środa, 4 lutego 2015

Trudna milosc.

Zrodlo
Chcialabym raz jeszcze nawiazac do mojego posta Poland is beautiful, a raczej do komentarzy pod nim, ale nie tylko, bo i na fb, przy okazji czyjegos innego wpisu, dostalo mi sie wiadro pomyj na glowe. Moj post wywolal prawdziwa burze i tylko naprawde niewielu czytelnikow zrozumialo, o co mi w nim chodzilo. Celowo nie skomentowalam zderzenia filmiku reklamujacego wybrane okolice od morza po gory, z pominieciem innych zakatkow, tych bardziej wstydliwych, ale jednak istniejacych, gdzie zyja ludzie, ktorzy rzadko sie usmiechaja.
Nie, zebym nie rozumiala funkcji reklamy, pokazujacej np. produkt kosmetyczny z jego najlepszej strony i zachwalajacej jego walory oraz czarodziejskie dzialanie, podczas gdy naprawde uczula i zawiera trujace i szkodliwe skladniki. Czy jesli gebe ozdobia mi ropiejace krosty, nadal mam sie zachwycac pieknym opakowaniem? Czy moja nieprzychylna opinia i wtedy wywolalaby taka fale oburzenia?
Duza grupe komentujacych stanowili probujacy mnie przekonac, ze przeciez Polska jest sliczna, a ja w niej juz tak dawno nie bylam, ze gowno wiem. Zaraz, zaraz! Czy ja napisalam, ze Polska nie jest piekna? Otoz nie, bo nie napisalam nic. Skad wiec pomysl, ze mi sie nie podoba? To wielka nadinterpretacja. Podobna tej, ktora wybuchla po wydaniu plyty Czeslawa Mozila "Ksiega Emigrantow", a szczegolnie utworu Nienawidze cie, Polsko. Przypuszczam, ze sporo krytykantow poprzestalo na zapoznaniu sie z jej tytulem, po czym zapalali swietym oburzeniem na Mozila.
Tytul zaiste bulwersujacy, ale wystarczy spokojnie i bez zacietrzewienia posluchac, by doszukac sie prawdziwego sensu, czyli zachety do mowienia o ojczyznie bez zaklamania i kompleksow, otwarcie nazywac problemy. By skonczyc ze stereotypami i zajac sie prawdziwym obliczem polskiej emigracji. Ale nie, latwiej przeciez splunac na emigranta, zarzucajac mu, ze poszedl na latwizne i nie jest patriota.
Tak wlasnie zachowala sie w stosunku do mnie inna grupa komentujacych, mimo, ze post ani troche nie dotyczyl emigracji, a juz najmniej mnie samej.
Inni zas z satysfakcja zaczeli wytykac nieprawidlowosci oraz biede panujaca w innych krajach, troche na zasadzie "a u was bija murzynow". No bo w koncu cala Europa pelna jest bezdomnych i bezrobotnych, bo w Polsce sa bezplatne i czyste toalety (moj faworyt), a w Niemczech trzeba placic za brudne, bo nie bedzie Niemiec plul nam w twarz, skoro zada u siebie minimalnej stawki dla kierowcow tranzytowych, a w Polsce w niemieckich fabrykach takiej stawki nie stosuje, bo... bo... bo... A co polskiego bezdomnego i bezrobotnego obchodzi, ze w zachodniej Europie tez sa tacy? On pewnie wolalby byc tym bezdomnym gdzie indziej, gdzie panstwo by sie nim zaopiekowalo.
Ludzie! O czym jest mowa? Polska nie lezy na terenie Niemiec, wiec obowiazuja stawki polskie. Zreszta, co to wszystko ma do rzeczy? Braklo merytorycznego odniesienia sie do samego postu, braklo nawet brania w obrone urody Polski, nastapil atak i doszukiwanie sie bledow u innych. Zgadza sie, w innych panstwach tez nie brakuje nieprawidlowosci, niegodziwosci i biedy, tylko czy jest to w najmniejszym stopniu pocieszajace dla Polaka w ubostwie?
Byly tez protesty, ze w aptekach nie ma kolejek. Tyle tylko, ze pokazana przeze mnie kolejka stoi przed przychodnia lekarska, a apteka jest obok. Tu nie bylo nic do czytania ze zrozumieniem, wystarczylo ze zrozumieniem spojrzec na zdjecie.
Bylo tez wiele pretensji o zbyt duze wplywy unii na zycie w Polsce. Malo komu jednak przychodzi do glowy, ze te wszystkie cuda-wianki nie moglyby byc zrealizowane bez unijnych dotacji. Mnie tez sie unia nie podoba, bo standart zycia w Niemczech mocno sie pogorszyl, wzrosla przestepczosc, a autostrady zajezdzaja nam miliony tranzytowych samochodow. Za darmo! Ale za remonty placimy my. Tylko ponownie pytam: co to ma do rzeczy?
Padly tez zarzuty, ze ja Polski nienawidze. No wiekszej bzdury ze swieca szukac! Ja tylko przekonalam sie, ze moze byc przejrzysciej, uczciwiej, szybciej, przyjazniej. Dlaczego gdzie indziej moze, a tam nie? Przeciez tzw. wolnoscia Polska cieszy sie juz od cwiercwiecza, nie ma dyktatu wielkiego radzieckiego brata. Tyle, ze oprocz zrujnowania polskiego przemyslu, wydania bankow, handlu i mediow w rece obcego kapitalu, wiele wiecej sie nie zmienilo. Malo tego, sklonna jestem twierdzic, ze w wielu dziedzinach bardzo sie pogorszylo. Co najmniej w sluzbie zdrowia, sadownictwie, ze nie wspomne i mafii komorniczej.
Byly tez zdania, ze w porownaniu do zachodu, w Polsce jest raj. Dlaczego wiec z tego raju ucieklo juz kilka milionow obywateli? Przeciez wskaznik rozwoju jest najlepszy w unii. No wlasnie, dlaczego wyjezdzaja? Dlaczego jest tak zle, skoro jest tak dobrze? Wspomnijcie babci-emerytce, ktorej nie stac na leki, ze wskaznik rosnie. Albo glodnemu dzieciakowi, ze przeciez sa fajne autostrady i kible za darmo. Albo matce dziecka, ktore skazano na smierc, bo odmowiono mu leczenia, wplacajac pieniadze na budowe kolejnej swiatyni. Wytlumaczcie opoznionemu w rozwoju kleptomanowi, za co siedzi, skoro klecha po zgwalceniu dziecka chodzi wolny, bo podobno jet chory. Wspomnijcie odartemu z godnosci i przegranemu w nierownej walce z biurokracja czlowiekowi, ze taka jest cena wolnosci i demokracji. A rodzinie wyrzuconej z domu przez jasnie pana kamienicznika, ze ma sie cieszyc z upadku socjalizmu.
Podniesiony kilkakrotnie argument mnie jest dobrze, tez do mnie zupelnie nie przemawia, a swiadczy jedynie o krotkowzrocznosci i egoizmie piszacego. Dwom i pol milionowi obywateli dobrze nie bylo.
Na listach panstw najlepszych do zycia, pod wzgledem mozliwosci rozwoju, dorobienia sie mieszkania, znalezienia pracy czy latwosci otworzenia wlasnej firmy, Polska zajmuje miejsca blisko konca. Natomiast jesli chodzi o skorumpowanie, rozbuchana do granic absurdu biurokracje, ma miejsce w czolowce.
Tu mala dygresja z ostatnich dni. Polski balagan dotknal mnie osobiscie. Wyslalam w sylwestra ubieglego roku paczke z nagroda w konkursie do Olenki. Nawiasem byla to trzecia paczka, jaka do Niej wyslalam. Dwie pierwsze doszly bez problemu, ta trzecia wrocila do mnie, bo "adresat byl nieznany". Sledzilam jej losy na stronie internetowej, jezdzila 10 dni w samochodzie dostawczym i najprawdopodobniej kierowcy nie chcialo sie jechac taki kawal do Oli na wies. Wolal napisac, ze adresat nieznany. I z glowy, co sie bedzie meczyl i benzyne wypalal? Sorry, taka karma, tumiwisizm i lekcewazenie sobie pracy. Nie jest to przypadek odosobniony, sporo czytam w necie skarg na poczte polska czy kurierow. To norma. I tak dobrze, ze nie ukradli, bo i to sie zdarzalo.
A wracajac do tematu mojego posta oraz komentarzy pod nim, ktore od meritum odchodzily na odleglosc jak stad do Honolulu. Kiedy braklo argumentow, zaczely sie ataki ad personam i zarzucanie mi wyboru (tu cytuje) "kakalka i autostrad", wysmiewanie mojego statusu na emigracji oraz podobnych jadowitych przytykow.
Reasumujac. Nigdy nie ukrywalam, skad pochodze, nie wstydzilam sie Polski, co wiecej kocham ja, bo tam sie urodzilam i wychowalam i do dzis lezy mi na sercu, zeby bylo w niej normalnie.  Wstydze sie za polska polityke, zarowno wewnetrzna jak i zagraniczna, za bezprawie tam panujace, za niesprawiedliwosc spoleczna, pelne poddanstwo wobec Watykanu i poboznosc na pokaz. Zawsze uwazalam, ze krajobrazowo jest  w czolowce swiatowej. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, ze boli mnie cala sytuacja, do jakiej doprowadzono przez ostatnie 25 lat, ze obywateli traktuje sie przedmiotowo i odbiera im godnosc. Moze widzieliscie biede i bezdomnosc na zachodzie, ale nie mieliscie stycznosci z aparatem panstwowym, nie znacie realiow. Znaja je jedynie ci, ktorzy wyemigrowali i tylko oni moga porownywac zycie tu i tam.
Acha, to, ze nie place podatkow w Polsce, nie odbiera mi prawa do krytykowania nieprawidlowosci, bo i taki zarzut przeczytalam.
Na koniec zacytuje urywek zdania Nietypowej Matki Polki, ktory niech bedzie podsumowaniem calej tej bezsensownej dyskusji:
...z takimi baranami wszystkie pozytywne zmiany ida duuuuuzo wolniej...
Zeby byla jasnosc, jesli komus nie chce sie czytac wszystkich komentarzy, to zdanie skierowane bylo do pewnego anonima, ktoremu braklo odwagi, zeby sie przedstawic, natomiast mial jej dosc, zeby rzygac na mnie jakimis jadowitymi truizmami.

