piątek, 4 września 2015

Juz sie bac?

Do napisania tego posta sklonila mnie dyskusja w Kurniku na temat uchodzcow, imigrantow i calej tej sytuacji z naplywem mahometan do Europy. Czuje sie niejako upowazniona do zabrania glosu w tej sprawie, bo zagadnienie znam z pierwszej reki, podobnie jak Opakowana.  Nie tylko bowiem zyje w otoczeniu tych ludzi, ale wielu znam osobiscie i niejedna dyskusje z nimi toczylam.
Przede wszystkim i po pierwsze na czele: wyznawcy islamu, wszyscy jak jeden, wysysaja z mlekiem matki co najmniej pogarde, jesli nie nienawisc do ich zdaniem, zepsucia w kulturze zachodniej, jak rowniez do innych religii. Kto nie wierzy w Allaha, jest niewierny i albo sie nim gardzi, albo zabija, co z powodzeniem stosuje na drodze swoich podbojow Panstwo Islamskie, nie wahajace sie nawet zabijac wlasnych wspolwyznawcow. I oni to wlasnie szukaja schronienia przed smiercia w Europie, im chce Europa pomagac, dac ochrone, dach nad glowa i bezpieczenstwo. Nie wolno jednak ludzic sie, ze nawet najbardziej przesladowani muzulmanie beda czuli chocby najmniejsza wdziecznosc za udzielenie azylu przez niewiernych. Taka karma, taka mentalnosc i nic tego nie zmieni. Powiem wiecej, dla nich jest to uwlaczajace ich muzulmanskiej godnosci, ze maja niewiernym cos do zawdzieczenia. Oni przyjezdzaja w poczuciu, ze im sie wszystko nalezy, a jesli nie dostaja, czego oczekiwali, swoje rozczarowanie i zlosc uzewnetrzniaja na rozne sposoby.
Nawet tak bogate panstwo jak Niemcy nie jest w stanie w krotkim czasie zorganizowac noclegowni dla 800 000 wnioskujacych o azyl (to liczby oficjalne, a przypuszcza sie, ze z nielegalnymi jest juz ponad milion). Szczesciem mamy lato, wiec parki miejskie zapelnily sie wojskowymi namiotami. Jakas garkuchnia obsluguje wyzywienie, oczywiscie ichnie koszerne, dostaja tez kieszonkowe w wysokosci ok. 140 euro na drobne wydatki. Wedlug przepisow panstwo ma trzy miesiace na znalezienie im "normalnego" noclegu, czyli np. w specjalnie budowanych dla nich miasteczkach kontenerowych czy heimach azylanckich.
Jednak nawet te trzy miesiace to dla nich za dlugo, buntuja sie, wywoluja burdy, nie chca przyjmowac darow z Czerwonego Krzyza (bo to krzyz!), zachowuja sie arogancko i tylko zadaja (rzondajom), nie dajac wzamian nic. Niemiecka policja na stale pilnuje ich dzien i noc, zeby sobie jakiej krzywdy wzajemnie nie zrobili. Normalny obywatel moze sie czasem nie doczekac radiowozu, kiedy go bija czy okradaja, bo duza czesc policjantow trzyma warte w miasteczkach namiotowych lub pilnuje, zeby nie podpalono jakiegos heimu wraz z zawartoscia, co zdarza sie coraz czesciej, bo Niemcy maja naprawde dosc.
Znamienne jest, chyba zdazyliscie to sami zauwazyc, ze wsrod tych "uciekinierow" ogromna wiekszosc stanowia samotni mlodzi, zdrowi mezczyzni. Dlaczego? Gdzie sa przesladowane kobiety i dzieci? Owszem, nie brakuje rodzin z dziecmi, ale sa w mniejszosci. Tu juz powinna zapalic sie w glowach politykow czerwona lampka, bo nie jest to normalne zjawisko. Czyzby przybyla do nas banda tchorzy, ktorzy pozostawili na pastwe napastnikow cale swoje rodziny, matki, ojcow, zony i dzieci? Dziwne to, zwlaszcza ze ich religia wrecz nakazuje opieke nad rodzinami.
Kiedy wiec na jednaj kupie znajdzie sie tlum znudzonych  wypasionych bykow, tryskajacych testosteronem, katastrofa jest tylko kwestia czasu. Bylo juz kilka gwaltow zbiorowych, m.in. na wolontariuszkach opiekujacych sie tymi biednymi uchodzcami. Byly wypadki morderstw na ofiarach, zeby nie mialy szansy zeznawac. Dla muzulmanow kazda kobieta z zachodu to i tak na wskros zepsuta dziwka.
Zaczyna sie robic niebezpiecznie na ulicach, bo 140 euro na miesiac to za mala suma na przyjemnosci, trzeba sobie zorganizowac cos dodatkowego.
Niech wiec niektorzy przestana naiwnie myslec, ze straumatyzowany uciekinier bedzie wdzieczny za podarowane mu bezpieczenstwo, darmowa sluzbe zdrowia, dach (chocby z materialu) nad glowa i pelny brzuch. Nie! Oni przyjezdzaja stawiac warunki, bo im sie nalezy. Czy wyobrazacie sobie, ze te wszystkie placowki, gdzie przebywaja azylanci, sa sprzatane przez niemieckie sprzataczki? Zaden bowiem azylant nie znizy sie do posprzatania za wlasna dupa, a panstwo wolaloby jednak uniknac szczurow, karaluchow czy innej zarazy, wysyla wiec wlasne sily do sprzatania, co naszych "gosci" jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, ze sie nalezy.
Na koniec jeszcze jeden aspekt. Wielu z nich, jesli nie wiekszosc, przybywa tu bez zadnych dokumentow lub z kupionym paszportem syryjskim. Ostatnio sluzby celne w Niemczech znalazly niezliczone paszporty syryjskie, prawdziwe i sfalszowane. Bo wlasnie syryjczycy przyjmowani sa na azyl bezwarunkowo. Bardzo trudno jest rozpoznac na pierwszy rzut oka (na drugi i trzeci tez), kto tak naprawde przyjezdza prosic o azyl. Sami wojownicy IS przyznaja, ze wyslali do Europy swoich przedstawicieli, ktorzy wraz z tlumem prawdziwych uchodzcow, przenikaja na kontynent, zeby zdestabilizowac go od srodka. Wsrod niezadowolonych warunkami azylantow znajda na pewno plastyczny material do prania mozgow i werbowania do wlasnych celow. Nie wolno zapominac, ze ci ludzie zupelnie nie czuja strachu przed smiercia, wiecej, to dla nich nobilitujace umrzec za idee i w imie Allaha.
Nikt ich nie chce, a przecież uciekają przed śmiercią, głodem, przed wszystkimi okropieństwami wojny. To nie jest fanaberia i chęć zarobienia na nowy samochód, tu idzie o życie.
Gdyby rzeczywiscie szlo wylacznie o zycie, zachowywaliby sie inaczej. Glodni sa? Chyba nie, bo na Wegrzech wyrzucili do smieci podane im kanapki, w protescie, ze uniemozliwia im sie dotarcie do Niemiec. Oni maja wlasne zycie za nic, oni chca po prostu zniszczyc zachod, zawladnac naszymi dobrami. Nie maja zamiaru stosowac sie do naszych praw, bo dla nich wazne sa ich wlasne. Nie czuja sie tu jak goscie, ktorym sie ratuje zycie i daje papu. Oni zachowuja sie, jakby byli u siebie, a my jestesmy jedynie przeszkoda na ich drodze, choc przydatna czasem. Najwyrazniejszym dowodem na to, ze nie chodzi wylacznie o bezpieczenstwo, a bardziej o pieniadze jest to, ze na osiedlanie wybrali sobie kilka panstw, gdzie dobrze placa socjal. Dlaczego nie zostaja na Balkanach, dlaczego uciekaja z Polski, przeciez tam nic im nie grozi, a podobno tylko o to chodzi. A ze przy okazji na sepa zabieraja sie z nimi balkanscy imigranci ekonomiczni... I tak wroca z powrotem, bo dla nich nie ma juz tu miejsca ani srodkow na ich utrzymanie. Gminy, juz wczesniej mocno zadluzone, gonia resztka sil finansowych. W niemieckim worku pomocowym widac dno.
Widzac i znajac to wszystko, przestaje sie dziwic, ze Polska i kilka innych krajow tak bardzo wzbraniaja sie przed przyjmowaniem tej szaranczy. Dobroczynnosc bowiem powinna miec rowniez swoje granice.






