piątek, 1 lutego 2013

Noblesse oblige.


Noblesse oblige (fr.) (wym. nobles obliż) – szlachectwo zobowiązuje (obliguje do szlachetnego postępowania); maksyma po raz pierwszy użyta przez pisarza francuskiego księcia de Lévis (1764–1830) w Maksymach i refleksjach.

Zobowiazuje nie tylko szlachectwo, rowniez wyksztalcenie, wysoka pozycja w swiecie nauki, pelniona funkcja, a nawet plec. Tymczasem niektorym osobom wydaje sie, ze jest wprost przeciwnie, ze wszystkie te czynniki upowazniaja je do okazywania swojej wyzszosci i pogardy, do zachowan niegodnych nawet prostego czlowieka, do pouczania innych, jak maja zyc.
Trafila sie Polakom poslanka na sejm VII kadencji z ramienia PiSu, niejaka Krystyna Pawlowicz. Kobieta ponad 60-letnia, prawnik, nauczyciel akademicki, doktor habilitowany nauk prawnych, podobno szlacheckiego pochodzenia. Osoba o wygladzie i zachowaniu przekupki, bez manier i umiaru w wypowiadaniu swoich bardzo radykalnych pogladow.
Dala sie poznac od najgorszej strony, wykrzykujac do przemawiajacego posla SLD, Marka Balta, slowa zaliczane do rynsztokowych, jakimi na codzien posluguja sie kryminalisci.


Zostalo to, jak widac, zaprotokolowane.
O transseksualnej poslance Grodzkiej wypowiadala sie w slowach nie przystajacych ani kobiecie, ani poslance, ani gleboko wierzacej katoliczce, ani samozwanczemu profesorowi:
Do tego Grodzkiego, który ciągle siedział obok mnie mówiłam proszę pana, proszę pani, oh proszę pana. Mówił, że do sądu pójdzie, więc ja na to, a idź pan do sądu, jak widzę faceta obok siebie, to jak mam mówić, proszę pani? – opowiadała profesor prawa i były sędzia Trybunału Stanu, co wyraźnie rozbawiło zebraną publiczność, która zareagowała gromkim śmiechem i brawami.

Krystyna Pawłowicz przypomina, że w jednej z audycji Anna Grodzka mówiła o swojej seksualności. – On udowadniał, że jest i czuje się kobietą. Ja mówię, proszę pani, bo zabiliby mnie, ale i tak ciągle się myliłam, chociaż się pilnowałam. No ale twarz boksera, no jak mam… – mówiła ku uciesze widowni.

Posłanka PiS zdradza, że wyjaśniała wtedy Annie Grodzkiej, iż jak "ktoś nażre się hormonów to nie staje się od razu kobietą". – To kod genetyczny decyduje. Zróbmy badanie krwi i żadna operacja tego nie zmieni – słyszymy profesor Pawłowicz.
To jest chamstwo najgorszego gatunku. Takie slowa nie mialy prawa zostac wypowiedziane! Myslec moze ta osoba, co jej sie podoba, natomiast mowienie tego publicznie jest niedopuszczalne.
Jak czlowiek wyksztalcony moze wypowiadac sie na temat zwiazkow partnerskich tymi slowami:
 Społeczeństwo nie może fundować słodkiego życia nietrwałym, jałowym związkom osób, z których społeczeństwo nie ma żadnego pożytku, tylko ze względu na łączącą ich więź seksualną. Zjawisko związków jednopłciowych jest sprzeczne z naturą. Projekty są sprzeczne z konstytucją, są szkodliwe, niesprawiedliwe, naruszają zasadę równości. Pozwalają obnosić w przestrzeni publicznej skłonności seksualne, czym naruszają poczucie estetyki i moralności większości Polaków.
Mowi to stara panna, bezdzietna, z ktorej spoleczenstwo ma niewielki pozytek i ktora w przestrzeni publicznej nie obnosi sie ze swoja seksualnoscia, bo chyba nie ma na swiecie faceta, ktory chcialby miec z kims podobnym do czynienia. Ktos bardziej brutalnie prawdomowny nazwalby ja niedoje***a frustratka, zazdrosna o cudze szczescie. Cos w tym chyba jest, bo nikt normalny tak sie nie zachowuje.
Pawlowicz nie ma zamiaru nikogo przepraszac za swoje wypowiedzi, zaslaniajac sie wolnoscia slowa. Dziwne tylko, ze odmawia tej wolnosci innym. Ona i cala prawica na krytyke kosciola i jego slug, odpowiada pozwami o zranienie uczuc religijnych. Zenujaca hipokryzja!
 Ludzi oburza, że pani posłanka, bezdzietna panna pod przywództwem bezdzietnego kawalera, rozprawia o jałowości związków partnerskich - ocenia ostatnie komentarze prof. Pawłowicz socjolog dr Jacek Kochanowski z Uniwersytetu Warszawskiego, inicjator listu otwartego potępiającego poglądy i sposób ich głoszenia przez posłankę PiS.
A oto tresc listu:

