- To stworzenie cos za bardzo sie zblizylo... |
- Mama? Ona mi nic nie zrobi? |
(zwroccie uwage na mowe ciala Kiry) |
(ani nawet nie spojrzy w kierunku Bulki) |
(udaje, ze jej tam nie ma) |
- Kiraaa... |
- Co chcesz ode mnie? (bardzo niepewna) |
- Nie lubisz mnie, Kira? |
- Przybij piatke! |
- Kirunia, no nie boj sie mnie... |
- Daj lapke... |
... na zgode! |
Oesuuu, ratunku, rozpływam się i tonę! I chlipam znów... i chlipam...i znowu piersza...Bułeczkaaaaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńQrna, przez te Bulke moj blog zrobil sie koci-koci-lapci, gili-gili, tiu-tiu-tiu.
UsuńZ dnia na dzien obiecuje sobie, ze wreszcie zaczne pisac, jak kiedys, o wszystkim i o niczym. Tymczasem ten farfocel sprawia, ze trzaskam zdjecie za zdjeciem i gdzies musze te zdjecia upchnac i opublikowac. Bo jakze tak, trzymac takie skarby w archiwum?
Te fotki sa z wczoraj. :)
Panterko,wrócisz do pisania"normalnych"blogów ale daj nam się "napaść"aklimatyzacją Bułeczki w Waszym domku:(...robisz takie słodkie zdjęcia no i przy okazji aparat sobie otrzaskasz:)))
UsuńO to, to, Orko! Panterko, a sama to co? Nie robisz Bułeczce tili-tili-gili-gili-puciu-puciu? Bo ja tam Czajnikowi i reszcie robię! Prawie bez przerwy! Zdążysz o wszystkim napisać, a Bułeczka rośnie i się zmienia. My chcemy Bułki, my chcemy Bułki, my chcemy Bułki!!!
UsuńNie, no robie calej trojce kuci-kuci i te inne takie ;)
UsuńTyle, ze blog stal sie taki... hmmm... glupawy. Jeszcze tylko kilka postow i wracam na swoje miejsce z pisaniem, a czasem bede dawac komunikaty o zywym inwentarzu :)))
Panterko, czułość i miłość z niego przeziera, a to nigdy nie jest głupawe. Miłości wszak nigdy za wiele!
UsuńNo tak, co racja, to racja. :)))
UsuńPantero!!!Ja wcale nie uważam się za czytacza...głupawych blogów!!!Na takie wchodzę tylko raz:PPP:)))
UsuńI ja też! Inne tematy są głupawe mniej lub bardziej, a ten na pewno wcale nie! O!!
UsuńJacięprzepraszam!!!Łapeczki wymiatają,że nie wspomnę o podchodach Bułeczki a Kirunia to się pewnikiem zastanawiała-a nie bała-czy kłapnąć mordką czy może ta Mała się sama odczepi:)))
OdpowiedzUsuńKira w zyciu by nie klapnela, ona boi sie Bulki jak diabel swieconej wody. Po pierwszym ofuknieciu, omija kota szerokim lukiem i ucieka od niej. :)))
UsuńOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO !!!!!! matko jakie to cudowne , te dwie łapki .
OdpowiedzUsuńKirunia i Bułka są boskie.:)
Zrób na FB stronę Bułki i wstawiaj zdjęcia bo są superaśne :)
UsuńToz wstawiam przeciez na swoja strone zdjecia Bulki i nie tylko jej. Nie bede sie rozdrabiac, bo musialabym dla Kiry i Miecki tez stworzyc strony na fb, inaczej poczulyby sie zaniedbane. :)))
UsuńTe łapeczki są super.Jeszcze może być wielka przyjaźń kotka z pieskiem.
