wtorek, 9 sierpnia 2016

Janusze i Helmuty.

Ostatnio przelewa sie przez internet fala dezaprobaty na urlopowiczow, ktorzy dzieki pincetplusowi po raz pierwszy mieli szanse gdzies sobie wyjechac. Zdegustowane tzw. celebrytki skarza sie, ze im smierdza jajka na twardo i pewnie dodatkowo spocone jaja januszow. A swoja droga, co to za debilne okreslenie? Janusze i halinki czy grazynki. Jak musza sie czuc osoby, ktore tak maja na imie, a januszami  wcale nie sa?
Czyli co? Dla tych, co jeszcze nigdy nigdzie nie byli, bo albo bieda przeszkodzila, albo woleli przepic zamiast odlozyc,  naleza sie wczasy pod grusza, bo nadmorskie plaze i promenady zarezerwowane sa dla tych lepszych? Przeciez spoleczenstwo nie sklada sie z samej arystokracji i biznesmenow oraz wprawdzie ubozszych, za to z nienagannymi manierami.
Ci najmniej obyci wreszcie dostali szanse na normalniejszy zycie, ale niestety nielatwo na urlopie nagle pozbyc sie wieloletnich zlych przyzwyczajen. Moze zatem czas bylby powrocic do edukacji w stylu niegdysiejszego Kamyczka, ale pojsc z duchem czasu i robic to przez internet?
Dziwna sprawa, ze tym celebrytom z delikatnym powonieniem jakos nie przeszkadzaja cudzoziemcy odwiedzajacy Polske i zachowujacy sie gorzej od pawianow, szczajacy do fontann, lezacy gdzies bez zycia po przepiciu na lawkach, a zwiedzajacy jedynie puby? Bo zostawiaja dulary zamiast zlotowek?
Ci malkontenci chyba jeszcze nie widzieli, do czego zdolni sa Niemcy na urlopach, a tym ostatnim nie mozna przeciez zarzucic, ze nie umieja sie zachowac tylko dlatego, ze nigdy w zyciu nigdzie nie byli i nie znaja urlopowego sawuarwiwru. Przeciwnie, jezdza regularnie, nierzadko kilka razy w roku, ale o ile we wlasnym kraju umieja zachowac jako taki umiar w piciu i zachowaniu, tak na Majorkach czy innych Kanarach juz nic nie rzadzi. Sa glosni i w ogole zachowuja sie jak panowie swiata. Gwoli wyjasnienia dodam, ze dotyczy to glownie mlodych singli, ale takze mlodych rodzin z malymi dziecmi. Starsi chyba nabieraja z wiekiem oglady.
Na Majorce wydano juz zakaz poruszania sie pol nago po ulicach i w lokalach, wzmozono kontrole w miejscach, gdzie Germanie zwykle sie "bawia", uniemozliwiajac mieszkancom lub innym urlopowiczom spokojny sen, podniesiono grzywny za nieobyczajne i glosne zachowanie, zanieczyszczanie plaz i ulic (w tym wlasnymi ekskrementami). Ci "turysci" moze tylko nie zra jajek na twardo, ale sa niejednokrotnie gorsi od rodzimych, ktorzy tak przeszkadzaja celebrytom nad Baltykiem.






94 komentarze:

  1. O to, to! Moja siostra była w Grecji i za sumsiodów w pokoju hotelowym miała Niemców. Masakra i nieprzespane noce...
    Tacy so wszędzie. I tu i tam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, ze Polacy za granica zachowuja sie raczej i na ogol poprawnie, na urlopach nie halasuja, na drogach trzymaja predkosc, sa uprzejmi bo maja swiadomosc, ze grzywny sa wysokie i pewne. Helmuty majo jakos odwrotnie.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W nagrode podesle Ci paru helmutow na gumno. ;))))

      Usuń
    2. Dawaj, bardzo mi się przydadzą, zagonię do roboty! Moja w tym głowa, żeby zasuwali!

      Usuń
    3. A podreczny slowniczek do wydawania rozkazow? Dolaczyc? :)))

      Usuń
    4. Pamiętam ze "Stawki...", dzięki.

