środa, 24 października 2012

Mgliscie.

Z Polski dobiegly mnie sluchy, ze wielka, gesta mgla rozpostarla swoja peleryne i to tak skutecznie, ze zamarl ruch na lotniskach. No, to juz musialo byc ekstremalnie! Skoro nie dalo rady startowac i ladowac przy pomocy nawigacji, musialo byc groznie. 
Do nas tez troche mgly dotarlo, ale bywalo juz gorzej, wiec bez szczegolnego wytrzeszczania oczu i wspomagania sie swiatlami mgielnymi, moglam dotrzec do pracy.

































Widocznosc byla wprawdzie nieco ograniczona, jak widac na zalaczonych zdjeciach, ale z czasem mleczna woalka zaczela zanikac, by wreszcie przepuscic pierwsze promienie slonca.
A ja znow, jak jakas nawiedzona, nie moglam oderwac oczu od wielobarwnych lisci pokrywajacych jeszcze drzewa. Bo chociaz intensywnie spadaja, scielac sie na trawnikach, polach i ulicach, to jest ich dosyc na drzewach, a ich kolory budza moj zachwyt.







Tylko co mi po zachwycie, skoro nadal nie lubie jesieni, a najgorszy miesiac w roku zbliza sie wielkimi krokami. Gdybym ci ja miala skrzydelka jak gaska, poleciala ja bym... do cieplych krajow.

10 komentarzy:

  1. Mój zachwyt też budzą. Lasy liściaste wyglądają jak z bajki. Cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. mgła się zrobiła odkąd się stadion suszy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. boska jesień .. ale zima tez jest fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz, ze zartujesz! Na okres zimy najchetniej bym zapadla w sen i obudzila sie dopiero na wiosne. Jestem strasznym zmarzlakiem.

      Usuń
  4. Ja lubię patrzeć na gęstą mgłę:) Ale tylko jak idę pieszo! Jak zwykle piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znalazłam obłędne zdjęcie ilustrujące ostatnią warszawską mgłę ;))
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151199228214583&set=a.60213774582.65234.56246989582&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.