środa, 11 stycznia 2017

Zmniejszanie zdjec.

Przy okazji pokaze Wam, jak zmniejszac zdjecie do jednej z metod wklejania favikony przy nicku. Nie dotyczy to jednak osob, ktore nie prowadza jeszcze bloga, ale dla tych, ktorzy tak jak ja skonfigurowali sobie bloggera z g+ i nie pokazuje im sie profil bloggera, a klikniecie w nicka przekierowuje ich bezposrednio na profil g+. Nie maja wiec innej drogi na wklejenie zdjecia profilowego, jak wlasnie poprzez favikone.
Wybieramy zdjecie z naszego archiwum i klikamy w nie. Pokazuje sie ramka, najezdzamy kursorem na OTWORZYC (czy co tam u Was pokaze sie po polsku), a wtedy wyskakuje mala rameczka, gdzie klikamy w PAINT. To jest programik do obrobki zdjec, ktory fabrycznie jest instalowany na kazdym sprzecie w systemie Windows.


Wtedy pokazuje nam sie taki obraz:


U dolu wyswietla nam sie jego wielkosc: 1600px x 1067px (pixeli) 608,5 KB (kilobajtow). Wielkosc mozemy rowniez sprawdzic najezdzajac kursorem (bez klikania) na miniature zdjecia w archiwum. Wyskakuje wtedy rameczka z danymi.


Jednak wielkosc zdjecia, jakie mozemy wkleic zamiast ikonki bloggera, nie moze przekraczac 100 KB, mamy wiec w tym przypadku zdjecie stanowczo za duze i trzeba je zmniejszyc. Trzeba kliknac w GROßE ÄNDERN, co po polsku bedzie zmienic wielkosc, format czy cos podobnego (poprzednie zdjecie), a wyskoczy taka ramka:


Trzeba zaznaczyc, ze zmieniamy pixele, w ponizszych rameczkach pokaze sie aktualna wielkosc zdjecia. Trzeba ja wykasowac i wpisac... no powiedzmy zaczniemy od polowy obecnego formatu, czyli wpiszemy 800. W dolnej rameczce, pokazujacej wartosc w pionie, liczby zmienia sie automatycznie. Teraz trzeba jeszcze kliknac w OK i pokazuje nam sie wyraznie zmniejszone zdjecie:


Teraz trzeba kliknac w X w prawym gornym rogu, jakbysmy chcieli zamknac strone, wyskoczy tabelka z pytaniem, czy zapisac zmiane (oczywiscie zapisac) i zdjecie jest zmniejszone.
Sprawdzamy na miniaturze, czy zmniejszanie bylo wystarczajace:


No niestety, nadal mamy za duza wartosc KB, bo 139, a mozemy miec maksimum 100. Trzeba wiec proces zmniejszania powtorzyc: otworzyc w Paint, zmniejszyc liczbe pixeli, wcisnac OK i znow sprawdzic, az osiagniemy te 100 KB lub mniej. Nie mozna podac uniwersalnych wartosci stosunku pixele-kilobajty dla wszystkich zdjec, dla roznych sa one inne.
Dlaczego nie ciacham od razu radykalnie? Bo zmniejszyc za duzo jest latwo, ale powrot do poprzedniej wielkosci jest juz niemozliwy. Im wiecej jednak pixeli w wymaganych maksymalnie 100 KB, tym lepsza bedzie jakosc zdjecia, a przy takiej mini ikonce to dosc wazne.
W tym konkretnym przypadku zmniejszalam jeszcze dwa razy: na 700px, co dalo mi 114 KB, pozniej na 600 i wreszcie mam:


Pokaze jeszcze, jak z formatu prostokatnego zrobic kwadratowy, bo to wymog przy tworzeniu favikony na bloggerze. Trzeba otworzyc zdjecie w Paint.


Jak widac na dole w czerwonej rameczce, mamy do czynienia z prostokatem 600x399 px. Robimy z tego kwadrat o bokach z jednakowa liczba pixeli.


Po kliknieciu na ksztalt czworokatny, obserwujemy liczbe pixeli na dole i kiedy obie wartosci beda jednakowe, "puszczamy" kursor, klikamy w X w prawym gornym rogu, w ramce zatwierdzamy i mamy kwadracik.


No dobra, mnie wyszedl prawie kwadrat, ale roznica jednego pixela jest do przyjecia.
Kiedy bedziecie mieli juz gotowe zmniejszone i kwadratowe zdjecie, ktore wybraliscie do umieszczenia zamiast ikonki bloggera, mozna zabrac sie za wlasciwa robote. Ale o tym bedzie juz w nastepnym poscie, bo co za duzo, to niezdrowo.
Programow do obrobki zdjec sa setki, wiec Paint jest jedynie przykladowy i chyba najwygodniejszy, bo wiekszosc z nas ma go juz wgrany w komputerze.

