środa, 10 grudnia 2014

Wciaz korzystamy...

... ze slonecznej pogody. Kira i ja.
W poniedzialek po pracy znow wypuscilysmy sie na swieze powietrze. Porobilam troche zdjec Kiruni, bo wciaz tylko koty i koty. Jej tez sie przeciez nalezy powystepowac na blogu.






Oprocz Kiry w obiektyw powchodzily mi rozne grudniowe badylki.











Ja tam nie wiem, jak u Was, ale u nas pojawily sie pierwsze zwiastuny wiosny.



Tak, tak, dobrze widzicie, to sa BAZIE, a dokladnie ich zaczatki (to biale na galazce).





68 komentarzy:

  1. Badylki śliczne, ale Kira śliczniejsza! Jak miło widzieć ją w galopie! Wszystko z nuszką dobrze?
    Pierszam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano z nuszkom w porzadku, ale wymacalam nowy guzek na cycusiu. :(

      Usuń
    2. Spoko, guzek może być wszystkim, ale przecież Ty to wiesz.

      Usuń
    3. Po poprzednich doswiadczeniach pewna jestem raczej najgorszego.

      Usuń
  2. jejku, modlę się, by u nas nie było zimy, tak jak ostatnio:)
    zdjęcia rzeczywiście prawie wiosenne
    Kirunia śliczności panienka :)
    oraz pierfsza ;P
    :^^^^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje sobie sprawe, ze tak cieply grudzien to nic dobrego. Bazie trafi szlag, kiedy przymrozi i beda jaja. ;)

      Usuń
    2. Viki, dzie pierfsza, jaka pierfsza?

      Usuń
  3. same piersze tu som jak widze. najpierwsza to jest kirunia!potem one dwie oraz ja.
    nie chcę zimy, chcę wiosnę..

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcia są piękne. Muszę u mnie zobaczyć, co z tą wiosną. Nie chcę zimy ale paluchy i wiatrów tym bardziej. Kirunia Tanaka urocza. Zmartwil mnie ten guzek ,mam nadzieję że się rozejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja boje sie, ze sie jednak nie rozejdzie. Odczuwalny jest tak samo jak wtedy. :(

      Usuń
  5. Guzek? O kurcze! Biedna psinka! Tyle bólu dopiero co przeszła! A taka na razie szczęsliwa, młodzieńcza, beztroska! Niech sie nalata, wyhasa, popozuje kochanej mamusi póki sie tylko da.!***
    Kolory są u Was nieziemskie! No i te bazie - przyroda znowu wariuje!
    A u mnie biel i biel i biel...
    Ściskam Cie Aniu gorąco a Kirunię w czółko miłe całuję!:-))***♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirunie wycalowalam! Guzek bedzie zbadany przy okazji nastepnego zastrzyku, gdzies w polowie grudnia i kto wie, czy jeszcze przed swiatami nie trzeba bedzie dac Kire na stol, bo im wczesniej, tym wieksza szansa...
      Buziaczki :***

      Usuń
  6. To post dla mnie ! Takie piękne zdjecia Kiry, a ja tak lubie na nia patrzyć. Ona tak pieknie wyglada na tych zdjeciach. Badyli jak badyli, jedne ładne inne takie sobie, ale Twoje zdjecie nawet przecietnego badyla dodaje mu uroku. Poprostu umiesz to robic. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie! Koty kotami, ale Kiruszka jest najwazniejsza. :)))
      Przyjemnego dnia, Ewcia :***

      Usuń
  7. Kirunia ślicznie wygląda i jak widać bardzo szczęśliwa.Mam nadzieję że to nic poważnego z tym guzkiem.Całuski dla Kiruni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej nie mam takiej nadziei, Halinko, ten guz wyglada dokladnie jak tamten sprzed roku. Oby tylko na tym sie skonczylo, a nie zaatakowalo pluc. :(((

      Usuń
  8. Jasne trzeba korzystac z ladnej pogody jak jest. Tutaj nie moga sie nadziwic, jak ludzie potrafia korzystac z kazdej chwili ladnej pogody. Chociaz, ta wiosna o tej porze roku, to naprawde nic dobrego, ale niestety przyszlo nam zyc w czasach gwaltownych zmian klimatycznych i nie pozostaje nam nic innego jak sie dostosowac i jak najszybciej nauczyc korzystac z kazdej chwili ladnej pogody. Zdjecia super, ja musze sie nareszcie odwazyc i zaczac ogarniac mezowskiego cannona, bo lezy tak biedak i tylko kurz go pokrywa. Chociaz teraz czas raczej nie bardzo sie do tego nadaje, bo zimno i palce marzna, a cannon to nie to co moj aparacik dla jajoglowych, ciezki jest, ale mam plan zeby na poczatek zaczac robic zdjecia z okna sypialni. A piesa, az milo popatrzec, na zdjecia w plenerze, bo to swiedczy o tym, ze moze chodzic a nawet biegac ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie odwaz sie wziac Canona do reki i z biegu pstrykaj automatem. Pozniej zacznij sie go uczyc, na to przyjdzie jeszcze czas. Ciezki jest, to prawda, u mnie wisi na szyi i po dluzszym spacerze boli mnie kark od ciezaru. Ale nic to!
      Kirunia juz zupelnie nie utyka na te operowana lapecke, biega kiedy sama chce, bo jeszcze nie odwazylismy sie rzucac jej pilki, zbyt ryzykowne. Za to odnowily sie guzy na cycuszku. :(((