OdpowiedzUsuńKto to wie... Przypuszczam jednak, ze predzej Bulka zaprzyjazni sie z Kira niz z Miecka ;)
UsuńMiny Kiry są przezabawne! A łapki w zetknięciu wzruszające. Blog zrobił się koci, ale co tam - przecież najwazniejsza jest spontanicznośc i aktualnośc tematów. A poza tym chyba nie masz jakiegoś szafa, co by Cię ganił (poza szefem wewnętrznym oczywista!). Pisz i pokazuj, co Ci w duszy gra. Prawda czasu, prawda bloga!Przyjdzie czas i na powazniejsze tematy. A teraz ciesz sie i dziel sie z nami swoją codzienną radością i ciekawymi obserwacjami.
OdpowiedzUsuńCałusy zasyłam w obie słodkie kocio-psie łapki. No i głaski dla odsuniętej trochę na bok Mieciuni. A serdeczne uściski dla szczęsliwej mamusi całej tej kochanej czeredki!:-))***
Kirunia ma lekkiego pietra przed kotami, to trauma jeszcze z Hamburga, kiedy dwa wsciekle koty napadly ja i drugiego psa, z ktorym spacerowala. Afera byla pelna, kocie wrzaski slyszalo pol miasta, przyjechala policja. Slowem, jak w scenariuszu do filmu. Bulka tez raz na nia fuknela i od tego czasu Kira sztywnieje na widok kota/kotow. :)))
UsuńMieciunia tylko pozornie jest odsunieta, bardzo dbam o to, zeby tak sie nie poczula i nie znielubila Bulki z zazdrosci.
Calusne buziaczki dla Was, Kangurki :***
Buła cudna jest :)
OdpowiedzUsuńTy wspieraj Kirę !, bo ona w mniejszości się znalazła. Dwa koty, na jeden psi ogon...to trudna sprawa ;)
To nie tak, Beatko. Mozna by widziec inny uklad: domownicy przeciw nowemu intruzowi, albo koty przeciw psu. A tak naprawde to kazda sobie rzepke skrobie, kazda to indywidualnosc i kazda walczy o swoje prawa do miziactwa i zabawy. :))) A mnie przydalaby sie trzecia reka ;)
UsuńKirunia jest boska a Bułeczka taka słodka.
OdpowiedzUsuńA Miecia to nie? Wszystkie sa najukochansze, tyle ze Bula ma w sobie niezliczone poklady kokieterii :)))
Usuń....Kira jest przepiękna, a łapka Bułeczki w kadrze - bezcenne...
OdpowiedzUsuńFakt, lapecka i nosecek sa urzekajace u tego malego farfocla. :)
Usuń:), słodkie :), Kira się odsuwa z obrzydzeniem... ;D... Szimi też tak robiła, gdy się koty spoufalały, ale i tak je kochała :D. Zdjęcia super, poproszę o więcej, pisanie o tych innych poważnych i niepoważnych sprawach może zaczekać :P
OdpowiedzUsuńKira mniej czuje obrzydzenie do Buly, a bardziej sie jej boi. Nigdy nie spojrzy jej w oczy, bo to w psim jezyku zaczepka, zawsze ustawia sie do niej bokiem i odwraca glowe.
UsuńMam jeszcze sporo zdjec i tematow aklimatyzacyjnych, ale pozniej nadejdzie szara powszedniosc i bede mogla powrocic do schematu bloga. Cos dawno po kosciele nie jezdzilam, teskno mi ;)
Dawaj te kocie, psie, łapeczki, a poważniejsze tematy zostaw na zaś ;)
OdpowiedzUsuńBułka jest niesamowita :))) Może zechce się zaprzyjaźnić z Kirunią? Bo takie podchody robi ...
Ten maly znajdek jest bardzo dzielny, chyba zycie ja nauczylo nie bac sie nikogo i stawiac czolo wszelkim przeciwnosciom, ale i dopasowywac sie do sytuacji ze stoickim spokojem i w miare przyjaznymi zamiarami. Obserwowanie jej to czysta przyjemnosc, poznawanie tej kociej filozofii i zachowan to material na ksiazke. :)))
UsuńAaaaaaaaaaa! Nie mogę!! Jaka kochana Kirunie, jak się boi Bułczyka :))
OdpowiedzUsuńA jak pasują do siebie!
