Jeszcze kroluje zielen, ale nieliczne drzewa zaczynaja juz sie przebarwiac, tworzac piekne kolorowe plamy na zielonym tle.
Usmiech nie jest wylacznie przypisany do dobrych ludzi. Psychopaci takze lubia sie usmiechac.
Banery, ordery i inne bajery
piątek, 2 października 2015
Kirunia w ogrodzie.
Zabralam Zabcie na spacer do nowego ogrodu botanicznego, o ktorym juz kiedys pisalam TUTAJ. Kiedy wychodzilam z domu, tak blagalnie na mnie spojrzala, ze nie mialam serca jej zostawic. W koncu az tak wielkich dystansow nie mialam pokonywac, bardziej nastawiona bylam na focenie, a to wiaze sie raczej ze staniem w miejscu i powolnym przemieszczaniem. Zreszta tam i tak obowiazuje trzymanie pieskow na smyczy.
Jeszcze kroluje zielen, ale nieliczne drzewa zaczynaja juz sie przebarwiac, tworzac piekne kolorowe plamy na zielonym tle.
Wokol panuje tak bardzo wytesknione przeze mnie spokoj i cisza, piekne okolicznosci przyrody, a gdy pogoda jeszcze dopisuje, mozna tam siedziec godzinami.
I jeszcze wyluzowana i wcale nie zmeczona Zabcia.
Jeszcze kroluje zielen, ale nieliczne drzewa zaczynaja juz sie przebarwiac, tworzac piekne kolorowe plamy na zielonym tle.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No właśnie Anusiu przez te kolory, które pokazałaś nam na zdjęciach - tak bardzo kocham jesień. Moje drzewa w parku za oknem jeszcze zielone, tylko z topoli lecą już liście. To, że już jesień mam namacalnie - za oknem 2-3 stopnie i zapalili nam centralne - mam ciepełko w domciu.
OdpowiedzUsuńKirunia taka zamyślona - kochana żabcia.
Buziaczki - Ania
Moja niechec, wrecz nienawisc do jesieni, nie maleje nawet pod wplywem kolorow czy grzybow w lasach. Nie lubie i juz! A zimy boje sie jak ognia.
UsuńWczoraj sama sobie wlaczylam ciepelko, ale tez po raz pierwszy skrobalam rano szyby w aucie :(
Buziak :***
Toś moją bratnią duszą najwidoczniej. Ja też nie podzielam zachwytów nad urodą jesieni. Tym bardziej zaś atmosferą i "klimatem". Co więcej, jesienne barwy zupełnie nie są w moim guście.
UsuńZima to wręcz zmora. O, jakże bym chciała zamieszkać tam, gdzie wcale jej nie uświadczy.
Marze o mozliwosci odlatywania do cieplych krajow najpozniej w polowie pazdziernika. Jakas Teneryfa albo cus w ten desen, zeby sniegu nie bylo. Nie wiem, jak mozna sie zachwycac jesienia, a zima to juz w ogole. :(
UsuńZimy też się boję.
UsuńAnia
A jeszcze strasza, ze tegoroczna bedzie dluga i sroga... :((((
UsuńTak mówiła mi zawsze moja mama - jakie lato, taka zima - czyli lato upalne, zima sroga.
UsuńAnusia damy radę.
Ania
Oesu, a ja musze autem popylac codziennie, skrobac szyby i slizgac sie. Oesu!
UsuńJak tu dac rade? :((
Słoneczko kochane:)
OdpowiedzUsuńTo tam można do botanicznego z psem? Choćby i na smyczy?
Pacz, wlazłam i się nie blokuje!
Do nowego mozna, a do starego nie. W zasadzie mozna psy wprowadzac w wiele miejsc, tu ludzie sprzataja po swoich pupilach. Nie ma tez obowiazku kaganca, kazdy sam decyduje. Corka jezdzila czesto pociagiem z Placzkiem i nawet nie ma jednego zapasowego namordnika.