      Usuń
  3. Też się pcham za Haną na podiuma.
    Bezowa

    OdpowiedzUsuń
  4. Lol, jakie lapczywe :P.
    Mnie przeszkadzaja "pawiany" (nie obrazajac prawdziwych pawianów) z jakiejkolwiek nacji, a z tzw. celebrytami to czesto nawet mam trudnosci w zaliczeniu ich do gatunku Homo. Byc moze mialam niefart z tymi, o których sie potknelam, albo jestem spolecznie niedostosowana :P. (Leciwa)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pawiana trudno nie wdepnac, sa bardzo widoczni i slyszalni. Jednak sa nacje, ktore sa "bardziej" niz inne. :)))

      Usuń
  5. Ludzie wszędzie są tacy sami. A celebryci... to też ludzie. Ci krytykujący Kowalskich na wakacjach zachowują się po prostu nieelegancko. Nie są to też gwiazdy wielkiego formatu, tak myślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to bylo bardzo niesmaczne, to publiczne krytykowanie, choc pewnie sama tez bym sie zzymala na januszowe zachowanie. Niektorzy lubia podkreslac wlasna wyzszosc. Szczegolnie ci, ktorzy dopiero co wyrwali sie z takiego januszowego srodowiska. :)

      Usuń
  6. W zasadzie tylko raz w zyciu spotkalam turystow Niemcow, tutaj w Australii. Bylam na 10-dniowej wycieczce w Parku Narodowym Kakadu w malej grupie, moze 15 osob, no i byla ta para, chlopak i dziewczyna, moze mieli po 25lat. Pamietam ich tak dobrze jakby to bylo wczoraj, byli bardzo mili, ciekawi niesamowitej natury, spalismy najczesciej pod golym niebem, w nocy podchodzily do nas takie male kangurki - wollabajki, byly na wyciagniecie reki, pamietam jak ja to cieszylo. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemcy w pojedynke sa cywilizowani, dopiero w grupie i po alkoholu nabieraja cech malpich (przepraszam malpeczki). :)))

      Usuń
    2. Dokladnie!!!!Mam bardzo niemal wpomnienia z udziałem młodzieży niemieckiej...To bylo na wyspie Pag w Chorwacji-wydzierali sie pod oknami do 3 nad ranem,nikt dosłownie NIKT im uwagi nie zwrócił ..
      W innym miejscu w hotelu przy śniadaniu,potrafili tyle zeżreć.....ze mi oczy wychodzily do wierzchu ...Bekanie przy stole -Norma
      Puszczanie gazów druga stroną w większym gronie ludzi-takze ok....oj baaaardzo nie lubię towarzystwa Niemców podczas wakacji...

      Usuń
    3. No niestety, to nacja znana z brzydkich zachowan i, co dziwne, kazdy z osobna to fajny gosc, a w grupie przescigaja sie w blazenstwach i zachowaniach co najmniej przedziwnych. I faktycznie zra ponad miare, jesli cos jest gratis albo inclusiv.

      Usuń
  7. Racja. Za to niemieckie wycieczki we Wrocławiu są często bardzo roszczeniowe. I sytuacja się odwraca, bo młodzi są sympatyczni i ciekawi, a starzy żądający i wymagający. Tak jakby przyjechali do trzeciego świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze to jakies ziomkostwa, ktore przyjezdzaja "na swoje", bo w zasadzie Niemcy to dosc przyjazny narod.

      Usuń
  8. co do niemieckich turystów, to niedawno grupka niemieckich emerytów zbierała się koło Sheratona w Poznaniu pod autobusem i byli tak głośni, że mój mąż (pracuje niedaleko i miał akurat przerwę) dodam rodowity Niemiec zwrócił im uwagę, że nie są u siebie i mają tak nie drzeć paszcz, bo to nie przystoi. Zamurowało ich, ale czy na długo tego nie wiem:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, sa glosni jak nie przymierzajac, stado sploszonych dzikich gesi. Nie wiem, co w tym narodzie siedzi, ze jeden do drugiego musi wrzeszczec, choc stoi tuz obok.

      Usuń
  9. Ach, przypomniałaś mi Demokratyczny Savoir Vivre, który obowiązkowo czytałam w młodości. Co nie zmienia faktu, że czasami rozmyślnie zamieniam się w Janusza połączonego z Halinką z Kiepskich...na zasadzie : płace, to się bawię :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a a propos głośnych turystów to nie polecam pobytu w okolicy wyjazdów tzw. incentive trip firm farmaceutycznych ;)

      Usuń
    2. A co? Przeterminowanych uzywaja czy nowe testuja? Halu!

