Malzenstwo z ponad 30-letnim stazem wzielo na romantycznosc, wiec postanowili pobyc razem na lonie natury. Z trzymania sie za raczki niewiele wyszlo, bo ona obie rece miala zajete. W jednej dymil papieros, druga trzymala aparat, zeby moc te romantycznosc udokumentowac na zdjeciach.
A zaczelo sie od marzen o wspolnym locie balonem, kiedy zobaczyli na niebie dwa egzemplarze.
A pozniej klasyka, czyli Kiessee, dosc smierdzace, choc urocze kwiatki i pajeczyny w promieniach zachodzacego slonca o zlotej godzinie.
Powedrowali ramie w ramie w kierunku psiego kapieliska, gdzie z upodobaniem brzechtaly sie cale watahy czworonogow. I tylko Kiry wsrod nich nie bylo... Przeszli kawal drogi walem powodziowym, rozsiedli sie na trawie i stamtad obserwowali chowajace sie za horyzont slonce.
Z zadumy obudzil ich powiew zimna, w koncu to juz jesien, choc drzewa stoja jeszcze w pelnej zieleni, a liscie trzymaja sie mocno. Ale slonce nie grzeje, jak jeszcze kilka tygodni wczesniej.
Wrocili nad jezioro, jeszcze raz je obeszli, wpatrujac sie w lune, jaka pozostala po niedawnej feerii zachodu. Wszystko scichlo, woda sie wygladzila, a na low wyruszyly roje nietoperzy. Wedkarze rozkladali swoj kramik, przygotowywali sie na spedzenie nocy nad wedkami.
Zimno coraz bardziej dokuczalo...
Bardzo pieknie i romantycznie:). Tylko balonu bym nie polecala jednak... Ten ostatni wypadek jakos tak tkwi w pamieci :(. (Leciwa)
OdpowiedzUsuńSamochodem jezdzisz, Leciwo? A tyle wypadkow sie zdarza...
UsuńNa urlop lecisz samolotem? Oesu! Terroryzm i bledy pilotow...
Jakby co, to czlowiek nie powinien opuszczac bunkra atomowego, bo swiat jest bardzo niebezpieczny. Tylko jak tak zyc? Spadnie, to spadnie, przynajmniej mialabym piekna smierc. :)))
Hmmm... wypadków samochodowych nawet znacznie wiecej, a samolotowe tez sie zdarzaja, ale ta warstwa zelastwa wokól mnie jakos tak bardziej mi do wyobrazni przemawia, niz plomien kolo cieniutkiej warstwy jakiegos nylonu, czy innego tworzywa :D. (Leciwa)
UsuńNo niby tak, ale to wszystko jedno, bo jak spadasz samolotem, to i warstwa metalu Ci nie pomoze. :)))
UsuńZachody słońca i kolory jesieni...luuuubię.
OdpowiedzUsuńBezowa
Zachody nigdy mi sie nie znudza, bo zawsze sa inne, niepowtarzalne. A w ogole to natura jest cudna, a cywilizacja be. ;)
UsuńPomyliłaś się w zakończeniu. Tam powinno być: "Słońce coraz bardziej dokuczało" :)))
OdpowiedzUsuńOdkąd skończyło się lato, powracam do życia. Organizm mi działa!
Nie dokuczalo! Nie moge wiec klamac we wlasnym poscie. :))
UsuńNo jak nie dokuczało, jak dokuczało? Słońce zawsze dokucza!
UsuńA guzik!
UsuńA pętelka!
UsuńNa sloncu ta pentelka? :)))
Usuńa ja Was ściskam rocznicowo i życzę żeby kolejne lata były spokojne, piękne i romantyczne... jak te piękne zdjęcia... na których wcale nie widać że jednak zimno :) :**************
OdpowiedzUsuńRocznicowo bedzie dopiero 5 grudnia, a wtedy to juz bedzie mozna calkiem zamarznac. :**
Usuńno to jeszcze za poprzedni grudzień! ponad 30 lat to brzmi dumnie! :)))
UsuńW tym roku bedzie 35.
