sobota, 9 maja 2015

Luuubieee...

... dostawac prezenty. A Wy? Glupie pytanie, kto nie lubi!
W piatek mialam baaardzo ciezki dzien, naprawde taki ciezki, ze nie mialam sily nogoma pedalow (za przeproszeniem) w aucie naciskac. I jeszcze byly dodatkowo korki po drodze. Wszedzie jakies roboty uliczne, rozkopy, objazdy, zwezenia... slowem... SHIT !
Moje kilka schodkow pokonalam prawie na czterech konczynach, a w domu chcialam zaraz umrzec ze zmeczenia. Niestety czekaly mnie jeszcze obowiazki, a wiedzialam, ze jesli sie choc na chwilke poloze, juz nie wstane do wieczora. A robota sama sie nie zrobi. Resztka sil zrobilam, co musialam, a co nie moglo zostac odlozone na dzien nastepny.
W tym amoku prawie nie zauwazylam, ze na stole w kuchni lezy zgrabne pudelko, a nawet kiedy je w koncu dojrzalam, nie mialam czasu ani sily zobaczyc, coz to takiego i od kogo.
Wreszcie mialam chwile oddechu (dymkiem, oczywista), wiec choc sil juz w ogole nie mialam, otworzylam. I przekonalam sie, ze nasza Echo postanowila mnie porozpieszczac i zadbac o to, by uzupelnic wszystkie te kalorie spalone przeze mnie na silowniach, spacerach i rowerach.
A do tego wszystkiego dowcipnie wyszukala te slodkosci. No, sama radocha dostac cos takiego!

Tyyyle dobra!

Tego chyba nie musze tlumaczyc z finskiego, prawda?

Moze nie wszyscy wiedza, ale Echo w cywilu to Marianne. Dobre,co?

I jeszcze fajna kartka z zorza polarna i wieloma cieplymi slowami.
I co powiecie? Czesc juz sprobowalam... dooobreee...
 ECHO... CHO... HO... O...


Nie rozkminilam natomiast, do czego ma sluzyc ten maly dynksik. :)))





64 komentarze:

  1. Oj słodkości to ja ci bardzo, bardzo lubię i dymka też. O taką paczkę to ja też chcę!
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to juz musisz pogadac z Echem, Ona ma konszachty ze swietym Mikolajem, bo mieszkaja po sasiedzku :)))

      Usuń
    2. Nie będę naciągać Mikołaja bo nie ta pora roku.
      Ania

      Usuń
    3. Sama widzisz, Aniu, jak dobrze miec konszachty i znajomosci. :)))

      Usuń
  2. Mniam... iście rozkoszna przesyłka kryjąca tyle tajemnic... rozpakować czuć zapach cieszyć oko..... po raz pierwszy zapewne, gdyż nie próbowany łakoć to tajemnica....bajka....magiczny moment....ahhhhh....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I takie fajne rzeczy, jakich jeszcze nigdy nie probowalam, lakritzowe paleczki z Muminkami. Pyszne!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Oj, wielkie mniam, a d***a rosnie! :)))

      Usuń
    2. oj tam, machniesz 20 km swoją petardą i bilans na zero będzie :)

      Usuń
    3. :) przyjemność zrównoważona :P

      Usuń
    4. Ale sie spoce, a nie lubie sie pocic. :)))

      Usuń
    5. to się nazywa poświęcenie.

      Zawsze możesz nie zjeść tych słodyczy :P

      Usuń
    6. No właśnie, dlatego rowerek i jazda... PPP

      Usuń
  4. Takie prezenty mogłabym dostawać codziennie, przydałyby się! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bronbosz codziennie!!! Zostalabym przyspawana do konca zycia do krzesla, bo juz nie moglabym wstac. :)))

      Usuń
  5. :)) ...ale dlugo ta przesylka szla... Te slodycze to bardziej do poczytania niz jedzenia za ... jednym posiedzeniem. :))) A to do 'rozkminienia' to nosnik... glosu, znajdz dziurke w komputerze i wetknij.
    Milego weekendu, duzo zdjec, wiatru w pluca i korzystaj z chwili!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Echo moje kochane, Ty masz fantazje! Ulanska, jakby co.
      Nosnik wetklam wlasnie, tylko co dalej? Bo NIC sie nie dzieje. Bede musiala poprosic o rozkminienie mojego fachowca, bo sama z tym ruszyc nie moge, a bardzo jestem ciekawa, co na nim jest. Moze to Echo spiewa dla mnie kolysanki? :))) Znasz to przeciez: wpusc chlopa do urzedu, to atrament wypije i takoz jest ze mna. :(
      Ta czekolada jest boska, mojemu tez bardzo smakuje. :)

      Usuń
    2. ...A Pantery?
      To rzeczywiscie glosy echa lub echa glosu. :DDDD Takie 'kolysanki' na dobranoc. Do rana sie nie spi!
      Zagladnij na poczte, Pantero.