UsuńAle i u nas nie brak czubkow wystawiajacych miesne kulki nabite szklem i gwozdziami, juz kilka psow przenioslo sie za teczowy most...
Hana Tobie też się blokuje u Pantery? Mnie już od tygodnia, muszę okrężnymi drogami przez inne blogi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Hance calego laptoka zblokowalo. :)))
UsuńOstatnio jakoś nie. Coś jest na rzeczy w tej dżungli.
UsuńJa nie mam z tym nic wspolnego, to musi byc jakis spisek ze strony wiadomych srodowisk. :))
UsuńMoje Serduszko Psie Kochane!Najpiękniejsze zdjęcia w tym zestawie ma Żabcia nasza kochana!:)
OdpowiedzUsuńLubię jesień,bo operuje pięknie kolorami.Ja to chyba jestem raczej taka"zimna"dziewczyna.Zresztą Strzelec a ten znak do czegoś zobowiązuje.
U mnie rano też mroźnawo,dłonie mi marzną ale kiedy już wracamy ze spacerniaka to lepiej a i dni są ciepłe.Na noc przymykam lufciki a w ciągu dnia otwieram na szeroko.
Miłego*
Ja jestem skorpion, a jesieni nie znosze, moze wlasnie dlatego, ze jesienia kolejny rok mi przybywa...
UsuńMy nawet zima spimy przy otwartym oknie, a kaloryfer w sypialni jest zakrecony, lubimy spac w zimnie. :)))
Buziak :***
Nie otworzyly mi się wszystkie zdjęcia na srajfonie,ale nadrobię po uruchomieniu stacjonarnego.
OdpowiedzUsuńAniu,ja kocham jesien i wiosnę..Jesień za kolory,zapach ogniska,mgły,które nadają niezwykłości zwykłym obrazom..
:-)
Dla mnie tylko wiosna i wczesne lato, kiedy nie ma jeszcze upalow, reszta roku schodzi mi na oczekiwaniu na kolejna wiosne. :)))
UsuńJuż myślałam ze domek z ogrodem sobie kupilaś by zwierzaki trochę wolności miały.Lubię jesień za jej piękne kolory pod warunkiem że jest ciepło.Całuski dla Kiruni.Miłego dnia
OdpowiedzUsuńOj, dobrze byloby miec za co kupic sobie domek z ogrodkiem i zeby jeszcze nad jeziorem... No coz, na razie musze sie zadowolic wycieczkami do miejskich parkow i ogrodow botanicznych. :)))
UsuńBuziaczki :***
A kotek dostal szyneczkę drobiową,jak zjadł,od razu polozyl sie na butach męża,potem przylecial do mnie,co za pieszczoch:p Wczoraj go nie bylo,ale chyba szukała go jego kocia mama,choć juz sama nie wiem.Wtedy jak dlugo byl u nas,tez po niego przyszła:-)Kotek nie jest malutki,taki "podrośnięty"ale stanowczo mniejszy od doroslego kota.Tak,wiem,ze mleka krowiego się nie podaje.
OdpowiedzUsuńI co? Macie zamiar przygarnac tego malego znajdka? Macie w ogole jakies zwierzatka domowe? :))
Usuńpiękna piesa ta jest
OdpowiedzUsuńJak Yoda mowisz Ty. :)))
UsuńYoda brzydszy ;) :pp
UsuńE tam, fajny skrzacik z wielkimi uszami i jeszcze wieksza wiedza. :)))
UsuńPiękne miejsce, ładne jesienne kadry. Jak ja bym tak pospacerowała z pieskiem! :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńA jaki masz problem? Pieska brak czy terenow spacerowych? :)))
Usuń...oj odpocząłem patrząc na foty. Tak, masz rację cisza i spokój bije z tego miejsca. Buzial dla Kiry...