100 komentarzy:

  1. Pantero, z ogromną ciekawością przeczytałam Twój wpis, gdyż tak jak pisałam wczoraj u mnie, brakowało mi Twojego zdania w tym wszystkim, Twojej relacji jak to wygląda od strony Niemiec.
    Śledzę wszystkie publikacje na temat uchodźców. Są skrajnie różne. Od "Europo, wstydź się, że tak mało z siebie dajesz", po artykuły mówiące np. o sytuacji na Węgrzech (z wydźwiękiem pejoratywnym), gdzie uchodźcy wyrzucali jedzenie, robione dla nich przez Węgrów. Swoją drogą czytając pierwszy artykuł o tym nie chciało mi się wierzyć. Zastanawiałam się, czy nie zrobiło tak kilku idiotów (wszak wiadomo, że wśród takiej ilości ludzi znajdzie się i wszelkiej maści patologia i idioci zapewne), a media nie rozdmuchały. Jakby wypierałam, że może faktycznie do tego stopnia chodzić o różnice kulturowe, postawę roszczeniową (która działa na mnie jak płachta na byka), że głodni ludzie, wśród których są dzieci, wyrzucają jedzenie.
    Również nie dają mi spokoju Niemcy.
    Dlaczego tam? Dlaczego tam, poza socjalem?- tak powinno brzmieć pytanie.
    Czytałam o dysproporcjach, o których piszesz.
    W prasie widzę wszędzie zdjęcia matek z dziećmi, w komentarzach od emigrantów, którzy mają na żywo okazję obserwować obozy uchodźców, czytam to, co napisałaś Ty- porażająca przewaga młodych, zdrowych mężczyzn.
    Dziękuję za ten wpis, choć potwierdził to, czego się obawiałam.
    I mimo, że doświadczenia z muzułmanami w UK mam krótkie, moje pierwsze odczucia nie różnią się w niczym od tych Róży Wigeland, z Jej bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Politycy i zalezna od nich prasa o pewnych zjawiskach w ogole nie pisza, zeby niepotrzebnie nie rozniecac i tak juz kipiacych, zlych emocji. Niemcy to odmozdzony po 2 wojnie narod, bardzo tolerancyjny i pelen wyrzutow sumienia, wbrew temu, jak sie ich przedstawia. Polityka bezwarunkowego przyjmowania jak leci doprowadza jednak do ponownego rozbudzania nastrojow nacjonalistycznych (nic dziwnego, przeciez wszyscy Niemcy to faszysci, prawda?). Podejrzewam, ze politycy nie tylko wypieraja zle zjawiska, ale moze nawet o nich nie wiedza, bo to my, zwykli obywatele, musimy zyc w poblizu obozow, heimow i to my ogladamy cala naga prawde. Mydli sie nam oczy potrzeba sprowadzania "specjalistow" na rynek pracy. Dlaczego zatem kwota bezrobocia nie maleje? Dlaczego nie ksztalci sie wlasnych obywateli w deficytowych zawodach?
      Jak juz pisalam, oni nawet nie podejma prac, ktorych nie chca wykonywac Niemcy, bo to z kolei jest ponizej ich godnosci.
      Dlaczego Niemcy? Ano dlatego, ze jako jedyny kraj w Europie przyjmuja jeszcze wszystkich, inne panstwa wprowadzily lub wprowadzaja ograniczenia, a przyjetych juz azylantow nie traktuja jak swiete krowy i kaza stosowac sie do wlasnych praw, majac w dupie ichnie prawo szariatu. Niemcy jeszcze do tego nie dojrzaly.

