Autor |
Wszyscy wiom, nad jakimi rzekami leza polskie miasta, ale na pytanie, nad jaka rzeka lezy Lodz, pewnie niejeden popukalby sie w czolo. Lodz nad rzeka? A w zyciu! Nawet nie wszyscy lodzianie wiedza o tym, ze ich miasto jest jednym z nielicznych, a moze nawet jedynym lezacym nad 19 (slownie: dziewietnastoma) rzekami. No rzeczkami, ciekami, strumykami scislej mowiac. Wiekszosc z nich jest niewidoczna, sprowadzona do podziemi przez fabrykantow podczas gwaltownego rozwoju miasta. Rzeczki zostaly skierowane do podziemnych kanalow, specjalnie w tym celu wybudowanych.
Zeby Wam uzmyslowic, jak to w rzeczywistosci wyglada, posluze sie interaktywna mapka lodzkich rzek, stworzona przez ZWiK razem z Lodzkim Zakladem Geodezji. Tu LINK do mapki. Imponujace, prawda? Nie jakas pojedyncza Wisla w Warszawie czy Odra we Wroclawiu, ale 19 rzek. A ze niewidoczne? Ze male? Male jest piekne, jak brzmialo sztandarowe haslo Szuflandii.
Wlodarze Lodzi zadbali o to, by niektore rzeczki mozna bylo na biezaco ogladac, przez specjalne szklane wlazy, nie wszyscy bowiem wierza na slowo.
Jednak natura nie lubi byc regulowana i ujarzmiana, wiec zepchniecie rzeczulek do podziemia odbija sie czasem nieprzyjemna czkawka. Wezbrane wody ktoregos z ciekow zaczely zalewac piwnice jednego z piekniejszych lodzkich zabytkow, palac Izraela Poznanskiego. Jesli juz pobudowalo sie kanaly, to trzeba o nie zadbac, regularnie sprawdzac i konserwowac. Widac ktos cos przeoczyl.
Lodz ma jeszcze jedna wyjatkowa ciekawostke. Jest to niezwykly zbiornik wody w, a wlasciwie pod dzielnica Stoki. Stanowi on rezerwuar wody pitnej dla miasta, zbudowany jest ze specjalnie wypalanej cegly, a jego konstrukcja przypominajaca budowle koscielne, stropy w ksztalcie lukow, maja utrzymac cisnienie zgromadzonej wody. To cudo mozna obejrzec bardzo rzadko, bo jedynie raz na dwa lata podczas prac konserwatorskich. Nazywa sie ten zabytek podziemna katedra.
Zrodlo |
Bardzo mi sie podobala Lodz jak bylam w Polsce 8 lat temu. Mimo, ze akurat byla solidnie rozkopana to jednak na mnie zrobila wrazenie duzo bardziej pozytywne niz Warszawa. Lodz uwazam naprawde zasluguje na miano metropolii. A z tymi rzekami i strumykami to oczywiscie, ze nie wiedzialam:))
OdpowiedzUsuńLodz ma przepiekne zakatki, ale rownoczesnie wiele bardzo zaniedbanych, ktore leza z dala od reprezentacyjnego srodmiescia czy w miare zadbanych blokowisk. Pisalam o tym: http://swiattodzungla.blogspot.de/2016/11/lodzkie-impresje.html. Ty pewnie poruszalas sie po turystycznych szlakach. ;)
UsuńDo kawy porannej powiem że piękniście,oj cudnie.
OdpowiedzUsuńJa sama o tej podziemnej katedrze dowiedzialam sie dopiero niedawno, a lata cale mialam ja pod stopami. Wielka szkoda, ze szerzej sie nie propaguje tych cudeniek budowlanych.
UsuńNo to juz wszyscy WIOM, ze w Lodzi tyle wody i ze taka piekna tam katedra. I to dzieki Tobie. Dzieki Tobie wiom:)
OdpowiedzUsuńTrza propagowac takie rzeczy, nie ma to-tamto. :)))
UsuńNo popatrz, w Lodzi mieszkalam 23 lata a nic nie wiedzialam, wiecej sie dowiaduje czytajac Twoj blog niz widzialam na wlasne oczy.
OdpowiedzUsuńAga z Czech
Ja zylam tam 33 lata i tez nie wiedzialam. Dopiero z internetow dowiedzialam sie, juz w Niemczech, ze takie tam cudenka tkwia pod ziemia. :)))
UsuńJaki piękny!!!