Zachecam rowniez do przeczytania wpisu Polaka mieszkajacego w Polsce, nie emigranta. TUTAJ
Nie z kazdym slowem sie zgadzam, bo facet pomylil przyczyny ze skutkami, a sprawcow z ofiarami, ale sytuacje w kraju opisal wzorcowo.




148 komentarzy:

  1. Świetny jest ten zalinkowany przez Ciebie wpis. Lecz najbardziej wstrząsnął mną ten fragment:

    "Mieszkam w państwie, w którym język polski jest językiem niewolników. Językiem panów jest język angielski. Kto nie zna tego języka, może pracować w sortowni odpadów, albo przy odśnieżaniu. Ewentualnie może być prezydentem Unii Europejskiej, ale musi wówczas znać język zdrady, podstępu, nienawiści."
    I jeszcze ten o dziesiątkach niepotrzebnych kierunków studiów.
    Znam ten portal (Niepoprawni.pl). Artykuł jest genialny i wcale nie uważam, że autor coś z czymś pomylił.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe dementi: przeczytawszy do końca, doszliśmy z moim dziecięciem (mówiłam już, że to najmądrzejszy człowiek, jakiego znam?) do wniosku, że autor nieco zgubił pazur i zapętlił się w swoją własną krytykę.
      Poza tym, jak sądzę, dziecię me nie lubi mieszania wiary w kwestie polityki społecznej. Zapewne tak, jak i Ty. Ja warunkowo dopuszczam deklarację wiary, jednak bez demagogicznego zadęcia. Czego autor nie zdołał uniknąć. O ile pierwsza wzmianka o Bogu była na miejscu, to już ta w drugiej części artykułu była przegięciem.

      Usuń
    2. Ja akurat jestem zdania, ze pomylil, ale polemizowanie na ten temat nie ma akurat zwiazku z tresc. Twoje dziecie ma racje, za duzo jest wiary i kosciola w zyciu publicznym, tego mieszac nie wolno, zwazywszy, ze w Polsce nie mieszkaja sami katolicy.
      Boga nie powinno sie mieszac do niczego, to prywatna sprawa obywatela i jako taka, powinna zostac razem z nim w domu.

      Usuń
    3. Ze się tak wyrażę- święte słowa!:)

      Usuń
  2. Zaraz sobie poczytam. Komentarze do tamtego posta poczytalam jeszcze raz. Ja jestem Adwokat Diabla jednak... Lub Janiola, wszedzie szukam jakiejs lepszej strony. Ale doskonale zrozumialam co chcialas pokazac. Po prostu mieszkajac poza Polska ma sie troche inne spojrzenie. Ja tam nigdy nie wroce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nigdy nie wroce, za bardzo sobie cenie normalnosc.

      Usuń
  3. "... obywateli traktuje się przedmiotowo i odbiera im godność... nie mieliście styczności z aparatem państwowym, nie znacie realiów. Znają je jedynie ci, którzy wyemigrowali i tylko oni mogą porównywać życie tu i tam" - Pantera, ty masz rację! To właśnie my mamy przede wszystkim prawo krytykować, bo wiemy CO.
    Wyłapałam dość dużą nieścisłość - dwa i pół miliona emigrantów? Kochana! Chyba w Londynie i okolicach :)) Szacuję, że około 5-6 milionów. Te dwa i pół miliona to mantra powtarzana przez media w Polsce od wstąpienia Polski do UE. A ludzie cały czas wyjeżdżają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, gdyby tak brac pod uwage cala emigracje, wyjdzie druga Polska, a moze jeszcze wiecej. Ale moze masz racje, ze najnowszej jest wiecej niz 2,5 mln, dane bralam z mediow.

      Usuń
  4. Przyznam ci sie szczerze, ze kiedy ukazal sie Twoj post Poland is beautiful, mialam problem z internetem i nie widzialam filmikow. Co nie zmienia mojej opinii odnosnie Polski, takie obrazy mozna zarejestrowac na calym swiecie.
    Przykre jest jednak to, ze tyle pomyj wylano na Ciebie. Aniu! Mam nadzieje, ze uodpornilas sie na tego typu komentarze, chociaz nie jest to łatwe.
    Ot, to taka polska tradycja, niestety!

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem, bylo mi przykro, ale zrozumialam, ze wiele osob, na ktorych mi zalezy, nie odebralo prawidlowo moich intencji, stad ten powyzszy post. Reszta nie robi na mnie wrazenia, zwlaszcza anonimy. Ot, frustraci i tyle.
      Buziak :*

      Usuń
  5. Dopiero dzis przeczytalam tamta notke i wszystkie pod nia komentarze.
    Coz Ci moge powiedziec Pantero?
    Ktos (nie pamietam kto, a szukac mi sie nie chce) kiedys powiedzial, ze "krytyka jest najwyzsza forma patriotyzmu"
    No coz, Polakom, zwlaszcza tym zamieszkalym w Polsce tego nie wytlumaczysz, a to takie proste, bo tylko krytyka moze prowadzic do pozytywnych zmian, a nie swiete balwochwalstwo.
    Jak wiadomo mieszkam od 30 lat w Stanach, nie, nie jestem tu obca, biore aktywny udzial w zyciu politycznym kraju, chodze na spotkania z lokalnymi wladzami i krytykuje jak mi sie cos nie podoba.
    Jeszcze mi nigdy nikt nie powiedzial, ze nie mam prawa krytykowac bo sie nie urodzilam w Ameryce.
    Natomiast w Polsce do krytykowania rzeczy oczywistych trzeba miec chyba specjalna licencje:)))))))))))

    Polecam blog http://retrospekcjewolanda.blox.pl/html

    Autor naprawde super pisze o waznych sprawach i pokazuje prawdziwy obraz Polski, mieszka w Polsce, wiec raczej mu nikt nie zarzuci nienawisci jak Tobie czy mnie:)))

    Jeszcze jeden dobry blog http://piekielni.pl/ ten jest bardziej karykaturalny, ale opisane tam sceny sa jak najbardziej z zycia wziete.

    A i mam pytanie, gdzie sa te bezplatne ubikacje w Polsce, bo jeszcze 6.5 roku temu jak bylam w kazdej restauracji byla ubikacja platna. W kawiarni na krakowskim rynku nawet zeby otworzyc drzwi to wisiala skrzynka do ktorej trzeba bylo wrzucic monete:))) To nic, ze po wrzuceniu monety drzwi sie otworzyly a w srodku nie bylo ani skrawka papieru toaletowego czy tez recznika papierowego, ot taki drobiazg, kto by sie czepial:)))
    Spedzilam wtedy 3 tygodnie z moim amerykanskim mezem jezdzac po calej Polsce, owszem bardzo ladnie, mezowi najbardziej podobal sie Torun, ja sie zachwycilam Lodzia, mimo, ze byla rozkopana. Bylismy w Gdansku, Warszawie, Krakowie, moich rodzinnych Kielcach i dodatkowo pojezdzilismy po kieleczczyznie.
    Wszystko fajnie, widoki, krajobrazy piekne, miasta ladne, super... do czasu kiedy sie nie wsiadzie do pociagu zeby sie przemiescic np. z Gdanska do Krakowa i nie popatrzy sie na te piekna Polske od kuchni, na te sterty sprzetu zalegajace przy torach i na obrzezach pieknych lasow.
    Kto to robi?
    Bo przeciez chyba nie Polacy, ktorzy tak bardzo kochaja Polske i sa dumni ze swoich lasow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star, sama natrafilam w Slubicach na naprawde czysty i darmowy kibel, wiec jakies tam musza byc. Moze chodzi o wszystkie "przydrozne" przybytki, nie wiem i ani mi sie sni weryfikowac. Jeden jest na pewno, bo sama w nim szczalam. :)
      Piekielnych czytam regularnie, miedzy innymi stad moja wiedza o realiach.
      Moj lokalny patriotyzm zostal przez Ciebie mile polechtany, ze podoba Ci sie miasto Uc. ;))) Ale wystarczy zejsc ze szlakow turystycznych, zeby zobaczyc prawdziwe oblicze Polski.

      Usuń
    2. Punkt dla Wspaniałego za mój ukochany Toruń! Uć też jest cudna:)).

