Az tu nagle... na fejsuniu wzrok moj przykul mesendzer, gdzie swiecila sie nowa wiadomosc. Wlazlam i w pierwszej chwili nie bardzo skumalam, co i jak. Szukalam tej nowej wiadomosci, ale przed oczami mialam wlasne nazwisko. Zanim zajarzylam, ze to nadawca, minelo troche czasu, bo ja rano slabo jakos rozumuje, a poza tym ten moj kolor wlosow, tak ze tego...
Czytam i oczom nie dowierzam:
Ojacie! Tylko mala kreseczka nas roznila, poza tym te same imiona i identyczna pisownia nazwiska. Od razu moje samozadowolenie i poczucie wyjatkowosci diabli wzieli. Wrzucilam swoje dane na wyszukiwarke gugla, a tam jeszcze wiecej tego towaru! Druzyne pilkarska mozna by sformowac, tyle ze niektore AMP byly juz nieboszczykami.
Na razie dalej zastanawiam sie, czy w ogole odpowiedziec na te bezczelna prowokacje, ale wtedy od razu moje dobre samopoczucie poszlo sie bujac. Na szczaw.
Jakoś mnie ten wpis tamtej Anny wzruszył
OdpowiedzUsuńNo bo ja wiem...?
UsuńNo to chyba żem pierwszy po raz pierwszy. Niestety sam myślałem, że jestem jedyny w swoim rodzaju, do czasu. Z imienia i nazwiska znalazł się piłkarz, który nawet gole strzelał. Z tego co pamiętam to zazwyczaj stałem na bramce i gole puszczałem bo miałem wywalone na wszystko i na wuefistę też.
OdpowiedzUsuńNo ja rozumiem imie i nazwisko, ale zeby dwa imiona i nazwisko sie zgadzaly? :)))
UsuńNo popacz! Ja mam tak banalne nazwisko po pierwszym, byłym mężu, ze jest na 5 miejscu w rankingu najpopularniejszych w Polsce. Nie zmieniłam po rozwodzie, bo myślałam sobie, że lepiej się nazywać tak samo jak córka. Żebym ja wiedziała, że jeszcze trafi mi się trójka z różnymi nazwiskami:p
OdpowiedzUsuńTy to masz bogate zycie towarzysko-malzenskie! Tylko ja tkwie przy jednych spodniach z uporem godnym lepszej sprawy. :))
UsuńWeź to przetłumacz, bo ja niemieckiego ani w ząb :-)))
OdpowiedzUsuńAczkolwiek rozumiem przesłanie wpisu,
też bym była zaskoczona :-)))
Nie będę szukać...
Krysia, przeciez to po angielsku i kobita tlumaczy sie, ze nie zna niemieckiego. :))
UsuńBezczelna prowokacja ze strony wszechświata :)))
OdpowiedzUsuńPrawda? Czlowiek zyje zludzeniami, ze jest jedynym egzemplarzem, a tu takie rozczarowanie. :)
UsuńGdy jeszcze używałam nazwiska panieńskiego miałam sporo "dublerek" w różnym wieku, ale rzecz dotyczy tylko pierwszego imienia, bo na ogół mało kto używa obu imion wpisanych do dowodu osobistego.
OdpowiedzUsuńNa chrzcie otrzymałam aż 3 imiona, co mnie potem w trakcie ślubu mało z nóg nie zwaliło ze śmiechu, gdy urzędnik z całą powagą wymieniał za każdym zdaniem owe trzy imiona.
Gdy wyszłam za mąż moją "dublerką" była bratowa mego męża, (już nie żyje)a jeśli idzie o nazwisko po mężu, to w Polsce jest zaledwie kilka osób o tym nazwisku i to wszystko dalsza rodzina mego męża- nawet ich nie znamy, tylko wiemy, że są.