      Usuń
  2. Aniu, ja również z dużym zaciekawieniem przeczytałam ten tekst. Mimo, że za bardzo nie śledzę wszelkich doniesień. Nie oglądam wiadomości, świadomie już i mam coraz mniejszą wiedze o tym co się dzieje. Szczerze mówiąc nie jest mi z tym źle. Może to egoistyczne, ale wolę skupić się na tym na co mam realny wpływ.
    Wczoraj z Panem Wu rozmawialiśmy o tych uchodźcach i nie doszliśmy do rozwiązania, do odnalezienia złotego środka. Ja oczywiście - w swej naiwności i wierze w ludzi - bliższa byłam żałowania ich, tego pojedynczego człowieka. Tym bardziej dziękuję, że tak dokładnie opisałaś co się w Niemczech dzieje. Dla mnie niektóre fragmenty są niemalże niewiarygodne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zonacz, jak pieknie medialnie gra utopiony trzylatek na plazy, jest wszedzie, budzac wspolczucie, powodujac sciskanie w gardle i glosne egzaltowane szlochy. Jak niewiele jest natomiast tego, o czym ja powyzej pisze, a co przewaza w kwestii tej lawiny uchodzcow.
      Ciekawie napisala o tym Ela:
      http://elkiblog.pl/index.php/uchodzcy-realne-zagrozenie-dla-cywilizacji-barbarzyncy-atakuja-uzalmy-sie-i-uczmy-powtarzac-allah-akbar-przyda-sie/
      Wlasciwie szkoda, ze odcinasz sie od mediow, w internecie mozna znalezc rzeczowe artykuly i komentarze, bez subiektywnego zadecia litoscia nad nieszczesnikami.

      Usuń
    2. Może dla równowagi zdjęciowo-wrażeniowej wypadało by dać fotografię zgwałconej przez onych"uchodźców"kobiety,która pomagała przy obsługiwaniu tychże-gotowanie,wydawanie posiłków,sprzątanie-a oni w podziękowaniu bardzo ją skrzywdzili...

      Usuń
    3. No co Ty! Cenzura nie przepusci. :)

      Usuń
    4. Mam podobnie jak Ala...wolę nie wiedzieć, nie patrzeć i nie czytać, ani nie stresować się tym, czego nie mogę zmienić. Jednak mimo tego, że unikam tematu...czuję niepokój...co będzie dalej?

      Usuń
    5. Ja wprost przeciwnie, aktywnie szukam i czytam wszystko, co mi przed oczy wpadnie. Wole wiedziec, co mnie czeka ewentualnie.

      Usuń
  3. Niestety, choć uchodźcy - niech będzie, że syryjscy - nie są jeszcze u nas aż tak dużym problemem, to (mimo że generalnie mówi się co innego) tego właśnie się obawiałam. To oczywiste, że są wśród nich ludzie, którzy naprawdę nie mieli wyjścia, ale zdaje się, że cała ta - duża! - reszta znalazła sobie dojną, wypasioną europejską krowę, którą na koniec jeszcze chce zarżnąć z hukiem.
    Kiedyś mój ojciec powtarzał taką historyjkę; Chińczycy nie muszą prowadzić żadnej wojny. Wystarczy, że się poddadzą i po kolei przejdą przez granice z podniesionymi rękami. Jako jeńcom trzeba będzie im zapewnić wikt i opierunek. I żadne państwo sobie z tym nie poradzi - wykończą je ekonomicznie.
    Mam wrażenie (choć nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych), że ktoś TAM znalazł sobie strategię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otoz wlasnie! Zdaj sobie sprawe, ze do Niemiec wtargnela prawie cala Warszawa, to naprawde niewyobrazalna ilosc. Prawo jest dodatkowo za laczeniem rodzin, moze wiec sie zdarzyc, ze za tym milionem nadejda kolejne 3-4. To caly Hamburg. Jak zapewnic im dach nad glowa i jak wyzywic, bo pracowac na pewno nie beda.
      To Ameryka wywolala cala te zadyme, oni wiec powinni ponosic konsekwencje.

      Usuń
    2. O tych Chińczykach też słyszałam. Dobre! Tak to się w zasadzie odbywa.

      Usuń
    3. Oni moga cala Europe czapkami nakryc. :)

      Usuń
  4. To co napisałaś Aniu jest dla mnie przerażające, ale i podobne zdanie ma moja corka z UK. Żal mi tych dzieci pozbawionych dziecińswa i narazonych na tułaczkę, ale nie wierzę w to, że uchodźcy islamscy zmienią swoją mentalność i przyjmą obyczaje, zwyczaje i prawo kraju w którym będą mieszkać. To błędne koło i chyba nie ma złotego środka, ktorego zastosowanie byłoby dobrym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja patrze na te dzieci inaczej, jakkolwiek brutalnie to brzmi. Ja takie dzieci spotykam na codzien na ulicach i nie chcialabys wiedziec, JAK niektore z nich na mnie patrza, z jaka nienawiscia, jakbym im ojca i matke zamordowala. One juz nami gardza, pozniej moga zabic. Ja w tych dzieciach widze przyszlych dzihadystow, lepiej wyksztalconych i ze znajomoscia jezyka. Im bedzie latwiej nas zalatwic.
      Nie ludz sie, ze oni sie zmienia, znam ktores juz pokolenie gastarbeiterow z lat 60-tych, nie ma zadnej roznicy w mentalnosci, rodzice dbaja o to od pokolen. Izolacja i pogarda - tyle maja nam do zaoferowania.

      Usuń
  5. Aniu najlepsze co mogą zrobić rządy krajów na które zwalił się ten potop, wywalić to wszystko oprócz matek z dziećmi lub rodzin z dziećmi z powrotem. Jak leci w samoloty i nazad. :)
    Ale nikt tego nie zrobi tylko zwykli obywatele zaczynają brać sprawy w swoje ręce, palą się obozy dla uchodźców, są ataki we Francji. Tak, w tym przypadku ucierpią potrzebujący naprawdę, ale gdy islamiści odpowiedzą atakami, rządy będą miały pretekst .... albo i nie. Może zwrócą się przeciwko swoim obywatelom?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sie nie da, niestety. Nie zapominaj, ze jeszcze do niedawna Niemcy mieli alianckich aniolow-strozow na swoim terenie. Odmozdzanie trwalo przez pol wieku, sa miedzynarodowe umowy, zobowiazania, ktorych nie da sie przeskoczyc ani ominac. Ja czasem mam wrazenie, ze nasz rzad sabotuje wlasnych obywateli na korzysc tamtych, pozostaje slepy i gluchy na niewygodne fakty i poprzez nachalna propagande zamula ludziom umysly.

      Usuń
    2. Aniu, tak zwany nasz też sabotuje.

      Usuń
    3. Ale przynajmniej broni sie przed zalewem i stawia warunki unii.

