piątek, 2 października 2015

Kirunia w ogrodzie.

Zabralam Zabcie na spacer do nowego ogrodu botanicznego, o ktorym juz kiedys pisalam TUTAJ. Kiedy wychodzilam z domu, tak blagalnie na mnie spojrzala, ze nie mialam serca jej zostawic. W koncu az tak wielkich dystansow nie mialam pokonywac, bardziej nastawiona bylam na focenie, a to wiaze sie raczej ze staniem w miejscu i powolnym przemieszczaniem. Zreszta tam i tak obowiazuje trzymanie pieskow na smyczy.
Jeszcze kroluje zielen, ale nieliczne drzewa zaczynaja juz sie przebarwiac, tworzac piekne kolorowe plamy na zielonym tle.





 Wokol panuje tak bardzo wytesknione przeze mnie spokoj i cisza, piekne okolicznosci przyrody, a gdy pogoda jeszcze dopisuje, mozna tam siedziec godzinami.












 I jeszcze wyluzowana i wcale nie zmeczona Zabcia.









54 komentarze:

  1. No właśnie Anusiu przez te kolory, które pokazałaś nam na zdjęciach - tak bardzo kocham jesień. Moje drzewa w parku za oknem jeszcze zielone, tylko z topoli lecą już liście. To, że już jesień mam namacalnie - za oknem 2-3 stopnie i zapalili nam centralne - mam ciepełko w domciu.
    Kirunia taka zamyślona - kochana żabcia.
    Buziaczki - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja niechec, wrecz nienawisc do jesieni, nie maleje nawet pod wplywem kolorow czy grzybow w lasach. Nie lubie i juz! A zimy boje sie jak ognia.
      Wczoraj sama sobie wlaczylam ciepelko, ale tez po raz pierwszy skrobalam rano szyby w aucie :(
      Buziak :***

      Usuń
    2. Toś moją bratnią duszą najwidoczniej. Ja też nie podzielam zachwytów nad urodą jesieni. Tym bardziej zaś atmosferą i "klimatem". Co więcej, jesienne barwy zupełnie nie są w moim guście.
      Zima to wręcz zmora. O, jakże bym chciała zamieszkać tam, gdzie wcale jej nie uświadczy.

      Usuń
    3. Marze o mozliwosci odlatywania do cieplych krajow najpozniej w polowie pazdziernika. Jakas Teneryfa albo cus w ten desen, zeby sniegu nie bylo. Nie wiem, jak mozna sie zachwycac jesienia, a zima to juz w ogole. :(

      Usuń
    4. Zimy też się boję.
      Ania

      Usuń
    5. A jeszcze strasza, ze tegoroczna bedzie dluga i sroga... :((((

      Usuń
    6. Tak mówiła mi zawsze moja mama - jakie lato, taka zima - czyli lato upalne, zima sroga.
      Anusia damy radę.
      Ania

      Usuń
    7. Oesu, a ja musze autem popylac codziennie, skrobac szyby i slizgac sie. Oesu!
      Jak tu dac rade? :((

      Usuń
  2. Słoneczko kochane:)
    To tam można do botanicznego z psem? Choćby i na smyczy?
    Pacz, wlazłam i się nie blokuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do nowego mozna, a do starego nie. W zasadzie mozna psy wprowadzac w wiele miejsc, tu ludzie sprzataja po swoich pupilach. Nie ma tez obowiazku kaganca, kazdy sam decyduje. Corka jezdzila czesto pociagiem z Placzkiem i nawet nie ma jednego zapasowego namordnika.
      Ale i u nas nie brak czubkow wystawiajacych miesne kulki nabite szklem i gwozdziami, juz kilka psow przenioslo sie za teczowy most...

      Usuń
  3. Hana Tobie też się blokuje u Pantery? Mnie już od tygodnia, muszę okrężnymi drogami przez inne blogi
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hance calego laptoka zblokowalo. :)))

      Usuń
    2. Ostatnio jakoś nie. Coś jest na rzeczy w tej dżungli.

      Usuń
    3. Ja nie mam z tym nic wspolnego, to musi byc jakis spisek ze strony wiadomych srodowisk. :))

      Usuń
  4. Moje Serduszko Psie Kochane!Najpiękniejsze zdjęcia w tym zestawie ma Żabcia nasza kochana!:)
    Lubię jesień,bo operuje pięknie kolorami.Ja to chyba jestem raczej taka"zimna"dziewczyna.Zresztą Strzelec a ten znak do czegoś zobowiązuje.
    U mnie rano też mroźnawo,dłonie mi marzną ale kiedy już wracamy ze spacerniaka to lepiej a i dni są ciepłe.Na noc przymykam lufciki a w ciągu dnia otwieram na szeroko.
    Miłego*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem skorpion, a jesieni nie znosze, moze wlasnie dlatego, ze jesienia kolejny rok mi przybywa...
      My nawet zima spimy przy otwartym oknie, a kaloryfer w sypialni jest zakrecony, lubimy spac w zimnie. :)))
      Buziak :***