List otwarty pracowników naukowych
w sprawie wypowiedzi prof. dr hab. Krystyny Pawłowicz

Przyjmując dyplom doktorski wszyscy ludzie nauki zobowiązali się w uroczystej przysiędze dochowywać najwyższych standardów etycznych oraz przede wszystkim służyć prawdzie. W naszym przekonaniu w swoich ostatnich publicznych wypowiedziach
pani prof. nadzw. dr hab. Krystyna Pawłowicz sprzeniewierzyła się temu naukowemu etosowi.

Czujemy się zawstydzeni sposobem, w jaki w swoich wypowiedziach, agresywnie i pogardliwie wypowiadała się na temat osób homoseksualnych i transseksualnych. Czujemy się zażenowani tym, że samodzielny pracownik naukowy jest w stanie porównać człowieka do małpy. Jesteśmy oburzeni tym, że wielokrotnie obrażała posłankę Annę Grodzką, kpiąc z jej płci i szydząc z niej.

W Polsce panuje wolność słowa. Na tę wolność czekaliśmy kilka dekad. Jednak dla naukowca granicą wolności słowa jest prawda. Pani prof. Pawłowicz tej prawdzie się sprzeniewierzyła. Swoim akademickim statusem wspiera kłamstwa na temat osób homoseksualnych i transpłciowych. Homoseksualizm został wykreślony z listy zaburzeń. Terapie „leczenia” homoseksualizmu zostały odrzucone przez świat naukowy. W świetle standardów naukowych niegodziwością jest podważanie identyfikacji płciowej osób transseksualnych.

Nie wzywamy prof. Pawłowicz do opamiętania. Nie wierzymy w cuda. Wzywamy władze uczelni zatrudniającej prof. Pawłowicz, by upomniały swoją podwładną, wskazując choćby na zalecany przez Katechizm Kościoła katolickiego szacunek dla każdego człowieka, w tym osoby homoseksualnej czy transpłciowej.

Przepraszamy też posłankę Annę Grodzką i posła Roberta Biedronia, a za ich pośrednictwem całą społeczność osób nieheteroseksualnych i transpłciowych za to, że osoba ze stopniami naukowymi w tak agresywny i tak odległy od rzetelnej wiedzy naukowej sposób wypowiada się na temat tych społeczności. Homofobia i transfobia to współczesna wersja przedwojennego polskiego antysemityzmu. Dziś żaden szanujący się uniwersytet nie dopuściłby, by jego profesor wypowiadał jawnie antysemickie, oszczercze tyrady. Mamy nadzieję, że już niedługo tak będzie z homofobią i transfobią.
Pod nim 78 podpisow elity intelektualnej Polski.
Pawlowicz, z wrodzonym sobie brakiem wdzieku i kultury, broni sie w wywiadzie dla Frondy:
 List, jaki napisali, ciężko ich kompromituje. Pokazuje bowiem, że ci naukowcy nie szanują reguł demokracji! Nie pozwalają się wypowiedzieć osobie, która mówi, że czarne jest czarne, a białe jest białe. Tymczasem król jest nagi!
(...) w ogóle nie wchodzi w rachubę, żeby obrażać ludzi niepełnosprawnych. Nie wolno takich osób tykać, nawet gdyby kogoś ponosiło. Co innego w przypadku, który mi się zarzuca. Rzeczona osoba funkcjonuje w życiu publicznym, wystawiła się na widok, sama obraża o. Rydzyka mówiąc o nim per „pan”. Oczekuje, że będziemy się z nią cackać?
(pogrubienie moje) Jak ma sie wiec zwracac osoba niewierzaca do klechy? Czy "pani", wzorem Pawlowicz w stosunku do Grodzkiej? Dla mnie np. Rydzyk nie jest ojcem, mam swojego, a wpojona grzecznosc nakazuje mi zwracac sie do niego per "pan", choc na usta cisna sie same inne, mniej eleganckie slowa. Typowa mentalnosc Kalego u pani "profesor" (taki sam zreszta profesor, jak Lech Kaczynski, z nazwy wylacznie).