OdpowiedzUsuńAz szkoda, ze tak gleboko pod ziemia schowany. :)))
UsuńTak dedukowałam, że Łódź musi nad jakimiś wodami leżeć, bo herb z niczego się nie wziął! A na początku posta zamiast Lublinek przeczytałam Lublin i już się ucieszyłam:))))
OdpowiedzUsuńNie wiem, skad ta nazwa lotniska, gdzie Rzym, gdzie Krym. :))) Ale zawszec to kawaleczek Twoich regionow w Uc. :)
UsuńDobrze wiedzieć, dziękuje za takie fajne ciekawostki, no cudo ta ,,studnia".
OdpowiedzUsuńA bardzo prosze uprzejmnie. :)))
UsuńO rzece Ner słyszałam, ale absolutnie z Łodzią się mi nie kojarzy ;)
OdpowiedzUsuńMapa rzek jest imponująca, katedralny zbiornik również. Ile to rzeczy się człowiek jeszcze dowie ...
Teraz dopiero pokazalam mezu mojemu te "katedre", tez o niej wczesniej nie wiedzial. O mnogosci rzeczek uczyli nas w szkole, ale o tym jakos nie. :)))
Usuńkatedra przepiekna, przypomina największy meczet w Hiszpani w Kordobie, przepiękny. Obecnie niestety jest własnością kościoła i zrobiono z niego świątynię maryjną, zdaje się wycinając część kolumn...
OdpowiedzUsuńA to barbarzyncy! A potem sie beda dziwic, ze muzulmanie chca zmieniac koscioly w meczety.
Usuń)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńNooo, moja droga, tu nie ma nic do smiania. Moim zdaniem koscioly i meczety powinny byc zmienione w budynki uzytecznosci publicznej, np. dyskoteki czy burdele.
UsuńŁódź ma coś o czym nie wiedziałam, tzn. ilość rzek. Podoba mi się pomysł pokazania ich, chociaż troszkę, poprzez częściowo oszklone włazy. Podziemna katedra mi zaimponowała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czego ja sama dowiem sie jeszcze o moim ojczystym miescie. Pewnie kazde miasto ma jakies swoje lokalne male tajemnice. ;)
UsuńNo rzeczywiście fajna ta budowla, chyba w każdym mieście są podobne, bo to stare konstrukcje.
OdpowiedzUsuńA ciek z Józefa najbardziej mi się podoba ;-)
Nie no wez, Iwona! Nie z Jozefa, ino z Jozefowa - taka dzielnica. :)))
UsuńPrzeciez zauwazylam :-))) Ale najpierw przeczytalam "z Jozefa" i jakos tak... sie spodobalo :-)))
UsuńAaa... to zmienia postac rzeczy. ;)
UsuńTa podziemna katedra to faktycznie cudo!!! Ja również należałam do tych niewiedzących, którzy nie mieli pojęcia, ile rzek przepływa przez Łódź. :)
OdpowiedzUsuńBo o tym wie naprawde niewielu Polakow, a teraz z pewnoscia jeszcze mniej, kiedy geografie zastapila religia. ;))
UsuńTak w kwestii formalnej to: "największą z wrocławskich rzek jest Odra, a pozostałe rzeki to Bystrzyca, Dobra, Oława, Ślęza i Widawa, a także Zielona[1]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeki_we_Wroc%C5%82awiu
OdpowiedzUsuńSą jeszcze kanały :)))
No dobra przyznam się, że o Dobrej i Zielonej nie wiedziałam, nawet nie mam pojęcia gdzie są :)
Ten zbiornik na wodę imponujący!!! U nas w zabytkowym, ale już nieczynnym zbiorniku, urządzono Hydropolis takie centrum wiedzy o wodzie. Wnętrze naszego zbiornika, nie jest tak ciekawe jak tego łódzkiego.
Phi, to dopiero 7 sztuk, gdzie Wam, Wroclawianom do uckich 19 sztuk? :)))
UsuńJak Wam zbiornik zabrali, to nie macie zapasow wody pitnej na okolicznosc kataklizmu, ale macie za to Hydropolis. :) Ale w ogole to fajny ten Wasz Wrocek.
