Wreszcie i do nas dotarly upaly, wiec niewiele myslac, zapakowalam Kire do (klimatyzowanego, a jakze!) samochodu i pomknelysmy w strone Kiessee, zeby panienka mogla lapecki zamoczyc. Samo jeziorko jest tak zas***e przez zyjacy w nim drob i zasyfione jakimis algami, ze tam nie pozwalam jej w ogole wlazic. Miala jednak tuz obok plytka sadzawke przeplywowa, wiec czysta.
Tymczasem sadzawka... zniknela! Rzeczki, ktora przez nia plynela, tez nie ma! Ludzie, ukradli nam wode!!! Pewnie kiedys oddadza, bo trwaja tam jakies wykopki i ulepszenia, ale brak wody bardzo nas rozczarowal. Nie chcialam zawiesc Kiruni, wiec pokopytkowalysmy dalej wzdluz rzeczki Flüte, do tamy i niewielkiego dosc czystego rozlewiska, zwanego przez tubylcow Hundeparadise, czyli psi raj. Bo tam wlasnie schodza sie psy ze swoimi czlowiekami. Czlowieki gadajo, a psy brykajo, hasajo i kapio sie. Tym razem natknelysmy sie na klub mopsow...
... oraz wieksze i mniejsze kundelki.
Byly tez kaczuchy, ale widac przeszkadzaly Kirze, bo je pognala.
Plywala kraulem, motylkiem i grzbietowym w te i wewte.
Z dala blyskala w sloncu wschodnia dzielnica miasta, a nad glowami krazyla nam kania. Na mopsy polowala czy co?
Po dobrej polgodzinie wodnych harcow udalysmy sie w droge powrotna do auta. Kira byla mokrusienka i smierdziala blotem, ale dla takiego wyrazu pyszczucha warto bylo!
I jak zawsze na widok Kiruni paszcza mi się mocno rozciąga! Uściski, Panterko.
OdpowiedzUsuńNa widok takiego psiego szczescia, zawsze sie szczerzy zebiska. :))))
UsuńBuziak :***
Uśmiech Kiruni boski.Jestem ciekawa Anuś czy też potrafisz się tak uśmiechać jak Kira.Mopsy bardzo urocze .Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńPowiadaja, ze mopsy to psy uczlowieczone, ale te byly naprawde psie i przez to urocze. Przymilne, rozbawione, ganialy z Kira za rzucona pileczka (nie mialy szans na swoich krotkich nozkach) i w ogole byly bardzo fajne.
UsuńTAK umie sie usmiechac tylko szczesliwy pies, ludzie moga jedynie probowac imitacji tych usmiechow. :)))
Buziak :***
A sama wacpanna nozek nie pomoczyla? :)
OdpowiedzUsuńA nie! Jakos mnie nie kusilo. :)))
UsuńO jaka radocha na mordeczce. W upał to musi być dla psa raj - tak się móc popluskać.
OdpowiedzUsuńTylko trzeba niestety podjechac tam autem, bo piechota by sie sunia zameczyla. :)))
Usuń...jaka mordka kochana i szczęśliwa...
OdpowiedzUsuńA jak tam Wasz piesek z plywaniem i brzechtaniem? :)))
Usuń...pływać jeszcze nie miał okazji, ale lubi kąpiele i nie odstrasza go szum z prysznica (o dziwo). W jeziorze Gosławskim była okazja żeby zamoczył łapki, ale zamiast piasku był pokruszone muszle więc sobie odpuściłem. Zobaczymy jak zareaguje na jezioro Ślesińskie...
UsuńA ino aparatu nie zapomnij! :)))
UsuńKirunia jak foka! Szczęśliwa psiunieczka. Obyście miały pełno takich chwil!
OdpowiedzUsuńA kaczki należy pogonić. Brawo, Kira! :))
Tak, chyba Kira byla w poprzednim zyciu foka albo zgola ryba. :)))
UsuńPodejrzewam , że Kira byłaby o wiele szczęśliwsza , gdyby mogła kąpać się ze swoją panią ...! Ale pani woli wsadzić biedną psinę do zimnej wody i odczytywać mylnie ....zadowolenie z jej pyska !
