Sobota to ostatni dzien z czasem letnim, potem juz tylko ciemnica, szaruga, syf i malaria. Dobrze, ze choc dzien byl sloneczny po mroznej nocy. Pytam Kirunie:
- Pojdziemy na spacerek?
Ucieszyla sie, skakala z radosci, krecila wokol moich nog i wlasnej osi. Zalozylam jej smycz i wychodzimy. Dotarlysmy do rogu ulicy, Kira stanela jak przyspawana do trotuaru. Nie pomogly prosby, lekkie ciagniecie smyczy - stoi odwrocona w kierunku domu i ani drgnie. Kiedy tylko zrobilam krok w tamta strone, pognala przed siebie i zatrzymala sie dopiero przed drzwiami.
Nie, to nie! Ale ja poszlam, choc pewnie psica miala nadzieje, ze zostane wraz z nia w domu.
Trawa iskrzyla sie, jakby ktos ja posypal diamentowym proszkiem. To byl nocny szron, tajacy nieco w promieniach niespecjalnie grzejacego slonca. Z jednej strony cieszy oczy roznorodnosc kolorow lisci na drzewach, z drugiej smuci brak kwiatkow zastapionych badylkami, puste pola i cisza, bez swiergotu ptaszkow i bzykania bzykadelek.
Plac budowy nowego centrum logistycznego stoi na razie pusty i zdazyl porosnac cieniutka warstewka mchu (drugie zdjecie), a woda deszczowa wyryla na nim kanaly i kanaliki, tworzac ciekawe wzorki, jak na mapie.
Swiatlo bylo dosc dobre, wiec pokusilam sie o zblizenia traw, pajeczyn i badylkow. Ogladajcie zdjecia w powiekszeniu.
Odkrylam tez pierwszy zwiastun przyszlorocznej wiosny!
To leszczyna, jakby co. I on wlasnie daje nadzieje na lepsze pojutrze, bo jutro to na razie jeszcze zima nas czeka.
Piękne zdjęcia, piękne! Może też udam się na łowy z aparatem, bo dawno nie byłam.
OdpowiedzUsuńPierwsza!:)
Wygralas rosy diamenty na nitke pajeczyny nanizane... :)))
Usuńojjjj jak ja sie boje zimy brrrr....
OdpowiedzUsuńStrasza, ze bedzie straszna (to chyba do kompletu z rzadami pisu) :)))
UsuńOgładam w te i z powrotem..niezwykle!!! Wiszące kropelka,to biale puchate rozczepirzone,samotne jabłuszko -śliczne!!
OdpowiedzUsuńA w jakim języku mówisz do Kiruni?-)
Psinka przeceniła swoje sily...:-(
Mowie do niej po polsku, ale komendy wydaje po niemiecku, bo tak ja corka nauczyla i nie chce psa oglupiac. Wszystkie moje dzieci sa dwujezyczne, Kira tez. :))))
Usuń:-)))) rozumiem zę Buleczka i Miećka też:-)
UsuńWidzisz Panterko,na co się zdało,ze wyciągnęłam wczoraj lekko opierającego się "mensza"na wybory? Normalnie psu na budę....
Juź se nie zanucę pod nosem "jeszcze będzie przepięknie,jeszcze będzie normalnie"....Teraz gadzina z flądrą będą rządzić,nasz kraj pokryje sie moherem a Kogut z obawą w głosie"ale to mogą wprowadzić religię 5 razy w tygodniu"
Jeszcze mi się lekko podniosło cisnienie po wczorajszym kazaniu.....
A ja sobie odpuscilam i nie ogladalam powyborczych kazan. Teraz bede sie przygladala z dystansu procesowi upadku panstwa, jego wychodzeniu z unii i wojnie z Rosja. Nam przybedzie tylko imigrantow, tym razem z bardzo bliskiego wschodu, zza miedzy. Damy rade! :))) (smiech przez lzy)
UsuńDacie radę?
Usuń-Damy radę:p
Mój ponad 80 letni ojciec powiedział,juz dawno temu,że jak się gad nie uspokoi,to przecież"Ruskie mogą nas czapką nakryć"...