Miłego;)
W Polsce jest niewiele osob z naszym nazwiskiem i to raczej rodzina meza. Zdarzaja sie tez z pojedynczym S, takie nosi jedna z dosc znanych aktorek. Tutaj rzecz ma sie inaczej, choc pisownia bywa inna, przez ß lub ss. Ale zeby zaraz obydwa imiona sie zgadzaly?
UsuńBo połączenie Anna Maria jest, a może raczej było, bardzo popularne.Też mam w dowodzie Anna Maria (z trzeciego łaskawie zrezygnowali urzędnicy), ale wszędzie jestem wpisywana jako Anna. Pani w urzędzie kiedyś mi powiedziała,że gdybym miała wpisane w metryce i dowodzie Anna-Maria, to wtedy by pisali obydwa imiona.
UsuńMam znajomą, która ma w metryce i w dowodzie wpisane Maria-Teresa i tak ją wszędzie rejestrują, co ją jakoś cholernie denerwuje."Dowcipni" koledzy w pracy mówią na nią Matka Teresa.
W Polsce tak wlasnie jest, ze uzywa sie jednego imienia, nawet urzedowo, tutaj inaczej. Jezeli w dokumentach sa dwa, to ZAWSZE dwoch sie uzywa. :)
UsuńNo cóż, tak to czasem bywa, ale nie jesteś wyjątkowa poprzez imie i nazwisko a poprzez to, co masz w serduszku :) http://granica-istnienia.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńTyz prawda! Wolalabym byc jednak jedyna na swiecie. :)))
UsuńOj,Aniu! A czy ona też jest Panterą??? Nasza Pantera jest jedyna na świecie:)
OdpowiedzUsuńNo nie jest, mam nadzieje. Jeszcze by tego brakowalo! :)))
UsuńE tam, wywal takie cos. Pewnie to i prawdziwa Anna Maria jest, ale po co sobie nerwy psuć?
OdpowiedzUsuńJa od urodzenia nie czułam się wyjątkowa, bo moja starsza kuzynka nazywała się tak samo jak ja, a potem jak wyszłam za mąż to otrzymałam popularne nazwisko, więc wiesz...
;-)
W Polsce to co innego, z takim nazwiskiem bylismy raczej wyjatkowi. Dopiero ten fejzbuk, diabelski wynalazek, uswiadomil mi jak bardzo sie mylilam ze swoja wyjatkowoscia. :)))
UsuńAnusia też wrzuciłam w wyszukiwarkę i wyszło mi oho ho, ale tylko z pierwszym nazwiskiem. Bodzia nazwisko robi robotę, jest unikatem, jak on sam hahaha. Nawet w Twoim mieście Uć coś ze trzy kobity som takie same.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, ja tez swego czasu mialam podwojne i ide o zaklad, ze bylo jedyne na swiecie. Tyle, ze Niemcy nie umieli tamtego wymowic, wiec dokonalam urzedowej zmiany nazwiska na pojedyncze. To teraz mam za swoje. :))
UsuńAnusia, ja nie posługuję się drugim naszym wspólnym imieniem, chociaż w dowodzie figuruję jako Anna Maria + dwa nazwiska /przesada/. Nigdy nie lubiłam swojego nazwiska, ale to drugie wydało mi się jeszcze bardziej beznadziejne, więc zostawiłam swoje. Nie trafił mi się żaden Kowalski, ani Wiśniewski...
UsuńKiedy mialam podwojne nazwisko, tez uzywalam tylko jednego imienia, pozniej zrobilo mi sie pusto z sama Anna i krotkim nazwiskiem, wiec wygrzebalam ze smieci Marysie. :))
UsuńTylko nie ze śmieci, ja mam w zanadrzu, na zapas.