OdpowiedzUsuńA tak po prawdzie ...Czy ty Anka wiesz , że dzisiaj są Kiry imieniny ....? Gdzie prezenty ...biedna sunia nawet kostki nie dostała ....
ANDREA CALABRONE
Wsadzic? Ja trzeba powstrzymywac przed wchodzeniem do wody, a i tak nie zawsze sie to udaje. Woda to jej zywiol, no z wyjatkiem przymusowej kapieli w wannie. ;)
UsuńMam polski zrywany kalendarz i tam zadnych imienim Kiry nie ma, co Ty opowiadasz? Ona i bez okazji dostaje sporo smakolykow i kosteczek, wiec krzywdy nie ma. :)))
:) I pieskiem tez Kira plywala :)
OdpowiedzUsuńPieskiem to plywajo zwykle psy, a Kira to ukryta foko-ryba. :)))
UsuńW dodatku egzotyczna, bo pregowana :)
UsuńNo jak nie, jak tak :)))
UsuńFoczka kochana! Niesamowita jest z tym taplaniem się!
OdpowiedzUsuńFusel lubil wprawdzie wode, ale tylko lapecki moczyl, bo nie lubil miec mokrego futerka. A Kira jak ta wydra, kiedy widzi wode, musi sie calym psem zamoczyc. :)))
UsuńKira to na pewno jeden z najszczęśliwszych psów na świecie ... wszystko dzięki Tobie dobry człowieku :)
OdpowiedzUsuńjej usmiech jest powalający! :)))
Całuję serdecznie :**************
To ja jestem najszczesliwsza na swiecie, ze moge byc mama Kiry, bez niej bylabym niepelna. :)))
UsuńBuzinki :*****
Chleb - 2 Euro, czekolada - 3 Euro, samochód - 50 tysięcy Euro (czy jakoś tak). Radość na twarzy psa - bezcenna :-)
OdpowiedzUsuńDokladnie tak to wyglada! :)))
UsuńGdybyś Ty Anuś widziała jaką nieszczęśliwą buzię miał mój piesek z dzieciństwa na widok wody.
OdpowiedzUsuńChcąc przejść na drugą stronę rzeki, nosiłam go na rękach, ale on biedak miał traumę bo został
wrzucony do rzeki jak był szczeniaczkiem. Był chyba jedynym psem na świecie, który nie umiał
pływać /ja też nie umiem/.
Kirunia wspaniała, uśmiechnięta, szczęśliwa.
Buziaki - Ania
Nie wszystkie psy lubia wode, Kira jest w tym wzgledzie wyjatkowa amatorka. A Twoj pies na pewno umial plywac, tylko nie mial na to ochoty. :)))
UsuńBuziak :***
Super widzieć taką szczęśliwą Kirę i jeszcze w takim fajnym towarzystwie :-))) Nie ma to jak widok szczęśliwego taplającego się w wodzie psa :-D
OdpowiedzUsuńMy też byliśmy wczoraj nad wodą - spacer wzdłuż naszej rzeki Bóbr. Mieliśmy przyjemność widzieć psa co namiętnie wskakiwał do wody , pływał , aportował , a potem tarzał się w zaroślach i znowu do wody ! Cudny widok :D
Mój Nero też tak kiedyś kochał pływać i aportować ...
Z moich wszystkich psow tylko Kira tak ekstremalnie i bezwarunkowo kocha wode. Inne wprawdzie umialy plywac, lubily nawet wchodzic do wody, ale bez zanurzenia. :)))
UsuńNasz jamnikowaty Miki nie pływał , ale za to taplał się godzinami , a najlepiej jak miał możliwość wyławiania z płycizny kamieni :D
UsuńJamniki tak majo. :)))
UsuńSłodka jest,a mopsy też fajne
OdpowiedzUsuńTe byly akurat calkiem sympatyczne. :)))
UsuńFaktycznie psi raj:))
OdpowiedzUsuńDzisiaj znow tam bylismy i pies jest ponownie mokry, smierdzacy i szczesliwy. :)))
UsuńU nas też upał ,to ja rano wczoraj póki ludzi mało jeszcze nad stawem,pognałam z Luną nad wodę.Były tam trzy labradory.Ale wszystkie ganiały, pływały.Luna mokra brudna ale szczęśliwa.Dziś rano też byłyśmy,ale piesków nie było.Kirunia szczęśliwa, Luna też ,to my ich pańcie też. Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńSerce rosnie, kiedy sie patrzy na tak zadowolonego piesa, tak niewiele mu do szczescia potrzeba, wiec dlaczego mu tego nie dac? :))))
UsuńSłodkie duperelki z tych mopsików! Takie tłuste wałeczki, cudo po prostu. Moja córka choruje na mopsy.