      Usuń
  6. Aniu, super, że napisałaś ten tekst. Naprawdę, bo może wielu osobom W KOŃCU otworzą się oczy na to, że ci "biedni emigranci" to wcale nie są tacy biedni, tylko kurna wielka, roszczeniowa banda, która za moment Europę rozpirzy w proch i pył.
    Każdy, komu żal tych "biednych emigrantów" powinien uważnie przeczytać Twój tekst, czy teksty innych osób, które za granicą żyją i oglądają ten cały bajzel, oderwać oczy od szklanego ekranu i włączyć rozum, chowając niestety emocje, współczucie i spojrzeć na to wszystko chłodnym okiem.
    A sugerowanie się zdjęciami w mainstremowych mendiach ... heloł, budzimy się ..... bardzo łatwo zrobić ustawkę, tak było, jest i będzie. Sorry.
    Nie mówię, żeby nie pomagać, ale to, co się teraz dzieje, przekracza wszelkie pojęcie przyzwoitości. Wkurza mnie to i martwi, bo nie wiem, co w tej sytuacji robić.
    Tak, jak u nas pomoc socjalną dostają często pijaki i nieroby - bo im się nalezy, to samo dzieje sie w skali makro. W skali mikro przerabiałam to w swoim czasie, pracując w popegeerowskiej wsi. Widziałam, kto dostaje pomoc i jak się zachowuje, więc wybaczcie, ale nie chcę żadnych emigrantów u siebie. Pomoc, owszem, ale nie w tej postaci i nie w tej skali. Nie tym zdrowym, silnym byczkom.
    Szkoda tylko, że mój głos się w tym temacie nie liczy, bo politycy robią, co chcą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomagac! Jak najbardziej! Jednak nie pozwalac sobie srac na glowe.
      Pomoc socjalna przysluguje Niemcom konstytucyjnie, wiec mozesz sobie chlac i sie narkotyzowac, a dostac musisz. Takie prawo i na razie nic tego nie zmieni, a gdyby jednak, to juz wyobrazam sobie, jak plona kolejne heimy, bo nikt nie da odebrac sobie przywilejow na korzysc obcych.
      Przede wszystkim powinni zastopowac przyjmowanie singli plci meskiej, a skupic sie na rodzinach. Kobiety, matki potrzebuja rzeczywiscie azylu i jest im obojetne, gdzie go otrzymaja, byle bomby na leb nie spadaly. Cala reszta roszczeniowej bandy - z powrotem do siebie.

      Usuń
    2. Oczywiście. Zgadzam się z tym, co piszesz, Aniu.
      To prawda, co piszesz o tym półwiecznym odmóżdżaniu narodu niemieckiego, ale ten naród też się już budzi - Drezno np. Tylko jak na razie z zewnątrz trudno to zobaczyć, bo mendia starannie ukrywają informacje o protestach i skali tego zjawiska. Bo tak było z Dreznem.

      Usuń
    3. Aniu,pojawi się jeden członek rodziny, zwlecze calą hałastrę swoich do siebie.Czy to kobieta meżczyzna czy dziecko,to jest osoba wyznaniową, rodziny? No wałśnie o to im chodzi,by tu zjechali i rozmnażali się (to model duuuzżżej rodziny) i rozpowszechniali islam.

      Usuń
    4. A wiesz, Lidka, dlaczego jako pierwszy budzi sie byly DDR? Bo tam nie odmozdzali na modle amerykanska, Rosjanie zaanektowali sobie te tereny i trzymali towarzystwo krotko przy pysku, bez bawienia sie we wpajanie multi-kulti, podobnie zreszta jak w innych KDL-ach, czego skutkiem jest znacznie wiekszy nacjonalizm i brak tolerancji. To tez nie bylo dobre, ale to, co dzieje sie tutaj, to juz prawdziwe przegiecie.

      Usuń
    5. Dora, oni sa z natury wielodzietni, wiec moje ostrozne szacowanie, ze bedzie ich 3-4 razy wiecej, niekoniecznie musi sie zgadzac, moze byc znacznie wiecej. Jakby malo bylo miejscowych muzulmanow...

      Usuń
    6. Oczywiście! Ale miast rzetelnych informacji pokazują zdjęcia martwego dziecka np.

      Usuń
    7. Bo to takie medialne i skutecznie gra na uczuciach.

      Usuń
  7. Jestem przeciwna i to bardzo zalewowi uchodźców ,oni mają również przesłanie swej wiary,by zawładnąć światem, co właśnie usiłują uczynić. Media pokazują obrazki chwytające za serce,wzbudzające litośc i zrozumienie,ze o ,jacy biedni. O naiwni, nie bądźmy naiwniw swej dobroci serca,bo gorzko tego pożałujemy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zajrzec na strone PEGIDA na fb, wprawdzie po niemiecku, ale jest tlumacz. Oni tam pisza bardziej obiektywnie, bez medialnej egzaltacji i przeklaman. Wlos sie jezy i czlowiek zadaje sobie pytanie, dlaczego inne media pozwalaja sie cenzurowac i pisza tylko to, co im kaza.

      Usuń
    2. Ta? https://www.facebook.com/pages/Pediga/1579663822267240?ref=ts&fref=ts

      Usuń
    3. Nie! ta:
      https://www.facebook.com/pegidaevdresden?ref=ts&fref=ts

      Usuń
  8. Odpowiadając na twoje pytanie: tak, już się bać. I to bardzo.
    Ja myślę, że wyższe siły (politycy, rządy państw) dokładnie wiedzą czym to grozi, ale z jakiegoś powodu to się ma opłacić. Przecież i wojna się opłaca i to niezwykle.
    Mnie to absolutnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wy jeszcze nie musicie az tak sie uzerac z lawinowo naplywajacymi uchodzcami, u nas zaczyna byc goraco, naprawde goraco. Tylko politycy nie zauwazaja zadnego problemu, trzeba pomagac i juz. Co wiecej, panstwo ma prawo zarekwirowac prywatne nieruchomosci, zeby umiescic w nich te szarancze.
      Ciekawa jestem, kiedy to wszystko pierdyknie, a Niemcy wyjda na ulice.