      Usuń
  6. Za wyjatkiem Erraty, jak dotad do mojego posta odniesli sie sami emigranci. Czy to nie jest typowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja z Polski B coś dodam ;)
      Wg mnie wszyscy chlubiący się wielkim patriotyzmem to najpierwsi sprzedawczycy(chodzi mi o sprzedaż zakładów itp).Ponadto są zazwyczaj krótkowzroczni bo widzą tylko czubek własnego nosa i aby sobie było wygodnie,aby czerpać jak największe zyski.A że odpady wywalono do bunkra...?Tak do bunkra,który odwiedza sporo turystów.W pewnym bunkrze są toksyczne odpady i nie sądzę że umieszczono je na polecenie zwykłego pracownika...Zwiedzając okoliczne bunkry widzę mnóstwo śmieci i nie sądzę,że to turyści poprzynosili stare meble,połamane plastykowe naczynia itp itd.
      Przy każdym sklepie jest dzikie wysypisko,gdzie zazwyczaj pije się szybkiego klina,a butelka w najbliższe krzaki.A kosz też jest blisko...
      Jeżdżąc dość dużo rowerem widzę co dzieje się w przydrożnych rowach.Zgroza! I widzę tablice rejestracyjne aut ,z których wylatują śmieci ;/ ...z polską numeracją i zazwyczaj z pobliża...
      Nie wiem czy naród pokomunistyczny jest"wyuczony" -nie moje więc nie dbam...?
      Ale co najdziwniejsze gdy przy swojej posesji znajdzie jakiś śmieć od razu wykrzykuje" -Co za *przekleństwo* mi tu śmieci????
      A gdy wypowiadam swoje zdanie,że wg mnie religia jest do manipulowania ludźmi to zostaję zakrzyczana,że NIE,że BLUŹNIĘ,że to WSTYD!
      Echhh....ciut chaotyczny ten koment,ale jeszcze coś dodam ;)
      http://takietampstrykanie.blogspot.com/2013/01/nasza-kultura.html
      Dawne kino już nieczynne.Było dzierżawione/wynajmowane przez osoby które prowadziły aptekę,sklep i coś tam jeszcze.Czy olbrzymim kosztem by było wspólnymi siłami doprowadzić do stanu lepszej oglądalności?Nie! Ale po co!?

      A o kulturze ludzi też można pisać i pisać...mimo,że mieszkam na Podlasiu gdzie rzekomo są najserdeczniejsi ludzie ;>

      Usuń
    2. Dobrze, Jaska, ze to napisalas, inaczej bylaby to wojna na slowa miedzy prawdziwymi Polakami a emigrantami, ktorym odmawia sie prawa do wypowiedzi na temat Polski.

      Usuń
    3. Oj Pantera, dokladnie napisalas to, co chcialam napisac - odmawia sie emigrantom prawa do tematu "Polska"...zawsze wyjdzie na to bicie Murzyna....

      niczego nowego do dyskusji nie wniose, bo za dlugo siedzie poza Polska i nabralam obiektywizmu (polaczongo z subiektywizmem, ale glownie dotyczacym WROCLAWIA, a wlascicwie jego czesci, gdzie jest tak jak bylo i jak to napisala jedna moja przyjaciolka mieszkajaca poza Polska prawie tak dlugo jak ja, ta czesc Wroclawia to oaza normalnosci w ojczyznie....) i wrecz sie boje pisac krytyczne komentarze, bo nie mam durszlaka na glowie ;P i jeszcze zauwazylam, ze jak cos jest nie tak i ludzie piszacy sie wpierniczaja na xyz, ja proponuje jakies rozwiazania, to slysze, ze to i tak nic nie da. I niestety tak jest...poza tym, ze jak napisalam do gminy zeby wycieli niebezpiecznie umarle juz drzewa to przyjechali i wycieli i jak marudzono zeby droge polepszyc...to polepszyli (moze po prostu mieli w planach...)

      Usuń
    4. Bo ksiądz z ambony nie krzyczy, i przypomina by sprzątać po sobie, szanować innych i zwierzęta, i takie tam inne ważne i niby normalne rzeczy? Bo jak to jest pasterz to niech te owce prowadzi,czyż nie? Niech sam daje dobry przykład,itd.itp.
      A szkoda gadać..

      Właśnie spojrzałam przez okno,a tam facet leje pod ścianą budynku, olewając ją oczywiście, no cóż.. jakby poszukał ,to toaletę by znalazł.Ale po co ,no nie? I nie,to nie kloszard,tylko tzw.,,normalny" ładnie ubrany ,zwyczajny facet.
      Za daleko było,ale z chęcią bym go zapytała,czy chciałby ,żeby pod jego oknami ktoś mu się odlał.

      Usuń
    5. Bo klesze tylko zakaz skrobanek i antykoncepcji w glowie (mniej byloby chrztow i pieniadzorow), a nie jakies zwierzeta, czy sprzatanie po sobie. Wierni sprzatac musza tylko kosciol.

      Usuń
    6. Myślicie,że księża mają taki wpływ na parafian??????? Hm.......

      Usuń
    7. Oczywiscie, nawet niektorzy kaza sie spowiadac z tego, jak sie glosowalo.

      Usuń
    8. I ludzie suchaja..... baju, baj.... chyba starcy

      Usuń
    9. A chocby! Wlasnie starcy najgorliwiej uczestnicza w wyborach.

      Usuń
  7. Dziś Twój post przeczytam do śniadania bo teraz,do sokawki to za długi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boję się coś napisać bom emigrantka.z przypadku ale jednak.
    Tu gdzie mieszkam jest fajnie i łatwo. Pod warunkiem że unika się edukacji państwowej.

    Widzę wady Polski

    ale nie mam odwagi twierdzić że można było zrobić tę Polskę lepiej przez 25 lat. W ciągu poprzednich dwustu lat mieliśmy ze dwadzieścia lat wolności i to w innych granicach niż teraz

    ja nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybenko, nie mozna cale zycie babrac sie w przeszlosci i usprawiedliwiac niesprawnosc aparatu panstwowego trudnosciami z nia zwiazanymi. To typowo polski objaw, bo inne kraje jakos sobie z tym radza.

      Usuń
    2. Zupełnie nie to mam na myśli.
      Po prostu wściekajac się na tysiące złych rzeczy które są w Polsce nie mam poczucia że na pewno można było lepiej. Praktycznie. Bo teoretycznie to wszyscy mogą być mili dobrzy uprzejmi i empatyczni.

      Usuń
    3. Praktycznie też wszyscy mogą być mili i uprzejmi - zapewniam Cię. Niemiłych można spotkać bardzo, bardzo rzadko. Żyję w takim społeczeństwie.

      Usuń
    4. Jakos inne kraje bloku wschodniego raczej patrza w przyszlosc, niz rozpamietuja przeszlosc, tylko Polska robi niewiele i szuka usprawiedliwien w historii.
      I ja zyje w przyjemnym spoleczenstwie, gdzie ludzie sie do siebie na codzien usmiechaja, pozdrawiaja, pomagaja.

      Usuń
    5. Bo z przeszłością się jeszcze nie rozliczyła.Nie dano jej. Sitaw za wiele miała do stracenia. Całe to pokolenie musi minąć, żeby inne mogły nareszcie oddychać.

      Usuń
    6. A Ty dalej swoje! Rozliczyc sie i rozliczyc sie. Inne kraje to olaly, kierujac sily na budowanie przyszlosci, a tylko Polska zieje checia zemsty i czeka na rozliczenia. To wlasnie jedna z przyczyn marazmu.

      Usuń
    7. Ja szczerze mówiąc nie wiem jak jest w innych krajach bloku wschodniego.
      Więc się nie wypowiem.

      I nie znam społeczeństwa w którym nie ma złodziei bandytów oszustów i kanalii.

      Usuń
    8. Wszedzie bija murzynow, Rybenko. Tyle, ze w innych krajach bloku wschodniego rozliczanie sie z przeszloscia zakonczono 20 lat temu, moze nawet wczesniej.

      Usuń
    9. moja uwaga o bandytach była do Róży, jakby co

      Usuń
  9. Smutno mi jakoś i bezradnie...
    Miałam nic nie pisać, ale chciałam byś wiedziała, że byłam tu i przeczytałam wszystko.
    Anuś!Pozdrawiam Cię serdecznie od nas obojga!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze nie chcesz sie wypowiadac. Akurat Ty poznalas inne realia i masz porownanie.
      Buziaki :***

      Usuń
  10. Panterko, ciesze sie, ze wspomnialas o Czesiu Mozilu :) Dostal rzeke pomyj za swoja trudna wielka milosc...
    I Ty tez dostalas i bedziesz dostawac jeszcze wiele razy...
    Buziak :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektorzy wola wylewac pomyje na innych, zamiast zabrac sie za naprawe Rzeczypospolitej. Tez typowe.
      Caluski :***

      Usuń
    2. Czesiu ma cudny głos i od Czesia wszelkim paskudom wara:))).

      Usuń
    3. Jeśli Ty też masz taki cudowny:)).
      Nie, żartuję; niezależnie od okoliczności.

      Usuń
  11. Nie pisałam wcześniej, bo dopiero wstałam ;)
    Ja akurat nie poczulam się oburzona Twoim poprzednim postem, bo tak u nas jest. Niestety. Jak słysze "25 lat wolności" to mnie pusty śmiech ogarnia, bo jedną okupację zastąpiono drugą, pod okrągłym stołem przehandlowując nasz kraj za kolorowe brukselskie paciorki.
    A najgorsze jest to, że sami Polacy stają się sługusami obcych wlaścicieli fabryk np. i traktują współbratymców jak niewolników. A "panowie" się tylko z tego cieszą. Głupcy, nie wiedzą, że za moment oni sami moga z tych stołków z hukiem zlecieć.
    Myślę, Panterko, że wiele osób poczuło się dotkniętych Twoim postem, bo program "nie będzie Niemiec pluł nam w twarz" jest ciągle aktywny. Szkoda tylko, że bardzo wybiórczo działa.
    Ręce mi na to wszystko opadają i nie interesuje mnie, że gdzieś tam murzynów biją. U nas też biją i nic z tym nie mogę zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coz, bija i to czesciej niz na zachodzie. I wielka szkoda, ze latwiej oburzac sie na osobe krytykujaca, niz samemu wziac do roboty. Tam sie nic nie oplaca, nie warto, marazm i narzekanie.

