Dawno nie ogladaliscie moich i nie tylko kotow. "Nie tylko" dotyczy malej Madame, koteczki naszych znajomych, sprowadzonej z Francji jako towarzyszka dla
Frycka, ktory to Frycek zupelnie jej nie zaakceptowal (brzmi znajomo? Bulka-Miecka) i na znak protestu prawie wyprowadzil sie z domu. Prawie, bo czasem wraca i to tylko po to, zeby ostentacyjnie zrobic kupe na srodku kuchni. A potem znow znika na cale tygodnie. O Madame pisalam juz wczesniej
TU,
TU i
TU. Od tego czasu Madame zwiekszyla objetosc kota dwukrotnie i zadne diety nie pomagaja, bo ona jest kotem wychodzacym i najprawdopodobniej chodzi gdzies na zebry (rzebry), a zebrac o zarcie umie, o czym nieraz sie przekonalam. Robi "oczy osla Shreka", popiskuje zalosnie i bez mala wskazuje lapka na
calkiem pusty zoladek, chocby 5 minut wczesniej odeszla od miski. Nadal pozostala przylepna i przymilna, jak nasza Bulka, jest nawet troche do niej podobna.
|
A teraz daj mi juz wreszcie spokoj! Dosc sie napozowalam. |
Zdjecia moich panienek wrzucam od czasu do czasu na fejsa, ale nie wszyscy z Was tam dzialaja, wiec wrzuce i tutaj, bo co maja sie zmarnowac, co nie? :)
I to by bylo na tyle. Zycze wszystkim przyjemnego weekendu, choc zapewne dla niektorych z Was bedzie to weekend niezwykle pracowity, gdyz poniewaz pod presja rodziny i nadchodzacych swiat poddacie sie szalenstwu. Dobrze Wam tak! Ja odpoczywam. :)
Śliczne kotełki :D... Zdjęć nigdy dość :D
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu moge wklejac, ale to wlasciwie nie jest blog kociolkowy. :)))
UsuńJeszcze tylko 4 upiorne dni i moge pasc na pysk az do 3-go, wiec swieta olewam, bo co tam dla 2 sie wysilac :). Bulczyk jest slicznosciowy, a Miecka jak zwykle dostojna. Milego i owocnego odpoczywania. (Leciwa)
OdpowiedzUsuńMnie czeka pracowity weekend. Nie zebym zaraz miala brac sie za jakies przygotowania swiateczne, ooo nie! Mam dwie imprezy zaplanowane i choc bardzo mi sie nie chce, powinnam na nich byc. :))
UsuńBuleczka, kokietka, namietnie pozowala, mysle ze moglaby bez konca. Oczywiscie jest piekna, radosna i zabawna. Miecka miala robione zdjecia chyba przez zaskoczenie, oczarowaly mnie jej pozy siedzace, chyba sie myla. Ostatnie zdjecie - Miecka spiaca jest cudowne, wzrusza ta jej glowka przytulona do czegos mieciutkiego.
OdpowiedzUsuńBulka jest latwa do fotografowania, nie tylko dlatego, ze chetnie pozuje, ale kolorystycznie lepiej wychodzi na zdjeciach. Miecke malo co widac, a poza tym nie znosi pozowania i nielatwo zlapac ja w obiektyw. Rzeczywiscie przy toalecie lapie przedziwne pozy. :)))
UsuńJa tam szaleć nie będę. W sobotę czekam na chłopa do lodówki, bo już życie mi niemiłe bez tego ustrojstwa - 2 tygodnie! Na Wigilię idziemy do mojej siostry, a święta spędzamy sami.
OdpowiedzUsuńPowiem za Leciwą - Bułka śliczności wielkiej, a Miećka piękna i dostojna.
Odpoczywaj, należy Ci się, jak Kurze grzęda.
A nikt sie nie zajaknie jaka fajna jest Madame, jak sie ladnie usmiecha na zdjeciach.
UsuńJa ledwo zyje, siedzalam do 2 w nocy i ogladalam, co sie dzialo w sejmie i przed. :)
Właśnie byłam mocno zdziwiona, że odpowiadałaś na pierwsze komentarze po 1-szej, że nie spałaś. Nie oglądałam nic, coby się nie denerwować - ślubny oglądał gdzieś do 3-ciej.
UsuńJa juz nie dalam rady siedziec tak dlugo, doobejrzalam sobie dzisiaj rano.
UsuńMAM LODÓWKĘ NAPRAWIONĄ. Uffff
UsuńHurra!
UsuńJa zakończyłam świąteczne dorabianie-myłam okna nie myte od 10 lat. W związku z tym koniec ze sprzątaniem. Święta zaczynam i ju. Kociambry cudne,aber Bułczyk pralkowy to wogle,wogle:-)
OdpowiedzUsuńBulczyk zawsze towarzyszy mi podcuas kapieli, a ja czekam, kiedy wpadnie do wanny z piana i co z tego wyniknie. :)))
Usuńkociaki przecudnej urody! wszystkie! :)
OdpowiedzUsuńodpocznij :************
Fizycznie to ja wlasciwie jestem odpoczeta, gdyby ktos chcial posprzatac mi mozg, byloby pieknie. :))
UsuńChetnie. Mopem!!! Pod cisnieniem!!!! Hrehrehre!
UsuńJa tez nie sprzatam. Niech zyja swieta!!!!
Milego weekendu milego oczekiwania na swieta!
Ta biala to jest wylewna, czarna rozkoszna a ta trzecia ma ladne oczy.
