niedziela, 9 lutego 2014

Bo dawno nie bylo...

... moich dwoch dziewczynek, a zwlaszcza Miecki. Ciagle Kira i Kira, jak nie na spacerach, to znow podczas choroby. Czas wiec nadrobic zaleglosci i pokazac Wam Mieckowe piekno. A zeby Kiruni nie bylo przykro, wiec jej zdjecia tez beda.








 



















38 komentarzy:

  1. Miećka, czy Maciejka, bo się pogubiłam. Zresztą, jak zwał, tak zwał; piękna i dostojna. Prawdziwa Czarna Dama.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miećka jest super. Bardzo podobają mi się czarne koty. Na mojej ulicy biega czarny kociak , ale już mam kotów dużo za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z miotu mial byc wziety kocurek, ale kiedy zobaczylam to czarne, nie bylo juz mowy o niczym innym, wiec mamy kotke. Po raz pierwszy ja ujrzalam w wieku 2 tygodni, potem musialam czekac, kiedy dorosnie, zeby mogla zamieszkac u nas.
      Tylko czarne lub z rasowych - syjamy, takie mam upodobania. Moze byc jeszcze szylkretka.

      Usuń
  3. Kira widać trochę zaskoczona, może zamyślona, że tym razem również Miećka fotografujesz, a nawet filmujesz, ba:)
    A Miecka ? chyba węszy...po co Ci to? Nie wie że za szklanym ekranem tyle "lucków "ją podziwia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie film, Izuniu, tylko zdjecia zebrane w gif. :)))

      Usuń
    2. Gdybys chciala tez cos takiego zrobic, tu masz program:
      http://swiattodzungla.blogspot.de/2013/09/cos-znalazlam.html

      Usuń
  4. Kirunia wygląda bardzo zdrowo. Miecka natomiast jak Hokus. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie mowilam, ze to glizniaki (tak gadal Owsik) z Hokusem? ;)))

      Usuń
  5. Czarne jest piękne.
    Jak pomyślę , że przez 20 lat były u nas same czarne koty,
    to nie rozumiem dlaczego teraz mam taki mix :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano zdarzyl sie mix, bo w chwili potrzeby, trudno wybierac i wybrzydzac, kiedy zagrozone jest kocie zycie. :)))

      Usuń
  6. Zarówno Kira i Miećka piękne dziewczyny.Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekazalam im i az pokrasnialy z dumy :))
      Serdecznosci, Halinko :***

      Usuń
  7. Widać, że futro im dobrze służy jako posłanie :)) A Miećka coś kombinowała przy tej szafce? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecka zawsze cos kombinuje, taka natura ;) Niby chciala sie schowac przed aparatem, ale sie rozmyslila i zdjecia wyszly takie w kacie :)))

      Usuń
  8. Obie laski piękne jak marzenie. Dla mnie wszystkie koty są cudowne, bez różnicy. A Kirunia jest osobną kategorią. Miałam w życiu dwie bokserki, obie znajdy. Przemiłe, przeinteligentne, przecudowne pieski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirunia to pomieszana bokserka, jej druga polowa to staffordshire terier. Ona jest tak przymilna i przytulasna jak zaden moj dotychczasowy pies :))) Moze dlatego, ze to kobietka?
      :***

      Usuń
    2. Nie bardzo widać u niej stafforda... może, teraz, kiedy wiem, to trochę kufę ma dłuższą, niż bokser. Pewnie ma większość bokserskich genów, dlatego taka przymilna. Bokserki tak mają. Chyba wszystkie, w każdym razie większość. Wbrew głupkowatym stereotypom na temat zaciśniętych szczęk. Że niby jak zatrzaśnie na czyjejś nodze, to nie rozewrze, tylko urwie z nogom.