      Usuń
    3. Repo, tu glosna byla sprawa wyjazdu integracyjnego czy szkoleniowego bandy farmaceutow. Czegos sie nazarli czy nawachali i wszyscy legli pokotem. Przyjechalo ich ratowac kilkanascie ambulansow, bo nie szlo z nich wyciagnac zadnych zeznan, co zarli czy przyjmowali. Potem okazalo sie, ze byly to jakies narkotyki.

      Usuń
    4. skąd ja to znam ? aa z prawie 20-letniej pracy przedstawiciela medycznego :p w czasie rejsu po Morzu Śródziemnym byliśmy pierwszą grup a, dla ktorej już po drugim zacumowaniu dokupywano alkohol :p

      Usuń
    5. No, wiec nie tylko pincetplusy ida po calosci.:))

      Usuń
  10. Moja koleżanka celebrytką nie jest, ale jakoś przeszkadzało jej, kiedy pan z 500+ przerażliwie klął i darł się na własne dzieci nazywając je k...stwem a pędząc do toalety rozpinał w biegu spodnie, nie zawsze mając pod spodem slipki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Annabel. Czego tu bronić? Chamstwa i przemocy wobec dzieci?

      Usuń
    2. Anabell, nie mam na mysli patologii, przestepcow mowiac krotko, ktorzy lomocza wlasne dzieci i zony, a jedynie ludzi nieobytych, dla ktorych te zasilki byly szansa na zobaczenie kawalka Polski i najprawdopodobniej pierwszy w zyciu urlop.

      Usuń
  11. Jajko na twardo:))))))))))) A gdyby tak na nim leżał kawiorek? Byłoby mniej obrzydliwe? A zamiast piwa - szampan? Mnie też przeszkadzają pewne zachowania, szczególnie takie, o których pisze Anabell. Przeszkadza mi chamstwo, hałas i kompletne nieliczenie się z innymi. A to ostatnie celebryci często mają, czasem nawet w nadmiarze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninka, nie zapominaj, ze w Polsce wyroslo pokolenie, ktore oprocz kata u rodzicow, o ile w ogole, niczego wiecej nie widzialo, nie nauczylo sie obcowac z ludzmi na urlopach. To nie komuna, kiedy kazdy mial jakis wyjazd urlopowy co najmniej raz w roku, a oprocz tego ich dzieci mialy dostep do kolonii i zimowisk prawie za darmo.

      Usuń
    2. No, wiem, ale to jajko na twardo jako zarzut mnie rozwaliło:)

      Usuń
    3. Dla mnie to tez argument z sufitu, zwlaszcza ze lubie jaja na twardo (bez kawioru, jako ze mam plebejskie podniebienie) :)))

      Usuń
  12. mierzi mnie traktowanie ludzi z góry
    my wykształceni, obyci, wspaniali - oni nieobyta hołota
    sami oceniajacy wystawiaja sobie opinię oceniajac innych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni, przynajmniej ci, o których myślę, nie oceniają innych, a ich zachowania - to jest wielka różnica.
      Pozdrowienia, Rybeńko:)

      Usuń
    2. Gosia, smierdzenie jajkami na twardo czy barwne opisy ich wygladu to raczej nie ocenianie zachowania, a tych ludzi samych w sobie.

      Usuń
    3. Nie zgadzam się. Jajka to chyba symbol. Bardziej chodzi o to, że często plażowicze śmierdzą, a wiec cuchną wódą, papierosami, piwem i nieumytym ciałem. Ciąża gastronomiczna też jest symbolem zachowania: nie dbania o siebie, często braku jakiejkolwiek ambicji do zapewnienia sobie innej rozrywki niż codzienne piwo. I nie chodzi tu o generalizowanie, a o przenośnię. Taki typ ludzi upodobał sobie w tym roku polskie morze. I jest dumny ze swojego zachowania, bo co go obchodzą inni!

      Mam przykład z dzisiaj. Znajoma wróciła znad morza. Musieli jeździć na odległa plaże, bo nie dało się wytrzymać. Do obrazu pijanych rodziców w dzień doszedł obraz pijanych rodziców siedzących w barach po nocy, a z nimi małe dzieci... Dramat.