      Usuń
    2. Lidio! Mnie też śmieszy rzekoma wolność.Wolność to pojęcie względne nawet jeśli chodzi o tę 25-letnią wolność.Pracuje w dawnej polskiej firmie,która jest pod "władaniem" Holendrów.W sąsiedztwie mej firmy znana polska marka mleczarstwa jest własnością Francuzów.Nadzór mojej firmy płaszczy się by Holendrzy nie mieli im nic do zarzucenia i zrobi wszystko by utrzymać się na swoich dobrych stanowiskach.Ukryją straty finansowe najczęściej kosztem szarych pracowników.Co tu mówić -są zwykłymi płaszczącymi się sługusami przy właścicielach firmy,a jak tychże nie ma to wtedy pokazują kto rządzi...Mnie bardzo boli,że ludzie w Polsce nie szanują innych i tymże siebie samych,nie mają zrozumienia,nie tolerują ,że ktoś chce żyć inaczej.Częściej są zgryźliwi niż życzliwi.Częściej widzą innych niż siebie...

      Echhhhh...
      Echhh....chyba wezmę się do roboty lepiej

      Usuń
    3. Gdzie jest panstwo? Gdzie jest prawo pracy? To sami Polacy pozwalaja na wyzysk.

      Usuń
    4. Własnie o to mi chodziło, że Polacy się nie szanują. Mam do czynienia z ludźmi, którzy pracują u Niemca, Holendra, ale kierownictwo jest polskie - po polsku przynajmniej mówią. Polakom nie opłacało się tych firm utrzymywać, Niemcom, czy Holendrom owszem i nieźle sobie funkcjonują. A Polak przed szkodą i po szkodzie głupi, cholera jasna.

      Usuń
    5. Tutaj jest to nie do pomyslenia. Taki pracodawca za duzo by ryzykowal, a przed sadem pracy przegrana ma jak w banku.

      Usuń
    6. No własnie, a polskich sądów się nie boją, więc pozwalają na takie niesprawiedliwości. Przykro tego słuchać, naprawdę. Pracownicy też do sądu nie pójdą, bo musieliby wszyscy, solidarnie, a to jest niemożliwe.

      Usuń
    7. Wiem coś o tym.U mnie w pracy mało kto odważy się powiedzieć ,że kierownik nie ma racji.Wolą milczeć i zbierać obelgi. Ja niestety nie zgadzam się z z tym i nie milczę.Swoje zdanie wyrażam nawet przed najgłówniejszą Panią Kierownik,która chcąc dać mi niesłuszną reprymendę sama taką otrzymała ode mnie,a teraz mnie unika.Ale postanowiłam,że zaniedługo przypadkowo wrócę do rozmowy,bo rację mam ja.Mobbingu tolerować w pracy już nie będę mimo,że mało kto z moich współpracowników chce w tej kwestii zabrać głos. Pracując za marne pieniądze nie pozwolę,by mną poniżano i wmawiano mi,że jestem złym pracownikiem.

      Usuń
    8. Rzadka postawa, bo wszyscy drza, zeby nie znalezc sie na bruku i pozwalaja odzierac sie z godnosci. Straszne!

      Usuń
  12. Moje odczucia i tak nie mają zadnego znaczenia więc nic nie napiszę.Cztałam oba posty i wszystkie komentarze.Miłego i spokojnego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na poczatku napisze cos do pan emigrantek - z calym szacunkiem ale czy poczytalyscie historie waszych nowych ojczyzn ? chyba nie bo byscie wiedzialy ze oni do dobrobytu musieli dochodzic wiecej niz 25 lat a Wy pojechalyscie na gotowe , wiec dajcie tej biednej Polsce wiecej czasu - bedzie pieknie tylko mnie juz nie bedzie - po prostu robie poczatek dla moich wnukow zeby im bylo lepiej. Ze jest niedostatek i bieda - Ja to widze ale sa tez zmiany na lepsze i tez to widze. brod ? brudasa nigdy nie nauczysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Retro - pierwsza osoba, co o tym napisala. Kiedys rozmawialam w przyjaciolka na ten temat i ona powiedziala - nie mamy czasu zeby czekac na demokracje (te dosc prawdziwa) iles tam pokolen, chce jej doswiadczyc teraz. I moje gadanie, ze tu, gdzie mieszkam, demokracja tak zwana zaczela swoje zycie, trwa, potyka sie, jest oskarzana o nie bycie demokracja, wpada we wlasne sidla i dociera sie od kilkuset lat i tlumaczylam kolezance, ze to tak nie dziala...ale to bylo grochem o sciane. Wobec tego ile pokolen trzeba zeby zaczely nastepowac RZECZYWISTE zmiany? znaczy na poczatek tych zmian...bo zdaje sie jedno pokolenie i kawalek poprzedniego pokolenia nie dalo zadnych rzetelnych podstaw do zmian. tych grubszych.

      Chlopski Filozof

      Usuń
    2. Tak, ja poczytałam. Dużo czytałam. O Norwegii i Irlandii. O tym jak bardzo biednie było w Norwegii do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Jak trudno cokolwiek uprawiać do jedzenia na skale, hodować zwierzęta i żyć w takim klimacie. Ale także jak można z tego co daje natura i miejsce, w którym się żyje stworzyć skarby narodowe, eksportowane produkty luksusowe na cały świat.
      O zniewoleniu Irlandii przez 800 lat. O tym, że gdyby nie pomoc gospodarcza Wielkiej Brytanii i ręce Polaków do pracy po wstąpieniu jej do Unii, to dalej wypasali by tylko owce i krowy. A teraz te owce i krowy to ich najlepszy towar eksportowy. Widziałam na własne oczy i słuchałam na własne uszy, jak z ludowej muzyki na wsi w pubie można zrobić unikat, który przyjeżdża słuchać pół globu.
      W obydwu tych krajach ani bieda, ani niedostatek, ani walki narodowo-wyzwoleńcze nie spowodowały, że człowiek człowiekowi stał się wrogiem. Wszyscy się szanują, są w stosunku do siebie mili, uprzejmi, życzliwi, uśmiechnięci. Do mnie, emigrantki też. Tak normalnie, na co dzień

      Usuń
    3. Z calym szacunkiem ale poczytalam i mam do czynienia z historia mojego nowego kraju na codzien. Co ciekawe historia widziana oczami tubylca, czyli rodowitego Brytyjczyka, ktory spedzil ladny szmat czasu poza granicami swojego kraju i ma jakies porownanie. I to nie jest tak ze kazda pliszka swoj ogonek chwali a kazdy Brytyjczyk zachwyca sie swoim krajem bez reszty. Tutaj tez jedzenie bylo na kartki, prad tylko dwie godziny dziennie, tutaj tez byly zamieszki, strajki i strzelanie na ulicach. Tutaj tez ludzie narzekaja wierzac ze moze byc lepiej. A o dochodzeniu do dobrobytu powiem tak - niektore panstwa nigdy do niego nie dojda, dopoki rzadzacy beda upychac swoje kieszenie zamiast kieszeni obywateli.

      Usuń
    4. Wielka Brytania też była nie tak znowu dawno, bo za rządów Margaret Thatcher w kryzysie. Zamykano kopalnie, odbierano dzieciom mleko w szkołach, prowadziła wojnę o Falklandy i z najbardziej rozrabiającymi kibolami w Europie. To o niej mówi się "żelazna". Czy ktoś tak powie o Ewie Kopacz?

      Usuń
    5. Iwona, przecież ci rządzący to tacy sami Polacy, jak reszta, ta nierządząca. Wybrani wolą narodu! Nie zaczęli nagle napychać sobie kieszeni, musieli robić to wcześniej, tylko na mniejszą skalę - na miarę możliwości. Nie porobiło im się tak w momencie wygrania wyborów. Dlaczego ktoś zdemolował budkę na przystanku w mojej wsi? Budka jest na uboczu i nikt inny z niej nie korzysta, tylko mieszkańcy - taki układ "geograficzny" i komunikacyjny. Ktoś zrobił to sam sobie. Dlaczego? Ten ktoś też jest wyborcą, a może i wybranym. I koło się zamyka. Uważam, że to nasza mentalność dodatkowo skażona latami zniewolenia i wieloma innymi czynnikami jest mieszanką wybuchową. Aby to zmienić, dwa pokolenia nie wystarczą. Ani nawet trzy - obawiam się. Dlatego róbmy swoje, każdy na własnym, małym poletku. Ale róbmy to perfekcyjnie - zarówno w sferze materialnej, jak i niematerialnej. Nie szukajmy winnych wszędzie dookoła. W ten sposób tylko możemy mieć wpływ na przyszłość naszych dzieci i wnuków - jak już ktoś wyżej powiedział.

      Usuń
    6. Ja tez znam historie Niemiec, uczylam sie razem z dziecmi, kiedy chodzily do szkoly. I tu byla straszna nedza, a po wojnach placenie ogromnych odszkodowan panstwom alianckim. Jak jednak ktos wyzej wspomnial, mentalnosc Niemcow jest inna, mniej gadaja, a wiecej pracuja, sa bardziej zdyscyplinowani. Pewnie, ze zdarzaja sie leniwe wyrzutki i awanturnicy. Nie mozna jednak widziec panstwa niemieckiego jako zawsze miodem i mlekiem plynacej krainy.

      Usuń
    7. Historie Ameryki znam lepiej niz przecietny Amerykanin, jest w niej tak duzo czarnych stron, ze az skora na d***e cierpnie. Dodatkowo jest to zlepek roznych narodowosci, wyznan, kolorow skory a jednak jakos nikt nie demoluje. Owszem ciagnie kwitnie rasizm, zwlaszcza w poludniow-zachodnich stanach, ale jakos sie to kreci w sensie, ze przecietny obywatel nie wyrzuca smieci do lasu, nie pali lisci na swojej posesji, nie widzialam nigdy nikogo pijanego, po za Polakami w polskiej dzielnicy (tez rzadko) i Irlandczykami w swieto Sw. Patryka.
      W calym miescie NY nie ma ubikacji publicznych, a zeby skorzystac w knajpie nawet typu McDonald to trzeba cos kupic:)) mimo to przez 30 lat nie widzialam nikogo lejacego pod murem czy drzewem.