      Usuń
    3. Jak kto tak mysli, to niech mu urywa! Dobrze jemu tak!!!
      A Kira czasem wyglada jak czysty stafford, zalezy od zdjecia, ale faktycznie nic w niej nie ma morderczego :)))

      Usuń
  9. Miećka jest przeslicznym, pełnym gracji kotem (świetne te zgrupowane w ruch zdjęcia). Kirunia do zacałowania, gdy patrzy tak poważnie, z troską w oczach. No i cudne mają te Twoje dziewczyny futro w legowiskach! Alez im musi być na nim mięciutko i wygodnie! W takiej komfortowej sytuacji nie tęsknią chyba wcale za kanapą i łóżeczkiem swej kochanej pańci?:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu sie powaznie mylisz, Olenko. ;)
      Kira odwiedza nasze lozko tylko wowczas, kiedy sie ja zaprosi na mizianko, nigdy sama. Kanap na ogol nie uzywa, woli polezec na dywanie. Miecka natomiast ma do wyboru milionpincet legowisk, w tym dwa futrzane, bo na Kirowym tez lubi polegiwac, a spi i tak ze mna w lozku. I co jej zrobisz? :)))
      Buzinki :***

      Usuń
    2. Tak to z naszymi milisińskimi własnie jest! Choćby im nie wiem jak dogadzać i tak zrobią po swojemu. Ale brojąc i łamiac wszelkie zasady mają przy tym tak niewinne i słodkie minki, iż wszystko uchodzi im na sucho!:-)
      I ja całuję Cię serdecznie Aneczko,życząc dobrej, pogodnej, dajacej dużo inspiracji do fotografowania niedzieli!:-))

      Usuń
    3. Juz u Ciebie napisalam, ze zaraz lece z Kira szukac wiosny :)))

      Usuń
  10. Śliczna Miećka jest :), Kira też niczego sobie :)... Fajnie, że pokazałaś kotkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio jakos zaniedbalam jej pokazywanie, ale co sie dziwic, Kira byla wazniejsza przez swoja chorobe.
      :***

      Usuń
  11. Jak nasza czarna kotka prawie, ciekawe czy taki podelec jak to nasze czarne półdiablę :). Oj miała nasza Pazurka charakterek miała ale kochana była bardzo. :)
    Najfajniej masz że są obie i że obie "dziewczyny" są ze sobą w dobrej komitywie. Bardzo ciepłe do nich moje myśli ślę a Ciebie ściskam a co musi być jakieś rozróżnienie przy niedzieli. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecka to mala swiruska z charakterkiem. Czesto zasadza sie na Kire i spada jej na glowe z wysokosci i potem sie ganiaja wzajemnie po mieszkaniu, ale bez morderczych zamiarow. Jesli Miecka bije Kire lapka, to bez pazurkow, a gdy Kira ja gania, to z rozesmianym pyskiem. Nie ma jednak miedzy nimi szczegolnej przyjazni, nigdy np. nie polozy sie jedna obok drugiej, ze nie wspomne o przytulaniu wzajemnym.
      Usciski, Eluniu :***

      Usuń
  12. miećka ma takie szelmowskie ślepia jak moja podwórkowa gapa. przymrużone....
    mój czarny filip, ten dziadek ma z kolei okrągłe i wiecznie zdziwione. i spokojny jest nadzwyczaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecka tez umie sie zdziwic, wyglada wtedy jak psychol :)))

      Usuń
  13. Wiesz, od dluzszego czasu przymierzalam sie aby zapytac o Kire. Wyglada bardzo ladnie i te jej piekne oczy po prostu rozkladaja na lopatki.
    Miecka widac, ze charakterna jest, obie sa urocze.

    Milej niedzieli Panterko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, moj swirek jest niezwykle charakterny! A Kirunia to chodzaca dobroc, taka jest, jak wyglada :)))
      Lojezu! Juz zaraz poniedzialek :(
      Milej resztki niedzieli, Renatus :***

      Usuń
  14. Wspaniałe zwierzaki :)
    Bardzo podoba mi się ten blog, oczywiście obserwuję i będę zaglądać częściej :)
    Pozdrawiamy,
    Oli&Emet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Olenko, rozgosc sie, czestuj sie i czuj sie jak u siebie w domu :)))

      Usuń
  15. Piękne, kochane mordczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. ...i Canon się spisuje bo Miećka oczy ma otwarte, he he he...

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.