Ruch Palikota zlozyl juz przeciwko niej pozew do sadu za obrazanie kolezanki z poselskiej lawy, inni zwrocili sie o ukaranie do Komisji Etyki Poselskiej. Internet roi sie od mniej lub bardziej obrazliwych memow z ta kobieta w roli glownej, ruszyla akcja poszukiwania dla niej  meza, bo o prokreacji moze juz zapomniec.
Nie ma spolecznego przyzwolenia dla takiego zachowania poslanki i wykladowcy akademickiego, bo jako zagorzalej katoliczce, takie zachowanie uchodzi, ba, wzbudza u podobnych jej ludzi entuzjazm i poparcie.
Dla mnie ta osoba jest po prostu zalosna i godna najwyzszego wspolczucia za swoja samotnosc i bezdzietnosc, skutkujacymi zenujaca frustracja i podobnymi wypowiedziami, nacechowanymi brakiem jakiejkolwiek kultury, taktu i dyplomacji. Krotko mowiac - chamskimi.
W jej przypadku szlachectwo, wyksztalcenie, pozycja naukowa, tytuly, funkcje spoleczne, plec i gorliwa wiara, nie zobowiazaly jej do niczego. Cham chamem pozostanie i zadna sila nie usunie resztek slomy z butow.

50 komentarzy:

  1. Dzień dobry Panterko! Otóz to! Cham chamem pozostanie i już! Na nic szlacheckie czy tez jakieś inne wykwintne pochodzenie (niektórzy niby tacy polskością prawdziwą podszyci, bo z kresów sie wywodzący, pieniactwo pokazują i chamstwo bez granic. Trza im od czasu do czasu wywnetrzyc się i kogos z błotem zmieszać. A potem znowu są cacy. Pełna kultura, delikatnosć i wiersze przy kominku. He,he!).
    A co do chamskich kłótni w parlamencie, to nie tylko polską są one specjalnością. A z tego to wynika, że do żłodu pchaja sie zazwyczaj Ci, którzy nachapać sie szybko chcą, za wszelką cenę. I środki ku temu zmierzajace dowolne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to wlasnie jest bardzo zalosne. Przedstawiciele narodu, elyty rzadzace, psia ich mac! Jaki narod, takie i elyty.
      Jak nie "spieprzaj, dziadu", to "spier*****j".
      Profesorowie z Koziej Wolki, zagorzali katolicy. Typowe!

      Usuń
    2. No własnie! Bo ktoś ich przeciez do tego Sejmu wybierał! Kto? My! Ale źle sie wybiera,majac ograniczony wybór. A ponadto oni na początku aniołkami są i potrafia w cudnych słowach gruszki na wierzbie obiecywać. I łapią nas, maluczkich, na te słodkie słowka. A po jakims czasie jak nie łupną, jak nie wywalą szydła z worka!Że nic tylko ze stołków spadać i wstydzić się za siebie, za nich i za ten cały, ogłupiony naród.
      I jaka ma być ta biedna nasza Ojczyzna przez takich ciołków zarządzana...

      Usuń
    3. Ja mam czyste sumienie, bo ich nie wybieralam. Moge wiec spokojnie krytykowac. Ze stolkow nie pospadaja, bo maja zadki do nich przyspawane, od dziesiecioleci te same twarze. Czas bylby na zmiany!

      Usuń
  2. Ja przepraszam, ale tak mam już dosyć słuchania i oglądania o tej pani i podobnych,że się nie odniosę konkretnie i na temat. Ogólnie się odniosę tylko informując,że mi niedobrze od tych naszych "elit" politycznych. I jak tu się nie zgodzić z Flaubertem? W naszej rzeczywistości osiągnięcie szczęścia dostępne jest tylko imbecylowi, który nie myśli i nie analizuje. Reszta ma przechlapane. Sic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Flaubert to chyba jasnowidz, przewidzial trafnie n-ta Rzeczpospolita.