      Usuń
  9. u nas niestety zaczątki zimy a nie wiosny i jakos mi się dzisiaj tak zimowo zrobiło że brrrrrrrrrrrrr
    dobrze, że u Ciebie można się trochę podgrzać ;)
    Kira wygląda wspaniale! To wielka radość :) :********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze skorzystalam w poniedzialek z resztek pogody, bo od wczoraj juz nie jest tak ladnie, a zapowiadaja orkany, wiec ze spacerow nici.
      Dobrego dnia, Emko :****

      Usuń
  10. Też lubię takie suche badylki fotografować. Mają w sobie dużo uroku :) A do tego słońce i taka kolorowa jesień, jak u Ciebie, Panterko ....
    Buziaki dla Was :*******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze do niedawna taki badylek nie wzbudzilby mojej uwagi. Teraz zachwyt budzi kazde badziewne zdzblo trawy. Chyba sie starzeje.... :))))))))))))
      Buziak :*****

      Usuń
  11. Zazdroszczę Wam tego ciepła, jednak macie o wiele lepiej pod tym względem...
    Głąski dla Kiruni !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy wlasciwie podobnie, tu jednak jest wiekszy wplyw Atlantyku, podczas gdy u Was bardziej Syberia rzadzi. :)))
      Poglaskalam, dzieki :***********

      Usuń
  12. śliczne zdjęcia! :)
    zapraszam do nas :)
    mezyciepsie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem, czy Cię to zmartwi, czy pocieszy, ale bazie tworzą się jesienią i póki są liście, po prostu ich nie widać. Zwykle nie rozwijają się aż do wiosny, choć czasem, kiedy jest ciepło, to się zdarza, jak widać na ostatnim zdjęciu; Na przedostatnim są całkiem nie rozwinięte bazie leszczynowe :)
    Zdjęcia piękne, szczególnie podoba mi się nr 11. i portretowe Kiry :)
    U nas dziś przebłyski słońca, ale już się chmurzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Az musialam pojsc na gore i policzyc, ktore to 11. :)))
      U nas dzisiaj chmurno i pizdzi ponuro. Nie wychodze! :(

      Usuń
    2. Ninka ma racje. U mnie choc snieg czasem na dwa metry (spokojnie, obecnie jest bezsnieznie :), no, moze przesadzam z tymi 2 metrami ale jakies pol metra i mrozno tez ze dwa metry czyli minus 20 stopni C to bazie sa w takim samym stanie jak na Twoim zdjeciu. Dlatego, ze w jesieni sie wyksztalcaja, moga jako pierwsze sie najwczesniej rozwinac. Rowniez brzozy tak robia ale one sa troche ostrozniejsze w rozwijaniu lisci. Baski/bazie nie sa lisciami to moga sie pokazac szybko na wiosne.
      Zdjecia ladne jak i cala wycieczka z wycieczkowiczami wlacznie. :D

      Usuń
    3. Phi, nie wierze, ze tam, za kolem polarnym macie bazie! Najwyzej jakies skarlale porosty dla reniferow. :)))
      Mnie nie widac, to skad wiesz, zem ladna? ;)

      Usuń
    4. :D ...mam wybujala wyobraznie... pewnie. :D
      Bazie sa przed kolem, na poludniu to zatrzesienie, u mnie w domu tez. :DDDDD

      Usuń
    5. Przeciez Ty na szpicbergenach pod samym biegunem mieszkasz. Jakie bazie? Echo, ja Ciebie prosze... A w ogole to u Was nie ma "na poludniu", jest samo "na polnocy, dalekiej bardzo". :))))

      Usuń
    6. Eee tam. Jest poludniowa polnoc i polnocna polnoc, i srodkowa polnoc o godzinie 24.. Latem nie ma wcale nocy a zima nie ma pol-nocy bo jest caly dzien noc. Wystarczy tego wyjasniania? :)

      Usuń
    7. I tak Ci nie dowierzam! Z zamarzniecia tak gadasz. :)))

      Usuń
  14. Zazdroszczę słoneczka, ja chyba już z miesiąc go nie widziałam dlużej niż na 15 minut. Dziś za to strasznie przymroziło. Do wiosny daleko;(
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Gosia, nie wiem, jak wytrzymam te zime, bo jeszcze sie nie zaczela na dobre, a juz mam jej dosyc. :(
      Buziak :***

