Niedziela powitala nas mgla i siarczystym mrozem. Kiedy poszlam na pierwszego papieroska, zachwycil mnie wyglad kociej siatki, wiec pomyslalam sobie, ze gdzies dalej, w naturze swiat musi wygladac jeszcze piekniej. Nie bylo na co czekac, okutalam sie po uszy i poszlam lapac chwile.
Mroz szczypal na tyle upierdliwie, ze zmuszona bylam robic zdjecia w rekawiczkach, ale parlam do przodu jak buldozer. Chcialam nawet dojsc pieszo nad Kiessee, ale stwierdzilam, ze nie dam rady, bylo naprawde zimno. Skrecilam wiec w pole. Slonce usilowalo przebic sie przez mgle, ale niespecjalnie mu sie to udawalo, mozna bylo spokojnie na nie patrzec golym okiem.
Ruszylam na skroty przez pokryta szronem lake (uonke). I to byl moj blad, wiel-blad. Myslalam bowiem, ze szron bedzie sie mocniej trzymal zdzbel trawy, a on tymczasem zgrabnie lepil sie do moich spodni. W jednej chwili mialam mokre i sztywne od lodu nogawki spodni i od tej chwili az do powrotu do cieplego domostwa trzeslam sie z zimna jak galareta.
Kanaly odplywowe i zbiornik retencyjny pokryte byly warstewka lodu. Drzew na horyzoncie prawie nie bylo widac.
I ta dojmujaca cisza wokolo, przerywana z rzadka stukotaniem przejezdzajacego pociagu ICE, ktorego we mgle nie bylo widac.
W domu natychmiast zakopalam sie pod cieply koc, oblozylam jeszcze cieplejszymi kotami i probowalam odtajac. Powinnam od razu wskoczyc do wanny z goraca woda, ale nie chcialo mi sie rozbierac. Sporo mi zajelo, zanim poczulam, ze zastygla od mrozu krew od nowa plynie mi w zylach.
Zaserwowałaś sobie krioterapię,ale zdjęcia super:)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Ciebie,że Ci się chciało!
Zaluje, ze nie dotarlam w koncu nad Kiessee, tam bylo calkiem bajecznie. Wiem, bo ludzie z naszej grupy fotograficznej byli i pstrykali. Powstaly cudne zdjecia.
UsuńNo, ale nie mozna miec wszystkiego. ;)
Pieknie to wyglada, zdjecia naprawde pelna profeska!!!
OdpowiedzUsuńNawet nie myslalam, ze wyjdzie tak pieknie, bo widocznosc byla bardzo ograniczona. Dzieki :))
UsuńAch, ta jarzebina! Ach!
OdpowiedzUsuńTo byla dzika roza, Echo. Ale wygladala przepieknie w tym szronie. :))
UsuńEeee tam! Jarzebinowe roze czy rozane jarzebiny a moze to glogi (guogi) wypowiadane jak glögi (Glühwein). Smaczne! Urodziwe! Nr 19. :)))= nr 1.
UsuńAaa, to Wy tez macie jarmarki swiateczne z Glühwein´em? Nie lubie wina w ogole, wiec i grzanca tez nie bardzo. Wole pic na jarmarkach Baileys na goraco albo inny poncz. ;)
UsuńWiecej jest bezalkoholowych, tylko soczek na cieplo z przyprawami: gozdzikiem, migdalami, rodzynkami i innymi korzennymi... - lubie wlasnie takie. Nie znam jednak innego odpowiednika po 'mniemniecku'. :D
UsuńDobrze wypic cos goracego na mrozie, a u Was to juz szczegolnie dobrze, bo mrozy macie siarczyste. :)))
UsuńE tam. Tylko -17 ale juz nie dzisiaj. U Mikolaja bylo -29 ale to bardziej na polnocy. :))) Glögi grzeje i krasi lice...
UsuńOoo, to upal! Stac Was przeciez na wiecej (czyli mniej) :)))
UsuńZachwycające!