      Usuń
  9. myślę, że politycy maja zapalona czerwona lampkę
    tylko co zrobić?
    miałabys pomysł?
    bo ja nie za bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, ze bym miala (jak zawsze zreszta):
      1. tylko rodziny
      2. tylko tam, gdzie wskaze unia, nie ma dowolnosci wyboru
      3. przyjecie na azyl wiazaloby sie z podpisaniem cyrografu, ze beda sie stosowac do naszych praw, a w przeciwnym razie - bezwarunkowy wyjazd.
      Przeciez to takie proste.

      Usuń
    2. Myślę dokładnie to samo co Pantera. Są rodziny, które chcą pracować - to im pomóc, ale dlaczego dożywotni socjal... ?

      Usuń
    3. a resztę w samolot i do domu?
      bardzo dobre postulaty
      tylko czy realne?

      Usuń
    4. Nie reszte, ale tych, ktorzy nie maja zamiaru sie podporzadkowac. Jestes gosciem, nie rzygaj na stol i nie szczaj na lozko, a wtedy zakosztujesz mojej goscinnosci.

      Usuń
    5. Aniu, to nie do konca tak. Prawo do pracy maja jedynie ci, ktorzy maja ustabilizowyny status. Azylantom nie wolno pracowac. I skonczyly sie juz czasy dozywotniego socjalu, ganiaja do roboty i bardzo utrudniaja zycie obibokom.

      Usuń
  10. Dawno nie miałam okazji przeczytać tak rzeczowego tekstu. W pełni podzielam Twój pogląd na sprawę. Jest wyważony, realistyczny, a co najważniejsze, z tzw. pierwszej ręki. To w zupełności wystarczy. Ludzie, opamiętajmy się. Nie można wsadzać nosa pomiędzy drzwi. A tym właśnie jest mieszanie się do wewnętrznych spraw innych kultur. Ratowanie kogoś na siłę. Jeśli już, to trzeba z tym zrobić "krótki proces" globalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko że ci ludzie juz tu są, fizycznie
      to nie my się wtrącamy, to oni nas zalewają

      Usuń
    2. Przyjmując (ratując) imigrantów już w jakimś sensie przystępujemy do gry (wojny). Tak się teraz porobiło. To dosyć nowa dla nas sytuacja, bo do tej pory nigdy ratowanie ludzi nie wiązała się z czymś takim. Analogia do wszelkich dawniejszych emigracji politycznych nie ma racji bytu. Jeśli zaś (nawet nie własnej woli) tkwimy po uszy w tym konflikcie, może nie być już innej rady, jak tylko radykalne rozwiązania polityczne. Z militarnymi włącznie.

      Usuń
    3. Zaraz, zaraz, Rybenko! Gdyby nie amerykanskie wprowadzanie demokracji tam, gdzie nikt jej nie chcial i tylko dlatego, ze panstwa te sa ropa plynace, gdyby nie nachalna "pomoc" w zamachach na arabskich przywodcow, ktorzy ten motloch jako tako za ryj trzymali - nie byloby Panstwa Islamskiego i skutkow w postaci fali imigrantow.
      Uprzejmie przypominam, ze zarowno Niemcy, jak i Polska czynnie braly udzial w "misjach pokojowych", zwiazane z USA umowami.
      Gdzie jest teraz Ameryka? Dlaczego nie przyjmuje do siebie uchodzcow, skoro tak tam narozrabiala?

      Usuń
    4. Errato, Polska tkwi w konflikcie absolutnie z wlasnej woli. Bylo nie lizac zadka Ameryce i nie zobowiazywac sie do pomocy w szemranych misjach za obietnice obrony przed Rosja. Ostatecznie blizej sa lepsi sojusznicy do wyboru. Chocby za to Polska powinna na rowni przyjmowac imigrantow.

      Usuń
  11. Zgadzam się, powstał problem, lecz trochę na własną prośbę...
    DeDeRony chętnie gościły u siebie Wietków i inne kolorowe nacje w ramach przyjaźni i współpracy.
    Podczas studiów w latach '80 i pobytu na saxach kolorowo tam było, że hej!
    Niemcy zachodnie od dawna są starzejącym się społeczeństwem i latami pozwalali na osiedlanie się imigtantom aby ich dzieci mogły pracować na emerytów.
    To samo Francja, przyjmowała co prawda obywateli z własnych kolonii, ale też odbiło się to przykrą czkawką...
    Wszystko to wypadkowa gier politycznych powiązanych z gospodarką.
    Jest teoria, że w końcu islam zaleje cały świat i ... nie będę tym mocno zdziwiona.
    Mam nadzieję, że nie dożyję....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemcy popelnily wielki blad korzystajac z azjatyckich gastarbeiterow, mozna bylo poprzestac na europrjskich, nie byloby tego, co juz jest, z perspektywa na jeszcze gorzej.
      Wszystkie kraje KDL przyjmowaly rowno cudzoziemcow, Lodz az sie roila od kolorowych, bo tam najpierw trafiali wszyscy do rocznego studium jezyka polskiego, pozniej byli rozdzielani na uczelnie w calej Polsce. Co dziwne, jakos wtedy nie zdarzaly sie przesladowania na tle rasowym, dopiero w wolnej Polsce.

      Usuń
    2. KDL miały wspólną politykę "przyjaźni" co skutkowało przyjmowaniem cudzoziemców np. na wymianę naukową lub tp.
      Efektem, jak wiemy było "zaludnianie" polskich uczelni adeptami z innych bratnich (?) krajów.
      Wszystko było pod kontrolą a i studenci wszelkich nauk wszechstronnie sprawdzeni, więc strachu o system nie było...
      Też przecież prześladowań władzy nie mogło być!
      A rodacy bezkompromisowo, zachłanni na zagranicę, przyjmowali to z otwartym sercem...

      Usuń
    3. No jak nie! Fajnie bylo bratac sie z przedstawicielami bratniego swiata, zawsze to jakis powiew egzotyki w tym naszym zadupiu. :)

      Usuń
    4. Fajnie było, bo były to czasy młodości, przynajmniej dla mnie.
      Ale problem jest i narasta i na nic śmichy-chichy.
      Efekt czasem wyjaśnia pozostałe przyczyny, mechanizmy i skutki...
      Czasem...

      Usuń
    5. Bede powtarzac do znudzenia: dopoki Ameryka nie przestanie sie wtracac w sprawy innych panstw i na sile wprowadzac swoja demokracje, zeby polozyc lapy na zasobach ropy, dotad beda wojny. Z tym, ze ta ostatnia wymknela sie zupelnie spod kontroli.