Usuńpo ostatnich doświadczeniach (na szczęście nie dotyczących mnie osobiście) widzę, że bycie ze sobą więcej niż kilka lat nie jest wcale takie oczywiste...
Usuńświat oszalał...
To prawda. Przy czym mlodzi ludzie malo powaznie traktuja przysiegi, niewazne czy przed oltarzem (Bogiem), czy urzednikiem USC. Byle powod i skladaja papiery w sadzie. Moge zrozumiec przemoc jako powod rozwodu, ale zdrady juz nie.
Usuńja w ogóle ma wrażenie, że teraz to jest tak, że jakakolwiek przysięga, koleżeńska umowa, jakieś honorowe zachowanie - to wszystko straciło rangę ważności. Liczy się tylko tu i teraz... byle wyżej się wzbić i srać na głowy innym... i zupełnie nieważne jest że osoby którym teraz srasz na głowę to często ludzie którzy podłożyli Ci ręcę żebyś w ogóle mógł polecieć....
Usuńehhhhhhhhhhhh
miłego dnia kochana... :************
Czy mlodziez w ogole umialaby zdefiniowac honor? Pewnie padloby Bog-honor-ojczyzna, ale poza tym niewiele wiecej. Poczucie honoru, podstawowa uczciwosc to relikty, a wiekszosc bioracych udzial w wyscigu szczurow, nie stosuje tych pojec.
UsuńMilego! :***
Znowu wstalas o nietypowej godzinie..zlapalam Cie u Elaji!
OdpowiedzUsuńA teraz juz jestem po przeczytaniu Twego romantycznego posta, romantyczny jesiennie w podwojnym znaczeniu, i oczywiscie bardzo mi sie podoba, warto tak sobie isc razem i smakowac zycie ..pozdrawiam
UsuńI jeszcze jedno! pierwsze zdjecie bardzo mi sie spodobalo!
UsuńO 6.00 to moje normalne wstawanie w dni powszednie, choc oczywiscie wolalabym sobie dluzej pospac.
UsuńStrasznie daleko fruwaly te balony, nawet zoom nie dal im za bardzo rady. :)))
Że aparat to rozumiem, mogłaś drugą ręcę uwolnić od fajka i dopełnić reumatyzm tfu tfu romantyzm :-))))
OdpowiedzUsuńNo jak to tak? Bez papieroska na spacerze? Geht nicht! :)))
UsuńFrische Luft czy jakoś tak:-))))
UsuńZa duzo frische Luft tez moze zaszkodzic. ;)
UsuńRzeczywiscie spacer bardzo romantyczny, bo taki dlugi, duzo czasu spedziliscie na lonie natury a dowodem na to jest zmiana kolorow, najpierw jeszcze kolor dnia, powoli pojawial sie na niebie kolor pomaranczowy i stawal sie coraz mocniejszy az do ognistego. A ostatnie dwa zdjecia zupelnie inna barwa nieba, dla mnie niebiesko-rozowo, koniec dnia. Teresa
OdpowiedzUsuńFakt, dlugo sie szlajalismy, troche posiadywalismy na lawkach albo trawie. Bylo tak cudnie, ze grzechem byloby wracac do domu. Ilez w koncu jeszcze tak pieknej pogody bedzie? Jak nadejda jesienne sloty, bedzie czas w domu siedziec. :))
UsuńMiły spacer, piekne zdjecia i tylko usmiechniętej mordki brak ......
OdpowiedzUsuńBardzo brak...
UsuńPiękne zdjęcia! Aniu, za jakiś czas z pewnością będzie Wam towarzyszyła kolejna psia mordeczka. Jak widzę nie ja jedna mam ciągoty na lot balonem.Świat oglądany z góry, w ciszy, to jest coś pięknego. Oglądam często na kanale Planete+ serię filmów "Świat z góry" -polecam z czystym sumieniem.