OdpowiedzUsuńNatura bywa zachwycajaca, dlatego miedzy innymi chcialo mi sie marznac. ;))
UsuńPiękne zdjęcia... gratuluję spaceru w taki czas :-)
OdpowiedzUsuńNie zawsze jestem zadowolona z efektow moich sesji zdjeciowych, ale tym razem i mnie zachwycila ta niedzielna.
UsuńZdjecia piękne!!! Cóż więcej będę pisac. I podziwiam, ze chce Ci się wylazic w taka pogodę:)
OdpowiedzUsuńWcale mi sie nie chcialo, ale chec zlapania tego piekna w obiektyw byla jednak silniejsza.
UsuńKiedyś tam Ci pisałam, że jak przyjdzie mgła a potem mróz, to będziesz miała co fotografować. I stało się.I fotki zrobiłaś bajeczne. Warto było zmarznąć!:-)*
OdpowiedzUsuńJeszcze piekniej byloby, gdyby swiecilo slonce i oswietlalo caly ten bajeczny krajobraz, chociaz ta ponura mgla tez miala swoj urok. :)
UsuńUwielbiam oszronioną przyrodę, kocia siatka mię zauroczyła! Warto też złapać moment, kiedy krople wody nagle zamarzają na gałązkach.
OdpowiedzUsuńDobrze sie zlozylo, ze byla akurat niedziela, bo w dzien powszedni musialabym czekac do po pracy, a wtedy mogloby sie swiatlo zmienic. :)
UsuńWszystkie zdjęcia bajkowe, ale najbardziej podoba mi się 19 :)
OdpowiedzUsuńI normalnie szacun, że wylazłaś na taki mróz z aparatem!
Czyli zamarznieta dzika roza? Mnie oczarowala 12-tka. :))
UsuńWarto było, zdjęcia cudowne!
OdpowiedzUsuńMasz racje, bylo warto! :)
UsuńMokre spodnie, mokrymi spodniami, ale zdjęcia wyszły Ci zaje ..... superfajne :))))
OdpowiedzUsuńTe, które dałaś na licytację, szczególnie z rzeczką - po prawej stronie zdjęcia - super :)
Mnie tez to zdjecie najbardziej sie podoba, jest takie w stylu obrazow Ognio, nie uwazasz? :)))
UsuńFaktycznie :))
UsuńWidoki piękne jak z bajki o Królowej śniegu.Szkoda tylko że było Tobie tak zimno.
OdpowiedzUsuńZimno jak zimno, ale te przemoczone i zamarzniete spodnie... :)))
UsuńDołączam się do zachwytów, naprawdę piękne widoki. Warto było. :)
OdpowiedzUsuńJesli mnie sama zachwycilo, to naprawde musialo byc pieknie. :)))
UsuńZdjęcia magiczne. Coś przy nich poprawiałaś czy takie kolory były w naturze?
OdpowiedzUsuńBardzo delikatnie je przyciemnilam, kolory takie wlasnie byly, tu niczego nie ruszalam. :)
UsuńWarto bylo wybrac sie w plener..nawet czujac to przerazliwe zimno...patrze i patrze i napatrzec sie nie moge!
OdpowiedzUsuńTo chyba jedna z lepszych moich sesji fotograficznych. :))
UsuńJeszcze w niedziele tez unas bylo bardzo zimno, a juz dzisiaj 15 stopni. No masz ci los!
OdpowiedzUsuńWasze "zimno", czyli jakies -1°C, co? To sobie wyobraz, co ja czulam przy -10°. :)))
UsuńZmarzłaś, trudno :), sama tego chciałaś. Oczywiście żartuję, warto było pójść na spacer przy takiej pogodzie dla widoków. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMasz racje, sama tego chcialam, ale chyba bym sobie nie wybaczyla, gdybym nie poszla. :))
UsuńI tak, dzieki Twojemu poswieceniu, mozemy napawac sie do woli, tylko nie zafunduj sobie jakiegos choróbstwa z tego przemrozenia. Szkoda mi tej pticy, bo wyglada jakby tez okladów z kotów potrzebowala. (Leciwa)
OdpowiedzUsuńAch, zapomnialam dodac, ze jedna fotke ukradlam :). (Leciwa)
UsuńPtica to kosiarka, zona kosa ;) Faktycznie troche sztywno siedziala na drzewie, nastroszona, zeby jej bylo cieplej.