      Usuń
    3. Panter jeszcze nie otworzylam, az sie boje. :)))

      Usuń
    4. Przeciez to nie Pandora tylko Pantera. :)

      Usuń
    5. No wiesz, te salmiaki... to jak puszka Pandorowej. :)

      Usuń
  6. Az poczułam smak słodyczy. Ciekawa jestem jaka niespodzianka w nosniku?. Pochwalisz się Aniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwalilabym sie, ale dalej nie umiem tego odpalic, co jest charakterystyczne dla nietechnicznych blondynek. Jak mi sie uda (pewnie z pomoca), to sie pochwale. ;)

      Usuń
  7. ale jaki dynksik? kruna napisz, bo spac nie bede :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, "nosnik glosu" jak pisze Echo, ale ja za glupia jestem, zeby to uruchomic.
      Kiedy dasz malpie lusterko, to ona skacze do gory z zaskoczenia, ze w tym czyms jest druga malpa. Podobnie ze mna, ale nie trace nadziei, ze w koncu uda mi sie odsluchac. Niech no tylko przyjdzie moj guru komputerowy.

      Usuń
  8. Ze słodkości najbardziej lubię śledzika i setę. A dynksika żadnego nie widzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawalatek dynksika jest na pierwszym zdjeciu w prawym dolnym rogu, to nosnik glosu, z ktorym nie wiem, co zrobic, bom goopia. :(

      Usuń
  9. Miło dostać taką paczuszkę smacznie dowcipną :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Och Ty łasuchu :-)))
    Ale pyszności....
    czasami też coś przekąszam na słodko dobrego ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie nie kupuje, ale kiedy juz mam, to sie powstrzymac nie moge. :)))

      Usuń
  11. Fantastyczne :)! Może Echo na dietę przeszła i stąd taki prezent :D:)..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myslisz, ze to tylko taki podstep? Zeby mnie roslo, a Jej malalo? :)))

      Usuń
  12. :D Skad wiesz? Od trzech miesiecy ale na bezglutenie. Czekolade jem i cukierki (w malych ilosciach), i zuje gume. Rezultat: minus 7 kg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Echo, nienawidze Cie za te 7 kg.
      Z zazdrosci nienawidze. :p

      Usuń
  13. Ładne na oko opakowania i pewnie pyszne w środku, super prezencik. Ja ostatnio przeginam ze słodkim, taka faza ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie miałam zdziwić się dynksikiem, alem doczytała. Na odwyku jestem, ale Ty pokazujesz taką Pokusę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja to nie jestem na odwyku? Tylko ze do mnie pokusa sama przylazla.
      I skusila! :(((

      Usuń
    2. Hana, jak ktoś ma brzuszek jak Muminek to lukrecja go nie powiększy tylko przeczyści. Jak ktoś nie ma brzuszka to go wyhoduje wcześniej czy poźniej jedząc dużo lukrecji. Pokuś się...

      Usuń
    3. I nie wódz nas na pokuszenie...

      Usuń
    4. Gdybym miała w domu cokolwiek, pokusiłabym się i to już!!! Na szczęście tu nie ma gdzie wyskoczyć i nabyć:)))

      Usuń
    5. Musze tez wyprowadzic aie na jakies zadupie, zeby nie bylo pokus. ;)

      Usuń
  15. Cóż, mogę Ci tylko życzyć smacznego! :)))
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj Oj te słodkości chociaż nie jem dalej,to jak przyjdzie ten dzień co jem lody,to już od rana planuję jakie.Właśnie nadszedł pierwszy lodowy dzień w Jelczu.Jak się rusza tak intensywnie jak TY no to ciut ciut nie zaszkodzi Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sie ruszac, bo inaczej czlowiek zardzewieje. :)))

      Usuń
  17. A mnie jakoś do słodyczy ostatnio nie ciągnie ..... od dłuższego czasu jem gorzką czekoladę i inna przestała mi smakować - naprawdę. Co do innych słodyczy, to wystarczy, że skład sobie poczytam he,he ;) Ale takie fińskie czekoladki ..... wyglądają bardzo ladnie i moze są zdrowsze od naszych? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym ja umiala przeczytac sklad w tym przedziwnym jezyku, to moze by mnie to powstrzymalo, a tak pozeram w blogiej nieswiadomosci i jeszcze mi smakuje. :)))

      Usuń
  18. Panterko, a Tobie to nie za dobrze ? ;) Ja ze slodyczy ostatnio to tylko marfefki i japka ;) Dzis sobie pozwolilam na orzeszki w miodzie, jak wiewiorka normalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mam za dobrze i az sie boje, ze sie obudze i wszystko zniknie. :)))

      Usuń
  19. Ja też lubię takie cuś:) Nie mam silnej woli... O nie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też nie jestem na odwyku,więc smacznego Panterko. Ostatnio żrę Pawełki, i gorzką czekoladę z pomarańczą, ale po tych taczkach i machaniu łopatą mi się należy, no nie?
    Stwierdziłam, że dośc katownia się odejmowaniem sobie od gęby. Młoda już byłam, ładna już byłam, zgrabna już byłam. W życiu trza wszytskiego spróbować, to sobie jem, co chcem. Na razie wielkiej tragedii nie ma, jeszcze się nie turlam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kiedy juz zaczniemy sie turlac, doprawimy sobie koleczka, zeby sie nie meczyc nadmiernie, co nie? :)))
      P.S. Nadal jestes mloda, ladna i zgrabna. Niech inne zazdraszczajo! :))))))))))

      Usuń
  21. Słodko i miło, i jak fajnie mieć takich znajomych co to dbają o ciało i duszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Echo mnie wyraznie dopieszcza, a ja to baaardzo lubie. :)))

      Usuń
  22. ...się zaśliniłem, kcie rynna???

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.