środa, 5 listopada 2014

3. Kassel - Wodospady i Lwi Zamek (Löwenburg).

Poszlismy pieknym jesiennym lasem w strone nieczynnych o tej porze roku wodospadow (do obejrzenia we wczorajszym filmie), a stamtad w strone bajkowo wygladajacego zamku, zbudowanego pod koniec XVIII wieku wylacznie jako teren zabawowo-wypoczynkowy dla mieszkancow palacu i milosne gniazdko dla Landgrafa. Pozniej zostal miejscem wiecznego spoczynku Wilhelma. Zbudowany zostal juz w stylu lekko zrujnowanym, dla upiekszenia krajobrazu, w stylu sredniowiecznych zamkow. Mnie przypominal nieco zamek w Disneylandzie.


Jesienny las

Wychodzimy na wodospady

To musi pieknie wygladac ze spadajaca woda

Pewnie calej wody nie zakrecili

Porosniete mchem kamienie budza zachwyt

Calosc jest imponujacych rozmiarow

W barwach jesieni tez piekne

Zza drzew pojawia sie zamek

Jak w czolowce filmow Disney´a

Kirze tez sie podoba

Widok jak z bajki

Rozleglosc parku jest nie do ogarniecia (ok. 250 ha)

Kamienna twierdza, tyle ze w miniaturze

Przechodzimy dookola

Kira bez smyczy. Tylko tam, gdzie bylo duzo ludzi, byla uwiazana

Lawki z widokiem na zamek

Moglabym w takim zamku mieszkac, bardzo mi sie podoba

Na szczycie jednej z baszt

Pieknie obrosniety

Teraz widac dokladnie, jak niewielka to budowla

Wchodzimy na dziedziniec

Krypta Wilhelma

Bukwico. Jakas kaplica?

Brama, ktora weszlismy od zadniej strony

Jedna z baszt

Leb kunia i kawalek leba kunia

Wyszlismy z dziedzinca z drugiej strony

Baszta, juz zbudowana jako ruina

Widok od stoku gory, ktorym schodzilismy

Zwroccie uwage na kolejna roznice poziomow. Caly czas schodzimy

Takimi oto schodami

Zamek to znika z pola widzenia...

... to pojawia sie miedzy drzewami

Kirunia wyglada ciekawie w przepasc
W zyciu nie pokonalam tylu schodow jednego dnia, co w tym parku. Roznica poziomow miedzy piramida, na ktorej stoi Herkules, a palacem wynosi ok. 500 metrow. I to tylko wydaje sie niewiele.
Najgorsze bylo to, ze ta sama droga musielismy wracac na gore, bo tam stal zaparkowany samochod.
Na razie jednak nadal schodzimy. Do jutra...

Ha! Dostalam fajna kartke z konca swiata. Tam nawet psy zadkami nie szczekaja, bo im te zadki w locie zamarzaja. Miejscowosc ze stempla pocztowego nosi nazwe Anchorage. Znacie? No wlasnie, ja tez nie, co jest najlepszym dowodem na to, ze to wspomniany wyzej koniec swiata. Ale som smialkowie, ktorym takie miejsca niestraszne. Tadam!


Czy juz sie domyslacie, kogo tam zanioslo? Do tych bialych niedzwiedzi i Eskimosow? To nasza Ataner pojechala zorze polarne ogladac. Pisze, ze nie chcialaby tam mieszkac (no ja sie nie dziwie), choc to zakatek swiata bardzo piekny. A przeciez powinna byc przyzwyczajona do zimna, bo nad tym jej Michiganem stale pizdzi jak w kieleckim. :)))
Ataner, zrobilas mi niespodzianke, calkiem niechcacy w dzien moich urodzin. Bardzo Ci dziekuje! 





36 komentarzy:

  1. Pierwsza?!?!?!?
    Piękne zdjęcia zrobiłaś! Szczególnie podobają mi się te, na których tak świetnie pokazałaś kontrast między barwą jesiennych liści, a zielenią trawy i drzew iglastych; a te skały, niemal niebieskie! Naprawdę świetne!
    Zamek też super, jak to się mówi "nadgryziony zębem czasu", ale to tylko dodaje mu uroku. A zdjęcie Kiry patrzącej w przepaść cudne :)
    Fajnie dostać pocztówkę z końca świata :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zamek zostal juz od poczatku zbudowany taki "nadgryziony", tak bylo w zalozeniu tej parkowej koncepcji. Wyobrazam sobie ogrom kosztow poniesionych na stworzenie tego raju, z ktorego mogli korzystac tylko nieliczni. I wszystko dziala do dzisiaj, choc remonty pochlaniaja gigantyczne naklady. :)))

      Usuń
  2. Pierwsze zdjęcia wyglądają, jakby były to obrazy :) Piękne :) Samo miejsce też urokliwe, warto było trochę pomarznąć dla zobaczenia takich widoków :)
    Wiedziałam, że kartka jest od Ataner - bardzo miła niespodziewajka :)) I wpisała się w marznące klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzlam tylko przez kilka minut, pozniej maz zrobil striptiz i bylo ok. W drodze powrotnej to nawet sie spocilam... :)))