      Usuń
    6. Zgadzm się w zupełności.
      USA uzurpuje sobie prawa a skutki roznoszą się wokół...
      Ludzie i zwierzęta ponoszą tego wysoka cenę.

      Usuń
    7. Cale zlo swiata jest tam skupione.

      Usuń
    8. Co gorsze, zło przynoszą nie tylo światu lecz również własnym, często zupełnie ogłupionym obywatelom.
      Takie to, medialnią głupawką okraszone mamy czasy :(

      Usuń
    9. Lal, o god i ajlawju. God sejw Ameryka, flaga w kazdym ogrodku. Jestesmy najlepsi, najwieksi i najbardziej demokratyczni. A opasle spoleczenstwo lyka to bezwarunkowo.
      Ehhh...

      Usuń
    10. Nie asymiluję tego i tyle!
      Wolę nasze...

      Usuń
  12. Cieszę się, że poruszyłaś ten drażliwy temat i treść z zainteresowaniem przeczytałam. Mnie temat uchodźstwa z Serii już dość długi czas męczy i jestem można powiedzieć "rozdarta". Nie dziwię się ludziom, że za wszelką cenę, nawet życia, chcą uciec z tego piekła, a szczególnie rodzinom. Jednak ich religia, często wypaczana, i to, że rzadko asymilują się w nowym społeczeństwie, mówi mi "nie " dla nich. Jednak gdy wyobrażę sobie sytuację odwrotną, To my Polacy jesteśmy zmuszeni do ucieczki z naszego kraju, bo naszym rodzinom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo i jakieś kraje nie chcą nas przyjąć, bo jesteśmy katolikami. W tym momencie mówię "tak" uchodźcom, a szczególnie rodzinom. Dlatego spodobało mi się, że 12 tys, Islandczyków przyjmie rodziny z Syrii do swoich domów. To jest bardzo trudny temat, nie ma z pewnością "złotego środka" i w sumie dalej jestem "rozdarta" :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedni Islandczycy. Oby im to gardłem nie wyszło.

      Usuń
    2. Pytanie, czy ta cholota zechce tluc sie na Islandie, bo widzac, co sie dzieje, nie zdziwilabym sie, gdyby odmowili, bo daleko i zimno.

      Usuń
    3. Giga, jest kolosalna roznica miedzy emigrujacymi Polakami, a tymi teraz. Polacy CHCA sie integrowac, chca pracowac, uczyc sie jezyka kraju, gdzie wyladowali.
      Polakow nie brakuje tez w krajach arabskich i czy oni tak podskakuja jak ci w Europie? Raczej stosuja sie do panujacych praw i obyczajow. Nie zagrazaja swoja obecnoscia calym narodom. Nie mozna wiec porownywac polskiej emigracji z tym, co sie obecnie w Europie wyprawia.

      Usuń
    4. Ja nie porównuję obecnej emigracji Polaków, bo prawdą jest to co piszesz, ja porównuję sytuację w jakiej się może znaleźć każdy kraj w stanie okrutnej wojny i z którego rodziny szukać będą pomocy w innych krajach, a to różnica.

      Usuń
    5. Jeszcze coś. Jeśli obecni uchodźcy odmówią wyjazdu do Islandii, to moje zdanie o nich zmieni się i będę na "nie" dla nich.

      Usuń
    6. No tak, kazda wojna to cos strasznego, ale ludzie nie wyciagaja zadnych nauk z minionych nieszczesc, a lobby handlarzy bronia trzyma sie mocno. Wojny byly, sa i beda, a nie ma zadnej gwarancji, ze omina nasze kraje. Wolnosc nie jest dana na zawsze, trzeba ja szanowac i pielegnowac, nie wolno zapominac.
      Sprobuj tylko przekonac o tym politykow...

      Usuń
    7. Myślę, że wiesz teraz o co mi chodziło. Mnie najbardziej chodzi o rodziny z terenów objętym stanem wojny, a nie o tych mężczyzn, co jadą, bo im się pomoc należy i wśród których mogą i być terroryści. Prawdę mówiąc, też mnie ta sytuacja przeraża i boje się jej :(

      Usuń
    8. Tylko ze te naprawde potrzebujace rodziny nie maja tak wielkiej sily przebicia, nie maja pieniedzy na podroz przez pol swiata, zeby znalezc bezpieczenstwo. Taka zawierucha to woda na mlyn wszelkich kombinatorow.

      Usuń
    9. To też prawda. Ale widzi się wśród uchodźców i dzieci, które są z mamą, lub z tatą, lub z babcią, lub z kimś innym z rodziny i tym pierwszym bym pomogła. Co z tych dzieci wyrośnie, to kolejny problem.

      Usuń
    10. Pokazuje sie dzieci, pokazuje sie rodziny. Niestety prawda jest troche inna.

      Usuń
    11. A jaka ? Ja mam wiedzę tylko z telewizji i czytanych artykułów w internecie. :(

      Usuń
    12. Tak jak napisalam w poscie. Dzieci sa bardzo medialne, nawet te martwe na plazy, lagodza obyczaje, dzialaja na podswiadomosc i maja spowodowac lepszy stosunek do imigrantow. Taka tam mala manipulacja medialna.

      Usuń
    13. Może i ja zostałam po części zmanipulowana, a jednak to są dzieci i dałabym im szansę :)

      Usuń
    14. Totez dajemy im te szanse, tylko jak one ja wykorzystaja i czy nie obroci sie ona przeciw nam samym.

