środa, 1 kwietnia 2015

Wlochaty problem.

Kto ma w domu zwierzaki, zna az za dobrze problem wszechobecnej kocio-psiej siersci, a juz szczegolnie na wiosne i jesien, kiedy nasi pupile zmieniaja ubranka z letnich na zimowe lub na odwrot. Wlasnie nasza Kira tak intensywnie gubi wlosy, jak nigdy przedtem. Wyczesuje psice regularnie razem z kotami, ale wystarczy ja poglaskac, by na dloni pozostal klebek siersci. Psiej jest wiecej na podlodze, bo ciezsza, natomiast kocia fruwa dowolnie w powietrzu i przemieszcza sie po chalupie niczym babie lato, osiadajac z wdziekiem gdzie popadnie: na parkietach, dywanach, tapicerkach czy naszych ubraniach.
Ciocia dobra rada rzuci Wam kilka porad, jak latwo pozbyc sie tego badziewia z chalupy.

Na gladkich powierzchniach jak parkiet, laminat czy kafelki, nie uzywamy odkurzacza, bo nie jest on w stanie zassac fruwajacych wszedzie klakow. Znacznie lepiej sprawdza sie przetarcie na mokro, a zaraz pozniej na sucho szmatka z mikrofibry, ktora skrzetnie przyciagnie pozostale klaczki.

Inaczej rzecz sie ma z dywanami, w ktore zwierzece wloski wbijaja sie i nawet odkurzacz nie daje rady ich wszystkich powyciagac. W takim przypadku mozna dywan posypac soda (natron) i po 10 minutach oczekiwania, przeleciec dywan odkurzaczem. Przy okazji soda dziala dezodoryzujaco i usuwa nieprzyjemne zwierzece zapachy z mieszkania.


Pod zadnym pozorem nie wolno zapomniec o szczelinach obok listwy przypodlogowej, bo tam dopiero zbiera sie duzo siersci i kurzu. Swietna metoda jest przetarcie tych miejsc lekko zwilzona gumowa rekawiczka.




Genialnym wynalazkiem jest odkurzacz-robot samobiezny. Jezdzi to sobie i sprzata, nawet kiedy nas nie ma w domu. Jednym z jego "dzialan ubocznych" jest sluzenie pozostawionym w domu kotom jako pojazd i towarzysz do zabawy.



Z mebli zbieramy kurz lekko zwilzona szmatka z mikrofibry. Przyciaga ona zwierzeca siersc jak nie przymierzajac, swiatlo cmy.






Do mebli tapicerowanych najlepiej uzywac gumy do mycia szyb. Znakomicie zgarnia z nich wlosy. Pozniej powinno sie dokladnie odkurzyc przy uzyciu odpowiedniej koncowki do tapicerki. Rownie skuteczna jest szczotka.




Piorac ubrania, warto dodac do pralki odrobine bialego octu, ktory zmiekcza wlokna i ulatwia usuwanie zaplatanych w nie klakow. Wkladamy rowniez do bebna pralki specjalne gumowe kulki do prania, ktore magicznie przyciagaja uwolnione zwierzece wlosy.


Kto dysponuje suszarka bebnowa, moze jeszcze przed praniem "odsierscic" ubrania. Po praniu powtorzyc zabieg. Wszystkie klaki zostana "wydmuchane" i osiada na sitku filtra, ktore trzeba koniecznie dokladnie pozniej wyczyscic.




Mam nadzieje, ze te swiatle porady, ktore znalazlam TUTAJ, przydadza Wam sie, szczegolnie teraz, podczas wiosennych porzadkow.






70 komentarzy:

  1. E tam, Pantera, kto by sobie do tego stopnia zawracał gitarę! A niech fruwają sobie! Spodnie i tak zakładam stojąc na krześle i to tylko czarne. Do wyjścia przebieram się w ostatniej chwili i w ukryciu, potem myk do drzwi i po sprawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poki mialam tylko Miecke, ubieralam sie na czarno i po sprawie! A teraz?
      Ani na czarno, ani na bialo, ani nawet na brazowo - zawsze jestem w klakach. :)))

      Usuń
  2. Dywany najlepiej się czyści szczotką dla psów. :) sprawdzone, testowane latami :) L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam poprzestaje na odkurzaczu, ale przeciez w poscie moge sie powymadrzac, co nie? :)))

      Usuń
  3. Wszystko załatwiam wilgotną gąbką i sprzatam codIennie na sucho i mokro a potem biore zwykła ścierme do podlogi i robie z nich wyściełki i i jeżdze na nich jak w muzeum wszystko zbiera :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozbyłam sie - za duzo roboty :)

      Usuń
    2. A mnie by bylo za zimno w stopy...