      Usuń
    4. Tyle tylko, ze ci celebryci zachowuje sie dokladnie tak samo, pachna moze troche lepiej i pija drozsze trunki. Moga wiec wyrazac dezaprobate dla tych, ktorzy umieja sie w miare dobrze zachowywac jedynie na niedzielnej mszy w kosciele?
      Nikt nie ma prawa gardzic innymi ludzmi.

      Usuń
    5. Kto gardził? kto jest tym celebrytą, który zachowuje się tak samo tylko pije droższe drinki?

      Usuń
    6. A co ja, SB, zeby notatki prowadzic? ;)
      A nie pija, nie przeklinaja? Nie zachowuja sie niektorzy gorzej od tych, ktorych tak zaciekle krytykuja?

      Usuń
    7. Ale tu powołujesz się na jakichś celebrytów, który konkretnie na ten temat mają wiele do powiedzenia, np odmawiają wczasów prostym ludziom, itp. Ciekawa jestem kto to, bo nie czytałam.

      Usuń
    8. A kto by ich tam spamietal. Zreszta nie robie notatek, nie zapisuje linkow, ot przeczytam i zajmuje sie czyms innym. Nie draz, bo nie pamietam.
      Zwrocilam uwage na pewne zachowania. I nie tylko zachowania januszow bywaja naganne.

      Usuń
  13. A ja Aniu nie zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Zewsząd dochodzą głosy jak wyjątkowo dużo nieokrzesanych, chamskich po prostu, ludzi przyjechało w tym roku nad morze. Jak chleją na plaży, śmiecą ponad wyobrażenie, klną masakrycznie, w tym normalnymi określeniami do dzieci są "kurwa i spierdalaj", nie mają wcale na uwadze sąsiadów i innych ludzi, okradają pensjonaty (pisała właścielka takiego, że już po połowie sezonu nie miała sztućców, ręczników, pościeli i wiele z tego co dało się ukraść, nie słuchają zaleceń ratownika, nie respektują np. czerwonej flagi (idą do morza z dziećmi i te dzieci się topią). To nie chodzi o to, że ktoś nie lubi zwykłych ludzi, bo to nie są zwykli ludzie. To są ludzie niekulturalni lekko mówiąc. I gdyby takie zachowania były u nas jeszcze piętnowane, tak jak powinny być (bo chyba nikt nie lubi w takim towarzystwie spędzać nawet minuty na plaży, która jest zasłana flaszkami, petami i opakowaniami po czipsach, mając za sąsiadów na kocu upitych tatusiów i mamusie wraz z biednymi dziećmi traktowanymi jak śmieci - to przykład usłyszany od rodziny, żadnych celebrytów). Nie są piętnowane takie zachowania tylko bronione pod idiotycznym hasłem, że jak się komuś nie podoba to "nienawidzi Polaków". Ja faktycznie nienawidzę, ale takich zachowań i ubolewam nad tym, że tych ludzi się głaszcze po główkach mówiąc, że mają prawo być tacy w przestrzeni publicznej. Głaszcze się ich zamiast uczyć i napominać. I karać!! Metody by się znalazły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram w całej rozciągłości Gosiankę,nic dodać nic ująć.Dopiszę tylko,ze wczoraj i chyba przedwczoraj rodzice zignorowali czerwoną flagę wywieszoną na plaży w Łebie...efekt?-Śmierć dzieci przez utonięcie..Widziałam wywiad z ratownikami,powtarzali,ze ludzie zachowują sie w stosunku do nich tragicznie,nie raz padają niecenzuralne słowa,tak jakby czerwona flaga byla wywieszona złośliwie..Głupota ludzi po prostu przechodzi juz wszelkie granice...

      Usuń
    2. Macie racje w calej rozciaglosci, mnie rowniez takie zachowanie mierzi, przeszkadza, a w dodatku jest czynem karalnym. Nie wolno stosowac przemocy wobec dzieci (tylko kto w Polsce pilnuje respektowania tego prawa, skoro kosciol jest za?), nie wolno krasc i zasmiecac srodowiska. Takie zachowania powinny byc rzeczywiscie surowo karane. Gdyby jeden z drugim musial poswiecic czesc swojego pincetplus na grzywny, zamiast na piwko i zabawe, drugi raz dwa razy by sie zastanowil. Niekt nie mowi, ze trzeba ich glaskac czy chocby usprawiedliwiac takie zachowanie.
      Tylko ze ja nie o tym pisalam, a o zwyklych nieobytych ludziach na swoim prawdopodobnie pierwszym w zyciu urlopie.