      Usuń
  3. Jedno co ciśnie mi się na usta to moher... i tak długo jak czarni będą robić ludziom z mózgu wodę to nic się nie zmieni... nie będę bluzgał więc kończę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mohery kojarze z niedouczonymi, ale silnie poboznymi staruszkami.
      Ona mi jednak do tego okreslenia nie pasuje.

      Usuń
  4. Ech, kultura przede wszystkim... ;[

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym wypadku tytuł profesor jest tylko i wyłącznie tytułem uczelnianym- Ona jest na etacie- stanowisku profesora danej uczelni. Przy dr hab. powinno jeszcze być profesor takiej a takiej uczelni. I zawsze ten tytuł "profesor" w takim przypadku pisze się za dr hab. A ponadto oficjalnie w prasie nie powinno się go używać. Takiego tytułu najczęściej używa się w sytuacjach naukowych np. konferencja. Oraz w danej uczelni. W pozostałych sytuacjach albo pełny tytuł z nazwą uczelni (co jest kłopotliwe), albo tylko dr hab.
    O moim stosunku do tej sekutnicy napisałam na swoim blogu. Znam kilku "profesorów", którym po habilitacji odbiło. Znam również wielu profesorów zwyczajnych (osobiście), z którymi można konie kraść i naprawdę cechują się wysoką kultura. Znam również paru zwyczajnych, którzy są również zwyczajnymi chamami. Podobnie ma się z doktorami.I można by rzec, że to jest tak jak w każdej społeczności, procentowo rozkłada się podobnie na chamów i kulturalnych, ale... W tym środowisku chamów w ogóle nie powinno być, a jak by się zdarzył to natychmiast rugować ich. Niestety. W środowisku naukowym panują feudalne zasady, a naukowcy bardzo często przymykają oko na chamskie zachowania swoich kolegów ( najczęściej w stosunku do studentów i niższych stopniem pracowników). Dopiero jak się coś takiego wydarzy, jak Pawłowicz, reaguje się ostro, bo sprawa wychodzi poza środowisko i nie można inaczej.
    Zresztą na moim blogu na opisie hospitacji się nie kończy, bo cała sprawa miała ciąg dalszy i tam właśnie opiszę jaka była reakcja innych na zachowanie profesorki zwyczajnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako dziecko zupelnie nie moglam pojac, dlaczego profesor NADzwyczajny jest w hierarchii nizej od zwyczajnego. To bylo dla mnie calkiem nielogiczne.
      Taka mala dygresja.
      Jak wspomnialam, noblesse oblige. Od profesora wolno wymagac wiecej niz od zwyklego (nomen omen) Kowalskiego. Dorobek naukowy i pozycja zobowiazuja. Jest tylko jedno ale, jesli ambitny cham dochrapie sie tytulu, nadal chamem pozostanie. Dokladnie, jak przy oswajaniu dzikich zwierzat. Chocbysmy wykarmili je wlasna piersia, zawsze moze sie zdarzyc, ze dzikie geny wezma gore i zwierze nas zabije, bo dzikosc jest od niego niezalezna, ma ja we krwi.
      Podobnie chamstwo, zawsze na wierzch wyplynie, czesto w najmniej oczekiwanym momencie. Tego nie da sie pozbyc nauka manier, jedzenia nozem i widelcem homara, ani tytulami naukowymi. Bo chamstwo jest jak g***o, zawsze wyplywa.

      Usuń
  6. A ja już dawno stwierdziłam, że wszystkie osoby pełniące funkcje społeczne powinni być poddawani badaniom i testom psychologicznym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektorzy potrzebowaliby atestu psychiatry. Mam dwoch faworytow.

      Usuń
  7. Ja w dyskusję na temat tej pani również nie będę się wdawać, bo na to chamstwo po prostu brak mi słów...
    Ciśnienie mi się podnosi od dawna, jak tylko słyszę jej wypowiedzi w TV.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy powinnismy glosno protestowac przeciw takim zachowaniom!