      Usuń
    15. Też mam obawy, o czym pisałam powyżej :)

      Usuń
    16. Czyli dochodzimy do konkluzji, ze bac sie jednak nalezy. CBDU

      Usuń
    17. Nie trac nadziei, Polska jeszcze sie broni. :)

      Usuń
  13. Ament, Ament, Ament.
    U nas jest dokładnie to samo. Dodam z ostatniej chwili, dane z BBC:
    25,771 ludzi aplikowało o azyl w ciągu roku (do 30 czerwca 2015)
    z tego 2,204 było z Syrii.
    216 Syryjczyków dostało specjalną ochronę
    3,898 Syryjczyków dostało azyl od 2011 roku
    145 Syryjczyków starających się o azyl zostało wydalonych z UK od 2011 roku
    Wielka Brytania wydała już ponad 900 milionów funtów na pomoc dla Syrii, nie chodzi tu o pieniądze wydane na emigrantow tylko o bezpośrednią pomoc w postaci materialnej i pieniężnej. Rząd chce zapewnić najwyżej 4000 miejsc dla uchodźców z Syrii, opinia publiczna chce 100 tysięcy. David Cameron nie zgadza się z tym że przyjęcie emigrantów jest rozwiązaniem. I ma rację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech no ta "opinia publiczna" blizej sie przyjrzy temu, co my tu mamy, a szybko zmieni zdanie. GB jest w tym dobrym polozeniu,ze jest wyspa i troche trudniej sie tam dostac niz do nas. Na razie udaje im sie dobrze pilnowac eurotunelu, to Francuzi w Calais maja bol glowy.
      Iwona, o jakich liczbach mowimy? U Was 25 tysi zlozylo o azyl, u nas 800 tysi, tylko w Niemczech. Ja naprawde nie wiem, czym to sie skonczy, jesli rzad nie wlaczy hamulcow.

      Usuń
  14. Ech, miałam tyle lat , co moja córka - albo nawet mniej - kiedy mówiłam, że żadni Niemcy, żadni Rosjanie ani Chińczycy, ale (jeśli już coś) to właśnie Bliski Wschód da nam popalić. Już wtedy wrzało tam jak w kotle czarownic. Wcale nie czuję satysfakcji, wolałabym się mylić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiscie jakas dziwna grupa narodowosciowa. Odkad pamietam, zawsze bylo tam niespokojnie.
      Tale tylko... ze to bylo tak daleko... nigdy mnie nie dotyczylo. Ot, dzikusy tocza walki plemienne, ale co mnie to w koncu obchodzi... No i doczekalam sie, zaczelo mnie w koncu obchodzic.

      Usuń
  15. Boje sie uchodzcow, nic dobrego z tego nie wyniknie :( elaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni sa nieobliczalni, na niczym im nie zalezy, a najmniej na wlasnym zyciu i to wlasnie jest takie grozne.

      Usuń
  16. Taaa,Ameryka zrobiła sobie kibel z krajów wschodu/wtrącali się w ich życie,szkolili arabów i inne nacje do walki o ich godność,dawali broń,którą wyzwoleni obrócili przeciw Ameryce i Europie/ a guano wylewa się na nas i ci Amerykanie teraz bardzo nam współczują i martwią się jak Europa sobie poradzi z zalewem tych pomyj.Można zrobić porządek tak jak wyliczyła Pantera,robią to Węgry,Słowacy też powiedzieli,że nie oni bombardowali kraje arabskie.Czyżby nasi rządzący mieli zapewnione dostatnie życie w Ameryce w chwili gdy Europa powie dosyć i zaczną się wojenki?Może przy takiej postawie rządzących marzy się Ameryce,że w końcu chwyci Rosję za pysk?Nie mogę znaleźć cytatu słów Putina na temat obecności uchodźców w Rosji ale to było mniej więcej tak:Chcecie być w Rosji to nauczcie się mówić po rosyjsku,pamiętajcie,że w Rosji obowiązuje prawo Rosji a nie prawo szariatu.Macie ubierać się tak jak ubierają się Rosjanie,to nie my od was potrzebujemy pomocy tylko wy potrzebujecie od Rosji.Putin za te słowa dostał brawa na stojąco od ichniego parlamentu.No tak,ale żeby tak prosto powiedzieć czego wymaga się od uchodźców to może powiedzieć tylko polityk,który ma jaja a Putin je ma.Jaja naszych polityków pewnie wszystkie znajdują się w łapach Ameryki.
    Bardzo mi szkoda Niemców ale wygląda na to,że muszą tupnąć mocno nogą aby rządzący w końcu zaczęli myśleć tak jak naród i dbać o jego dobro w pierwszej kolejności.
    Dlaczego ci uchodźcy nie uciekają w do bogatych krajów arabskich?Przecież tam mieszkają ich bracia w wierze?Bo muzułmanin uważa,że tamci są wynagrodzeni /bogactwem i dobrym życiem/przez Allacha i nie można im w tym życiu przeszkadzać.Od zapewnienia lepszego życia tymże zobowiązani są innowiercy,my jesteśmy od tego aby im żyło się lepiej-tak są nauczani przez swoich imamów.
    Dlaczego nie zrobi się pokojowych obozów na ich terenach.Przecież były już takie obozy pod ochroną ONZ.Czyżby to również tym razem nie pasowało naszym"braciom"z za wielkiej wody?
    Wątpię bardzo czy Islandczykom uda się zagarnąć 12 tysięcy uchodźców ,mają za mało do zaoferowania oprócz pokoju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodac, sama prawda.
      Nie ma co liczyc na to, ze Niemcy tupna nuszkom. Narod moze tak, politycy nigdy.
      Wlasnie przeczytalam na stronie Pegidy, ze biedni uchodzcy ruszyli z nozami na niemiecka mlodziez. Ciekawe, czy bedzie w prasie?

      Usuń
  17. Mnie to wszystko przeraża od dawna:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wam jeszcze daleko do prawdziwego zagrozenia, my juz siedzimy w samym oku cyklonu.

      Usuń
  18. Panterko,otworzyłaś mi szerzej oczy...matko,to u nas w mediach przedstawia się uchodźców,jako biednych,zgnębionych ludzi i caly czas mówią o tym chlopcu,którego wyłowili z morza,matce..a ten ojciec specjalnie sprawę naglasnia,aby świat zobaczył co się dzieje.. Już komentował to jakiś spec,chyba politolog,ze takie obrazy na bogatych Arabach nie robią najmniejszego wrażenia...w przeciwieństwie do nas....A najbardziej mnie wkurw.....jak Austria przygarnęła tych "biedaków"i zdeklarowala oficjalnie,ze jest w stanie przyjąć 30 tys.uchodźców,ale oni WOLĄ być w Niemczech.....(jeszcze sobie wybierają...)
    Oczywiscie nie generalizuje,bo tak jak napisalas,są rodziny,które rzeczywiście potrzebują pomocy,bo ich domy zostaly zniszczone ,albo nie są w stanie żyć w ciąglym strachu przed śmiercią,ale reszta...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to teraz poczytaj sobie, dlaczego to dziecko utonelo i kto jest winny jego smierci:
      http://niezalezna.pl/70585-dlaczego-utonal-syryjski-chlopiec-oto-fakty-niewygodne-dla-proimigranckich-mediow#.VermH8aN8bg.facebook
      Jesli nie masz konta na fb, specjalnie przekopiuje ten artykul, zeby wiecej osob moglo go przeczytac. Takie "kwiatki" beda wychodzily na jaw coraz czesciej. To nie sa uciekinierzy, to banda roszczeniowych bandytow.