OdpowiedzUsuńKiedyś leciałam helikopterem nad kawałeczkiem Kaukazu- i byłam zachwycona, choć nie da się ukryć, że lecieliśmy nad straszliwą leśną pustką - pod nami był tylko las, nawet nie poprzecinany ścieżkami czy też specjalnymi duktami leśnymi. Ani pół domu, ani śladu życia.
Życzę Wam by następna okrągła Wasza rocznica była obchodzona właśnie w czasie lotu balonem.
Miłego;)
Nie mam akurat Planete+ w swoim pakiecie Polsatu, ale chyba jestem genetycznie naznaczona. Dziadek byl spadochroniarzem, ojciec latal szybowcami. Ja zas mam lek wysokosci na drabinie, ale nie w obiekcie latajacym, dziwne nie? :)))
UsuńZaliczylam samoloty, helikoptery, czas na balony. ;)
wspólnie marzyć i realizować wspólne marzenia, to pprzepis na ten długi staż małżeński:)
OdpowiedzUsuńI chyba juz "wyroslismy" z wieku, kiedy chce sie zaczynac od nowa. :)))
Usuńnie takie rzeczy się widzi dokoła:/
UsuńA kto by mnie chcial, taka stara? :(
UsuńStara???? Pfee, dojrzala :P (Leciwa)
OdpowiedzUsuńNo dobra, niech bedzie dojrzala. Tyle tylko, ze faceci w moim wieku rozgladaja sie za kobitkami o polowe mlodszymi. :(
Usuńdobry taki spacer, na wszystko
OdpowiedzUsuńZebys wiedziala, Gosik. :)
UsuńNie balony ale samoloty TAK. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i ciepło romantycznie, my też chodzimy tylko z naszymi dziećmi. :)
Nasza spacerowiczka juz niestety za TM, a z kotem nie da sie tak daleko.
UsuńSamolotami juz sie nalatalam, pora wyprobowac inny srodek podniebnej lokomocji. ;))
I jednak wyszło bardzo romantycznie. Zdjęcie ptaków na tle złotego nieba urzekające. Wszystkie pięknie pokazują łono natury. A balonem też jeszcze nie leciałam ...
OdpowiedzUsuńMoze uda mi sie poleciec kiedys balonem, choc pewnie w tym roku juz sie nie da, ze wzgledow pogodowych (i finansowych przy okazji).
UsuńWidziałam kiedyś taki film z lotu nad Afryką, dokładnie nad Wielkim Rowem Afrykańskim...chciałabyś?
OdpowiedzUsuńChyba bym nie chciala, bo szanse przezycia, gdyby balon zlecial, sa o wiele mniejsze przy ladowaniu wsrod lwow i hien. :))
UsuńJakze romantycznie i przepiekne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńA my jak nastolatki otumanione pierwsza miloscia. :)))
UsuńA to Twoje święto i Twojego ślubnego.Jak tak to wszystkiego dobrego życzę.Ja gdybym była z moim ślubnym to bym obchodziła za rok 30 rocznicę ślubu.A tak z obecnym partnerem jestem 8 rok.A zdjęcia jak zawsze wyśmienite.
OdpowiedzUsuńA nie! Swieto bedzie dopiero w grudniu, strzeli nam 35 lat razem. Teraz tylko tak pospacerowalismy. ;)
UsuńRobisz niesamowite zdjęcia. Jestem pod wrażeniem tych z zachodu. Takie wspólne spacery są bezcenne. Mam nadzieję, że je doceniasz:)
OdpowiedzUsuńTy lepiej miej nadzieje, ze moj chlop to docenia! :)))
UsuńDuzo razem lazimy, akurat obydwoje lubimy wedrowac.
Jeśli spacer tak piękny jak zdjęcia, to tylko pozazdrościć ;)... Fajnie, że wspólnie wędrujecie.
OdpowiedzUsuńTak, spacer byl rownie piekny. :))
Usuń