Kiedy ma sie juz wlasny ogrod, kiedy sie go wreszcie zagospodaruje, przychodzi pora na elementy dekoracyjne. Gdzies pod krzakiem stanie kiczowaty krasnal, w innym miejscu znow kopie sie oczko wodne z wodotryskiem, na drzewach zawisna dzwoneczki - ile ogrodow, tyle pomyslow.
Ja znalazlam ogrod, do ktorego zlecialy sie rozne sowy, malenkie i calkiem pokazne, drewniane, metalowe i ceramiczne. Znalazly w nim te sowizdrzaly przytulny azyl, dobrze im tam i nie chca juz odlatywac.
Dobrej nocki:)))
OdpowiedzUsuńDobrego dzionka! :)))
UsuńOstatnia sowka jest obledna!
OdpowiedzUsuńTe i czwarta z kolei zrobily dzieci wlascicielki ogrodu. Trzecia jest wyrzezbiona w drewnie przez jej dziadka. :)
UsuńTrochę osowiały taki ogród. Czy to jednak komuś przeszkadza, właścicielom nie, inni mogą tylko popatrzeć a same sowy cały czas czuwają.
OdpowiedzUsuńByc moze w nocy ozywaja.... :)
UsuńFajne sówki - dobrze że nie krasnale :)))))))
OdpowiedzUsuńNiemcy lubuja sie w krasnalach, a im bardziej kiczowaty, tym lepiej. :p
UsuńWiem , wiem - słyszałam że kiedyś ktoś w Polsce robił takie krasnałe i sprzedawał niemcom - to był niezły biznes :)
UsuńMy tez kiedys dostalismy zadanie bojowe kupic to cudo dla kolegi meza z pracy. Wielki byl, cos z poltora metra. :)))
UsuńWszystkie fajne. Najbardziej wpadła mi w oko ta na pierwszym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńTak cudnie zardzewiala... Nooo, fajna. :)
UsuńLubię takie klimaty. Sowy piękne
OdpowiedzUsuńJa powoli zaczęłam zbierać, właściwie to Bogumił przyniósł ptaszka i tak został
Zbierasz sowy, czy ptaszki ogolnie? :)
UsuńSowa to rodzaj żeński, nie ma ptaszka. Musi więc zbierać osobno sowy i osobno ptaszka.
Usuń"Właściwie to Bogumił ..." Hihihi! Fajnie wyszło: mądry jak sowa i nocami nie śpi ... Hihihi. :D
A samczyk sowy nie ma ptaszka? ;)
UsuńSówki bardzo urocze.Miłej soboty.
OdpowiedzUsuńTobie rowniez, Halinko, przyjemnego weekendu. :)))
UsuńSympatyczne :D
OdpowiedzUsuńPrawda? :)))
UsuńTak. Przypominają koty :D
UsuńMiecka tez przypomina puszczyka, kiedy jest zla :)))
UsuńA jakie ładne :)
OdpowiedzUsuńMnie tez sie podobaja. :))
UsuńKlimatyczny sówkowy ogródek. :)
OdpowiedzUsuńAniu ciepło przytulam serdeczności posyłam.
Buziaki, Elu. :***
UsuńTakie dekoracje to lubię! Bo krasnale są niestety beeeeeee:)).
OdpowiedzUsuńJednego maciupenkiego krasnoludka w duzym ogrodze pod krzakiem, moglabym jeszcze zniesc, ale niektorzy maja nimi caly ogrod zastawiony. Gdzie tu miejsce na kwiaty? ;)
UsuńOch, byłabym zachwycona, gdyby takie osobniki zaogrodziły się u mnie. Sama też gromadzę od kilku lat różne sowy, ale na taką zewnętrzną jeszcze nie trafiłam. Piękne są! To jakiś zaprzyjaźniony ogród, Aniu, czy w sieci wygmerałaś?
OdpowiedzUsuńNie, to sa moje wlasne zdjecia z ogrodu znajomych. Przeciez bym sie na cudzych nie podpisywala, :)))
UsuńCzyli, że dobrze, że zdobyłam już receptę na nowe okulary. ;)
UsuńUprasza się zatem o przekazanie tym znajomym moich wyrazów zazdrości z powodu tych sowich obiektów. :)
Nie omieszkam przekazac. :)
UsuńNie ma zartow, slepia sie starzeja. Ja juz tez bez okularow nie poczytam blogow ani ksiazek. :)))
Przed ostatnia ślicznie sie prezentuje:))
OdpowiedzUsuńUrocza parka :)))
UsuńFajnie, kiedy ma się już czas na takie elementy dekoracyjne. :)
OdpowiedzUsuńA sówki bardzo przyjazne i urokliwe.
Sowki sa takie niebanalne i swietnie pasuja w ogrodzie. :)
Usuńkrasnale mnie przerazaja, a sowki sliczne. Pierwsza najbardziej mi sie podoba. :)
OdpowiedzUsuńOna jest tez moim faworytem :)
UsuńMnie się podoba dwójka. Prosta, ale fajna. Krasnale.....no, nie będę się wypowiadac, choć myślę sobie, że to zalezy od krasnala. Wyobrażam sobie, że mógłby być taki, który by mi się spodobał. Za to teraz jest jakiś szał na kwietniki ze starych opon, fantazyjnie powycinane i pozawijane, malowane na srebro lub złoto. No mówię Ci hit!!! A fujjjj
OdpowiedzUsuńQurna, takie zlote opony w ogrodku - miodzio! :)))
Usuńna bogato. :PPP
UsuńA jak! Mozna jeszcze wykleic szkielkami imitujacymi brylanty, bedzie komplet :))
UsuńNo i co ja mam czytać o kawy???
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że to tylko Twoje"lenistwo"a nie cosik poważniejszego.:)
Miłego dnia:)
Ps.Moja Owczarka skończyła wczoraj 10 lat a Wnusio...22 lata.Chyba się pójdem zastrzelem,przez Wnusia nie przez Owczarkę:)))
No przecie nastawilam i jest! Od polnocy jest. Nawet juz ktosik skomentowal.
UsuńNie wiem, dlaczego nie mozesz znalezc nowego posta, Oreczko. :)))
Z wnusiem chyba sie pomylilas i mialo byc 2 latka, a nie 22. Oraz sie nie zaszczelaj, szkoda byloby. :)))
Buziaki :***