      Usuń
  8. heh... ta pani jest uosobiebiem mocherostwa.. widziałam wywiady z tą panią, i widzę, że jest ona przykładem debilizamu wtórnego. To co od niej słyszałam to bełkot szamoczącej sie baby. W jej "wypowiedziach" słyszałam wiele pogardy i przedmiotowego traktowania obywatela.Niech wraca do publikuji m.in. w „Naszym Dzienniku” i „Rzeczach Wspólnych”, jest także publicystką Radia Maryja... tam pasuje niech tam siedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, i to jest niezly pomysl! Niech szczeka tym, ktorzy chca sluchac jej wybzdzin.

      Usuń
  9. świat nauki także jej nie popiera:

    http://spoleczenstwo.newsweek.pl/list-otwarty-pracownikow-naukowych-w-sprawie-wypowiedzi-prof--dr-hab--krystyny-pawlowicz,100901,1,1.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem osobą bardzo spokojną, ale gdy słyszę wypowiedzi takie jak w/w pani, to mnie regularny szlag trafia. Dlaczego tak jakoś jest, że ludzie wywodzący się z kręgów kościelnych, właśnie w tak chamski sposób prezentują swoje oglądanie świata?
    Od dawna wiadomo, że ani wygląd, ani wykształcenie nie stanowi o człowieku. Powiem nawet więcej, im ludzie bardziej wykształceni, tym większa słoma z butów (wiem, uogólniam, ale takie osoby niestety wydają świadectwo swojemu środowisku). Bo kultury nie nabywa się z wykształceniem. Jest przerażające, że tacy ludzie stają się reprezentacją narodu...to niestety nie najlepiej świadczy o narodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesto ludzie bez wyksztalcenia zachowuja sie godniej i okazuja wiele wiecej kultury osobistej od takich pseudo-naukowcow.

      Usuń
  11. Żaden to dla mnie autorytet, ta pani. Może faktycznie, dlatego, że nie dane jej było doświadczyć posiadania dzieci, miłości partnera, wygrzewania się w cieple rodzinnego ogniska, teraz frustracja się z niej wylewa i nie potrafi nad nią zapanować. Poza tym, jak może grzmieć o związkach i ich przydatności, skoro nie ma pojęcia co to znaczy być w związku?! Szczerze mówiąc, brak mi słów.
    Bo chociaż posłanka Grodzka nie poraża urodą, przypomina bardziej mężczyznę niż kobietę, ale to nie moja sprawa. Nosi sukienkę, ma biust, jest kobietą, należy jej się podstawowy szacunek jak każdemu, gdyż jest człowiekiem. A czy wcześniej była facetem? Co mię to obchodzić może. Nie krzywdzi nikogo, nie obraża w przeciwieństwie do tej pożal się boże nadzwyczajnej!!!
    Oraz argument o obrażaniu Rydzyka mię poraził. A jakaż to obraza mówić do Rydzyka- pan?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anna Grodzka jest bardzo kulturalna kobieta, jej wypowiedzi sa zawsze wywazone, nigdy nie zachowywala sie nieelegancko, w przeciwienstwie do poslow prawicy.
      A jesli chodzi o wyglad, to Pawlowicz tez jaos nie poraza uroda.

      Usuń
  12. Musiała być nieźle wkurzona skoro tak powiedziała :-)))
    Cóż nawet wśród posłów są różni ludzie.
    Powiem Ci ,że polityką nie interesuję się szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powinnas, Krysiu, bo ci ludzie decyduja o Twoim byc albo nie byc i szykuja niezla przyszlosc Twoim dzieciom.

      Usuń
  13. Żałosna jest ta kobieta. Pełna jadu, nienawiści i frustracji. Świat jest pełen nieszczęśników, którym się w życiu nie powiodło, a na starość żółć im się ulewa. Skoro już za późno na realizację ich ludzkich marzeń i pragnień, to starają się dowalić tym, którym się udało, którzy mieli odwagę walczyć o swoje. Może owa pani jest osobą homoseksualną, przez całe życie nie miała odwagi się do tego przyznać (nawet przed samą sobą) i dlatego pastwi się nad panią Grodzką i panem Biedroniem, którzy mają odwagę być sobą?
    Szkoda tylko, że ktoś taki zasiada w sejmowych ławach, stoi za katedrą jakiejkolwiek uczelni, wypowiada się publicznie. Szkoda i wstyd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze tez przyszla mi do glowy mysl o jej ewentualnym homoseksualizmie, podobnie zreszta jak o Kaczynskim. Takim gorliwie wierzacym ludziom nawet przez mysl nie przejdzie isc za glosem serca, wypieraja to z siebie, a wscieklosc i frustracja rosna.
      I masz racje, pozostaje wielki wstyd, na caly swiat.