Przepiękne
OdpowiedzUsuńi jakie ciekawe o tych rzekach:)
A Bruksela np nie ma żadnej rzeki o to jest b dziwne
Bruksela lezy nad rzeka Brukselka, w ktorej hoduje sie slynne male kapustki. :)))
UsuńO rzekach/rzeczkach w Lodzi slyszalam, ale to podziemne cudenko chetnie bym zobaczyla. Tez mi sie natychmiast z Kordoba skojarzylo. :). (Leciwa)
OdpowiedzUsuńAz musialam poszukac w Wiki tego Mezquita, zeby naocznie sie przekonac. Jest podobienstwo faktycznie, ale ucka podloga fajniejsza, bo falista. :)))
UsuńA nazwy jakie ciekawe tych rzeczek np. Wrząca, czemu tak, bo wrze? Być może ciepło podchodzi tam bliżej ziemi i rzeczka miała cieplejsze wody, albo i nie bo niedaleko jest Zimna Woda. :) Przez nasze działki przepływa Jasień, co dzień go oglądam, podobno kiedyś zalał działki. Po ostatnich awanturach ktoś przestał "malować" na pomarańczowo rzeczkę i jakieś 10 lat temu niemożebnie śmierdzący ciek, jest teraz w prawie niezanieczyszczony. Znajomej udało się pobrać próbki wody z oczyszczalni i dać do zbadania, (ona wszędzie wejdzie) wody która płynie w naszych kranach, okazuje się że jest to najczystsza woda w Polsce, 3 nitki studni głębinowych na Stokach, jedna nitka z Pilicy. Piękne miejsce to pod ziemią, może uda się kiedyś zobaczyć. A zwiedziłaś pałac muzeum Izraela Poznańskiego? Ja tylko jednym okiem bo właśnie zamykali albo było remontowane.
OdpowiedzUsuńNie zebym zaraz zwiedzala, ale bylam w srodku, bo krecilismy tam jakies filmiki, bodaj wlasnie z Polomskim, juz nie pamietam. Pewnie juz nie zwiedze, bo mama za slaba na lazenie, a mnie szkoda kazdej minuty i nie chce jej samej zostawiac, kiedy jestem w Uc, wiec glownie przesiaduje z nia w domu.
UsuńByłam w Łodzi dwa razy w życiu i pewnie juz więcej nie pojadę, ale z ciekawoscią poczytałam o tych podziemnych rzekach i katedrze ukrytej przez wzrokiem maluczkich. Istne cuda. Niezwykłe miasto!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia wieczorne slę Ci Aniu!:-)*
Samo powstanie tego miasta bylo niezwykle, wylonilo sie z niebytu, wyroslo w bardzo krotkim czasie. Nie ma starowki, takiej typowej dla wszystkich innych miast, ktore powstawaly na przestrzeni stuleci. Taki troche ubogi krewny Warszawy, ale kocham te biedna szara Uc.
Usuń:***
Ta podziemna katedra to cudo, nawet meczet w Casablance by się nie powstydził!
OdpowiedzUsuńSkoczylam do gugiela, jednak meczet ladniejszy. ;)
UsuńPiękny! A jaki ogromny! Jaki bogaty! Umarłam z zachwytu, za to zdjęcia wyszły mi nie za bardzo, może dlatego, że ręce mi się trzęsły z oszołomienia. W podziemiach ma bezkresne łaźnie do rytualnego obmywania się przed modlitwami i właśnie z nimi mi się skojarzyło Twoje zdjęcie.
UsuńI co, i co? Mylas sie w tych lazniach? :)))
UsuńPrawie. Na bosaka popierdziela się po meczecie, to czubek mojego niewiernego palca zamoczyłam w takiej sadzawce dla kobiet i dzieci :)
UsuńTak bez burki Cie tam wpuscili? :))
UsuńNie. Miałam szal zakutany na łbie i ramionach, podobnie Letnia. Wyglądałyśmy jak dojarki z kołchozu :)
UsuńA to byl taki przymus, czyscie zrobily to dobrowolnie?
UsuńOraz poprawilas mi humor, bo sobie Was w roli kolchoznych dojarek obrazowo wyobrazilam. :)))
W sensie wchodzenia czy zakutania? Wchodziłyśmy ze śpiewem na ustach i dobrowolnie, pałając żądzą wejścia. Zdjęcie obuwia zaś i zakutanie warunkowało wejście, ale też uczyniłyśmy to ze śpiewem na ustach, bo dojarki z kołchozu to dla nas była przednia zabawa. Przerobiłyśmy to już w prawosławnych Meteorach (Letnia wtedy nie musiała, bo była mała) i w Ławrze Poczajowskiej, a ponadto w meczecie w Palestynie, gdzie wlazłam boso i w krótkich spodenkach, a na łbie miałam bluzkę koleżanki :)
UsuńAno widzisz, idac w takie miejsca trzeba byc zaopatrzonym w dyzurna chuste naglowna, zeby nie musiec zakladac kolezankowych bluzek na leba. :)))
UsuńWtedy byłam niedoświadczona :)
UsuńTeraz juz wiesz.
Usuń