No to ja bendem chiba druga.Zobaczymy:) Ostatnie zdjęcie to pewnikiem jakaś pajęczyna z pająkowym pokarmem albo....wróbelek zrobił Ci rozprysk na obiektywie:) Miłego dnia:)
Skoro to nie mószki w pajenczynie, to bendzie może chmara mószek ;) po prostu. Takich małych, białawych? :) Bzykadełka ładnie Ci pozowały do zdjęć i inne roślinki tesz ;) :))
Zgadlas! Mozesz je sobie zabrac te mószki w nagrode. :))) Czegos podobnego jeszcze w zyciu nie widzialam, byly ich pierdyliony, caly wielki bialy klab. Wygladalo to jak metrowej srednicy wacik, caly w ruchu. :)
No jak zdazylam zagladnac i zgadnac to juz musztarda po obiedzie bo Lidka zgadla wczesniej. Znam takie muszeczkowe chmurki, czasem wjezdzam na rowerze w takie stadko i co sie namrogam oczami to moje. :DDDD Raz wjechalam w takia chmure jakichs latajacych mrowek. To byl horror. Wbijaly sie pod okulary, czepialy sie wlosow, wchodzily za kolnierz, smakowaly kwasno, niektore wbily sie w oczka siatki koszyczka na przedzie roweru i wedrowaly ze mna na gape. Potem jednak bylam dumna z calego zdarzenia. Te mrowki lataja tylko jeden dzien w roku. Czyz nie mialam szczescia pofruwac z nimi?
Nie gustuje w owadach. Zbieram chetnie zajace. Dzisiaj potencjalny samobojca wypadl mi na trasie z fosy ale ja umiem, w strachu, jezdzic zygzaczkiem. Przezylismy to spotkanie. Oczy nam sie tylko powiekszyly ( zobaczylam zajecze mrugniecie oka tuz przed zamknieciem wlasnych).
Mogę Ci powiedzieć na pewno, co jest w tle: to głóg :) A to coś na pierwszym planie wygląda jak chmara małych owadów albo jakby Ci się coś sypało z gałęzi na głowę :) Piękne zdjęcia.
Tak, to malenkie biale muszki czy cus w ten desen, nie ogladalam z bliska, ale w zyciu czegos podobnego nie widzialam, a na pewno nie w takich ilosciach. :)
Nie na szostym, ale na ostatnim. I masz racje, to cos w rodzaju mikroskopijnych bialych muszek, ale bylo ich tyle i tworzyly tak rozlegla chmare, ze w zyciu jeszcze nie widzialam. :)))
Zanim przeczytam komentarze, to napiszę odpowiedź... To jest zdjęcie zewnątrz mieszkania. A to są jakieś paprochy przyklejone na zewnątrz. Babie lato? Robaczki?
Luzem lataly w tej ogromnej chmarze, przeciez wszystkie zdjecia sa plenerowe :))). Takiej ilosci tych malych cwanych bzdziagiewek jeszcze jak zyje nie widzialam.
Owoce, piękne kolory, piękne zbliżenia.Za pośrednictwem Twojego aparatu można zobaczyć piękno przyrody z bliska.Ostatnio będąc na spacerze z Luną wcinałam takie jeżyny prosto z krzaka. Pycha.
To na 6 zdjęciu to trzmielina (chyba) kupiłam sobie dwa krzaki, bo ładnie kwitnie, ma ładne owoce, a jesionią mieni się barwami na liściach.
OdpowiedzUsuńŁo matko, pierwszam? Ja dziś też cykałam owoce lata, tzn. nasiona na kwiatach. ależ one mają różnorakie formy.
UsuńMialas zgadywac, co jest na ostatnim zdjeciu, a nie na 6. :)))
UsuńAaaa, no i w nagrode za pierwsze miejsce masz wlasnie TO z ostatniego zdjecia. :)))
UsuńOk. Nie czytałam innych wpisów-zgaduję. Roje muszek? A teraz idę poczytać...
UsuńNo i kurza twarz nie zgadłam, ja myślałam, że to muszki a to jednak mószki.
UsuńTak, to roj bialych maciupenkich owadzikow (muszek?), ktory mial tak z metr srednicy, bylo ich tam caly pierdylion, a moze jeszcze wiecej... :)
UsuńBuhahaha!!!
UsuńNo to ja bendem chiba druga.Zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie to pewnikiem jakaś pajęczyna z pająkowym pokarmem albo....wróbelek zrobił Ci rozprysk na obiektywie:)
Miłego dnia:)
Otusz NIET! Nie zgadlas. :)))
UsuńPrzyjemnego (bleee) poniedzialku z temperaturami oscylujacymi w okolicach konca termometra. :)))
Może to pszczółki,które uciekły z ula,znaczy się wyroiły.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńTo nie pszczolki. Do pszczolek tak blisko balabym sie podejsc.
UsuńBuziaki :***
Skoro to nie mószki w pajenczynie, to bendzie może chmara mószek ;) po prostu. Takich małych, białawych? :)
OdpowiedzUsuńBzykadełka ładnie Ci pozowały do zdjęć i inne roślinki tesz ;)
:))
Zgadlas! Mozesz je sobie zabrac te mószki w nagrode. :)))
UsuńCzegos podobnego jeszcze w zyciu nie widzialam, byly ich pierdyliony, caly wielki bialy klab. Wygladalo to jak metrowej srednicy wacik, caly w ruchu. :)
No jak zdazylam zagladnac i zgadnac to juz musztarda po obiedzie bo Lidka zgadla wczesniej.