      Usuń
    3. :D Skarpetki wełniane sobie spraw: będzie Ci ciepło w stopy a nazbierasz tych kudłów bez odkurzacza, rękawiczek, ściereczek... Ładnie się wstrzeliłaś z tymi porządkami przed Allelujem. :). Wystarczy jajka pomalować i masz święta z głowy. Kosmate myśli mnie nachodzą po tych włochatych problemach.

      Usuń
    4. Taaa, a potem tych skarpetkuf nie dopiore z klakow.
      Acha, wygladaj pocztyliona!

      Usuń
    5. Kłaki się zwiążą z wełną i będzie tylko cieplej. :). U nas jest moda na robienie włóczek z kłaków psiurów długowłosych. Najlepsze są rękawiczki. Wyczesuje się też kudły na spacerze i zostawia na budulec do wicia gniazdek przez pśtaszki. No z Kiry to baranka nie zrobisz choć to psiunia grzeczna.
      'Cekam' wiec. :)))

      Usuń
    6. No niby Kira taka lysawa, ale kiedy sie ja wyczesze, a robie to teraz bardzo czesto, zeby tych klakow nie siala po chalupie, to na szczotce jest klab siersci jak po pudlu. :)

      Usuń
  4. Marzy mi się taki odkurzacz- robot samobieżny!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazycz sobie od meza na zajaczka. Jeszcze jest troche czasu, zdazy kupic :)))

      Usuń
  5. Dywany i chodniki spryskuje roztworem wody i octu. A ostatnio kupilam Dettol w sprayu i popryskalam takze kanapy i materace. Po wyschnieciu wszystko odkurzylam. Zadzialalo jak zloto, ciociu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie , w Polsce tez widzialam, strzelam ze to cus podobnego do Sargottan (tak sie chyba pisze), taki srodek do ogolnej dezynfekcji w spraju. Swietnie pomaga na kocie smrodki ;)
    nie uzywam go za czesto go gentralnie nie jestem za ''ogolna dezynfekcja'', ale tak raz na kwartal od wielkiego dzwonu wpadam w szal i czyszcze wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie kocie smrodki, to raczej pies podsmierduje. Koty to czysciochy i zupelnie nie pachna. :)
      Sargotan znam, czasem kibel nim dezynfekuje. :)

      Usuń
    2. A nie jest toto toksyczne aby?

      Usuń
    3. Mysle, ze to jakos na bazie spirytusu, ale moge sie mylic.
      http://www.sagrotan.de/products/fuer-ihre-zuhause/sagrotan-hygiene-spray/

      Usuń
    4. Zapomnialam opowiedziec o rewolacyjnej szczotce do odkurzacza, takiej a walkiem z wloskami w srodku. Podczas odkurzania walek sie kreci i super czysci wszystkie kocie siersci. Jak znajde linka to podesle albo zrobie zdjecie:₩

      Usuń
    5. Pamietasz z Polski taki niby reczny "odkurzacz", Kasia sie nazywal i tez mial taka krecaca sie szczotke.

      Usuń
  7. A ja wam z kolei podpowiem jak pomóc psiakowi czy kociakowi w przypadkach łupieżu czy tez nadmiernego wypadania włosów. Kilka m-cy temu mój goldenek miał straszny łupież i pękami wręcz wypadały mu włosy ( z jednej strony było to spowodowane ciepła zimą a drugiej zmianą karmy). Kupiłam mu taki preparat witaminowy Beaphar Laveta Super i dosłownie po kilku dniach problemy zniknęły. Więc jakby wasze zwierzaki miały podobne problemy to szczerze polecam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku Kira ekstremalnie linieje, jak nigdy przedtem. Moze jest nieco oslabiona po tych wszystkich ubieglorocznych operacjach?

