Dla mnie psiak pokazujacy dziewczynce jak sie naprawde raczkuje jest numer jeden. Koty otwierajace drzwi zeby wyjsc albo wejsc super. Zal mi pieska, ktorego kot zamotal w koc; zal mi zolwia, ktory nie moze dobrac sie do pomidora; nie wiem czy kotek w basenie na dmuchanej poduszce nie boi sie, chyba tak, wiec zal mi tez. Piekny filmik kot tulacy sie do konia, cudo. Teresa
Nie szkodzi, Terenia, zdarza sie. Ja jestem jeszcze przymulona, bo dopiero wstalam. Przez pol nocy przezywalam wczorajszy mecz, ktory kosztowal mnie kilka dni zycia. :))) Mam nadzieje, ze widzialas? Czy u Was w ogole sa transmisje z ME?
A zbieram sobie, zbieram, a kiedy nazbieram odpowiednio duzo, robie posta, zebyscie i Wy mieli troche zabawy i rozrywki. Podobno terapia smiechem jest niezastapiona. :)))
:))) niesamowite stwory :) Kot na wodzie nie wydaje się mi wystraszony, ale różnie bywa. Wszystkie się mi podobają :) Było wczoraj dramatycznie, nie da się ukryć ... Chłop mój stwierdził, że Niemcy mają wyższego bramkarza i dlatego się im udało ;) Bo karne to zawsze loteria, jeśli się uczciwie strzela i broni.
Nie wyzszego bramkarza majo Niemcy, ino lepszego. Nnno! :) A w ogole to nie wiem, jak ja przezylam te karne. Za kazdym strzalem na bramke umieralam osobno i mialam w pamieci pechowe karne Polakow, ktorzy byli lepsi od Portugalczykow. Tak sie balam! Bo Niemcy mieli zawsze pecha do Italiancow.
No wlasnie przezywalas mecz, to jest powod ze nie ogladam meczy od bardzo bardzo dawna. Kiedy bylam jeszcze nastolatka to tak przezywalam mecze, tak plakalam, ze doslownie chora bylam. Ale wiem co sie dzieje z dziennikow. Mamy tutaj specjalny kanal SBS Special Broadcasting Service i dzienniki prawie z calego swiata, jest polski a z Niemiec to jest nie tylko po niemiecku, ale tez po angielsku. Teresa
Jak zwykle suuper.Mecz oczywiście widziałam.Oglądałam z synem bo akurat przyjechał.Emocje były fest.Papuga strzelająca w bramkę[karnego chyba] bardzo na czasie.
Nie pamietam, czy kiedykolwiek wczesniej tak bardzo sie ekscytowalam meczem. Kazdy karny wzbudzal u mnie stany przedzawalowe, a potem euforie. I tak 18 razy. Z tego wszystkiego dzisiaj spalam do wpol do dziesiatej, jak nigdy.
Koniec byl wlasnie najlepszy, najbardziej emocjonujacy i kosztujacy najwiecej nerwow. Po meczu bylam na 180, pogadalysmy jeszcze z psiapsiola przez telefon, potem dlugo czytalam, wiec i spalam pozniej w sposob niekontrolowany. :))
Zwierzaki cudne. Psiak z uczepionym kotem i widzący drugiego kota był świetny- wyraznie był całą sytuacją zdezorientowany. Kot powracający do domu z wycieczki też był dobry. Spryciula niesamowita, wiedział , w którym miejscu najłatwiej te drzwi przesunąć. Kota skaczącego na klamki drzwi miała moja znajoma, w końcu wszystkie normalne klamki zamieniła na gałki obrotowe. Dzięki za te miłe dla oka filmiki;)
Nasza Miecka otwiera sobie drzwi skaczac na klamke. Klamka do pokoju goscinnego jest przelozona do pozycji pionowej, teraz nie daje rady jej otworzyc. :)))
Czasem mam tak jak ta małpka z lusterkiem i żółw co próbuje jabłko zjeść. :)
Remont ulicy chyba rzadko kiedy trwa dłużej niż dajmy na to miesiąc. Dlatego raczej nie masz się co martwić według mnie.