UsuńZnam takie muszeczkowe chmurki, czasem wjezdzam na rowerze w takie stadko i co sie namrogam oczami to moje. :DDDD
Raz wjechalam w takia chmure jakichs latajacych mrowek. To byl horror. Wbijaly sie pod okulary, czepialy sie wlosow, wchodzily za kolnierz, smakowaly kwasno, niektore wbily sie w oczka siatki koszyczka na przedzie roweru i wedrowaly ze mna na gape. Potem jednak bylam dumna z calego zdarzenia. Te mrowki lataja tylko jeden dzien w roku. Czyz nie mialam szczescia pofruwac z nimi?
A co sie najadlas, to Twoje! Tyle zdrowego bialka, nieprzetwarzanego - sama korzysc. :)))
UsuńTrzeba bylo sobie nalapac do domu na zapas. ;)
Nie gustuje w owadach. Zbieram chetnie zajace. Dzisiaj potencjalny samobojca wypadl mi na trasie z fosy ale ja umiem, w strachu, jezdzic zygzaczkiem. Przezylismy to spotkanie. Oczy nam sie tylko powiekszyly ( zobaczylam zajecze mrugniecie oka tuz przed zamknieciem wlasnych).
UsuńNo i pasztet przelecial kolo nosa. Jaka szkoda... Na drugi raz nie zygzakuj, tylko pruj prosto na zajaca, zaoszczedzisz na kupnie miesa. :)))
UsuńA dzięki za mószki, niech tam sobie w Rajchu siedzom ;) U nas też takie czasem widać.
UsuńMyslalam, ze sie ucieszysz z takiej ilosci pieknych bialych mószek. :)))
UsuńMogę Ci powiedzieć na pewno, co jest w tle: to głóg :) A to coś na pierwszym planie wygląda jak chmara małych owadów albo jakby Ci się coś sypało z gałęzi na głowę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Tak, to malenkie biale muszki czy cus w ten desen, nie ogladalam z bliska, ale w zyciu czegos podobnego nie widzialam, a na pewno nie w takich ilosciach. :)
UsuńWspaniałe jesienne klimaty - jesień dla fotografa dobra pora roku.
OdpowiedzUsuńNie pocieszaj mnie, Luna, i tak nie polubie jesieni z calym jej fotograficznym urokiem. Wole wiosne. :)))
UsuńMnie to na 6 zdjęciu wygląda na wyrojone muszki albo pajęczyna z muszkami, ale to już napisałaś, że nie...
OdpowiedzUsuńAlbo jeszcze srak ci naptał na obiektyw ;)
Nie na szostym, ale na ostatnim. I masz racje, to cos w rodzaju mikroskopijnych bialych muszek, ale bylo ich tyle i tworzyly tak rozlegla chmare, ze w zyciu jeszcze nie widzialam. :)))
UsuńA moze to jest woda wysprejowana? No wiesz, psikniesz sobie na przyklad takim wezem ogrodowym i czekasz az doleci :-)))
OdpowiedzUsuńW szczerym polu woda? I to wysprejowana?
UsuńPatrz wyzej, dziewczyny juz odgadly. :)))
Zanim przeczytam komentarze, to napiszę odpowiedź...
OdpowiedzUsuńTo jest zdjęcie zewnątrz mieszkania. A to są jakieś paprochy przyklejone na zewnątrz.
Babie lato? Robaczki?
Byłam blisko w kwestii robaczków. Tylko dalej nie wiem, czy one na szybie siedzą, czy to tak lata luzem?
UsuńLuzem lataly w tej ogromnej chmarze, przeciez wszystkie zdjecia sa plenerowe :))). Takiej ilosci tych malych cwanych bzdziagiewek jeszcze jak zyje nie widzialam.
UsuńFuj...obrzydliwe....też nie widziałam czegoś takiego...
UsuńNie wiem...ale jakoś tak wyglądają jak na szybie, takie są "zbite".
Owoce, piękne kolory, piękne zbliżenia.Za pośrednictwem Twojego aparatu można zobaczyć piękno przyrody z bliska.Ostatnio będąc na spacerze z Luną wcinałam takie jeżyny prosto z krzaka. Pycha.
OdpowiedzUsuńU nas jezyny jeszcze nie sa w pelni dojrzale, jeszcze kilka dni... Ja za to nazarlam sie tych sliwek prosto z drzewa i nawet mi nie zaszkodzily. ;)))
UsuńTakie muszki wczoraj mnie zaatakowy, jak próbowałam zrobić fotkę pięknych gór, odpuściłam...
OdpowiedzUsuńMnie na szczescie zostawily w spokoju, bo chyba bym zeszla na zawal. :))
Usuńładne fotki, takie letnie a już jesienne..
OdpowiedzUsuńżyczę Wam wielu długich spacerów z Kirą jeszcze :*
Na razie ograniczamy sie do krotkich, a potem sie zobaczy, czy Zabcia na tyle wydobrzeje, ze bedzie mogla daleko ze mna chodzic. :)
Usuń