      Usuń
    8. Nigdzie nie płynie ani mleko ani miód.Na ten miód i mleko trzeba pracować.Ale po co skoro można mieć bez pracy lub bardzo małym nakładem ? Coś zakombinować,ominąć przepisy,skorzystać z luki prawnej i mieć szybko i dużo.To nic,że kosztem innych.
      Mnie strasznie przeraża,że ludzie w walce o godne życie tracą swą godność...

      Usuń
    9. No nie plynie, ale zamiast od cwiercwiecza ogladac sie na przeszlosc, pora bylaby zajac sie przyszloscia, prawda? Jedno pokolenie JEST w stanie zmienic kraj, trzeba tylko chciec i skonczyc z pakowaniem w d***e kosciolowi, odreligijnic panstwo, a zaraz wszystko ruszy z kopyta. Nalezy tez brac czynny udzial w zyciu politycznym, uczestniczyc w wyborach, a nie tlumaczyc sie tym, ze i tak to nic nie pomoze. Zmienic mentalnosc!

      Usuń
    10. Mamy głosy o historii Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii i Norwegii. Gdzie jesteś Retro?

      Usuń
    11. Jakie glosy o historii? Deklaracje, ze sie zapoznali z historiami tych krajow, w co troche powatpiewam (szczegolnie Norwegii i Irlandii a wierze, ze po 20 latach mozna troche sie juz orientowac). W jakim niby jezyku czytane? Jakie 'nocne rozmowy Polakow' zostaly przeprowadzone z Norwegami czy Irlandczykami?

      Usuń
  14. Aniu- kocha się coś, czy kogoś ze wszystkimi zaletami i wadami. Ale jednocześnie, im bardziej się kocha, tym bardziej te wady bolą. I doskonale rozumiem, że bardzo bolą właśnie Ciebie.
    To epoka romantyzmu tak skrzywiła polskie pojmowanie świata. Ta OJCZYZNA odmieniana przez wszystkie przypadki, patriotyzm rozgrzeszający każdą niemal, ludzką wadę. Zamiast pracować,na rzecz Polski nauczyliśmy się dąć w patriotyczne surmy i czasem można odnieść wrażenie, że tylko dęcie nam zostało.
    Na koniec znany i niemal już banalny cytat, choć... może jednak mało znany, bo rzadko kto go w praktyce stosuje: "Nie ten ptak gniazdo kala, co je kala, lecz ten, co o kalaniu mówić nie pozwala."

    OdpowiedzUsuń
  15. Retro Polska nie wyskoczyła jak diabeł z pudelka nagle jako państwo, tak jak Ukraina, która państwem stała się za łaską czyjaś, po drugiej wojnie światowej. Polska to kraj z więcej niż tysiącletni, ile tu muszą mieć jeszcze czasu LUDZIE bo to ludzie tworzą kraj a nie jakiś zarząd z nieba, by dorosnąć do odpowiedzialności?? To URZĘDNICY, Polacy z polaków tworzą ten kraj nieżyczliwy i zły dla innych polaków. Urzędnicy BEZKARNI całkowicie i bez reszty i czy na wsi czy w małym miasteczku, gdy taki usiądzie na malutkim nawet stołeczku, to mu dupa rośnie równo z pogardą dla innych. Oczywiście nie wszyscy pokreślę NIE WSZYSCY!!!!!! Ale większość,
    Tak, niska samoocena ale czy ona wzrośnie gdy się okazuje wyższość w stosunku do petenta?
    Na Zachodzie jest inaczej. Wiem że urzędnik potrafi zadzwonić by przypomnieć, potrafi poinformować o przysługujących prawach ba nawet wyprowadzić na prostą o zgrozo.
    Nie jest doskonale bo i tam są głupi ludzie jak wszędzie, ale oni są w mniejszości.
    Możliwe że dlatego tam jest tak że zmieniają się politycy ale urzędnik pozostaje na miejscu u nas zmiana rządzącej partii = się wymianie urzędników, choćby najlepszych, na bruk i koniec. W tym ja osobiscie upatruję dominację głupich nad mądrzejszymi w tym kraju.
    Nie będzie piękniej Retro bo Polska czasu miała pod dostatkiem tylko ludzie są tu malutcy. NIE WSZYSCY!!.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otoz to, Elu. Tyle tylko, ze w zacietrzewieniu i wybuchach patriotycznych, nie wszyscy chca obiektywnie spojrzec na szersze zagadnienie. Wystarczy, ze sami maja co jesc.

      Usuń
  16. Bo Polska jest śliczna nawet z ciemnymi, odrapanymi zakamarkami, z absurdami drogowymi, urzędniczymi ,itd.... Jest śliczna i pięknieje z dnia na dzień, ot .... MOJA OJCZYZNA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal bardzo powierzchownie odbierasz to, o czym pisze.

      Usuń
    2. A jak mam odbierać? No jak? Tutaj jest moje miesjce, mój dom, moja rodzina. Nie mam innego. Tutaj żyję, pracuję. Chociaż czasami złoszczę się na to i owo, to jednak mój kraj ze wszystkimi jego urokami i wadami. Boli, kiedy ktoś mu urąga, chociaż wiem,że idealny nie jest. Myślisz,że tego nie widzimy. Przez ostatnich kilka lat trochę podrózuję po świecie. Im więcej podróżuję, tym mniej mam kompleksów. Jeno władza mi nie odpowiada, bo dzięki niej wielu ludzi nie ma powodu do uśmiechu. Dzięki takim rządom ludzie wyjeżdżają. Dzięki NASZEJ KOCHANEJ WŁADZY. Ale ją zawsze można zmienić. Zastanawiam się , ile jeszcze wytrzymają Polacy zanim pójdą po rozum do głowy i dokonają innego wyboru. Ale to już inna sprawa.
      Napisałaś:"Czy jeśli gebe ozdobia mi ropiejące krosty, nadal mam sie zachwycac pieknym opakowaniem?" A cóż tam krosty? Dusza , usposobienie, osobowość ważna. Wierz mi, jeśli się kogoś kocha nie widzi się krost, ani innych ułomności, a jeśli się widzi, to pomaga się mu pozbyć mankamentów serwując określone medykamenty itp.
      Napisałaś:
      "Wstydze sie za polska polityke, zarowno wewnetrzna jak i zagraniczna, za bezprawie tam panujace, za niesprawiedliwosc spoleczna, pelne poddanstwo wobec Watykanu i poboznosc na pokaz" - Nie musisz się już wstydzić. Mieszkasz w kraju, który ci odpowiada ze wszystkimi zaletami i wadami. Z tym "wstydliwym" problemem, problemami muszą sobie poradzić ci, którzy zostali w Polsce. Jakoś sobie radzimy. Raz lepiej , raz gorzej..... ale przynajmniej próbujemy. Mamy jeszcze nadzieję..... I na tym zakończę. Serdeczności.

      Usuń
    3. Wstydze sie, bo jednak nadal z tym krajem sie utozsamiam, stamtad pochodze. I gdzie Ty widzisz, ze ja uragam Polsce? Pokaz mi choc jedno zdanie, jedno slowo. Przeciwnie, nadaj ja kocham.
      Jestem bardzo ciekawa, na kogo glosowalas, czy w ogole poszlas na wybory?

      Usuń
    4. Zawsze chodzę na wybory. I na te następne też pójdę. Na kogo głosowałam? Na pewno nie na tych, co u koryta wciąż siedzą.
      Napisałaś:
      "Ty widzisz, ze ja uragam Polsce? Pokaz mi choc jedno zdanie, jedno slowo." - to skąd ta lawina agresywnych komentarzy, ten "wybuch patriotyzmu" u wielu internautów? Nie trzeba grabatemu przypominać,że ma garb. Ot, proste! Serdeczności.

      Usuń
    5. Czyli jednak garb jest, ale bronbuk poradzic, zeby chory wybral sie z tym do ortopedy, bo moze by go naprawil? To jakas mentalnosc Kalego.

      Usuń
    6. A agresywne komentarze wynikly z niezrozumienia przeslania i bardzo powierzchownego jego odbioru. Stad wlasnie moj drugi post. Nadal jednak nie wiem, gdzie nauragalam, nie odpowiedzialas na moje pytanie.

      Usuń
    7. DD, ale jak ciągle ci sami "u koryta siedzą", a Ty zawsze głosujesz, to odpowiedz na kogo głosowałaś. Konkretnie, podaj nazwiska i co ten człowiek sobą reprezentował, że Cię przekonał do siebie.

      Usuń
    8. Podpisuję się oburącz pod komentarzem DD.Czy Polska pretenduje do miana kraju idealnego,że mamy ogladać przez lupę wszystkie jej niedoskonalości?:)) Nie mam takiej potrzeby,poza tym zdaję sobie sprawę,ze idealnych państw,ani rządów nie ma nigdzie na świecie.Powiem szczerze - nigdy się nie wstydziłam tego,że jestem Polką,ani za komuny ,ani tym bardziej teraz.Znam swoją wartość,wyniosłam z domu przekonanie,ze nie wszystko w życiu,ale całkiem sporo zależy wyłącznie ode mnie.Od porządnego wykształcenia, jak i tez najogolniej ujmując - rzetelności,pracowitosci,samozaparcia,zaradności( w pozytywnym znaczeniu) oraz myslenia perspektywicznego.To też wpoiłam mojemu dziecku i poki co, nam się sprawdza:)) Bez wielkich słów,miłosci,patriotyzmu i bog wie czego jeszcze - żyje się nam normalnie, naprawdę
      przyzwoicie.Nie mam ambicji dorównania rzeczywistości serialowej,nie marzy mi się życie na poziomie "mody na sukces":,bo zdaje się,ze niektorzy tak widzą "prawdziwe życie",a wszystko poniżej nazywają wegetacją.Mam w pogardzie wiecznych malkontentow, narzekających na wszystko -rzad,służbę zdrowia,nauczycieli,bezrobocie i co tam jeszcze komu przyjdzie do głowy.
      Myslę,ze największej zmiany wymaga wiecznie niezadowolona" polska mentalność":)
      Pozdrawiam

      Usuń
    9. Gratuluje krotkowzrocznosci! Tobie jest dobrze, wiec JEST dobrze w calej Polsce. A ci, ktorzy klepia biede, na pewno nie sa pracowici, zaradni i rzetelni. A w ogole to naogladali sie seriali i chca jadac trzy razy dziennie i miec chocby najmniejsze mieszkanie, na ktore ich bedzie stac. Glupcy!