      Usuń
  14. Żenada! Dosłownie żenada.... Takiej babie posłem być nie wypada!

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety, nawet najostrzejsze słowa nie są w stanie nic zmienić
    Tylko nudna, trywialna, codzienna praca u podstaw.
    Jeśli ktoś nie wie, że robi źle to posiadając silny charakter, będzie trwał w głupim uporze.
    Pani Pawłowicz i innym jej podobnym,jak dziecku, trzeba tłumaczyć powoli, stale aż do skutku.
    Pokazywać dlaczego tak a nie inaczej.
    Niech zrozumie.
    Ona stała się kozłem ofiarnym, pewnego rodzaju zakładnikiem takich a nie innych poglądów.

    Afera z posłami Samoobrony (czy kurwę można zgwałcić), choć nie w sposób oczywisty, ale zmieniła światopoglądowo Polskę.

    Jesteśmy młoda demokracją.
    Do tego naprawdę wiele - jako naród, zawdzięczamy KK.
    Trudno się szybko z tego wyplatać.
    Będą ofiary.
    Pani Pawłowicz była na tyle głupia, że powiedziała, to co myśli wielu. Ona pójdzie na szafot.
    Ci co się śmieli, dalej będą brylować i śmiać się przy okazji wypowiedzi innych naiwnych idiotów.

    Szkoda, że prasa zamiast oburzać się, czy też szczuć jednych na drugich, nie szukała odpowiedzi wśród mądrych ludzi, dlaczego takie a nie inne postawy są z punktu widzenia człowieka najlepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Mario. Czesc mediow szuka odpowiedzi, ale ta czesc nie jest czytana przez ludzi podobnych Pawlowicz, a z Frondy czy Naszego Dziennika niczego madrego sie nie dowiedza. Katolickie media przyklaskuja wypowiedziom pelnym jadu i nienawisci do jakiejkolwiek innosci, czy to przekonan, czy koloru skory, czy orientacji seksualnej lub niecheci do zawierania formalnych zwiazkow.
      Do ludzi pokroju Pawlowicz NIC nie trafi.
      P.S. Nie nazywam ja pania P. bo dla mnie to nie pani.

      Usuń
    2. Mnie interesuje pokój, porozumienie i nudny kompromis.
      Niestety ludzie pokroju pani Pawłowicz istnieją i trzeba się z nimi dogadywać w imię wartości wyższych.
      Chyba, że sięgniemy po sierp, młot i zaczniemy się nawzajem tępić(zabijać?)

      P.S.
      Pięknie wykorzystał Piłsudski "wieśniaków i kmiotków" w czasie Bitwy Warszawskiej.
      Byłoby to pewnie niemożliwe, gdyby im wcześniej nawrzucał od różnych.

      Usuń
    3. Mario, cale zycie polega na kompromisach, dyplomacji i tolerancji. Jesli politycy nie zechca tego zrozumiec, nigdy nie bedzie dobrze w tym kraju.
      Przyjemnej niedzieli

      Usuń
  16. ...szkoda,że głupota nie ma skrzydeł...

    OdpowiedzUsuń
  17. Panterko, mam dylemat, bo z jednej strony nie powinno się wobec takich zachowań przechodzić obojętnie, wypadałoby o tym rozmawiać (jak u Ciebie), nawet napiętnować, ale mam nieodparte wrażenie, że jej zachowanie stanowi niejako prowokację, by o nim/ o niej było głośno wszędzie, a ja uważam, że trzeba jak najszybciej zapomnieć, że taka baba istnieje, niegodna wg mnie stołka w parlamencie i bez wątpienia niegodna miana nauczyciela zwłaszcza akademickiego. Ubolewam i wstyd mi, że niektórzy z przyjemnością na taka zagłosują:(
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech sie wiec rozbierze w sejmie do naga, a na pewno beda o niej dlugo dyskutowac, stanie sie celebrytka i trafi na okladki. Marzenie!
      Dlaczego jednak krzywdzi innych ludzi, by bylo o niej glosno?
      Babsko niewarte jest spluniecia, tu masz racje, ale musialam wyrazic jakos swoja dezaprobate.