      Usuń
    2. Pewnie tak, poczytaj sobie o tym preparacie w necie. Sama na początku byłam sceptycznie nastawiona a jest naprawdę bardzo skuteczny - mojemu włosy wychodziły wręcz pęczkami i łupież sie sypał z niego gęsto.
      Preparat składa sie głownie z witamin i dostać go możesz w internecie, a kosztuje jakieś u Polsce jakies 30 zł - mi opakowanie starczyło na jakies 3,5 tyg ( ale mój pies wazy jakies 40kg i musiał dostac maksymalną dawkę dzienną)
      Kira sporo przeszła, operacje, narkozy to musiało sie na niej jakoś odbić....

      Usuń
    3. No wiec juz zamowilam. Dzieki za typ, Karolina. :)

      Usuń
    4. Acha, razem z wysylka zaplacilam nie cale 8 euro, a wiec cena taka sama jak u Was.

      Usuń
    5. Można to dodać do wody, ale mój nie chciał tego pić więc preparat dostałał razem z ryżem i mięchem. Daj znać jak się sprawdził u Ciebie

      Usuń
  8. A ja kocham moje koty i ich sierść też pokochałam. A ten samojezdny odkurzacz miałam w ramach testu i powiem wam że poza tym iż jeździ to nie robi nic więcej. Może jakieś paproszki zbiera ale nic poza tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak dobrze sie prezentuje ten odkurzacz samobiezny! To oszukaniec!!!

      Usuń
    2. Oszukaństwo i gadżet. Ma go moja kuzynka i na maniu się kończy. Schowała głęboko i sprząta normalnie.

      Usuń
    3. Eee, to sie nie karkuluje kupowac...

      Usuń
    4. Popacz na to i pomyśl. Dzie te kudły mają się onemu zmieścić? Zresztą nic się onemu nie mieści. Wyciąganie kasy. Jeszcze nikt nie wymyślił niczego lepszego od mopa - to jest epokowy wynalazek!

      Usuń
    5. Mop slyszy? Mnemo, przeczytaj Mopu, co Hanka wypisuje.
      A ony wciaga i miesci sie w nim - nasza krfawica. :)))

      Usuń
  9. w kwestii sierści - psom dobrze robi dodanie do karmy dowolnego oleju. sierść pięknie błyszczy, normalnie mniej wychodzi, w porach linienia szybciej.
    w kwestii dywanów w kłakach - złasiłam się ostatnio na dziwną szczotkę z 'zębami' z gumy. myślałam że uległam reklamie ale - działa! świetnie ściąga sierść z dywanów, a po skróceniu ( rączka teleskopowa) - z kanapy itp. wydatek nie za duży, moja była za 36 zł.z drugiej strony ściągaczka.
    a za ilnne rady dzięki, wszystko się przyda na sierściowy temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My toniemy w siersci, w koncu dwa koty i jeden pies to nie w kij dmuchal, a ze dodatkowo idzie wiosna, to wszystkie linieja na potege. Wszedzie mamy klaki, nawet w jedzeniu. Bleee...

      Usuń
    2. Pantera, musiałabyś mieć Frodka, dopiero wtedy zobaczyłabyś co to znaczy zakłaczenie. Worek w odkurzaczu starcza na dwa sprzątania. Nadmieniam, że jest jeszcze Wałek oraz dwa koty. Podobnie jak Luna - polubiłam kudły.

      Usuń
    3. Ja tez, choc w jedzeniu akurat najmniej. :)

      Usuń
  10. świetny wpis, na czasie wszystko. Uwielbiam takie praktyczne posty. O sodzie kiedyś słyszałam że dobra na nieprzyjemne zapachy, nawet kosmetyki z tego można domowe robić: chyba o szamponie i dezodorancie coś kiedyś.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soda jest swietna np. do przepoconych butow, caly smrodek zabiera. Lepsza od wszystkich butnych dezodorantow. :)

      Usuń
  11. Doskonałe porady, zapamiętam sobie. Może nie będę od razu kupować samobieżnego odkurzacza, ale te gumowe kulki do prania mi się podobają. Czy może wiesz, gdzie je kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie kulki powinny byc w Rossmanach i im podobnych stoiskach w supermarketach, gdzies w okolicach srodkow pioracych zapewne. :))

      Usuń
  12. Musiałabym na głowę upaść, żeby się czołgać w gumowych rękawicach przy listwach... A w dupie to mam! Kontroli Sanepidu się nie spodziewam, na sprzątosię domową się nie urodziłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co się zaś tyczy kłaków na ubraniach (doskonale się śpi na stosiku świeżo wypranych...), to mam trzy koty, nie waham się ich używać i jestem z tego dumna! :)))

      Usuń
    2. Kontrola sanepidu to maly pikus w porownaniu do przyjaciolek, one zauwaza wszystko i potem wezma na jezory oraz rozniosa, zes fleja. I tego wlasnie powinnas sie obawiac. O!