      Usuń
  19. Dzięki Kochana,jak tylko odpalę kompa stacjonarnego zaraz będę czytać...aż się boję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sie czego bac, trza tylko obiektywnie zaczac patrzec. ;)
      I nie dac sie poniesc emocjom.

      Usuń
  20. Przeczytałam...nie no,nie wierzę....ojciec chciał sobie wstawić zęby -prawdziwy powód emigracji....A dziecko przypłaciło to śmiercią,nie mam słów.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro wstawie to na bloga, bo nie wszyscy maja fejsa, a wszyscy powinni to poznac.

      Usuń
    2. Będę dźwięczna bo na FB-aj to mnie diabli za chińskiego cara nie zaciongnom:)

      Usuń
  21. Przeczytalam post, lacznie z wszystkimi komentarzami ... Myslalam co napisac, ale jakos nie moglam zlozyc sensownie swoich chaotycznych mysli. Teraz weszlam na facebook'a i trafilam na taki oto post:

    Bulonis Kamil
    19 godz. · Edytowany ·
    Półtorej godziny temu na granicy Włoch i Austrii na własne oczy widziałem ogromne zastępy imigrantów... Przy całej solidarności z ludźmi znajdującymi się w ciężkiej sytuacji życiowej muszę powiedzieć, że to co widziałem budzi grozę... Ta potężna masa ludzi - przepraszam, że to napiszę - ale to absolutna dzicz... Wulgaryzmy, rzucanie butelkami, głośne okrzyki "Chcemy do Niemiec" - czy Niemcy to obecnie jakiś raj? Widziałem jak otoczyli samochód starszej Włoszki, wyciągnęli ją za włosy z samochodu i chcieli tym samochodem odjechać. Autokar w którym się znajdowałem z grupą próbowano rozhuśtać? Rzucano w nas gównem, walili w drzwi żeby je kierowca otworzył, pluli na szybę... Pytam się w jakim celu? Jak ta dzicz ma się zasymilować w Niemczech? Czułem się przez chwilę jak na wojnie... Naprawdę tym ludziom współczuję, ale gdyby dotarli do Polski - nie sądzę by otrzymali u nas jakiekolwiek zrozumienie... Staliśmy trzy godziny na granicy przez którą ostatecznie nie przejechaliśmy. Cała grupa w kordonie policji została przetransportowana z powrotem do Włoch. Autokar jest zmasakrowany, pomazany fekaliami, porysowany, wybite szyby. I to ma być pomysł na demografię? Te wielkie potężne zastępy dzikusów? Wśród nich właściwie nie było kobiet, nie było dzieci - w przeważającej większości byli to młodzi agresywni mężczyźni... Jeszcze wczoraj czytając newsy na wszystkich stronach internetowych podświadomie litowałem się, martwiłem ich losem a dzisiaj po tym co zobaczyłem zwyczajnie się boję a zarazem cieszę, że nie wybierają naszej ojczyzny jako celu swojej podróży. My Polacy zwyczajnie nie jesteśmy gotowi na przyjęcie tych ludzi - ani kulturowo, ani finansowo. Nie wiem czy ktokolwiek jest gotowy. Do UE kroczy patologia jakiej dotychczas nie mieliśmy okazji nigdy oglądać, I wybaczcie jeśli kogokolwiek obraziłem swoim wpisem... Dodam jeszcze, że podjechały auta z pomocą humanitarną - przede wszystkim jedzeniem i wodą a oni te auta zwyczajnie przewracali... Z megafonów Austryjacy nadawali komunikat, że jest zgoda by przeszli przez granicę - chcieli ich zarejestrować i puścić dalej - ale oni tych komunikatów nie rozumieli. Nic nie rozumieli. I to było w tym wszystkim największym horrorem... Na tych kilka tysięcy osób nikt nie rozumiał ani po włosku, ani po angielksu, ani po niemiecku, ani po rosyjsku, ani hiszpańsku... Liczyło się prawo pięści... Walczyli o zgodę na przejście dalej i tą zgodę mieli - ale nie rozumieli, że ją mają! W autokarze grupy francuskiej pootwierali luki bagażowe - wszystko co znajdowało się w środku w ciągu krótkiej chwili zostało rozkradzione, część rzeczy leżała na ziemi... Jeszcze nigdy w swoim krótkim życiu nie miałem okazji oglądać podobnych scen i mam poczucie, że to dopiero początek. Na koniec dodam, że warto pomagać, ale nie za wszelką cenę.

    Jest sie czego bac ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytalam to, straszne! W tv widzialam szlochajaca Greczynke z wyspy Lesbos, skarzaca sie, ze ta szarancza wchodzi im do domow, ze nikt nad nimi nie panuje, ze jest jak na wojnie. A nowi wciaz naplywaja.
      Tylko czekac, az zaczna zabijac mieszkancow...

      Usuń
  22. Pomagać tak, ale ROZSĄDNIE. Świat bardzo się zmienia, przywódcy światowi coraz słabsi, mierniejsi. Nie wróży to nic dobrego. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz juz za pozno na wszelki rozsadek, sprawy zaszly za daleko, a ilosc zakamuflowanych wojownikow IS i bezrozumne przyjmowanie nowych, wrozy rychla wojne i bezwzgledna islamizacje Europy.

      Usuń
    2. Nie kracze, to calkiem realne zagrozenie, a co bardziej madrzy ludzie przewiduja wojne jeszcze w tym roku. Nie od parady rzad niemiecki poleca robic zapasy.

      Usuń
    3. Tak słyszałam o tym...i co teraz robić? Przecież nie ma gdzie uciekać.

      Usuń
    4. Ja w razie co spadam do Polski, tam sie zastanowie, co dalej i dokad. ;)

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.