      Usuń
  15. Piękna Kirunia w jesiennym słońcu :-))
    Badylki też niczego sobie ;)))
    U nas dziś szaro,buro i ponuro. A wczoraj słonecznie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po sloncu nawet slad nie pozostal i wieje... ze nie wiem. Jakies orkany zapowiadali. :(((

      Usuń
    2. Widziałam prognozy , brrrrr ///

      Usuń
  16. Zazdroszczę i ładnych widoków i ładnej pogody. Fajne badylki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna, pogode szlag trafil, dobrze, ze wykorzystalam te dwa dni slonca do maksimum, bo teraz juz sie wychodzic nie chce. :(

      Usuń
  17. Jak to się mówi :)))w zdrowym ciele zdrowy duch....
    Ależ ta Kirunia ma z Tobą dobrze,albo odwrotnie,dotleniacie się, a przy okazji zdjęcia piękne wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirus mnie motywuje do wychodzenia, samej nie jest juz tak fajnie. A tak chodzimy sobie i gadamy. :)))

      Usuń
  18. Pięknie tam u was u nas szadź na drzewach a poz tym wczoraj słońce dziś nie ma, idę po D witaminę. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez nie ma u nas slonca, Elu, i dzisiaj przewiewa na wylot. Paskudnie! :)

      Usuń
  19. U nas też bazie "zaczynają się" już w grudniu :)...
    Ślicznie. Kira słodziak :D..!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, zabieracie mi przyjemnosc chwalenia sie wiosna! Mialam nadzieje, ze to cos bardzo wyjatkowego i tylko u mnie. :(

      Usuń
  20. A weś mie nie wkurzaj. U nas wiosna była już w listopadzie, a teraz co. Zimno, ciemno, wiatr łeb urywa i leje co chwilę jak ze strażackiego węża. Huragan cholerny znowu znad Atlantyku, sie nie miał kiedy wylęgnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do nas juz tez dowiewa, choc na pewno nie w takim stopniu jak u Ciebie. Zdjecia z poniedzialku - przypominam - i one nijak sie maja do dzisiejszej (nie)pogody. ;)

      Usuń
  21. Kira pięknie wygląda, kondycja też niczego sobie, jak widzę. Ale mnie zastanawia jedno, w jakiej hucie o tej porze roku się pracuje, że po wyjściu jeszcze widać na dworze. Ba i słoneczko świeci.......Ni chyba, że u Was później zachodzi;) Ja to po ćmoku wychodzę i czarną nocą wracam, chyba, że tak , jak dziś, z z posiadówki wcześniej wyszłam to już do huty nie pełzłam, bo, jakbym zapełzła to też byłaby noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam swoja fabryke na pol etaciku, wiec czasem wracam do chalupy za widnosci i mam okazje przejsc sie z Kira, kiedy warunki sa sprzyjajace. :)
      A swoja droga u nas zachodzi jakas godzine pozniej niz u Was i chyba z poltorej pozniej niz u Olenki na Podkarpaciu. :)

      Usuń
  22. Widać że Kirunia zadowolona ze spacerku.Zdjęcia bardzo udane. Nadrobiłam zaległości u Ciebie,poczytałam o melancholii.Oj ja też dobrze znam ten stan i to od wczesnej młodości. Nauka tłumaczy to spadkiem ilości neuroprzekaźników w mózgu itp ale nie jest to chyba takie proste.i rzeczywiście tylko przeczekanie pozostaje bo na ogół nic nie pomaga. pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy mi slonce przestaje przyswiecac, popadam w nastroje melancholijne, ale to jesienna przypadlosc wiekszosci z nas. :(

      Usuń
  23. U nas dzisiaj padał śnieg. Oj, zbliża się zima szybkim krokiem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tak, i u nas są bazie, kolejny rok ,kiedy ciepla jesien powoduje,ze mamy bazie w grudniu zamiast w marcu czy kwietniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja sie tak cieszylam, ze to tylko mnie ta wiosna w grudniu spotyka :(

      Usuń
  25. Bo to mimo wszystko dziwne jak sie te bażki widzi.

    A jak się czuje Kirunia, już z nózką wszystko ok.Widze,że bryka i chyba już ładnie jej sierść odrosła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nozka jest w porzadku, psina juz w ogole nie utyka. Niestety wymacalam jej nowy guzek na cycusiu i cos mi mowi, ze nie obejdzie sie bez kolejnej operacji. :(((

      Usuń
  26. Faktycznie piękna u Was pogoda, u mnie mgliście i pochmurnie, akurat pasuje do ostatnich chmurnych spraw, które chcę załatwić tutaj przed wyjazdem na święta :)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.