      Usuń
    3. A g... prawda! PRZYJACIÓŁKI tego nie robią. Normalni ludzie też nie. A zdanie reszty nie jest dla mnie wiążące.

      Usuń
    4. Nie mówiąc o tym, że jeśli się komuś moja owłosiona klata (na przykład) nie podoba, to nie jest mój problem, tylko jego :)

      Usuń
    5. Frau Be, jesusmaria!!! Poka te klate z wlosami, jeszcze nie widzialam owlosionej baby (na przyklad).
      A przyjaciolki to te samozwancze, a nie prawdziwe. :)

      Usuń
    6. Dobrze, jak tylko zostawię na wierzchu czarny żakiet lub czerwoną bluzkę, to później cyknę sobie fotę klaty. Zobaczysz! Cud mojego owłosienia klatkowego jest tym większy, że na głowie oraz tu i ówdzie jestem ciemna, a na klacie - siwa :)

      Usuń
  13. Co to za przyjaciółki, które biorą na jęzory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A takie z nazwy, co to tiu-tiu-tiu w twarz, a za plecyma... lepiej nie gadac!

      Usuń
  14. Ale zachodu z takim sprzątaniem.ja lecę odkurzaczem, na mokro równiez,sciereczki z mikrofibry są ok,najgorzej z praniem, to mówisz,że takei kuleczki sie kupuje? Musze poszukać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie kulki sa tez bardzo dobre do prania kurtek puchowych albo nawet poduszek, zapobiegaja zbijaniu sie pierza.

      Usuń
    2. Nic mi nie mów o kurtkach puchowych! Załatwiłam jedną córce:(
      Ponownie wyprałam z piłkami tenisowymi ale nie pomogło za bardzo.

      Usuń
    3. Trza bylo te pilki uzyc za pierwszym razem. :)

      Usuń
  15. Ha, jak przeczytałam "włochaty problem" to myślę sobie Pantera o tarantulach pisze - nie czytam, bo mi się od razu kłaki na łapach podniosły ze fstrentu. A tu tylko o kłaczkach psich i kocich:) Spoko - czytam całość. Porady dobre, ale yorki nie sypią kudłem to nie muszę nic specjalnie sprzątać. Mela siostry, niedojamnik znaczy się sieje igłami, które sterczą we wszystkim, tapicerkach, dywanach, ciuchach. Żaden odkurzacz tego do cna nie wciaga. Te samobieżne odkurzacze od razu czułam że do kitu, choć Wu tak się nim podnieca i twierdzi, że zrobiłby za niego robotę. Teraz mu udowodnię, że się mylił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, mialam jamnika i igielki pincetka z tapicerki wyciagalam. Kira ma podobne, choc troche dluzsze.
      A Wu niech sie cieszy, ze ma normalny odkurzacz, bo mogl gorzej trafic i mietla manewrowac. :)))

      Usuń
  16. A o czym ja sobie pomyślałam, tytuł czytając .... ;))
    Chętnie te rady przeczytalam, bo kłaki się u mnie w domu pojawiły - jeden kot, ale duży, tak jak miałabym dwa normalnej wielkości zapewne ;) Są czarne, więc ich tak nie widać, trochę częściej odkurzacz wyciagam niż przedtem. Ale te kulki są ciekawym pomysłem, muszę za nimi rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko sie nie pomyl, Lidus, i nie popros o kulki gejszy. :)))))

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Tylko nie daj sie nabrac na odkurzacz samobiezny, bo dziewczyny pisza, ze to kit. :)

      Usuń
  18. ...to wszystko dopiero przede mną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bedziesz pieska regularnie wyczesywal, mniej bedzie gubil klaczki. :)))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.