinkę to on nie chce z nią chodzić. :)
    A w samochodzie naucz ją jeszcze jeździć. My braliśmy do samochodu tylko na chwilę posiedział popatrzył, powąchał a gdy silnik mój włączył to miauczał więc wychodziliśmy za trzecim czy czwartym razem już mu silnik nie przeszkadzał i pojechaliśmy, niedaleko dookoła bloku. A potem dalej i coraz to dalej. :) Dziś 400 km co to dla niego. Bardzo się cieszę że powoli do szeleczek się przyzwyczaja. Będzie zadowolona szybko zrozumie że szeleczki rowna się spacer trawa i ptaszki co latają. Może i Mieckę dałoby radę trochę co? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W to akurat bardzo watpie, bo Miecka to zdeklarowana domatorka i kiedy tylko dom opuszcza (raz w roku na szczepienie), zaczyna sie lament. I trwa, poki nie wroci na wlosci.
      Wystarczy mi zreszta jeden kot do wychodzenia :))

      Usuń
  21. No bomba !!!!!!!!!!!!!
    Młoda jaka ciekawa swiata, a wszystko mówi nos na pierwszym zdjeciu hahahahha :-)
    A jak pieknie wyglada i dzielnie spaceruje ......
    Oby pogoda Wam dopisała będzie duuuużo spacerków , a Miecia co na to ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecia nic na to i ani jej w glowie spacerowac i w ogole opuszczac swoje cztery sciany. :)))

      Usuń
  22. Będę szczera... nie przepadam za kotami, ale ten ma coś w sobie :) Jest wyjątkowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj OAT. :)))
      To wyjatkowy egzemplarz, faktycznie. Nie tylko jesli chodzi o niebanalna urode, ale i charakterek ma ze ho ho. :)))

      Usuń
  23. Ba, nie tylko oglądała ale i przede wszystkim niuchała. Tyle nowych i nieznanych zapachów. Nie dziwię się, że chciała wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie NIE chciala wracac, a pozniej w domu marudzila, ze znow chce wyjsc. ;)

      Usuń
  24. Swietne foty, szczegolnie pierwsza!

    Mysle, ze tego Buleczce potrzeba i nie bedzie juz tak kaprysic w domu, a jak juz sie nauczy co i jak to czekaja ja z Kira piekne spacery, ale za to Miecka bedzie tesknila za Wami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecka jest szczesliwa w swoim zamknietym swiecie, wiec chyba nie bedzie nam zazdroscic. :))

      Usuń
  25. Zdziwiona jestem, ze nie ma mojego komentarza , może napisałam i w pospiechu nie wpisałam cyferek ????)
    Trudno, dziś krócej- Bułeczko ślicznie wyglądasz w "zdziwieniu":)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie musi byc Twoja wina, ze komentarz wcielo. Blogger swiruje i zjada, na co ma akurat apetyt. :)))

      Usuń
  26. Panterko ! Dziękuję za wpis u Kamphory (taki "błyskawiczny").A foty i kotek piękne.
    Pozdr.MA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja musze byc taka blyskawiczna, bo bym jeszcze zapomniala. :)))

      Usuń
  27. Ślicznie jej w szeleczkach. Fajnie, że będzie wychodzić, to zawsze jakieś urozmaicenie dla kota.

    OdpowiedzUsuń
  28. Spacerki z kotkami nie należą do łatwych :))) One wolą stać niż chodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! A ja musze sterczec obok, a nie lubie, wole chodzic. :)

      Usuń
  29. ...no jaka nowina, no no no. Bułka na spacerze i jakie foty. Załamany jestem, bo mój cholernik nie chce z tak bliska wyostrzać... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robilam kompaktem, bo jedna reke mialam zajeta Bulka. Normalnie ten kompakcik tez nie wyostrza, zreszta zdjecie noska nie jest wcale ostre. :)

      Usuń
  30. Pierwsze zdjęcie - genialne! :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. No to sobie Bułeczka poradziła świetnie,niech tak zostanie,ciekawość świata chwilowo zaspokojona:)))
    Gratulacje dla Was,mój Agres powiedział stanowczo nie szelką:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bula tez na poczatku straszliwie protestowala, ze juz myslalam, iz nic z tego nie wyjdzie. Cierpliwie jednak nakladalam jej szelki na coraz dluzej i kiedy juz sie do nich przyzwyczaila i nie chciala ich zrywac, w nagrode poszla w nich na spacer. :)

      Usuń
  32. Jestem, jestem, obecny psze Pani. Witam więc Bułeczkę w kręgu kotów spacerowych. Gotowa na arie pod drzwiami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arie nastapily natychmiast po powrocie do domu. Tak jej sie spodobalo. :))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.