OdpowiedzUsuńNaprawde cudne miejsce i zawsze tak malo ludzi, bo daleko na uboczu jest polozony ten ogrod botaniczny, a drugi jest w srodku miasta i tam jest tlok. :)
Usuńu nas w lesie też już zaczyna wkradać sie jesień :)
OdpowiedzUsuńGłaski dla Kiruni
:***************
Ta jesien mnie drazni! Taki ziab, ze szyby w aucie zamarzaja.
UsuńBuziaczki :*****
Żabcia ma kochaną minę. Uwielbiam ją, a jak dopiero ty musisz! :) Piękny ogród, szfystko bajeczne!
OdpowiedzUsuńZabcia to najukochanszy pies na kuli ziemskiej. I najbiedniejszy przez te chorobska. :))
UsuńDla Kiruni głaski i miziaczki, słodka "mała" i kochana psinka jest. Jesień bywa cudna ale i dokuczliwa tak jak i każda pora roku. A zima no cóż nie lubię tak samo jak i Ty.
OdpowiedzUsuńPiateczka, Ela! Jesien jest dokuczliwa i calkiem fuj. Oby do wiosny, zostalo jeszcze pol roku. :)))
UsuńJuż kiedyś pisałam o tym - każda pora roku ma swoje uroki i każdą za coś lubię. Piękne zdjęcia, u nas też taka ładna pogoda :)))
OdpowiedzUsuńTej nie lubie, chocby nie wiem, jak piekna usilowala byc. Robie te zdjecia, bo inaczej umarlabym z nudow, ale przekonania do niej nie nabiore. :)))
UsuńArtystka w każdym wymiarze. Buziaki!
OdpowiedzUsuńZdrowka, Dorotka! :***
UsuńGłaski dla Kiruni, kochanej ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNiektóre z Twoich zdjęć to wręcz artystyczne som - cudo :)) Ta roślinka w wodzie, a u góry chmurki .... na ten przykład :)
Te chmurki sa w wodzie odbite, Lidus. :)))
UsuńNo tak, faktycznie ... piękne :)))
Usuń:))
UsuńKochana Kirunia!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia jesienno-kolorowe :)
Dziekujemy! :***
UsuńNo co Ty? Kira ma takie piękne w kolorze jesiennym futro:):):)I przekochaną mordziachę:):) Fajne te zdjęcia nad wodą. 10 od góry bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńTo 10-te tez jest moim absolutnym faworytem, nie wiem, co to za roslinka, ale chwyta za serce. I to niebo odbite w wodzie... :)
UsuńTylko nie zmieniaj jej imienia na Żabcię. Może by zdezorientowana. Z obserwacji wiem, że psy potrafią mieć po kilka imion, biedulki. Mojej siostry Norge musi dodatkowo reagować na: Norgutek, Norguś, Norgeo, i coby tam jeszcze nie wymyślili:)). Trzeci świat...
OdpowiedzUsuńZabcia ma tysiace przezwisk i reaguje na wszystkie, byle pieszczotliwie do niej przemawiac. Moj slubny mowi do niej CIOTKA. :)))
UsuńDobrze że Kirunia w dobrej kondycji.Na zdjęciu wygląda bardzo zdrowo.I pyszczek ma prosty .Oby tak dalej.Ja lubię kolory jesieni,zimno trochę mniej.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńGosiu, Kira wcale nie jest w dobrej kondycji, wprost przeciwnie. Pyszczus jeszcze troszeczke krzywy, ale ta choroba tak ma, ze trwa bardzo dlugo, wiec jestem dobrej mysli. Niestety sil na dlugie spacerowanie jeszcze nie odzyskala i obawiam sie, ze tak juz zostanie. :(
UsuńZdjęcie tego listka jest profesjonalne aż piszczy! Dużo zdrowia dla Kiruni.
OdpowiedzUsuńAz tak slychac ten pisk? :))))))))
Usuń