Cóż różne gusta w tym muzyczne czynią świat ciekawym. :)
Teraz jakby mniej do kibicowania jest, choć na przykład mecz z Euro Niemcy-Włochy emocjonujący równie mocno jak mecze Polaków.
To wszystko kwestia systematyczności, na początku też nie robiłem szału na rowerze jakiegoś. Ale te 40 kilometrów czuję do tej pory, dlatego dałem sobie klina w postaci 25 kilometrów dziś. :D
Ja mam kazdego dnia rano podobny odruch jak ta malpa, kiedy spojrze w lustro, a potem, jak juz sie nieco ucharakteryzuje, wszystko wraca do normy. :)))
przyjaźń kota z koniem urocza:)
OdpowiedzUsuńMina pijącego kota the best!
Moim faworytem jest czarny kociak uczepiony psa, ktory usiluje go zrzucic. :)
UsuńZwierzaczki wymiatają. Dziś nie potrafiłam wyłonić najlepszego - wszystkie najwspanialsze. Pośmiałam się zdrowo, dziękuję.
OdpowiedzUsuńBezowa
Dla mnie psiak pokazujacy dziewczynce jak sie naprawde raczkuje jest numer jeden. Koty otwierajace drzwi zeby wyjsc albo wejsc super. Zal mi pieska, ktorego kot zamotal w koc; zal mi zolwia, ktory nie moze dobrac sie do pomidora; nie wiem czy kotek w basenie na dmuchanej poduszce nie boi sie, chyba tak, wiec zal mi tez. Piekny filmik kot tulacy sie do konia, cudo. Teresa
UsuńUstawilam sie wyzej jako odpowiedz przez pomylke, przepraszam. Teresa
UsuńNie szkodzi, Terenia, zdarza sie. Ja jestem jeszcze przymulona, bo dopiero wstalam. Przez pol nocy przezywalam wczorajszy mecz, ktory kosztowal mnie kilka dni zycia. :))) Mam nadzieje, ze widzialas? Czy u Was w ogole sa transmisje z ME?
UsuńBezowa, fakt, nielatwo wybrac. Ale ja podobnie reaguje, jak ta maupa, kiedy rano spojrze w lusterko. :))))))
UsuńDziś wybrałam psiaka, który patrzy jak chłopiec bawi się komórką. To jego spojrzenie i przekrzywiająca się główka, falujące uszy... cudo.
UsuńAnia Bezowa
Skąd Ty to bierzesz, jak zawsze się uśmiałam :) Mój faworyt to zrelaksowany jeżyk w zlewie, ale i ten wężyk niesamowity : D
OdpowiedzUsuńA zbieram sobie, zbieram, a kiedy nazbieram odpowiednio duzo, robie posta, zebyscie i Wy mieli troche zabawy i rozrywki. Podobno terapia smiechem jest niezastapiona. :)))
Usuń:))) niesamowite stwory :)
OdpowiedzUsuńKot na wodzie nie wydaje się mi wystraszony, ale różnie bywa.
Wszystkie się mi podobają :)
Było wczoraj dramatycznie, nie da się ukryć ... Chłop mój stwierdził, że Niemcy mają wyższego bramkarza i dlatego się im udało ;) Bo karne to zawsze loteria, jeśli się uczciwie strzela i broni.
Nie wyzszego bramkarza majo Niemcy, ino lepszego. Nnno! :)
UsuńA w ogole to nie wiem, jak ja przezylam te karne. Za kazdym strzalem na bramke umieralam osobno i mialam w pamieci pechowe karne Polakow, ktorzy byli lepsi od Portugalczykow. Tak sie balam! Bo Niemcy mieli zawsze pecha do Italiancow.