      Usuń
  18. Ciekawe jest Twoje spojrzenie od strony zobowiązania wynikającego z wykształcenia. Oczywiście masz rację. Poziom dyskusji jest karygodny. Prawica huczy od zboczeńców,pedałów, i małp. Lewica w rewanżu odpowiada "katolami" i "moherami". Jest to tak żenują, niemerytoryczny spektakl, że nie jestem w stanie w nic w żaden sposób uczestniczyć bez szkody dla zdrowia, które jest dla mnie zbyt cenne. Zalewa mnie wstyd i złość. Dzieje się tak już od lat i na zmianę nie zanosi, nawet gdyby niektórzy bezproduktywni obywatele typu Prezes JK i ta "profesor" zniknęli ze sceny politycznej.
    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nerwuj sie, Anko, nie przebijemy glowa muru.
      Ja takze sie wstydze tych politykow, ktorzy kompromituja moj kraj wobec calego swiata.
      Moze kiedys sie to zmieni, moze zdolam dozyc lepszej Polski.
      Wzajemnie, Aniu, przyjemnego!

      Usuń
    2. Widziałaś?
      https://www.facebook.com/pages/M%C4%85%C5%BC-dla-Pose%C5%82-Paw%C5%82owicz/137268916437510

      Usuń
    3. Ja myślę, że fajna inicjatywa. Ludzie są niesamowicie kreatywni :)

      Usuń
    4. Nie powinno sie znizac do jej poziomu. Wszystkie te memy sa niesmaczne.

      Usuń
  19. "Wystarczy aby dobrzy ludzie nic nie robili a zło zatriumfuje"-E.Burke
    Jak widać triumfuje bo ludzie boją się głośno powiedzieć takiej"profesor"i innym kwakaczom,że zachowują się gorzej niż świnie/przepraszam te sympatyczne zwierzątka/w chlewie.Zastanawia mnie reakcja prowadzącego to posiedzenie bo to chyba głównie taka prowadząca osoba powinna zwrócić uwagę takim i podobnym odzywkom w Sejmie.Niestety,nie oglądam żadnych wiadomości czy jakichkolwiek programów publicystycznych-szkoda moich nerw i dziwna sprawa ale budzi się we mnie krwiożercza bestia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj slubny pyskuje do telewizora, jak jakis schizofrenik, ja tam jestem spokojna, nie denerwuja mnie rzeczy, na ktore nie mam wplywu. Polityka interesowalam sie zawsze, teraz musze podwojnie, bo i polska, i niemiecka ;)

      Hmmm, orki to brutalni mordercy, wiec chyba dobrze robisz, ze sie nie denerwujesz, bo moglabys zaczac byc szkodliwa dla otoczenia, Oreczko. Dlatego bede zmuszona w przyszlosci zawsze sie z Toba zgadzac. Ze strachu o zycie :)))

      Usuń
  20. :))))))))Ciekawam do czego służą panterze kły?:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tez pazury, ale przy orce jestem bezbronnym koteckiem ;(

      Usuń
  21. Świetny tekst!
    Unikam polityki,szkoda mi nerwów,ale co nieco do mnie dociera.Pragnę zrobić korektę w kwesti kobiecości Pani Pawłowicz-nie jest taka znowu niekobieca-nosi kolczyki!Ito tyle jeśli chodzi o jej urok.Smutne,że ludzie się nie szanują.Można myśleć co się chce,ale zanim się pomyśli zaleca się pomyśleć! Taką kiedyś złotą myśl zasłyszałam i stosuję-gdy zdążę sobie o niej przypomnieć.Ciepło pozdrawiam wszystkich czytelników Twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, moze jedynie te kolczyki...
      Poza tym jest bardziej meska, w negatywnym znaczeniu tego slowa, od Ani Grodzkiej, ktora zachowuje sie jak na kobiete przystalo.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.