UsuńJak zwal, moze byc z wykopalisk. :))
UsuńCóż, moje nazwisko jest jedyne w Polsce i na świecie, dlatego każdy, kto je nosi, to moja rodzina. Ze względu na niepowtarzalność duble prawie się nie zdarzają, a jeśli już, to wszystko zostaje w rodzinie. Moja kuzynka nazywa się identycznie jak nasza babcia nieboszczka, dlatego pytałam ją, jak się czuje, oglądając swoje imię i nazwisko na nagrobku. Mówi, że stara się nie identyfikować :) Podobnie wujek, a jej ojciec - nosi takie samo imię jak jego ojciec, a nasz dziadek. Też się stara :)
OdpowiedzUsuńMoja srednia corka tez oglada swoje na nagrobku w Uc, bo tam lezy babcia meza o tym samym imieniu. :))
UsuńNo masz, sprawdzialam i wujek gugiel powiedzial, ze jestem jedna jedyna, niepowtarzalna i wyjatkowa.
OdpowiedzUsuńNo to niech tak zostanie:)))
Ja sie tak nie bawie! :(
UsuńTez tak mialam, kiedy jeszcze bylam panienka i zmarla zona mojego brata, miala 21 lat a ja 24, tez Teresa, to stalam nad jej grobem i plakalam i za nia, i nad soba.
OdpowiedzUsuńJesu, co tak mlodo? W glowie sie nie miesci!
UsuńWada serca, miala operacje i zmarla podczas.
UsuńTo nie pozyla biedaczka. Niesprawiedliwe bardzo.
UsuńWprawdzie zarówno panienskie, jak i mezowskie nazwiska sa bardzo popularne, ale juz imiona (zwlaszcza drugie) wykluczaja powtarzalnosc :))).
OdpowiedzUsuńA jak masz na drugie? Zdradzisz?
UsuńNie powiedzialabym, ze Twoje nazwisko jest popularne, chyba ze w Twoich stronach. :)
W moich stronach malzenskiego na tony :(. Seweryna :))) Trzecie tez w Polsce popularne. W moim grajdolku uzywa sie zawsze pelnego zestawu, wlacznie z "matczestwem", wszyscy klna, jak musza to wypisywac. W Polsce zas darli wlosy z glowy, jak musieli wypisywac panienskie mojej matki :(.
OdpowiedzUsuńW Polsce moje niektore tluki pisaly przez AJ, czyli tak, jak sie wymawia. Zawsze musialam literowac. Wrrr.
UsuńMasz bardzo oryginalne drugie imie, bardzo mi sie podoba.
No u Was to w prawie jazdy miejsca brakuje na calosc nazwiska. :)))))
Na szczescie starcza, bo w 2 linijkach, ale w innych miejscach czesto jest klops :(. Ja juz literuje nawet przez sen :))). Malz za to do tej pory nie bardzo sobie z tym radzi. Wlasnie dzisiaj, w pewnym urzedzie, musieli szukac po jego akcie urodzenia, bo nie byl w stanie calego im podac. Usmialam sie jak norka, jak mi to opowiadal :))).
UsuńJej nazwiska nie zmiescilyby sie NIGDZIE: http://swiattodzungla.blogspot.de/2015/02/ile-mozna.html :)))
UsuńHahaha .... dobre z tymi nazwiskami.
OdpowiedzUsuńWydawać by się mogło, że ja z moim podwójnym jestem jedyna i niepowtarzalna, a tu kiedyś podkusiło mię, by sprawdzić i zonk otusz .... Żyje se w Polsce, a nawet Wielkopolszcze kobieta o takim samym nazwisku! Dobrze, ze imiona inne są.
Tak więc chyba każdy ma swojego Doppelgängera ;)
Gdybym pozostala przy moim podwojnym nazwisku, jakie przyjelam po slubie, tez bylabym jedyna na swiecie, ale skoro pozbylam sie panienskiego, ktorego zaden Niemiec nie umial prawidlowo przeczytac, to teraz mam. :))
UsuńNo fakt z dobrze polskim nazwiskiem w Niemczech może być mordęga. :) Mimo wszystko praktyczność chyba ma wyższą cenę niż naruszone ego :)
UsuńTwojego nazwiska, choc latwiejsze od mojego panienskiego, Niemcy tez chyba nie wymawiaja do konca prawidlowo, ale z moim robili juz takie cuda, ze w koncu je zlikwidowalam. :)
UsuńHej Aniu,
OdpowiedzUsuńmoje samopoczucie musiałoby spaść poniżej poziomu Rowu Mariańskiego i jeszcze niżej, gdybym się przejmowała, ile osób nazywa się tak jak ja! :) Mam jedno z najpopularniejszych nazwisk w PL. :)
No fakt, sporo Was jest w statystykach. :)))
UsuńAle Iwon na pewno nie az tak duzo.