No wlasnie przezywalas mecz, to jest powod ze nie ogladam meczy od bardzo bardzo dawna. Kiedy bylam jeszcze nastolatka to tak przezywalam mecze, tak plakalam, ze doslownie chora bylam. Ale wiem co sie dzieje z dziennikow. Mamy tutaj specjalny kanal SBS Special Broadcasting Service i dzienniki prawie z calego swiata, jest polski a z Niemiec to jest nie tylko po niemiecku, ale tez po angielsku. Teresa
OdpowiedzUsuńNo wiem, zawsze nadmiernie sie denerwuje i przezywam, kiedy graja nasi, ale nie moge sobie odmowic ogladania, chocbym miala je przyplacic zyciem. :)))
UsuńJak zwykle suuper.Mecz oczywiście widziałam.Oglądałam z synem bo akurat przyjechał.Emocje były fest.Papuga strzelająca w bramkę[karnego chyba] bardzo na czasie.
OdpowiedzUsuńNie pamietam, czy kiedykolwiek wczesniej tak bardzo sie ekscytowalam meczem. Kazdy karny wzbudzal u mnie stany przedzawalowe, a potem euforie. I tak 18 razy. Z tego wszystkiego dzisiaj spalam do wpol do dziesiatej, jak nigdy.
UsuńZwierzaczki są cudne, myślą czują i potrafią uczucie okazać, pięknoty :).
OdpowiedzUsuńJa rano zareagowalam na wlasne odbicie w lustrze dokladnie jak ten malpiszon. :)
UsuńZapomnialam napisac ze transmisje meczy ME sa skoro swit, troche patrzylam ale to byl poczatek, konca balam sie ogladac. Teresa
OdpowiedzUsuńKoniec byl wlasnie najlepszy, najbardziej emocjonujacy i kosztujacy najwiecej nerwow. Po meczu bylam na 180, pogadalysmy jeszcze z psiapsiola przez telefon, potem dlugo czytalam, wiec i spalam pozniej w sposob niekontrolowany. :))
UsuńZwierzaki cudne. Psiak z uczepionym kotem i widzący drugiego kota był świetny- wyraznie był całą sytuacją zdezorientowany. Kot powracający do domu z wycieczki też był dobry. Spryciula niesamowita, wiedział , w którym miejscu najłatwiej te drzwi przesunąć. Kota skaczącego na klamki drzwi miała moja znajoma, w końcu wszystkie normalne klamki zamieniła na gałki obrotowe.
OdpowiedzUsuńDzięki za te miłe dla oka filmiki;)
Nasza Miecka otwiera sobie drzwi skaczac na klamke. Klamka do pokoju goscinnego jest przelozona do pozycji pionowej, teraz nie daje rady jej otworzyc. :)))
UsuńZwierzaki urocze, na szczescie moj kot nie ma najmniejszych inklinacji w kierunku dewastacji papieru toaletowego czy innych papierow :)
OdpowiedzUsuńMoje na szczescie tez nie. Bulka tylko zaszczywa mieszkanie z uporem godnym lepszej sprawy. :))
UsuńWspaniałe zwierzaki .... jak zawsze :-)
OdpowiedzUsuńMiłego niedzielnego wieczorka ...
Spokoj, cisza, tylko koty i ja. ;)
UsuńWszystkie fajne ale malpiszon wymiata ;)
OdpowiedzUsuńTak mam co rano, widok w lustrze mnie przeraza. :(
UsuńCzasem mam tak jak ta małpka z lusterkiem i żółw co próbuje jabłko zjeść. :)
OdpowiedzUsuńRemont ulicy chyba rzadko kiedy trwa dłużej niż dajmy na to miesiąc. Dlatego raczej nie masz się co martwić według mnie.
Cóż różne gusta w tym muzyczne czynią świat ciekawym. :)
Teraz jakby mniej do kibicowania jest, choć na przykład mecz z Euro Niemcy-Włochy emocjonujący równie mocno jak mecze Polaków.
To wszystko kwestia systematyczności, na początku też nie robiłem szału na rowerze jakiegoś. Ale te 40 kilometrów czuję do tej pory, dlatego dałem sobie klina w postaci 25 kilometrów dziś. :D
Pozdrawiam!
Ja mam kazdego dnia rano podobny odruch jak ta malpa, kiedy spojrze w lustro, a potem, jak juz sie nieco ucharakteryzuje, wszystko wraca do normy. :)))
UsuńŻółw mnie zabił!!! ;)))
OdpowiedzUsuń