      Usuń
    3. Tylko że zwykłych nieobytych ludzi nie dotyczył wpis Agaty Młynarskiej, która celebrytką nie jest.

      Usuń
    4. Nie tylko Mlynarska wyrazala obrzydzenie nowymi wczasowiczami.

      Usuń
    5. A 'jakis' Wespazjan twierdzil (lacina polece :) "Pecunia non olet".
      Wg mnie rowniez nie smierdzi 500+; w interesie turystycznym raczej sie nie pytaja o pochodzenie pieniedzy...
      Chodzi tutaj o zwrocenie uwagi na pewna grupe niby gorsza, choc na to pracuje jakis margines tych ludzi, jak zwykle to bywa.

      Usuń
    6. Z pewnoscia nie wszyscy zachowuja sie w sposob chamski, ale najlatwiej uogolnic, ze pincetplus przyjechalo i smierdzi celebrytom.

      Usuń
  14. ach ci Niemcy za granicą ))) coś o tym wiem...nie pomyślałam nawet przez chwilę o jakimś związku pińsetplus ze stonką nad morzem, hmmm nie lubię turystów, choć sama jestem oburzona na włochów parszywie ich traktujących, tylko...są turyści i turyści, tak jak cepry i taternicy ))))jedni zwiedzają i dają odpoczywać innym, drudzy chlają na umór, tarzają się w rzygowinach i drą ryje ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i tez słyszę od ludzi, to co Napisała Gosianka, że jest koszmar jakiś w tym roku, no teraz już wszystko jasne dla mnie, otóż 500plus działa!! i też jestem za oddzielaniem hołoty od arystokracji ;)właśnie się utopiło dwoje dzieci zaciągniętych do wody przez ojców...ciekawe czy na bańce?

      Usuń
    2. Chlaja, bo nie znaja innych rozrywek, to jest najtansze i szybko pozwala wpasc w dobry nastroj. A z czlowieka na gazie wychodzi natychmiast prawdziwa natura. Nie jest to niestety cecha wylacznie Polakow, tu tez moczymordow nie brakuje i nie wszyscy klada sie grzecznie spac, kiedy maja nadmiar.
      Jesli zas chodzi o nierespektowanie przepisow (np. czerwonej flagi), to juz cecha typowa, bo przepisy sa po to, zeby je obchodzic i nie bedzie ratownik dyktowal warunkow, skoro panstwo przyjechalo nas morze, zeby sie kapac, a nie z daleka na morze patrzec. Ulanska fantazja podlana piwem i tragedia gotowa.

      Usuń
    3. niestety tragedia ... siedmiolatki odnaleźć nie mogą, dziesięciolatki ciałko morze wywaliło 11 km dalej...w obu wypadkach durni ojcowie bez wyobraźni ... ech ludzie

      Usuń
    4. Tyle tylko, ze nie podali dokladnie, czy byli to wczasowicze pincetplus. Dla mnie po prostu nieodpowiedzialni idioci, byc moze nawet zamozni.

      Usuń
  15. No wlasnie, zachowanie MNIEmcow za granica: poszlam sobie tam gdzie mozna sprzedac-kupic starocie (nie chodze tam czesto ale mialam nadzieje na dokupienie zbitej filizanki od kompletu). Ze skupieniem ogladam polki i z drugiej strony slysze 'naaajn'). Robie wiec odwrot i znow to z akcentem 'najn'. Umeczylo mnie to bo nie pozwole sobie, zeby jakis MNIEmiec mi za plecami ... postanowilam stanac twarza w twarz i co widze? Sympatyczna rodzinka z mala dziewczeca istotka, ktora trzyma w rece ksiazeczke o Muminkach, w drugiej kubek z Muminkiem a pod pacha ma wypranego potworka-Muminka a tatus nie zezwala na zbieranie Muminkow pod zadna postacia. Pokemonow nie bylo, bo gdyby takowe zakazywal to zaczelabym mu wtorowac a tak to tylko psiocze na krzykliwosc MNIEmcow. O!:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wez, Echo, przeciez Muminki to przezytek! :))) Ja czytalam te ksiazki jako dziecko, wiec teraz nie sa "in" i nie ma z nimi gier na smartfona. To fstyt i wiocha. :)))
      Ale w sumie to dziwne, bo Niemcy wychowuje swoje dzieci, ich zdaniem, bezstresowo (czytaj: pozwalaja sobie srac na glowe) i daja im wszystko, czego te zazadaja, byle tylko jadaczki zamknely. ;)