      Usuń
  3. Miłosne gniazdko niczego sobie, piękne jak z bajki! Ja jednak nie chciałabym tam mieszkać, za duże, za zimne, za mało przytulne. Wolę mój domek :))
    Pięknie sobie żyjecie tej jesieni. oby ta cudna pogoda trwała jak najdłużej. We Wrocku jest dziś niesamowicie piękny dzień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam zadnego domku, wiec tamten w zupelnosci by mi odpowiedal :)))
      Dawno nie pamietam tak pieknej i sprzyjajacej wycieczkom jesieni. Dzisiaj troche chlodniej i niewielkie przelotne opady, ale ma sie poprawic i ocieplic na weekend. No nie wierze! :)

      Usuń
  4. To ile Wy już dni schodzicie? ;-)
    Wcale się nie dziwię, niezwykle trudno ogarnąć to wszystko w jeden dzień. Cudnie tam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze pare dni poschodzimy, ale potem trza bedzie wracac po tych schodach... :)))

      Usuń
  5. uwielbiałam "Przystanek Alaska" :)
    Ale do Ciebie bliżej i jeszcze się trochę naoglądam to normalnie wezmę i pojadę na wycieczkę... :) Przydałaby mi się zmiana otoczenia... :) :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a na te wczorajsze Święto przyjmij moje wielkie ucałowania i najlepsze życzenia! Przepraszam, że dopiero dziś ale mam zwolnione nieco tempo :**********♥♥♥

      Usuń
    2. Czekam niecierpliwie, kiedy Ataner te zorze w koncu nam pokaze. No ale nie kazdy jest takim geniuszem szybkosci obrabiania zdjec, jak ja, co nie? :)))
      Wiem, Emko, ze mi dobrze zyczysz i ze wczoraj mialas ciezki dzien. Dziekuje :**** ♥

      Usuń
  6. Ależ u Ciebie pięknie,te widoki jesienną porą,aż miło popatrzeć.
    Widzę że trenujecie marsze,nooo w zdrowym ciele i tak dalej ...:)))))
    Ataner faktycznie wyniosło,ale skoro zapragnęła podziwiać zorze,to czemu nie,one są zjawiskowe na zdjęciach,a możliwość zobaczenia na żywo ..bezcenna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka ta jesien spozniona, ale dzieki temu mozemy w listopadzie podziwiac zielone krajobrazy.
      Widoku zorz tez zazdroszcze, ale nie tej wyprawy na koniec swiata :)))

      Usuń
  7. Niesamowita budowla! Niby mała, lecz jak na miniaturkę to bardzo duża. Oj, teraz to sobie wyobrażam powrotną wspinaczkę:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie mow, do dzisiaj mam zakwasy w lydkach, boli jak ciort!
      Zamek jest maly w porownaniu z glownym palacem, taki w sam raz dla nas dwojga, Kiry i kotow. :)))

      Usuń
  8. Masz rację, widok jak z bajki! Jestem oczarowana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam zameczek jest slodki, ale widok z jego okien powala na kolana. :)))

      Usuń
  9. A moze Miki i Donald tam mieszkaja, w tym zamku ;)
    Wodospady przepiekne, normalnie Ci zazdraszczam Panterko, ze masz takie cuda bajkowe w zasiegu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orszulko, nie watpie, ze i Ty masz podobne cudenka w okolicy, tylko jeszcze nie odkrylas. :)))

      Usuń
  10. Bajecznie :))
    Teraz nadrabiasz to siedzenie i uwiezienie w domu , nareszcie ! :-))
    Wszystkiego najlepszego , zdrówka , szczęścia i 100 lat !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, Amyszko, choc w pewnym wieku lepiej zapomniec o urodzinach ;)

      Usuń
  11. Pięknie , jak w bajce :-)
    Któryś raz napiszę ,że naprawdę robisz świetne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może Ty w jakiejś baśniowej krainie mieszkasz, stąd te zamki i piękne widoki... Kolejne posty - kolejne piękne i ciekawe miejsca... Zazdraszczam ogromnie:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Landgraf wybudowal sobie raj na ziemi, zyjac na szerokiej stopie kosztem innych. Niech mu ziemia... bo przynajmniej mialam co zwiedzac. :)))

      Usuń
  13. Nie no , Panterko, paduam, jaki cudny zamek,jaki cudny zamek! I padua ponownie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez ten podoba sie bardziej od glownego reprezentacyjnego palacu, jest boski! :)))

      Usuń
  14. Odbyłam całą wycieczkę rzetelnie - piszę pod ostatnim odcinkiem, bo muszę przyznać, co następuje: wszystkich gna tylko do Bawarii ( w tym wyżej podpisaną) a u Ciebie takoż nadzwyczaj malowniczo. Takie zamki to ja mogę oglądać nawet codziennie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, jaki znow ostatni? Jeszcze bedzie tego troche.
      Dorwalam sie do tego fotografowania jak, nie przymierzajac, lysy do grzebienia i tyle natrzaskalam, ze wystarczylo na 7 postow. Ups! ;)

      Usuń
    2. Aaa, jak tak, to proszę bardzo - ja czekam :-)))

      Usuń
  15. Rany zdjęcia jak z bajki, a kartki z Alaski zazdroszczę jak diabli!

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.