:) Ja po wpisaniu w google swojego imienia i nazwiska - jestem jedyna. a moja córcia nosząc rzadkie imię i podwójne nazwisko - też. :)))
OdpowiedzUsuńFoch! Ann Maryj P. jest do wypeku. :(
UsuńWpisałam swe panienińskie nazwisko plus imię do fejsbunia i znalazłam jedną w Duseldorfie, nie kojarzę takiej w rodzinie, samo nazwisko już znalazłam, jedno w Indonezji,potem w Quito a na koniec moje 3 bratanice i bratową, co siedzo w UK. Moje nazwisko panieńskie jest takie ni to włoskie ni węgierskie, ale raczej włoskie. Po mężu mam takie, że strach je wymawiać...można w ryj zarobić:)
OdpowiedzUsuńUfff... Juz co najmniej nie sama musze zmagac sie z rozdwojeniem jazni.
UsuńNo coz, nazwiska sie nie wybiera, ale gdybym ja tak sie nazywala, to chyba bym jednak zmienila. :)))
Przyzwyczaiłam się, a do certolenia w urzędach nie mam siły. Za dużo zachodu, wszak ma ładną końcówkę...
UsuńNie no, teraz jeszcze moze Ci sie przydac. Przekraczasz predkosc, lapie Cie policja, patrzy w dowod i... wypuszcza. :)
UsuńHmmm, a to mnie Maszaikasza zaciekawila, bo mam wegiersko-wloskich przodków wlasnie.
UsuńZajrzyj na tych moichkrewnych, tam jest nie tylko Polska, ale tez inne panstwa. Moze obie jestescie spokrewnione? :)
Usuńjuz tam lazilam i wypluwa ze wstretem :). W innych panstwach - mam pewne rozeznanie, ale za dalekimi krewnymi zupelnie nie tesknie :).
UsuńMoje panienskie tez ma tam bana czy cus, jedynie obecne przyjelo. :))
UsuńA to mnie Leciwa zaciekawiła, Leciwa nazywasz/łaś się na B?
UsuńNie, na M.
UsuńPortal Moi krewni twierdzą, że moje panieńskie nazwisko jest rozmieszczone w Polse tak: W Polsce jest 210 osób o nazwisku xxxx.
OdpowiedzUsuńZamieszkują oni w 43 różnych powiatach i miastach. Najwięcej zameldowanych jest w Rawicz ,a dokładnie 31.
Dalsze powiaty/miasta ze szczególnie dużą liczbą osób o tym nazwisku Ostrów Wielkopolski (28), m. Opole (17), Krotoszyn (11), Warszawa (10), Świętochłowice (8), Legionowo (6), Nowy Dwór Mazowiecki (6), Leszno (5) i Tomaszów Mazowiecki z liczbą wpisów 5.
Wlazlam na tych moich krewnych. Noszsz... w Polsce jest tych P. sporo, a juz w Niemczech od zaje... W samym powiecie getynskim od 6 do 10, w tym piecioro nas. Kto jeszcze? Ide sie pochlastac.
UsuńI jeszcze takie znalazłam: In Deutschland gibt es 124 Telefonbucheinträge zum Namen xxx, In der Schweiz gibt es 15 Telefonbucheinträge zum Namenxxx. Trochu ich jest...
OdpowiedzUsuńZnaczy Twoje panienskie? A nie to, za ktore mozna oberwac po twarzy? :)))
Usuń