      Usuń
  16. Nie wiedziałam, że celebrytom przeszkadzają ludzie o niezbyt wyszukanych obyczajach, bo nie czytam, ani nie słucham tych opinii. Co do turystów zagranicznych jak niemieccy, czy powiedziałabym jeszcze gorsi za granicą brytyjscy masz absolutną rację. Ale różnica polega między innymi na tym, że ci Brytole czy Niemcy są najczęściej całkowicie nieszkodliwi (czyt. nieagresywni) dla otoczenia, nikomu nie wadzą, piją tylko, przeklinają i brudzą, bo dla nich to jest rodzaj preferowanego odpoczynku. Za to płacą i oczekują, że się po nich posprząta, bo płacą. Ja tam lubię czasem trochę folkloru pooglądać, przeszkadza mi głównie hałas, czasem zapach i oczywiście, jeśli by mnie ktoś zaczepiał. A to czy chodzi półnago czy nie, to dla mnie jego sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze sa nieszkodliwi i nieagresywni, ale przeszkadzaja, zaklocaja spokoj innym i nie przejmuja sie szukaniem toi-toiki, kiedy ich przycisnie. Rownie duzo placa inni turysci czy urlopowicze, a oczekuja odrobiny spokoju, co najmniej w nocy.

      Usuń
  17. A co to w ogóle jest "celebryta"? Bo brzmi jak "nikt". Wszelkie inne zawody mają swoje nazwy i zdobywa się je na drodze właściwej edukacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Definicja celebryty: to ktos znany z tego, ze jest znany. :)) A jak juz taki gebe otworzy, bo wydaje mu sie, ze ma cos do powiedzenia - to klekajta narody! Zdania poprawnie sklecic nie umie, za to ma wymagania.

      Usuń
  18. A czy ktoś w sposob wiarygodny policzył,w jakiej liczbie i czy w ogóle ci "gorsi"(czyt.objęci programem 500+)wyjechali w tym roku nad morze? są już jakieś statystyki ? Bo chamstwo,pijaństwo były zawsze,nie zauwazyłam,że nad polskim morzem w większym nasileniu niż gdzie indziej.
    Ale po raz pierwszy pojawił się znakomity pretekst i wytłumaczenie - 500+ :)
    Wielu ludzi wypowiada się z wielkim lekceważeniem o rodzinach wielodzietnych,cytuję - "dziś troje dzieci moze mieć tylko patologia".
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja jestem patologia, bo mam trojke. :))
      Ja nie dysponuje statystykami, ale gdzies czytalam, ze wzroslo zageszczenie nad polskim morzem. Inna rzecz, ze z racji atakow terrorystycznych i ruchawki w Turcji, wiele osob zrezygnowalo z wykazdow zagranicznych. Podobnie zreszta w Niemczech.
      Moze wiec powodem zageszczenia jest 500+, a moze tylko zagrozenie terrorystyczne. Inna rzecz, ze ponoc wiekszy ruch zrobil sie w salonach samochodowych. Tyle tylko, ze w dzisiejszych czasach samochod przestal juz byc towarem luksusowym, podobnie jak telewizor i pralka.

      Usuń
    2. Anno oto cechy patologii - patologiczna rodzina, chla, nadużywa alkoholu, molestuje własne dzieci lub robią to wujkowie, nie karmi, bije!!!nie zważa na potrzeby dziecka, nie wychowuje swojego potomstwa, nie czyta mu na dobranoc, nie zabiera dziecka do kina, teatru, na wakacje, nie uczy, nie przytula, nie kocha ...często taka rodzina nie posiada wykształcenia i często jest wielodzietna, co nie oznacza, że każda wielodzietna rodzina jest patologiczna.