      Usuń
    10. A gdzie ja twierdzę,ze jest dobrze w całej Polsce?? Czytaj ze zrozumieniem:)))

      Usuń
  17. Nie bede juz wiecej pisac bo co Ja glupia polka moge wiedziec buuuuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod żadnym z tych dwóch postów chyba nikt nie napisał, że jesteś głupia. Pokazujemy Ci, że można mieć własne zdanie, widzieć inaczej, więcej, wyjść poza schematy myślowe powielane z uporem przez polskie media, pojeździć po świecie, zobaczyć i porównać. Ale skoro sama tak uważasz...

      Usuń
    2. Czy mogłabyś teraz, proszę, odnieść się do komentarzy mojego i Iwony pod Twoim o historii innych krajów?

      Usuń
    3. Retro, nie zachowuj sie jak male dziecko, ktoremu argumentow braklo, wiec strzela focha. Jestes madra kobieta, wiec sprobuj spojrzec na rzecz obiektywnie.

      Usuń
  18. KOCHA SIĘ POMIMO , więc wielbię Polskę z jej zaletami i wadami .nie znaczy to , że przyklaskuję paranojom.

    Tylko słaby psychicznie człowiek jest agresywny ( psychicznie i fizycznie ) .Mocny człowiek spokojnie potrafi przedstawić swoje racje , bez obrażania innych .

    tak więc tylko spokój nas uratuje ęter

    niech będzie pozdrowiona sieć - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nieprawda, nie kocha sie POMIMO, bo wtedy to sie wlasnie nazywa zniewoleniem. Nie kocha sie meza pijaka ktory codziennie pierze nas gdzie popadnie, jest sie z nim bo sie nie ma odwagi odejsc...

      Usuń
    2. pomimo wad , a nie pomimo draństwa i nadal będę trwała przy swoim . A pro po męża : jesteśmy w rewelacyjnym związku , zaślubieni przeszło 30 lat temu , kochamy się pomimo wad ( oczywiście nie myślę o chamstwie ) i doprawdy nie czuję się zniewolona chyba ryba zeby o zegz się rozchodzilo - to wielbię takowe zniewolenie

      macham ku Tobie Iwona - wyzwolona i daleka od zniewolenia Gryzmo

      Usuń
    3. I znow musze powtorzyc, ze kocham pomimo, ale czy to zle chciec cos naprawic, zeby zlikwidowac pomimo?

      Usuń
    4. Panterowska wprowadziłam odpowiedzialną odpowiedź Iwonie
      macham ku Tobie

      Usuń
    5. Aniu, ale co Ty możesz naprawić? Wszyscy chcemy naprawy, jak widzisz idzi to nam jak krew z nosa. Sitwa do władzy dotarła i trzyma się koryta zmieniając jedynie barwy partyjne. Cóz możesz naprawić? NIC
      To my tutaj w kraju musimy wreszcie chcieć i krzyknąć jednym głosem - DOŚĆ!!!!! Ale u większości zwoje mózgowe wyrostowane po codziennym praniu. Ach!

      Usuń
    6. Gryzmo, nie rozumiem dlaczego moja wypowiedz wzielas tak bardzo do siebie, ze az przykladem wlasnego malzenstwa rzucilas. Jestes w rewelacyjnym zwiazku - to swietnie dla Ciebie, ale spytaj kobiety bite przez mezow pijakow czy kochaja ich... Oczywiscie ze kochaja ich bo buk im nakazuje a kosciol wymaga. I co sasiedzi powiedza. O taki przyklad mi chodzilo. Bo przeciez jak se wypije jednego czy dwa to taka drobna wada, prawda?
      Poza tym milosc do ojczyzny rzadzi sie troche innymi prawami. Ja swojego eksa przestalam kochac, swojej bylej ojczyzny nie przestalam. Do obu jednak nie wroce.

      Usuń
    7. Dorota, chcialabym widziec ten pierwszy krok do naprawy podczas kolejnych wyborow. Pewnie znow 70% spoleczenstwa je oleje, a reszta zaglosuje jak kosciol kaze.

      Usuń
    8. Tak, oleje. A wiesz dlaczego? Bo starcili nadzieję. Dlatego dzieje się, jak się dzieje. ALE DOPÓTY DZBAN WODĘ NOSI, DOPÓKI SIĘ UCHO NIE URWIE. Zatem ja jeszcze nadzieję mam i postawię na młodych!

      Usuń
    9. Brawo! Trafne nastawienie. Stracilam nadzieje, wiec nic juz nie bede robic, zeby sobie poprawic. Pogratulowac!

      Usuń
    10. Czyli co, DD? Niech młodzi krzyczą jednym głosem: dość! A Ty popatrzysz i posłuchasz? Bo młodych w szkołach nauczyciele nakarmią Wallenrodem, Mickiewiczem, Słowackim i kampanią wrześniową? I młodzi wezmą się i posprzątają ten bałagan po starych? Przyjrzyj się, w jakim wieku lub z jakich warstw społecznych są ci, co krzyczą dość! na ulicach. Nie zapominajmy, że młodzi mają smartfony, internet i paszporty. I wiedzę o świecie - ci wykształceni.

      Usuń
    11. Tez nie rozumiem naprawy kraju przez olewanie wyborow i czekanie na mlodych.
      Querva mam 60 lat, dodatkowo jeszcze raka, mieszkam w nowej ojczyznie, wiem wiekszosc mi wmawia, ze jestem na "obczyznie":))) ale dobro i przyszlosc tej mojej nowej ojczyzny-obczyzny lezy mi na tyle na sercu, ze nie wyobrazam sobie olania wyborow.
      Podobnie nie czekam na mlodych, JA chce im zostawic ten kraj jesli juz nie w lepszym stanie niz sama go zastalam to chociaz w takim samym.

      Usuń
    12. Star, to moze zrob cos, bo ja strasznie cierpie jak czytam na stronach internetowych Coalition for the Homeless, ze w New York'u jest ponad 60.000 bezdomnych, w tym 25.000 dzieci. Moze choc napisz, ze maja czyste i pezplatne ubikacje, bedze mogla moze tej nocy zasnac.

      Usuń
    13. Chyba tylko raz nie bylam tutaj glosowac, bo akurat tego dnia bylam w odwiedzinach u rodzicow w Polsce. Tez jakos nie wyobrazam sobie nie pojsc na wybory. Tu tez niestety frekwencja wyborcza pozostawia wiele do zyczenia, ale i tak jest o niebo lepsza niz w Polsce.

      Usuń
    14. Echo i wyobraz sobie, ze robie. I mysle, ze warunki w schroniskach dla bezdomych w NYC sa calkiem przyzwoite w porownaniu z innymi miastami. Znam kilka takich schronisk i regularnie pomagam.
      A najwiecej pomagam przez swiadome glosowanie.

      Usuń
  19. Pantero,gdybyś mieszkając w innym kraju,w innych realiach,dawała mi/nam/rady jak mam tutaj żyć,tylko z tej racji żeś się tutaj urodziła i uzurpujesz sobie prawo do decydowania w moim imieniu o moim życiu to bym Ci opowiedziała bajkę o wężu:)))
    Ty widzisz to co widzi większość"normalnych"Polaków,którzy być może i nie mają już sił do walki z bezkresną głupotą naszych współobywateli.Niestety,głupota,małostkowość,nadmuchany"honor"do granic możliwości,obłuda,podwójna moralność itd,itp.Ciesz się,że widzisz tylko górę tego wszystkiego:)
    Ktoś pisze,że komuna nauczyła Polaków nie dbania o nie swoją własność.Nooo,przepraszam,mnie rodzice,szkoła,książki,uczyły,że szanuje się swoje i nie swoje.Kiedy zdawałam służbowe mieszkanie po 10 latach mieszkania w nim z mężem i dzieckiem,pan z GAM powiedział,że to mieszkanie powinno służyć jako pokazówka dla tych co zdają takie mieszkania.Można?Można!
    Ktoś pisze o"Niemcu co nie będzie pluł nam w twarz"/proszę nie brać do siebie mojego komentarza Lidio:)/:czy tak może mówią ci,którzy zapierniczają u tychże Niemców a po powrocie do kraju rżną"patriotów"?Może ci,którzy kiedyś jeździli do"dedeerów"i kupowanym tam towarem handlowali na polskich rynkach z kolosalną przebitką cenową?Może ci,którzy dziś"zabijają"się w niemieckich hipermarketach za okazjami,które później sprzedają w polskich sklepikach?A może to jest ta Polka,która wypowiadając się w polskiej tv na temat segregacji śmieci w naszym"pięknym" kraju,powiedziała,że nie będzie tego robiła bo nikt jej nie złapie.Na pytanie jak to wyglądało w Koloni/gdzie pracowała/odpowiedziała,że tam segregowała bo inaczej płaciła by wysoką karę.Nic,ino strzelić bez łeb z liścia:)
    Powołujecie się na historię,ale nasza historia nigdy niczego nas nie nauczyła.My jesteśmy głupi i przed szkodą i po szkodzie.
    Dlaczego nie możemy czerpać z demokracji innych państw tego co u nich jest sprawdzone.Nie.My musimy po swojemu i wciąż na błędach i wciąż od nowa i tak w koło Macieju...całkiem jak w naszej historii.
    Elkiblog dobrze napisała:wszystko zależy od ludzi.U nas zależy to od wymienionych wyżej.
    Powtórzę to co napisałam pod Twoim poprzednim postem w tym temacie:kocham mój kraj ale bez ludzi:)))
    Ciesz się Pantero,że nie widzisz zachowania naszych dzieci,chowanych bezstresowo,bez żadnych wychowawczych ograniczeń i to zdziwienie po fakcie:no jak to,osiemnastolatek zabił rodziców???Jego już"komuna"nie wychowała ino"demokracja".
    eeee,se opuszczam tymczasem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cosik mi się z tekstem porobiło:)