      Usuń
  5. Nie otworzyly mi się wszystkie zdjęcia na srajfonie,ale nadrobię po uruchomieniu stacjonarnego.
    Aniu,ja kocham jesien i wiosnę..Jesień za kolory,zapach ogniska,mgły,które nadają niezwykłości zwykłym obrazom..
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie tylko wiosna i wczesne lato, kiedy nie ma jeszcze upalow, reszta roku schodzi mi na oczekiwaniu na kolejna wiosne. :)))

      Usuń
  6. Już myślałam ze domek z ogrodem sobie kupilaś by zwierzaki trochę wolności miały.Lubię jesień za jej piękne kolory pod warunkiem że jest ciepło.Całuski dla Kiruni.Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dobrze byloby miec za co kupic sobie domek z ogrodkiem i zeby jeszcze nad jeziorem... No coz, na razie musze sie zadowolic wycieczkami do miejskich parkow i ogrodow botanicznych. :)))
      Buziaczki :***

      Usuń
  7. A kotek dostal szyneczkę drobiową,jak zjadł,od razu polozyl sie na butach męża,potem przylecial do mnie,co za pieszczoch:p Wczoraj go nie bylo,ale chyba szukała go jego kocia mama,choć juz sama nie wiem.Wtedy jak dlugo byl u nas,tez po niego przyszła:-)Kotek nie jest malutki,taki "podrośnięty"ale stanowczo mniejszy od doroslego kota.Tak,wiem,ze mleka krowiego się nie podaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co? Macie zamiar przygarnac tego malego znajdka? Macie w ogole jakies zwierzatka domowe? :))

      Usuń
  8. Piękne miejsce, ładne jesienne kadry. Jak ja bym tak pospacerowała z pieskiem! :) Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki masz problem? Pieska brak czy terenow spacerowych? :)))

      Usuń
  9. ...oj odpocząłem patrząc na foty. Tak, masz rację cisza i spokój bije z tego miejsca. Buzial dla Kiry...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde cudne miejsce i zawsze tak malo ludzi, bo daleko na uboczu jest polozony ten ogrod botaniczny, a drugi jest w srodku miasta i tam jest tlok. :)

      Usuń
  10. u nas w lesie też już zaczyna wkradać sie jesień :)
    Głaski dla Kiruni
    :***************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jesien mnie drazni! Taki ziab, ze szyby w aucie zamarzaja.
      Buziaczki :*****

      Usuń
  11. Żabcia ma kochaną minę. Uwielbiam ją, a jak dopiero ty musisz! :) Piękny ogród, szfystko bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabcia to najukochanszy pies na kuli ziemskiej. I najbiedniejszy przez te chorobska. :))

      Usuń
  12. Dla Kiruni głaski i miziaczki, słodka "mała" i kochana psinka jest. Jesień bywa cudna ale i dokuczliwa tak jak i każda pora roku. A zima no cóż nie lubię tak samo jak i Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piateczka, Ela! Jesien jest dokuczliwa i calkiem fuj. Oby do wiosny, zostalo jeszcze pol roku. :)))

      Usuń
  13. Już kiedyś pisałam o tym - każda pora roku ma swoje uroki i każdą za coś lubię. Piękne zdjęcia, u nas też taka ładna pogoda :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej nie lubie, chocby nie wiem, jak piekna usilowala byc. Robie te zdjecia, bo inaczej umarlabym z nudow, ale przekonania do niej nie nabiore. :)))

      Usuń
  14. Artystka w każdym wymiarze. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Głaski dla Kiruni, kochanej ♥♥♥
    Niektóre z Twoich zdjęć to wręcz artystyczne som - cudo :)) Ta roślinka w wodzie, a u góry chmurki .... na ten przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana Kirunia!!!
    Pozdrowienia jesienno-kolorowe :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No co Ty? Kira ma takie piękne w kolorze jesiennym futro:):):)I przekochaną mordziachę:):) Fajne te zdjęcia nad wodą. 10 od góry bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To 10-te tez jest moim absolutnym faworytem, nie wiem, co to za roslinka, ale chwyta za serce. I to niebo odbite w wodzie... :)

      Usuń
  18. Tylko nie zmieniaj jej imienia na Żabcię. Może by zdezorientowana. Z obserwacji wiem, że psy potrafią mieć po kilka imion, biedulki. Mojej siostry Norge musi dodatkowo reagować na: Norgutek, Norguś, Norgeo, i coby tam jeszcze nie wymyślili:)). Trzeci świat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabcia ma tysiace przezwisk i reaguje na wszystkie, byle pieszczotliwie do niej przemawiac. Moj slubny mowi do niej CIOTKA. :)))

      Usuń
  19. Dobrze że Kirunia w dobrej kondycji.Na zdjęciu wygląda bardzo zdrowo.I pyszczek ma prosty .Oby tak dalej.Ja lubię kolory jesieni,zimno trochę mniej.Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, Kira wcale nie jest w dobrej kondycji, wprost przeciwnie. Pyszczus jeszcze troszeczke krzywy, ale ta choroba tak ma, ze trwa bardzo dlugo, wiec jestem dobrej mysli. Niestety sil na dlugie spacerowanie jeszcze nie odzyskala i obawiam sie, ze tak juz zostanie. :(

      Usuń
  20. Zdjęcie tego listka jest profesjonalne aż piszczy! Dużo zdrowia dla Kiruni.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.