Dziekuje za uwage
Wasza Ciocia Dobra Rada





32 komentarze:

  1. Kochana Ciociu Dobra Rado, to już za dużo jak na mnie - dziękuję.
    Mam już to co kciałam i starczy, nie będę się rozbestwiać.
    Buzinki za wszystko, co dotychczas udało mi się zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze kiedys... do czegos... bedziesz potrzebowala. Tylko zajrzysz i juz. :))

      Usuń
    2. Tak też pomyślałam, że będzie jakbyco, na zaś.

      Usuń
    3. Ale mam co najmniej satysfakcje, ze Olence sie przydalo.

      Usuń
  2. Hmmmm, po przeczytaniu tego wszystkiego chyba bym nie odwazyla ;). Robie to odruchowo i nalogowo, bo do pracy potrzebuje duzo obrazków. A jak potrzebuje czegos wiecej, to Gimp mi ratuje zycie... :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak tylko, moze kiedys sie komus przyda. ;))

      Usuń
    2. Jasne, ze sie moze przydac, zwlaszcza jesli nie maja programów do obróbki zdjec. (Leciwa)

      Usuń
    3. Jak widze, juz sie przydalo Olence. Zawsze ktos moze potrzebowac. :)))

      Usuń
  3. Ja mam Linuxa i używam GIMP-a :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gimp jest chyba do sciagniecia bezplatnie? Calkiem fajny i latwy programik.

      Usuń
    2. Gimp jest dla odrobine bardziej zaawansowanych, no i trzeba go jednak sciagnac, a PAINT juz jest fabrycznie.

      Usuń
    3. GIMP jest latwy w funkcjach podstawowych. Jesli ktos nie ma wprawy w tego typu programach moze sie nieco sfrustrowac :). (leciwa)

      Usuń
    4. Mam gimpa na lapku, ale jeszcze nie zdazylam go poznac, nie mam czasu, zeby sie wen zaglebic. :))) Do zmniejszania uzywam Picasy, poza tym malo co obrabiam.

      Usuń
  4. nie przepadam za Paintem,korzystam z Photo Filtre Studio:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczynalam od Painta i czasem go jeszcze uzywam.

      Usuń
    2. PhotoFiltre Studio nie jest platny? Mialam kiedys tylko 30 dniowa wersje i pózniej chcieli forse, a znudzilo mi sie odinstalowywanie i instalowanie tej próbnej wersji, bom za leniwa :). (Leciwa)

      Usuń
  5. Ale ciociu dobra rado jesteś niezwodna i z pewnoscią komuś sie te nauki przydadzą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim ten programik juz jest, nic nie trzeba specjalnie sciagac.

      Usuń
    2. To prawda,tez jak juz musze to korzystam:)

      Usuń
    3. Moje durnowate posty nie sa skierowane do tych, co juz umieja. Sama pamietam, jak bardzo brakowalo mi takich "kawa na lawe" z obrazkami wyjasnien, kiedy zaczynalam poznawac komputer.

      Usuń
  6. Dzięki za porady, droga Ciociu! Zaraz poprobuję tego na moim nowym blogu!:-))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmniejszyłam wszystko jak trzeba, dopasowałam, zapisałam. Próbuję dodać favikonę na bloga i nie widzę jej...Może czasu potrzeba, żeby to gdzieś tam zaskoczyło?

      Usuń
    2. Olenko, zrobie wpis o favikonie. :))

      Usuń
    3. OK, Aniu! Bardzo mi się przyda taki wpis poradnikowy, bo nadal nie widać mojej favikony na "Nitkach losu!. A takie fajne dałam tam zdjątko!

      Usuń
    4. Cierpliwosci, Olu, na pewno napisze w najblizszym czasie. :)

      Usuń
  7. O, dzięki za instrukcję, chętnie w wolnej chwili ją wypróbuję, bo zdjęcia profilowego do dziś się nie dorobiłam :-)
    mp

    OdpowiedzUsuń
  8. No i wyszedł prawdziwy poradnik ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dobrze pamietam wlasna bezradnosc w najprostszych sprawach, kiedy jeszcze nic nie umialam, a co gorsze, nie rozumialam scrolli, capslockow, enterow i innych takich, kiedy ktos cos mi tlumaczyl.

      Usuń
  9. Kiedyś na pewno mi się to przyda. Jak się "rozkręcę" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod etykietami "ciocia dobra rada" jest wiecej takich porad podanych najprostszym jezykiem, tylko dla laikow. Polecam poczytac, jesli masz jeszcze problemy w poruszaniu sie po blogu. ;)

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.