      Usuń
    2. Oreczko, mnie wystarczy widziec zachowanie niemieckich bachorow, zarowno autochtonow jak i naplywowych. Matka nie moze dac klapsa, bo gowniarz pojdzie na policje. Tak wiec bezstresowo wychowywane dzieci sa wszedzie, taki trend.
      I rzeczywiscie politycznych bledow bylo przez tysiaclecie istnienia panstwa az za duzo. Najbardziej przykre jest to, ze niczego one Polakow nie nauczyly. Najswiezszy przyklad to fikanie do Rosji w pewnosci, ze sprzymierzency pomoga. W 1939 tez pomogli.
      Ehhh, szkoda gadac!

      Usuń
  20. Dla mnie Polska zawsze będzie najpiękniejsza i dajmy sobie jeszcze trochę czasu na rozwiązanie wielu problemów. Może nasze wnuki doczekają lepszych czasów :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, jak Giga. Wiem, widzę te ciemne strony, ale staram się równoważyć tym, co jest tutaj dobre, piękne i tym, że Polska, mimo tytlu przeciwności i zaniedbań, ciągle się rozwija. Nie czytałam, nie oglądałam, nie będę się dodatkowo truła. Wiem- komentarze Cię dobiły. Poruszyłaś niezwykle drażliwy temat. Myślę, że wielu dałaś, swoim wpisem, możliwość przystanięcia, zastanowienia się i... wyboru za oraz przeciw. To też się liczy. Bardzo. Nawet jak to "przeciw" strzeliło Cię rykoszetem.
      Uśmiechnij się, wybacz i... do przodu:)

      A teraz .... mnie teraz interesuje Kira i jej stan.

      Usuń
    2. Dziewczyny, dlaczego udalo sie takim Czechom, Slowakom, Litwinom czy innym, a Polska zawsze potrzebuje duzo czasu. Moze by tak, zamiast politykowac, narzekac i czekac az sie polepszy, wziac sprawy w swoje rece, chocby podczas wyborow? Nie siedziec w domu, nie wybierac miedzy dzuma a cholera, tylko dac im wszystkim czerwona kartke. Przeciez mozna!

      Kirunia ma zdjete prawie wszystkie szwy. Prawie, bo byla dzisiaj punktowana, zeby pozbyc sie nagromadzonej surowicy. Z pol litra z niej wyplynelo. W piatek dalsza kontrola.

      Usuń
    3. Właśnie? Dlaczego??????? TO PYTANIE ZADAJĘ I ODPOWIEDZI NIE DOSTAJĘ.

      Usuń
    4. Inna mentalnosc i postawienie przeszlosci za gruba krecha.

      Usuń
    5. DD, bo jej nie DOSTANIESZ. To trzeba SAMEJ zobaczyć, dowiedzieć się, pomyśleć - włożyć w to wysiłek. I nie stanie się to jednego dnia. Mnie to zajęło około dwa lata.

      Usuń
    6. Nie wiem co się udało Czechom czy Słowakom, bo wg nich u nas żyje się ludziom się lepiej :)))
      A ja dodam,ze wszedzie dobrze,gdzie nas nie ma:))
      Iza

      Usuń
  21. To na fb to przeze mnie bo to było na mojej osi czasu chociaż to nie ja walczyłem.
    Teraz już wiesz że to ja, ten znajomy z fb i z forum od łysego z odstającymi uszami. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie bylo przez Ciebie, nie rob sobie wyrzutow, Piotr. Twoj wpis dotyczyl zupelnie czegos innego, a celem bylam wylacznie ja.

      Usuń
  22. przykro mi się zrobiło po przeczytaniu postu i większości komentarzy. tak zwyczajnie, po ludzku przykro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, nie jest moim zamiarem sprawiac komukolwiek przykrosc. To jedynie odpowiedz na stawiane mi zarzuty i niesprawiedliwe wylewanie pomyj na moja glowe.

      Usuń
  23. Niestety, za chwilę przestanę obserwować na Twoim blogu tę dyskusję - muszę wyjść do pracy. Zajrzę tu jeszcze w nocy, by zobaczyć, jak się skończyła. Pewnie będzie już nowy post - bo publikujesz codziennie. A ja bym chciała, żeby on jeszcze "powisiał" przez następną dobę. By zobaczyć, jak ten temat się skończy.

    Cokolwiek jednak zrobisz, opublikujesz nowy post, czy nie, przyjmij ode mnie gratulacje i wielkie słowa uznania. Za to, że wróciłaś do tego trudnego tematu, że nie ugięłaś się pod słowami krytyki, że nie pozwalasz na siebie wylewać frustracji. Jesteś WIELKA :)

    "Nie ten ptak gniazdo kala, co je kala, lecz ten, co o kalaniu mówić nie pozwala."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam zaraz wielka! Male 172 cm. :))))
      I, jak widac, moje wyjasnienia niewiele wnosza, nadal jestem przekonywana, ze Polska jest piekna.

      Usuń
    2. Zauważę ,że każda piękność ma swoje brzydkie strony ;)
      I tu interpretacja mego stwierdzenia jest dowolna,ale ja też mówię i pięknie kraju w którym mieszkam.
      Widzę i jego piękno i jego "brzydotę" ( w całym sensie zrozumienia brzydoty Polski ).

      Usuń
    3. *o pięknie* zamiast *i pięknie*

      Usuń
    4. Bo ci, co jej tak bronią, mają na myśli krajobrazy, a Ty życie w niej na co dzień według obowiązującego "prawa". Krajobrazami rachunków nie zapłacisz - ot i całe zamieszanie :)

      Usuń
    5. Choć pobożna nie jestem ,ale święte słowa :)))

      Usuń
    6. O, Różo, jestem pod wrażeniem tej frazy o kalaniu.

      Usuń
    7. Rozo, ja tez jestem pod wrazeniem jak Errata (o tym kajaniu) :))). Nie wiem tylko czy emocjonalnie to wrazenie jest w tym samym kierunku, bo ze mocne to wiem, emocjonalnie mocne! (Kala, nie kala... Przypomnial mi sie kawal o hrabinie, ktora niechcacy puscila baka cichego ale zauwazalnego w obecnosci hrabiego. Zaplonela i rzekla: Hrabio, niech to zostanie miedzy nami. Na co hrabia: O nie, moja hrabino, lepiej jak sie rozejdzie ten smrod).

      Usuń
    8. Chyba nie w tym samym.

      Usuń
    9. Ninka zacytowała to wcześniej na zakończenie swojego komentarza, ja powtórzyłam.

      Usuń
    10. Czyli wyznajecie zasade, ze mozna zle robic, potem o tym opiwiedziec i bedzie git? To mi pachnie katolickim sposobem na wybaczenie grzechow przez spowiedz i 'pokute'. :))))

      Rozo, Ninka miala troche cos innego na mysli, przynajmniej tak z kontekstu jej komentarza wynikalo.
      "Zlote mysli" czy powiedzenia wcale nie musza sie sprawdzac zawsze.

      Jak slysze slowa 'kala' to przypomina mi sie zdarzenie z mlodosci.
      Cala klasa podrozowala pociagiem. Mnie i trojce kolezanek/kolegow przypadlo miejsce w przedziale z zakonnica. Nic strasznego do pewnego momentu. Kolega zostawil na polce, nad zakonnica w bialoszarym mundurkiem swoj plecak. Pociag jechal wesolo, troche nas hustal do snu. I nagle! Naszym oczom ukazal sie horror. Z plecaka kolegi zaczelo wyciekac jajko na miekko. Kap, kap zolcia na 'welon' zakonnicy. Ona tego nawet nie poczula ale my to widzielismy dokladnie i przewidzielismy juz tego konsekwencje w rozmowie z nasza nauczycielka. Jak powiedziec o tym zakonnicy? Kolego od plecaka zagail do zakonnicy: -Prosze siostry... Siostra slodko: -Tak, slucham cie dziecko, masz jakis problem? Smialo mow. Kolego: -Prosze siostry, siostre ktos skalał, na zolto.
      Reszty nie opowiem. Ale do dzisiaj pamietam. Lepiej bylo jednak nie mowic nic o skalaniu.

      Usuń
  24. Przeczytałam wszystko i posty i komentarze. Najkrócej, "róbmy swoje" najlepiej jak umiemy, kazdy na swoim polu. Glupcami się Aniu nie przejmuj, ci znajdą sie wszędzie, ale najlepiej ich olac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glupcami to ja juz dawno przestalam sie przejmowac, a to wyjasnienie jest dla tych, na ktorych mi zalezy, a nie bardzo zrozumieli moje intencje i przeslanie poprzedniego posta, Ewcia.