Mam polowe rodziny w Niemczech,tak,że spoko (też śmiech przez łzy)
Jak cos, to przeprowadzaj sie w moje okolice, bedzie wesolo. :)))
UsuńTo na pewno:-)
UsuńA Twoją Bułeczkę zagłaskałabym:-)
Chodzilybysmy z Bulka na spacery. :)))
UsuńA ja jestem zimorodek i żadna zima mi nie podskoczy! :)
OdpowiedzUsuńKropelki lubię na równi z grubodupcewami.
Ja tez jestem przed-zimorodek, a nienawidze zarazy jak dzumy. Szkoda, ze musze isc do fabryki, bo za oknem przepieknej urody mglawica, bylyby fajne zdjecia. :))
UsuńJakiej, kuźwa, zarazy?! Jesieni czy zimy?
UsuńUwielbiam obie, tylko w zimie... obuwie mi przeszkadza. Nie da się nie nosić kozaków, bo śnieg się górą sypie, a w kozakach się przegrzewam i potem do lata muszę leczyć pęcherze.
Obydwu! Czekam na marzec.
UsuńMoże być, marzec jeszcze obleci.
UsuńJeszcze kwiecien, maj i czerwiec, bo potem to juz sie upaly zaczynaja. Wrzesien jeszcze ostatecznie obleci, pozniej juz pora umierac.
UsuńU nas to jest czarna melancholia....całe szczęście,że jakoś oznak radości nie udało mi się dostrzec na księżycowym licu i okolicznych"gwiazdeczek".To nie tylko moje spostrzeżenie,no ale mamy to co"chcielim":(
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Baliscie sie uchodzcow, wiec nacjonalisci wygrali. Sama nie wiem, co gorsze. :))
UsuńMilego! :***
Orko,ja tego nie chciałam,mój monsz,bracia,Łociec i Mam także NIE...no i jajco...
UsuńA jajco było na śniadanie:p
Usuńnamowilas mnie tymi zdjeciami na spacerek poranny , piekna jest przyroda...w duszy jakos markotno po wczorajszym...nie moge zrozumiec jak mozna glosowac za czyms takim...dla mnie to juz jest drugie doswiadczenie takie przerazajace, po Wenezueli...ide w las kabacki!
OdpowiedzUsuńSzykujesz grunt pod partyzantke? :)))) Nie lepiej wyemigrowac? ;)
UsuńU nas piekna mgla od rana, a ja musze do fabryki, bleee.... :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak kolorowo, chyba na razie nie ma co narzekać na aurę.
OdpowiedzUsuńMogloby sie slonce pokazac, wtedy kolory nabralyby glebi i nasycenia. :)
UsuńZgadzam sie z Toba Pantero, jesien jest najpiekniejsza w sloncu kiedy az oczy bola od patrzenia na te zlocistosci i czerwienie:)
UsuńPowiedz to temu goopiemu sloncu, wciaz sie tylko chowa i chowa. :(
UsuńPanterko
OdpowiedzUsuń(zaczerpnięte z Monty Pythona)
-jak zrobić skaczącą swastykę
?
-nadepnąć hitlerowcowi na nogę
Analogicznie ...
Jak zrobić skacząc swastykę w Polsce?
Nadepnąć gadowi na łapę\odnóże :-))
Gada calego mozna wpisac w swastyke, taka karma. On to cala wielka swastyka, choc sam jest wzrostu nikczemnego.
UsuńHahaha:-))))))
UsuńPrawda,wzrost nikczemny :-)))))))
Zawsze juz bedzie przemawial stojac na skrzynce od kartofli. ;)
Usuń:-)))))))
Usuń... z zepsutymi zebami i klakami wystajacymi z nozdrzy...
UsuńGorsza prezentacja niź Ferdka Kiepskiego :-)
UsuńPrzed chwila Miller powiedział"Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym,ze nigdy nie kończy"
Co za cyrk :pppppppp
Wasc powinien juz dawno skonczyc i wstydu oszczedzic, sobie i lewicy.
UsuńPiękne zdjęcia i cudne kolory.miłego dnia.
OdpowiedzUsuńFakt, w sloncu ta jesien wyglada pieknie, tylko szkoda, ze go tak malo. :)
Usuńech ta zima.... nie czekam na nią... :/
OdpowiedzUsuń:*******
Boje sie zimy, tego odsniezania, skrobania i samej jazdy. :(
Usuń:*******
Mądry naród wybrał...