Ty szczęściaro! Co za rodzinka, nie wiadomo kogo bardziej kochać. :))))))))))))
Te łapecki!! Mniodziooooo!!
Kochac wszystkie, na ile sie kochac pozwalaja. Miecka jest czasem taka zdystansowana do mnie i niedobra dla Buly, a za chwile wyglada na nieszczesliwca, ktorego nikt nie kocha, wiec mi jej szczerze zal i zacalowalabym na smierc. Ale bo to sie da ukochac? No i tak to leci.
UsuńKira i Bulczyk natomiast sa zawsze chetne do pieszczot. :)))
Tak sie ciesze z tej sesji, fajnie mi wyszla, bo chocby nie wiem co, nie daloby sie tego zaaranzowac ;)
aleeeeeee cuuuuudneeeeeeeee :)) a mina (niepewna) Kiry rozczulająca!
OdpowiedzUsuńTak Kirunie prosilam, zeby Bulke powachala, ale daremnie, nie chciala zwrocic do niej glowy. I tak jest za kazdym razem :)))
UsuńZdjęcia cudne!!!! Tysiąc buziaków dla " zagrożonej" Kiruni:):):) Bułka - przesłodka :):):) Agnieszka z L
OdpowiedzUsuńBidny ten pies, nie dosc ze z przeszlosci ma kocia traume, to teraz jeszcze dwa osobniki w domu ;)))
UsuńCudowne ich lapki na zgode :) Kira ujmuje swoja lagodnoscia, a Buleczka wyjatkowa komunikatywnoscia ze wszystkimi :) Pozdrawiam Panterko :)
OdpowiedzUsuńRobiac te ostatnie zdjecia, zaklinalam los, zeby Kira lapki nie cofnela. Wyszlo jednak fantastycznie!
UsuńBuziaki :***
Suuuuuper!!! Zaraz Bułeczka zawojuje Kirę na amen!
OdpowiedzUsuńTak sobie mysle, ze wieksze szanse sa na to, zeby Bulka w przyszlosci spala obok Kiry, niz Miecki. Czas pokaze, czy mialam nosa. :)))
UsuńBułeczka postanowiła, że i Kirunia musi ją pokochać :-) Cudności!
OdpowiedzUsuńBulczyk to kokietka, jakich malo, lgnie do wszystkich, dwu i czworonoznych. Nie wszyscy jednak (Miecka) pozwalaja do siebie lgnac ;)))
UsuńPiękne! Piękne no i już!!!
OdpowiedzUsuńAch ta kocia łapeczka, taka milutka puchata ale bywa i groźna.
Zaczepia zaczepia, powoli zaczną się bawić, na razie Bułeczka się trochę boi bo Kirunia duża jest i nie chce tego kociego malucha wystraszyć.
Piękne naprawdę p[piękne.
:)
Jestem odmiennego zdania, to Kira boi sie tego zaczepnego Bulczyka, mimo takiej roznicy w wielkosci. Mloda jest na luzie do calego swiata. Raz juz Kire ofuknela, kiedy ta chciala sie z nia przywitac na swoj gwaltowny sposob. Od tego momentu wielki pies boi sie takiego malego stworzonka :)))
UsuńI to jest cudny początek pięknej przyjaźni ;-)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieje, ze Kira w koncu przestanie miec pietra :)))
Usuństrach w oczach! biedna kirunia. to straszne sprowadzić jej do domu takiego potwora. a taki miała spokój...