      Usuń
    3. No to ja sie zalapuje na wielodzietnosc i na nieczytanie dzieciom do snu. Troche trudno byloby mi obskoczyc wieczorem trzy domy. :)))

      Usuń
  19. Dlatego wybieram zawsze miejsca, gdzie malo ludzi, gdzie spokoj, cisza. Wtedy czuje sie dobrze. Mam swiety spokoj! Odpoczywam I laduje akumulatory na gorsze dni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nigdy tlumy nie rajcowaly, zawsze wolalam odludzie, nawet w wieku mlodzienczym, a tym bardziej teraz. Jesli wiec morze, to dzika plaza.

      Usuń
  20. Dopiero od Ciebie, Aniu, dowiedziałam się o powodach zagęszczenia nad morzem, nad którym aktualnie przebywam. Na wiekszą ilość patologii zwróciliśmy uwagę, ale zapomnieliśmy o pińcet plus. No cóż, każdy kij ma dwa końce... Nie lubię głośnych śmierdzieli i unikam, jak tylko mogę. A z drugiej strony, wywyższanie się celebrytek jest żenujące. Aczkolwiek stawianie parawanów o szóstej rano przegięciem jest.
    Tam, gdzie my jesteśmy, tego na szczęście nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka karma, w Polsce stawiaja parawany o swicie, Niemcy klada reczniki na lezakach nad basenem i wracaja dospac. ;)))

      Usuń
  21. Dla mnie najgorsze jest to co zrobił Newsweek, dał artykuł podsycony tymi uwagami celebrytek o tym jak wygląda prawdziwa kanikuła nad Bałtykiem. Otóż do znanych już elementów gazeta ta dorzuca również (o zgrozo!) czytanie tygodników prawicowych. Czyli co, jeśli nie czytam Newsweeka już parę ładnych lat to znaczy, że jestem prawicowym ,,Januszem"? Pani Młynarska powinna wybrać się na bezludną wyspę, tam nie miałaby problemów z innymi ludźmi.

    To takie moje luźne skojarzenie było. :) Pewne elementy są zbliżone do zamku Książ jednak, faktura pewnych fragmentów całości.

    Ano ba, nawet najbardziej (w teorii) dzikie zwierzę jak złapie więź z człowiekiem staje się niesamowite wręcz.

    A mam w domu pewne suplementy z wapnem i jak na razie jest ok. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Janusze" chyba w ogole nie czytaja. ;) Nie tylko Mlynarska marudzila, ze jej holota plaze i bulwary zanieczyszcza i rani poczucie estetyki, smierdzi i halasuje. Bylo ich wiecej. Mogli przeciez pojechac na Lazurowe Wybrzeze, tam holoty nie ma.

      Usuń
    2. Nie jestem panią Młynarska, ale nie mam ochoty wybierać się na bezludną wyspę, chciałabym jeździć na polskie morze, które kocham i spędzać tam czas bez chamstwa wokół. Wygórowane wymagania? Jakoś nie mogę pojąć tych komentarzy pełnych oburzenia.

      Usuń
    3. Nie mozna jednak wrzucac wszystkich, ktorych zachowanie odbiega od naszych oczekiwan, do jednego wora, potepiac w czambul i odmawiac im prawa do wypoczynku nad morzem czy w gorach. Jak wspomnialam, powinno sie ich jakos edukowac, oswajac z zyciem, na jakie zaczelo byc ich nagle stac.

      Usuń
    4. Wciąż nie wiem kto tak odmawiał wypoczynku tym ludziom? Ja czytałam i słyszałam, że ludziom źle było w tym roku nad morzem właśnie z powodu, łagodnie mówiąc, niespołecznego spędzania czasu przez niektórych.
      Dobranoc!

      Usuń
    5. Jasne, niech holota w domu siedzi, zeby nie psula obrazu i powietrza. Dobranoc.

      Usuń
    6. Nie. Nic takiego nie napisałam.Niech się zachowuje tak, aby inni też mogli odpocząć.

      Usuń
    7. Trzeba ich tego uczyc, zamiast odmawiania paciorkow.

      Usuń
    8. hmmm ja tam szczerze powiem, że dla mnie niech siedzi w domu..
      każda hołota i ta patologia i to chamstwo nieco zasobniejsze.
      Czy macie pojęcie, że ktoś tych ludzi obsługuje, jeśli śpią w jakichś cywilizowanych warunkach, że w wannie i pod prysznicem nasrane, że syf i smród nie do wytrzymania...że wreszcie wyobrażam sobie, że można trafić do takiego lokum po ich wizycie ... o fuj.
      Nie Pantero, nie chce już nikogo wychowywać, chce mieć wakacje !!!wyjeżdżając i płacąc ciężkie pieniądze i wiecie co, trochę wątpię, żeby to klasyczna patologię było stać na wczasy, bo otóż u nas drogo jest, ja myślę, że mamy takie cudne społeczeństwo, takie kulturalne i na takim poziomie, i pomyślałam z przerażeniem, że oni za granice wyjeżdzają ... czasami ..