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczka tak bardzo "przerobionych" psow. Nie tylko dlatego, ze lubie, kiedy pies ma porzadny psi nos, a nie splaszczone cus, ale tez z obawy nieuchronnych chorob u przerasowanych osobnikow. Lubie wszystkie czworonogi, bo nie one sa winne swojego wygladu, ale na pewno bym sobie takiego nie sprawila. :)
UsuńTo oddzielna bajka, wiem coś o tym, bo sama mam dwie rasowe królewny. Ale to nie ich wina, że ludzi durni. A mopsy też mi się podobają. Ta energiczna wałkowatość! Nic, tylko tulić i buzi dawać!
UsuńMnie zas podobaja sie krotkowlose z dluga kufa, czyli doberman, ostatecznie pinczer niemiecki (nie mylic z ratlerkiem!)
UsuńIle szczęśliwej mokrej zwierzyny :))))
OdpowiedzUsuńCale tabuny! Tam zawsze jest pelno piesow i ich czlowiekow. :)))
UsuńJaką Ty jesteś dobrą Człowieką, że Kirunię nad wodę zawiozłaś :). Pięknie pyszczycho zmoczyła :D
OdpowiedzUsuńKiedy nie ma takich nieludzkich upalow, udajemy sie w to miejsce pieszo, ale w taki dzien jak dzisiaj, zadna z nas by nie doszla. Trza bylo jechac, zeby sie wykapac. :))
UsuńMopsy mają niesamowite miny ;))
OdpowiedzUsuńAle Kirunia jest najpiękniejsza i najfajniejsza z tej całej zgrai znad wody :)) I szczęśliwa, że w końcu mogła się porządnie w wodzie wytaplać :))
Smieszne to kreaturki, ale nie w moim guscie, troche za bardzo chrapia. :)))
Usuńfaktycznie psi raj bo z Kiruni radość wręcz promieniuje :)
OdpowiedzUsuńPo tych wszystkich przejsciach nieba bym jej przychylila, zeby tylko byla szczesliwa. :)))
UsuńSpacerek ekstra :) Nasza sunia bała się wody, lubiła mieć grunt pod łapami, ale bardzo lubiła się bawić kamieniami i potrafiła zanurzyć pod wodę calutką głowę, byleby tylko stać mocno na czterech nogach :)
OdpowiedzUsuńKirus plywa jak rekin albo ruski u-boot atomowy. :))) Przy czym uwielbia ten sport.
UsuńOooo, no widac po pysiu, ze szczesliwa;)
OdpowiedzUsuńTotalnie w swoim zywiole! :)))
UsuńI u nas zrobiło się ciepło! Boże , jak ja KOCHAM LATO!!!!!!! Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobilam sobie wycieczke rowerowa, ale tylko sie umeczylam, bo duchota nie z tej ziemi. :)
UsuńLato cud zielony mokry pies szczęśliwy pies, pływanie słońce radość. Kocham lato i wiosnę i ciepło i słońce. :))
OdpowiedzUsuńTrzeba pozwolic dzieciom (tym czworonoznym tez) wyszalec sie i wybrudzic, wtedy sa najszczesliwsze i najzdrowsze. :)))
UsuńKirunia wyglada na super szczesliwa w wodzie :))
OdpowiedzUsuńWoda to jej zywiol (oprocz tej w wannie). :)))
UsuńZdjecie z kaczuchami boskie! Złapała jakąś?
OdpowiedzUsuńBoszsz...! Na szczescie nie zlapala. Teraz jest okres ochronny i piesy POWINNY byc na smyczy, do konca lipca to trwa. Ale wez i wykap uwiazanego piesa. :)))
UsuńO tak, widać jakie szczęśliwe! <3
OdpowiedzUsuńEmet tez tak lubi sie kapac? :)
Usuń