OdpowiedzUsuńTo raczej Miecka teskni teraz za spokojem, Kira to zabawowe stworzenie, ale za wczesnie chciala sie z Bulka zaprzyjeznic, kiedy ta jeszcze nie znala jej dobrych zamiarow. Teraz jest odwrotnie i Kira musi sie dlugo przekonywac, ze Bulka jej nie podrapie. :)
UsuńWidać, że Bułka szuka przyjaźni, ale Kira podchodzi do tego jeszcze z dystansem :)))
OdpowiedzUsuńJak pisalam powyzej, to Kira za szybko chciala sie zaprzyjazniac, co wywolalo prychanie. Teraz sie boi. Proces musi potrwac, ale jestem dobrej mysli. :)))
UsuńMIna Kiry z sódmego zdjęcia - bezcenna :-))
OdpowiedzUsuńTa niepewnosc w spojrzeniu, prawie panika, chec ucieczki i zakaz od mua. Wszystko ma na buzce wypisane :)))
UsuńCudne dwie łapki! Bułki trudno nie pokochać, mam nadzieję, że i Kira i Miecka ulegną jej czarowi.
OdpowiedzUsuńPowiem tak: skoro moj maz, znany przeciwnik kotow, rozplywa sie nad Bulka, to pewnie i reszta rodziny ja pokocha. One tylko potrzebuja wiecej czasu od czlowiekow :)))
UsuńŁo matko cudne te zdjęcia :-)))
OdpowiedzUsuńTa Bulka jest niemożliwa :-)
Zawojuje wszystkich...
To prawda. Bula to wyjatkowy egzemplarz i pewnie niedlugo potrwa, az zawojuje sceptycznie nastawiona czesc rodziny. :)))
UsuńKochana Kirunia! Buła ma dobre rozeznanie:-).
OdpowiedzUsuńBulczyk to cwaniara, jakich malo! Kire z Miecka sprzedalaby z zyskiem, a one nawet by sie nie zorientowaly :)))
Usuńale cudnie!!! to co tam u Was się dzieje jest po prostu niesamowite :)
OdpowiedzUsuń:****
Dzieja sie zjawiska, o ktorych ani filozofom, ani tym bardziej fizjologom sie nie snilo :))
Usuńjaka bidula zestresowana.... mam nadzieje że przyjaźń zakwitnie:)
OdpowiedzUsuńZamiast rozprawic sie z kotami, jak kazdy porzadny pies, to ona sie ich boi :)))
UsuńAż miło popatrzeć,z jaką determinacją i sposobem Bułeczka zjednuje sobie domowników.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne i komentarze pod nimi :D
Strasznie sie ciesze z tej sesji, rzadko trafia sie takie fajne zdjecie, jak to ostatnie. :)))
UsuńŁapki, łapeczki, łapiątka, koci,koci łapci;))))))) Nie tylko ty tracisz głowę, my tu wszystkie z tobą, takiego kota, to ja w życiu nie widziałam!!!!!! I jeszcze się chcę napatrzeć, ciągle mi mało...
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że Kirunia ulegnie jej urokowi:)))
Bulczyk ma wiele uroku, ale to tez mala lobuzica, zaczepnica i psotnica. Niech zbiera doswiadczenia, jak dogadywac sie z innymi czworonoznymi. :)))
UsuńNie no, ta kotka jest niesamowita. Jestem pelna podziwu!!
OdpowiedzUsuńA pieska nie? :(
UsuńNo słowo daję już ze trzy razy i piąty mężowi pokazywałam :) i co nic nie napisałam? Ło no wicie państwo. :)
OdpowiedzUsuńKocham łapeczki kocie i psie i bezwstydnie je całuję. Ku oburzeniu dalszej mej rodziny, bo jak tak kota po łapach całować a tak właśnie tak, lapecki trabecki i dupecki też. i tiu tiu tiu leci od rana melodia wciąż ta sama. :))
Aniu, zdjęcia przecudowne i wzruszające i dające bardzo dużo radości, jaką dać może tylko bliskość ze zwierzętami. Nie przestawaj tak szybko, proszę. :)
Jeszcze tak predko nie skoncze z Bulka, tyle zdjec narobilam, ze nie wiem. Musze je Wam przeciez pokazac. :)))
Usuńte łapecki na koniec jejku.... cudo!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
OdpowiedzUsuńrozpłynęlam się :)
Mnie tez lzy w oczach staly, kiedy robilam te zdjecia... :)
Usuń