OdpowiedzUsuńI teraz mamy
https://www.youtube.com/watch?v=wk6sZirAZ9o
Na szczęście piękna przyrody nie spierdzielą.
M.P,dzięki temu możesz być jeszcze bardziej zdeterminowana do nauki norweskiego :-)
UsuńChoć,nie wiem czy zwiększenie zaangażowania w Twoim przypadku nie byłoby przegięciem:*
Spoko, nigdzie nie jest idealnie, my mamy uchodzcow cale mrowie, a Wy wprost naprzeciwko. :)))
UsuńTeraz możecie mieć ich jeszcze więcej. Tym razem zza miedzy:)
UsuńAaa, tych to nawet chetnie bede widziala. :))))
UsuńU nas piękna pogoda, u Ciebie cudowne zdjęcia - szczególnie te zroszone dmuchawce, a najpiękniejszy dla mnie to ten pierwszy, w zbliżeniu, z kropelkami jak koraliki na sznurkach.
OdpowiedzUsuńAle w duszy markotno jakoś, mgliście deszczowo i zimno... aż na cztery lata??? No, nie...
Mój mąż też, długo przeze mnie i córkę namawiany, poszedł z nami głosować, a dziś mówi: "Widzisz? I co to dało?"
U nas markotnosc skonczy sie na wiosne, Wam bedzie doskwierac przez cztery nastepne lata. Roztlumacz mezowi, ze wlasnie taka postawa czesci elektoratu doprowadzila do tego, co sie stalo. :)
UsuńOooo, nawet ICE się załapał w kadr :)))
OdpowiedzUsuńA pajenczynki i krople wody .... mjodzio :)))
A tam, raptem kawaleczek dachu sie zalapal, wiec nawet nie pisalam o nim. Jednak Ty jestes tak wyczulona na pociagi, ze nawet ten skrawek zauwazylas. :)))
UsuńAż jęknęłam przy tych zdjęciach badylków. Super. Może Kira ma jakąś awersje do wychodzenia, uraz? Czy psy popadają w depresję? A może przestraszyła się wysiłku? Czuła, że nie da rady? Posmyraj ją za uchem.
OdpowiedzUsuńCzytalas post sprzed dwoch dni "Co z Kira?", tam probuje sie domyslac, co z psinka, a jutro idziemy na badanie krwi, ktore albo potwierdzi podejrzenie, albo je wykluczy.
UsuńPosmyram, oczywiscie. Dziekuje :**
Ja w jesieni dostrzegam tylko plusy. :) Jest to bardzo subiektywna ocena, bo nawet szaruga ma dla mnie plus i mi nie przeszkadza ;))
OdpowiedzUsuńAniu, zdjęcia są przepięknie!!! Powinnaś je bardziej eksponować :P
No gdzie ja je mam eksponowac? Juz sa wszedzie, na fb i g+.
UsuńA jesien jest obrzydliwa pora roku i to tez jest moja subiektywna ocena. Nawet za te pieknosc jej nie polubie. :)))
Większe wrzucaj! No i chodź na instagrama :P tu mój https://instagram.com/aluucha/
UsuńW kolejnym temacie bardzo się różnimy... ja nie wiem co to będzie! ;)))
A to Ty nie wiesz, ze przeciwnosci sie przyciagaja i kto sie czubi, ten ... itd. :)))))
UsuńJak se klikniesz, to bedzie wieksze. ;)
No a w ogole to ja juz nie ogarniam czasowo tego, co mam, wiec gdzie mi jeszcze pilnowac instagramow? :))
a to mądra piesa, wie, czego chce i umie się skomunikować:)
OdpowiedzUsuńOna jest naprawde tak madra jak 5-7 letnie dziecko i nawet mowic umie na swoj sposob. :))))
UsuńJa taż byłam na długim spacerze wczoraj i dziś właśnie wróciłam ze spaceru.Jesiennie,kolorowo,mokro.
OdpowiedzUsuńMelancholijnie jeszcze, a od wczoraj wieczorem bardzo nacjonalistycznie i patriotycznie. Bleee...
UsuńNo i flądra przebrzydła zostanie premierem,a za pól roku czlowiek o nikczemnym wzroście zasadzi jej kopa i sam obejmie fotel premiera (wizja mojego męża)
UsuńMysle, ze Twoj maz ma prorocze wizje. Jeczaca Beatka nadaje sie do garow, a nie do rzadzenia panstwem. Kop pewny. :))
UsuńMyślicie,że będzie czekał pół roku?A cosik Antka Policmajstra nie widać,tak dobrze go ukryli?
