Placzek, chodz i daj buzi! |
No blizej, nie boj sie! |
Fajnie pachniesz, mala. |
Pies, nie gilgaj tak mocno! Dosyc! |
DOSYC mowie! |
Najpierw mnie wola, a potem chce drapac... Ehhh, kobiety... |
A bos taki nachalny i slinisz... |
Buuuuu............ |
Buuu... uuu... uuu... |
Co ci, synus? Mama juz jest. |
No chodz, mama ukocha... |
Mowilam, zebys trzymal sie od kotow z daleka... |
Mama, ta druga mnie wola... |
Co chcialas? |
A nic. Chcialam sprawdzic, czy sluchasz mamy. |
Ha! Jestem dorosly, nie musze. |
He he he! Bo ci na grzbiet skocze! |
Sprobuj tylko! Jestem wiekszy i cie zjem. |
Nie chce mi sie teraz, ale na twoim miejscu juz bym sie bala... |
Zza zaslony: Placzek... Plaaaczeeek... |
Slyszysz, Miecka? Ktos wola... |
Placzek, a umiesz tak? |
Pewnie, ze nie umiesz! Do tego trzeba byc kotem... |
A ty tak umiesz? Nie? Bo do tego trzeba byc psem! |
A umiesz tak? Lo ja nie mogie... padlam, zemglalam, zaslablam a wszysko od tego smiechu :-))))))
OdpowiedzUsuńUśmiałam się na dobranoc, dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńCudna historyjka, cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAle fajna opowiastka!:-)) Dałaś mi usmiech na dobre przebudzenie. Dzięki Anusiu!
OdpowiedzUsuńCałusy!:-))***
Też zacznie mi się fajnie dzień. Fajna historyjka.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za miłe przebudzenie.
Pozdrawiam Ania
A Gruby Fiu potrafi tak jak Płaczek na ostatnim zdjęciu!
OdpowiedzUsuńChyba wiec zylas w mylnym przekonaniu, ze to kot. Musi pies. :)))
UsuńJeno do kota podobny :))
UsuńCzego to zwierzontka nie zniosą z miłości do człowieków:)
OdpowiedzUsuńOj ta Bułka, kokietka jedna ;)
OdpowiedzUsuńNie chcę martwić Płaczka, ale koty też tak potrafią ... ;)
Ale nie Bulka. :)
UsuńI tu ją ma ;)
UsuńKróliki też umieją tak jak Płaczek. To co - są psami? :))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNo jak nie, jak tak. :)))
UsuńGenialne, uśmiałam się do łez, A umiesz tak? Super. Miecka ma świetną tą miejscówę w misie.
OdpowiedzUsuńŚwietne i cudne zdjęcia.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńNo i takie to są kocio-psie rozmowy :-)))
OdpowiedzUsuńMiećka ma świetne spanko :-)))
:)))))) Dziękuję za uśmiech od rana. Zwierzaki słodziaki. No a psiaki takie łagodniutkie,nie to co kociambry,łobuzice:)
OdpowiedzUsuńSuper uśmiech i dziś bardzo się przydał. :) Nasz gdy ma dupcie wylizaną i pyszczek, złości się na sunię i usiłuje ugryźć, co jest dość zabawne a ona uznaje to za zachętę do zabawy i zaczyna się gonitwa, aż wreszcie drapak i spokój z bieganiem kto szybciej z punktu a punktu b. :)
OdpowiedzUsuńTakie małe dzieci to dla nas wielka radość wiem więc co czujesz patrząc na swoje skarby. :)
Hahahaha :))))) końcówka najlepsza! :D
OdpowiedzUsuńA Płaczek rzeczywiście jest synem Kiry?
Proszsz... oto dowod:
Usuńhttp://swiattodzungla.blogspot.de/2012/07/kira-i-jej-dzieci.html
Teraz to już wszystko wiem! :)
UsuńNo, prawie wszystko. :)))
UsuńUwielbiam Twoje historyjki!!! Więcej! więcej!
OdpowiedzUsuńŚwietne te ich dialogi :D :)!
OdpowiedzUsuńi takie sobie pogaduszki prowadza...a my sie możemy domyślać o czym rozmawiają...
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie komiksy ;)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńFajowe :-))))
OdpowiedzUsuńHumor mi poprawiłaś,ale historia,ach te zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńPłaczek cudny,dawno go nie było,chyba...pozostała ekipa jak zawsze wspaniała :D
Ja też nigdy nie mam dość takich postów :)
OdpowiedzUsuńHre, hre swietne historyjki:)
OdpowiedzUsuńPoza koncowa-mistrzostwo swiata:)
Piękna historia! Melduje, że Tropik też tak umie jak Płaczek, zwłaszcza w lecie, jak jest gorąco i się chłodzi:)) Małpa Bułka jest rozkoszna, Miećka zresztą też:)))
OdpowiedzUsuńPiękna historia! Melduje, że Tropik też tak umie jak Płaczek, zwłaszcza w lecie, jak jest gorąco i się chłodzi:)) Małpa Bułka jest rozkoszna, Miećka zresztą też:)))
OdpowiedzUsuń:))))) Kiedyś umiałam robić tak jak Bułka. Teraz nie umiem nawet jak Płaczek:)
OdpowiedzUsuńPantera, ja nie wiem, no nie wiem. Myślałam, że mi się w oczach mieni i cuś mi ten kolorek nie pasował do Kiry. Co to za rozkoszniak ten bledszy?
OdpowiedzUsuńTo synek Kiry
Usuńhttp://swiattodzungla.blogspot.de/2012/07/kira-i-jej-dzieci.html
A to teraz już wiem!!! Nie wiedziałam, że Kira miała dzieci!!!
UsuńTo pies corki, ale czasem bywa u nas, kiedy ona musi wyjechac.
UsuńA ładnie to tak podsłuchowywać rozmowy zwierzaczków? :-))))))
OdpowiedzUsuńGlosno gadajo. :)
UsuńA ładnie to tak podsłuchowywać rozmowy zwierzaczków? :-))))))
OdpowiedzUsuń...a ty umiesz tak - rozwaliło mnie na maksa... :)))))
OdpowiedzUsuńCo za słodziaki, kochane :)))
OdpowiedzUsuń