      Usuń
    9. Niesmialo przypominam, ze oni tez zaplacili za te wakacje. Co z tego, ze czesciowo z Twoich podatkow, ale zawsze. Gotowa jestem sie zalozyc, ze za granica zachowuja sie lepiej, co najmniej ze strachu, ze nie dogadaja sie z tamtejsza policja. ;)

      Usuń
  22. Wprawdzie ja również nie lubię chamskiego zachowania tudzież "swojskich" zapaszków, lecz to jest troszkę nie na temat. Wymowa tego posta winna być dla nas czytelna. Aniu - Panterko, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie można nikomu odmówić wyjazdu niech, sobie Janusze i Helmuty jadą gdzie chcą. Wśród wyższych, niższych i najniższych sfer zawsze się znajdą hamulce, którzy uprzykrzają życie/wypoczyenk innym, różnymi zachowaniami. Ci z wyższych sfer może dlatego, że taki mają kaprys, rodzaj ekstrawagancji, ci z najniższych, bo może kultury ich nikt nie nauczył. Chamstwo jest chamstwem i to nie grzech je negować, a że to zrobiła Młynarska... Ja się też wkurzam, jak po "moim" lesie łażą turysty, ryje drą, zostawiają puszki po piwie, zasrane papmpersy, zakrwawione podpaski i wjeżdżają samochodami na leśne drogi, gdzie wyraźny znak zakazu. Ja pedałuję pieszo, a jaśnie państwo samochodem prawie pod jezioro, gdyby nie górka i drzewa parkowanie byłoby na plaży. No i jeszcze jedno, dudniąca muza w otwartych samochodach, najczęściej disco polo. Ostatnio jakiś debil qadem jeździł przy płocie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chamstwa nie okresla zasobnosc portfela, wez tego Pyzalskiego, niby milioner, a zachowanie ponizej wszelkich poziomow. Dlatego wkurzylo mnie wielkopanskie narzekanie na beneficjentow pincetplus, ktorym moze po raz pierwszy w zyciu udalo sie gdzies wyjechac, a jasniepanstwu juz przeszkadza. Pewnie w ich wlasnym piciu markowych trunkow.

      Usuń
  24. Przeczytalam post jeszcze raz, bo rzeczywiscie wypowiedzialam sie o turystach - Niemcach, tak sie rozczulilam nad wlasnymi wspominkami, ze zgubilam prawdziwa wymowe posta. Errata otworzyla mi oczy i ja tez zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci. Teresa

    OdpowiedzUsuń
  25. O, to fajnie, bo wlasnie na Majorke jade za miesiac :-)
    No i zapomnialas dodac ze Niemcy zakladaja kuse kapielowki, czesto gesto ze sznurkiem w dupie, a co gorsza zakladaja je na plazy uprzednio sciagajac majtasy. Niemki zanim zaloza kostium kapielowy to tez pokazuja sie jak Ewa przed zalozeniem listka figowego... No niestety maja chyba najbrzydsze ciala na swiecie i w dodatku nieogolone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czego tu sie wstydzic? A w ogole to stereotyp, ze Niemcy sa brzydcy i zaniedbani. Ja Ci to mowie! :)))

      Usuń
  26. Nie wiem jak Niemcy zachowuja sie na wakacajch w Polsce, ale sikanie do fontann i zwiedzanie pubow to raczej Brytyjska domena. Nie w kraju oczywiscie! Ale kiedy panowie wybieraja sie na tak zwane wieczory kawalerskie to raczej nieodpowiedzialnie sobie poczynaja. Wybieraja miejsca gdzie wypic mozna tanio i duzo takie jak Krakow na przyklad....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak w Polsce, ale na Majorce puszczaja im wszystkie hamulce. ;)

      Usuń
    2. Mysle ze w Polsce dokladnie tak samo! :)

      Usuń
    3. Pewnie tak. Chamowi wszystko jedno, gdzie bedzie chamil.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.