UsuńWypelznie, spokojna glowa!
Usuń"przeciez to kulturalny,starszy pan,który kłaniajac sie schyla glowę każdemu" :)))) znowu mój złosliwy mąz :)))
UsuńAntos ma szalone wizje,pomyslcie co by było gdyby go tak upalił marychą :))
To czubek i psychopata i widac to na pierwszy rzut oka. Te szalone oczy i spojrzenie teskniace za rozumem, ale dla pisu w sam raz.
UsuńAntoś może zostanie ministrem spraw zagranicznych:ppppppppp
UsuńChyba ministrantem. ;)
UsuńMoże to być :-)
UsuńTam bedzie caly rzad ministrantow.
UsuńWarto było się wybrać na ten spacer, bo super kadry połapałaś :)
OdpowiedzUsuńPogoda i okolicznosci byly akurat sprzyjajace, to nie moja zasluga. :)))
UsuńAnulka bardzo dziękuję za ukochane kolory jesieni. Wszystko co nam pokazałaś jest przepiękne - wiesz jak zrobić radochę dla oka i ducha.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Ania
Czyli dalas spokojnie rade kolejnemu spacerowi. Brawo! :)))
UsuńAnula z Tobą na koniec świata. Na spacerach z Tobą nic mnie nie boli.
UsuńDziś dryndam na nogach od 4.15. Jak fajnie szybko zrobiło się rano jasno przez tą godzinkę.
Po pracy obskoczyłam sobie jeden cmentarz z grobem rodziców, reszta w inne dni, bo wysiadłam.
Ania
4.15??? Toz to srodek nocy!
UsuńJa nie mam tu zadnych grobow, wiec odpada mi ten szal (szau) pierwszolistopadowy.
Pantero,wyszukałam Ci niemiecką nutę,jak mi powiesz,ze nie słyszałaś, zwyczajnie NIE UWIERZĘ :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=tuQLnwMEQQc
Znam, oczywiscie, i wersje Falco, i Wisniewskiego. Piekny utwor.
UsuńTo prawda,piękny...parę lat temu,dowiedzialam się,ze to Falco,bo w zasadzie nie moje klimaty,ale ten utwór jest niezwykly.
UsuńFalco byl kultowy, szkoda, ze odszedl.
UsuńŁadna ta Twoja melancholia Aniu,jesienią też jest ładnie na świecie :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj byla jeszcze lepsza melancholia, bez slonca, za to z gestymi mglami. :)))
UsuńZdjęcia jak zwykle - mistrzowskie. A ja byłam na cmentarzu, groby rodziców oprzątnęłam i tak jakoś....
OdpowiedzUsuń... melancholijnie?
UsuńJesteś zdziwiona, że wstałam o 4.15? do pracy pojechałam po 5-tej,a o 9 byłam już nazad w domu. Ja raz w tygodniu tak mam, w inne dni śpię nawet do 11-tej . Mam nienormowany czas pracy, mogę sobie chodzić jak chcę. Jestem już w okresie ochronnym przed emeryturą, nic nie mogą mi zrobić. Anuś ja mam 37 lat pracy jednym ciągiem, bez macierzyńskich, wychowawczych - ile można.
OdpowiedzUsuńPod poprzednim komentarzem mnie już nie wpuściło, to piszę TU.
Ania
Oj, tez kiedys pracowalam na 6.00 rano, juz nawet nie pamietam, o ktorej musialam wstawac, zeby sie wyszykowac i dojechac komunikacja miejska w miescie Uc. Dlugo nie popracowalam, zaraz znalazlam sobie cos innego na bardziej cywilizowana pore. :)))
UsuńJablkiem kusisz Ty szatanie, Ty:))))) No i co, jesien jest piekna. Super zdjecia!
OdpowiedzUsuńBede trzymala jutro za Was kciuki.
Jest piekna, ale i tak nie lubie baby. ;)
UsuńDzieki, Renatka ♥
Może Kiruni było za zimno i nie miała ochoty na piękny jesienny spacer z Tobą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiemozliwe, zeby bylo jej zimno, bo tego dnia byla piekna pogoda. Miala focha i tyle. :)))
Usuń