UsuńA zdjecie... proszsz bardzo, na zdrowie. :))
Pikne!
OdpowiedzUsuńNiektóre już widziałam 2 dni temu (chyba)
;))
Tak jest, widzialas trzy z nich. :)))
UsuńZima jest piękna, najpiękniejsza z wszystkich pór roku.
OdpowiedzUsuńZ Toba naprawde nie jest najlepiej, skoro lubisz zime. Przeciez to jeden horror, wiecznie ciemno, zimno i slisko.
UsuńA ja doszłam do wniosku, że lubię i nie lubię. Chodzi o zimę rzecz jasna.
UsuńBiałe gówno pada, zimno lub śnieżna breja.
Zamek w aucie mi zamarzł dziś i musiałam pasek od torebki przełożyć przez uchwyt na drzwiach i trzymać torebkę pod pachą jadąc z nocnej zmiany do domu. Wczoraj obkleiło botem śnieżnym , a dziś zamroziło. I trza jechać iglo , a nie autem. Auto w kombi skrobie się super zajebiście ;>. I ta jazda 5-60/godz.....
A lubię za to,że mam mniej zajęć i więcej czasu dla siebie. Książki, filmy,a nawet zwykłe nicnierobienie polegające na snuciu się z kąta w kąt to jest coś czego mi brak w ciepłe i długi dni, bo na wsi jest non stop coś do zrobienia. Ja już mam tak dość wyścigu z czasem, że stwierdziłam, że lubię i nie lubię zimę.
http://takietampstrykanie.blogspot.com/2013/02/brzydka-zima.html
Spacer był bardziej wyczerpujący niż jazda rowerem. Wróciłam wtedy z zamrożonymi po kolana spodniami ;)
To cos jak ja w niedziele i to mimo, ze nie bylo sniegu po kolana. :)
UsuńJa z roku na rok coraz bardziej boje sie zima jezdzic autem.
Ja tam prę do przodu i tyle.
UsuńOstatnio nawet jeszcze czymś innym jeżdżę.I tam jest nieprzerwana zima ;>
Mam zamiar o tym dziś napisać.Pytanie tylko. Czy mi się zachce ;D
Ja jade, bo musze, ale co mnie to nerwow kosztuje, to nawet sie nie domyslasz.
UsuńTak, ze mną naprawdę nie jest najlepiej. Ale nie z powodu zimy. Pocieszę Cię, że jeśli Tobie jest zimno, ciemno i ślisko, a mimo to zdzierasz się o pogańskiej porze z łóżka, kiedy nie musisz i dyndasz 7 km po nic, to witam Cię w klubie tych, co z nimi nie najlepiej, a prawdę powiedziawszy - całkiem źle :)
UsuńZa to patrz, ile zachwytow i pochwal zebralam. Chocby po to warto bylo sie poswiecic.
UsuńJak przepięknie :) Tak mogę zimę oglądać - na zdjęciach z domu :)
OdpowiedzUsuńKtos nie spi, aby spac mogl ktos. Ktos marznie i fotografuje, aby ktos mogl ogladac uroki zimy w cieplym domu. :)))
UsuńZaglądam do Ciebie rzadko, ale jak już zajrze to czytuje z niezmierną przyjemnością. A teraz muszę Ci powiedzieć, ze coraz lepsze zdjęcia robisz, Naprawde są bardzo dobre!!!
OdpowiedzUsuńDzieki, staram sie jak moge. ;)
Usuń