      Usuń
  25. A Ja polece piosenka Ciechowskiego.
    To nie karnawal ale tanczyc chce
    i bede yanczyl z nia po dzien
    to nie zabawa ale bawie sie
    bezsenne noce senne dnie
    to nie kochanka ale sypiam z nia
    choc smieja sie i drwia
    taka zmeczona i pijana wciaz
    dlatego nie ! !
    nie pytaj mnie dlaczego jestem z nia
    nie pytaj mnie dlaczego z inna nie
    nie pytaj mnie
    dlaczego mysle ze
    ze nie ma dla mnie innych miejsc....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech mu ziemia, temu Ciechowskiemu. :)

      Usuń
    2. No jeśli już tak muzycznie się zrobiło to ja dodam swoje ;)

      Ciechowskiego bardzo cenię jako tekściarza.Jednak nieraz zastanawiam się jak ludzie rozumieją jego 2 wiodące (przynajmniej dla mnie) piosenki. Właśnie tę co jej tekst został zacytowany i moją ulubioną :"Tak...tak...to ja..."
      Bardzo mnie ciekawi ile osób chce zmieniać świat zaczynając od siebie...?
      Na równi z Obywatelem C.C jest Eldo w piosence "Nie pytaj o nią"
      Tu link: https://www.youtube.com/watch?v=2LwK8W0f3-E
      Też można wylać chłopakowi wiadro pomyj na głowę ,że nagrał teledysk w tak ponurym i brzydkim miejscu...Ale to wszystko jest po to by dać do myślenia...


      Usuń
    3. Kazdy pretekst dobry, zeby wylewac pomyje. Obiekt wylewania odgrywa tu najmniejsza role. :)

      Usuń
    4. By bezsensownie nie trwonić czasu przed pracą na nocną zmianę słuchałam Czesława "Nienawidzę Cię Polsko".Przeczytałam wiele komentarzy pod dwoma filmami z youtuba.I co powiem...?
      Żal,żenada,małostkowość i płytkie myślenie.Niektóre komentarze nie zasługują nawet na miano głupich.I taka myśl mi się nasunęła...Oto Polska...
      Także słucham sobie Czesława ( pozdro Czesiu ! ) i rozmyślam nad tym,że Rota powinna być hymnem Polski... Nie! Nie bluźnię! Jestem tylko bardzo zgryźliwą Polką,która musi iść tyrać na 3 zmianę.Ale czy muszę iść do pracy. No nie! Mogę narzekać ,że dla takich jak ja nie ma w tym kraju pracy.Cytuję F.Kiepskiego,którego bardzo lubię

      Usuń
    5. Moja Ty dzielna kochana Jasko! Mimo wszystko przyjemnej pracy. :***

      Usuń
    6. Nie było źle.A tyle sobie przemyślałam i chyba przez owe myślenie nie chciało mi się spać;)
      Jak wyśpię się i znajdę czas na napisanie paru farmazonów to spiszę swoje przemyślenia.
      Pozdrawiam !

      Usuń
    7. Dobranoc, Jaska, ja niebawem udaje sie do swojej fabryki. :)

      Usuń
  26. Każdy ma prawo do własnej oceny i każdy ma prawo nie zgadzać się ze zdaniem innych, ale nie należy zapominać, że istnieje coś takiego jak kultura dyskusji, sporu. Nie każdy z nas widzi to co jest, czasem widzi się to, co chce się zobaczyć, czasem to samo inaczej odbieramy, i nie bez znaczenia jest punk siedzenia - i tak mogłabym wymieniać i wymieniać. W każdym bądź razie nieraz spotkałam się z innym wydźwiękiem tematu niżby chciał tego autor (np. ja) i wcale nie wynikało to z użycia mało zrozumianego języka. Dobrym przykładem jest podana przez Ciebie nagonka na Mozila, którą sama uznałam za nagonkę hejterów (czyli wiadomo kogo i wiadomo po co), ludzi (przepraszam) głupich.
    Co do mojej Polski to wg mnie jest cudownym krajem, w którym żyją fantastyczni ludzie i doceniam to, co osiągnęliśmy dzięki przystąpienia do UE . Oczywiście to nie znaczy, że nie ma biedy, dramatów, niesprawiedliwości, przestępczości, głodu etc. Jest wiele spraw do załatwienia, tak jak w wielu innych miejscach na świecie. Nigdzie nie jest idealnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, i to jest obiektywne spojrzenie na cale zagadnienie. Tobie jest dobrze, ale widzisz tez cudza krzywde, nie spychajac winy za biede na lenistwo ludzi nia dotknietych lub pozostajac slepa na cudze nieszczescia.

      Usuń
    2. znów kliknęłam z wyloguj zamiast opublikuj brrr
      Ślepym nie można być, ubolewam, że za mało pomagam innym.
      Jednak nie można zapominać, że są też skrzywdzeni na własne życzenie. Znam niestety i takich obrażonych na cały świat, wyzywających rząd od złodziei, także sąsiadów, którym jest lepiej etc. Ci skrzywdzeni naprawdę są cisi, trzeba ich odnaleźć, do nich trafić, pomóc. Pomoc nie zawsze trafia tam gdzie powinna.
      Jest mi dobrze? Tak i tego się nie wstydzę się, bo nikt mi niczego nie dał i nie zawsze było mi dobrze. Doceniam to co mam i nie mam pretensji do tych co mają więcej. Poza tym wg mnie nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej, dlatego póki mam/mamy siły wciąż polepszaź sobie będziemy;)

      Usuń
    3. Iwa, kazdy dazy do polepszenia sobie bytu, to normalne i oczywiste. Jednakowoz nie moze tak byc, zeby ludzie glodowali lub byli wyrzucani z domow, bankrutowali przez niekompetencje urzedow czy tez byli zamykani na zlecenie (polecam teksty Ani Skibniewskiej). I to w samym srodku Europy, w unii europejskiej. Jednoczesnie pcha sie miliardy w nienasycona paszcze kleru.

      Usuń
  27. Pantero, nie fofffaj sie juz. Kazdy ma prawo do okreslenia wlasnej tozsamosci. W kraju ma sie ta tozsamosc mocna, na emigracji ta tozsamosc jest poddana poteznym probom. Poniekad caly czas szuka sie potwierdzenia tego, ze decyzja wyjazdu byla najlepsza z mozliwych a z drugiej strony nasze miejsce urodzenia wciaga nas ciagle w glebiny. Dlatego czasem nalezy sie poszamotac z tymi ciezarami tu i tam.
    Mysle, ze stworzylas calkiem dobre forum dla wyrazenia swoich zdan i na chwile zastanowienia sie o co w tym wszystkim chodzi.
    Nie foffaj sie, szkoda sil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie foffam sie, Echuniu, staram sie jedynie poszerzyc niektorym ich ciasne horyzonty. :)))

      Usuń
  28. A mnie głowa rozbolała od czytania komentarzy tu i tam...
    Ważne,że wpis wywołał oddźwięk , wydźwięk i dźwięk.
    Dyskutować trzeba, bo to rozwija umysłowo :-)
    A że nie wszyscy się zgadzają ze sobą ...
    Inaczej byłoby nudno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam lubie dyskusje pod warunkiem, ze pozostaje na poziomie. Przynajmniej jest ciekawie. ;)

      Usuń
  29. Nie byłam w stanie przeczytać tamtych komentarzy, a przede mną też tych 141.
    Twoją wypowiedź natomiast przeczytałam dokładnie.
    Mam podobne odczucia wobec nieprawidłowości i całego tego polskiego nieszczęścia, które opisujesz.
    Przez wiele lat jednak starałam się dostrzegać też, a może przede wszystkim to, co dobre.
    Niestety oglądanie się na wszystkie osoby dotknięte losem nie pomoże mi konsekwentnie i w zastanej sytuacji:
    - pracować
    - zakładać nową firmę
    - pracować
    - chodzić po urzędach, stać w kolejkach i doczekać mimo wszystko do końca załatwienia każdej sprawy
    - pracować
    - żyć oszczędnie, żeby samej nigdy nie znaleźć się na ulicy
    - pracować
    - pisać
    - pracować
    - zarabiać na życie tak jak potrafię..
    Mogłabym tak długo.
    Po prostu nie mam takiego nerwa, jak Ty, żeby o tym dyskutować. :)
    Wolę spożytkować energię, która i tak często ucieka niczym przez durszlak na zapewnienie sobie jako takiego bytu i kroczenie wyznaczoną sobie drogą, bez nadmiernego narzekania, jak to wszystko wokół mnie jest źle.
    Mimo wszystko ostatnio napotykam dużo dobrego również w Polsce, a także sporo pomocnych ludzi.
    I jest ich coraz więcej.
    Pozdrowienia :)
    mailika Ci zaraz krótkiego puszczę!
    Buziaki
    iw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwa, to wszystko sie powoli zmienia, mlodzi ludzie sa inni od rodzicow i dziadkow, bardziej otwarci, mniej kseno- czy homofobiczni. Zmienia sie, ale za wolno, a dodatkowo zmiany hamuje kosciol.
      Buziak :*

      Usuń
  30. Ja nie będę wylewała pomyj, zgadzam się w wielu kwestiach, choć dziurawa droga na mojej wsi bardzo mi się podoba i nie tęsknię za piękną asfaltową. Ta droga pełna dziur i błota jest mi tam potrzebna. Taka droga nie zachęca wypasionych fur do wjechania, kołpaki można pochlapać, resorki uszkodzić, no i nie prowadzi do żadnego atrakcyjnego miejsca zapewne (SPA, czy klubu) Nie muszę oglądać całej tej lanserki i innych biznesmenów na wypoczynku. Jest tak wiele rzeczy, które mnie wnerwia, że nie zdołam wymienić. Głównie w temacie pracy, wyzysku i lekceważenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, na Twoim miejscu tez nie chcialabym asfaltowki, Kaczorowke by Ci zajezdzili. :)))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.