Taka niewielka zbieranina jesiennych impresji z poniedzialkowego spaceru i maly upominek dla Lidii.
Koniec wycieczki!
Ja tam nic nie chce mowic, ani bronboszsz Was popedzac, ale zostalo 10 dni do terminu nadsylania strrrasznych opowiesci horrrrrrorrrrrystycznych. Na Waszym miejscu raczej bym sie zaczela skupiac.
Od poniedziałku zacznę się skupiać:).
OdpowiedzUsuńTen pomarańczowy pojazd to chyba jakiś naprawczy?
To na pewno jakis pojazd techniczny, ale az tak bardzo sie na kolejnictwie nie znam, zeby wiedziec na pewno. Tak wyglada. :)))
UsuńLaaaaaa zapomnialam ;)
OdpowiedzUsuńPiekne widoki!
Nie mam na Was sily! Trza z batem stac i codziennie przypominac. :)))
Usuńpiękne fotografie, może i na mój konkurs coś byś znalazła:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o historie to jakoś nie mam weny....
Chce jak najszybciej zapomniec o moich wspomnieniach z wakacji , stojacych pod znakiem chorob, operacji i szpitali, KIry i moich. Bede glosowac na innych.
Usuńno ale chyba były miłe wakacje, wcześniejsze... zdjęcie nie musi być z tych wakacji byCarol wysłała zdjęcie z dzieciństwa:))
UsuńBywaly lepsze od tegorocznych, ale te odcisnely na nas niezmywalne pietno. Jakos nie chce mi sie wspominac wczesniejszych.
Usuńte horrory to tak zupełnie nie moja bajka, że nic nie umiem wymyślić... normalnie nic :( ale z przyjemnością poczytam innych :)
OdpowiedzUsuńno i proszę jaką masz cudną jesień! :) a nie mogłaś się doczekać ;)))
:*****
Tej najpiekniejszej juz chyba sie nie doczekam, bo brak bylo potrzebnych przymrozkow, zeby liscie sie odpowiednio wybarwily. Na dobra sprawe, z drzew spadaja prawie zielone, lekko przyzolcone liscie. Nie bylo i juz chyba nie bedzie tych czerwonych, brazowych, pomaranczowych, jak kazdej innej jesieni.
UsuńAle nie narzekam, przynajmniej bylo cieplo i slonecznie. Nie mozna miec wszystkiego. :)))
:***
Już mam początek , ale słabo mi idzie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy krok zostal dokonany, a to juz polowa sukcesu! Pojdzie jak z platka. :)))
UsuńHaaaa!!! Genialny ten rząd drzew na samej górze!!!
OdpowiedzUsuńZ samochodu robione, jakas mijana boczna droga... :)
UsuńWypierdzieliste!
UsuńHe he, tego okreslenia nie znalam! :)))))))))
UsuńMoje ci ono i nie oddam! :)
UsuńJuz i tak Twoje podmokle oczy sobie przywlaszczylam. :)))
UsuńBardzo proszę. Na zdrowie!
UsuńDziekuje. ♥
UsuńDziękuję Panterko ♥♥♥
OdpowiedzUsuńTen żółty to na pewno techniczny, mężu pokażę, może będzie wiedział, co to za jeden. Przejazd piękny z tymi migającymi światełkami :))
Przy ładnej pogodzie widać trochę tej jesieni i ładne zdjęcia wychodzą :)
Dzisiaj i jutro tez ma byc slonecznie i w miare cieplo. Na pewno skorzystamy z pogody. :)))
UsuńPiękne zdjęcia cieple i nostalgiczne a pociągi mkną i dążą do celu. :)
OdpowiedzUsuńA ja jak ta goopia kwitne pod zamknietym szlabanem. :)))
UsuńHmmm... Pociagi sa jak ludzie, ciagle w ruchu z punktu A do punktu B z malym przystankiem na zycie ...
OdpowiedzUsuńLadne to niebieskie niebo i ... mala, kolorowa dziurka w nim, wentyl (=hana) w .. kosmos...
Takie male teczowe halo zrobilo sie na niebie. Ladnie to ujelas: wentyl w kosmos. Dlaczego nie? :)))
UsuńBardzo ładne zdjęcia są.Miłego,świątecznego dnia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU nas nie ma zadnego swieta, Agatko. :)
UsuńNo jak nie ma jak mi wlasnie napisal taki jeden Mario na portalu randkowym ze jest public holiday in Germany, a on mieszka w Neu-Ulm i pracuje na uniwesytecie, Ty, a moze tam wcale uniwersytetu nie ma? A moze sobota to u Was public holiday jest? Ide zaraz nad morze, piekna pogoda...
UsuńZgadza sie, bo na Bawarii, ktora jest landem katolickim, dzisiaj jest swieto. Nasza Dolna Saksonia swieta nie ma. :)))
UsuńŚliczne zdjęcia :)! Piękna jest jesień tam u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńBywa jeszcze piekniejsza, zobacz ubiegloroczna - byla jeszcze bardziej kolorowa. :)))
UsuńPiękna jesień, a natchnienia nie mam:(((
OdpowiedzUsuńZnaczy niemoc tfurcza Cie dopadla? Minie! :)))
UsuńNie mogie przecież się rozdwoić, nie? Jak ta żaba, co to Pan Bóg kazał inteligentnym żabom na lewo, a pięknym na prawo. Przecież się nie rozdwoję! - zakrzykła żaba.
UsuńJesusmaria! By my mieli dwie Hany! Gdybys tak jednak sie rozdwoila... ;)))
UsuńJak ja dawno na takim spacerze "po okolicy" nie byłam .
OdpowiedzUsuńA moze byc pieknie i refleksyjnie a przede wszystkim zdrowo....
Wystarczy miec psa, meza emeryta i lubic wedrowac, a okolica stoi przed nami otworem. :)))
UsuńPiękna zbieranina:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobilam jeszcze piekniejsze. Zapraszam na jutro. :)))
UsuńUaaa, śliczne! Zwłaszcza dwa pierwsze i ostatnie *u*
OdpowiedzUsuńJa mam przy sobie tylko las, więc bardzo tęsknię za otwartą przestrzenią i polami ;)
Czlowiek zawsze teskni do tego, czego brak mu na codzien. Wystarczy przejechac kilka kilometrow i bedziesz miala pola, a ja las. To takie proste :)))
UsuńPola w Warszawie? No może, może, ale wtedy nie kilka, lecz kilkanaście/dziesiąt kilometrów :D
UsuńA las w Warszawie? ;) Jak las, to i pola sie znajda, trza poszukac. :)))
Usuń...zielono jak nie wiem co tej jesieni ;)...
OdpowiedzUsuń...skupiam się, no skupiam...
Bardzo nietypowa jesien, ale mnie sie podoba! :)))
Usuń
OdpowiedzUsuńJak na początek listopada trawa trzyma się świetnie :-) soczyście zielona jakby to był maj :-)
Pozdrawiam
Listopad w tym roku jest nietypowy, ale dla mnie boski. :)
Usuń