Dobra, Echo, przystaje na mopa pod cisnieniem. Pewnie po tym zabiegu poczuje sie jak nowonarodzona. :))
UsuńZ pewnoscia poczujesz. :D
UsuńA moze juz nie? Myjka cisnieniowa wyplucze mi mozg z czaszki do imentu. ;)
UsuńA co to? Myjka gorsza od innych plukaczy?
UsuńWlasnie lepsza! Czym innym trudniej byloby wyplukac mozg.
UsuńA w życiu nie szaleję ze świętami! Sprzątam non stop, bo mam dwa stare psiaki, jednego z nietrzymaniem moczu:p Jak byłam dzieckiem mamy-nie- robiącej- w domu- nic wyjeżdżaliśmy zawsze aż do nowego roku.
OdpowiedzUsuńA Madame to prawie Budda:)
Ze wzgledu na sylwetke? :))) Fajna jest i bardzo milusna, przytulasna z niej panienka.
UsuńU mnie w domu rodzinnym tez na szczescie nie bylo szalenstw przedswiatecznych, sprzatalo sie na biezaco i zawsze bylo czysto.
Jako ten ozdrowieniec to ja bardzo chętnie rzucę się w ten wir szaleństwa i napiszę może kartki? ??
OdpowiedzUsuńTy sie lepiej, Rybenka, oszczedzaj. Swieta nie zajac, beda nastepne, a od kurzu i brudnych okien nikt jeszcze nie umarl. ;)
UsuńNie będę bo wyjeżdżam. Ale wiesz dla mnie inne sprawy na święta są ważniejsze niż czyste kąty. Zawsze raczej skupiam się na atmosferze. I tym jak zrobić bliskim przyjemność
UsuńI bardzo dobrze! Mnie ta swiateczna nachalnosc wprowadza w nastroj agresywny. ;)
UsuńMój mnie woła zobacz co się pod sejmem bo teraz ogląda.Ja nie oglądam,bo się nie chce denerwować.Parcia na sprzątanie nie mam na zakupy również.Zresztą jak pisałam mój się tym zajmuje.Dla mnie się liczy atmosfera w święta.Byłam wczoraj u Gosiańki i myślałam że się poryczę ze wzruszeniaże że widzę Gosię i Pieski i Koty o Tymczaski.
OdpowiedzUsuńMy mialysmy ledwie pol godziny na dworcu, zeby sie wysciskac, ale kiedys zrobie sobie tam postoj i zobacze w koncu pieski i kotki, ktore znam ze zdjec. :)
UsuńAAA wszystkie Kotki MADame i Bułczyk i MIecka cudne.
OdpowiedzUsuńJak cudne, tak niedobre. Przynajmniej te dwie moje. :)))
UsuńŻe akurat cudne, to jest jasna rzecz. Tyle, że dla mnie jeden kot podobny jest do każdego innego niczym kropla wody do kropli.
OdpowiedzUsuńNo wez, Errata! Nie odroznilabys Miecki od Bulczyka? :)))
Usuńsliczne kotecki wszystkie! a jezeli chodzi o swieta to jeszcze jakos trudno mi sie zmobilizowac...tym bardziej ze na ulicach warszawy goraco chociaz bardzo zimno jest!
OdpowiedzUsuńU nas tez znacznie sie ochlodzilo i w ogole pogoda jest kiepska, z domu sie wychodzic nie chce. Bylam przez chwile w miescie i tlumy tak mnie zmeczyly, ze szybko ucieklam.
UsuńŚliczne te koty!!! Oglądałam kilka razy i "napodziwiac się" nie mogę:)))
OdpowiedzUsuńWyjechalabym na te święta gdzie pieprz rośnie albo przespala je:( Jakos nie jestem w nastroju. Kartki niewyslane, czekaja na moje wyzdrowienie. Leze w łóżku i patrzę
w tv, co tez się wydarzy? dalej
Och, Izunia, to juz lepiej te okna myc niz chorowac, ale u Ciebie to pewnie jedno wynika z drugiego, co? :)))
UsuńMadame okrągła koteczka urody wielkiej a Bułeczka gdy popatrzy tymi okrągłymi ślepkami w oczy to się miętko robi pode sercem. Miecka dostojna no i obojętna a nie ma co się denerwować Aniu, albo się krew poleje i będzie koniec, albo - jest wyjście, ale myślę że żadne pisiątka na to nie pójdą a szkoda, bo to ich przyszłość.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu tez sie w koncu krew poleje, bo dziewczyny sa coraz bardziej agresywne w stosunku do siebie. Czesto rozlega sie wrzask walczacych kotow. Ja tu mam wieksza rewolucje niz ta pod sejmem. :)
UsuńŚliczne kociaki i głaski dla nich, jeśli na to pozwolą :)
OdpowiedzUsuńGlaskanie obie lubia, z tym ze Miecka wylacznie ode mnie. Bulka wlazla by Ci na kolana i z luboscia przyjmowala wyrazy uwielbienia. :))
UsuńKoty są bardzo fotogeniczne:) Nie poddałam się presji i spokojnie kombinuję, czy nie zabrać się do haftowania monogramu na poduchę dla znajomej nastolatki:)A może jeszcze jakiegoś stwora ufilcuję sobie?
OdpowiedzUsuńBrawo, Jaskolka! Filcuj, ile sie da, dobrze Ci wychodzi. :))
UsuńNa koty mogę patrzeć godzinami, jeśli tylko są zdrowe, najedzone i szczęśliwe, to sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńUściski weekendowe Aniu!
Nawet na te, ktore wyraznie tego jedzenia naduzywaja? :)))
UsuńNie poddaję się szaleństwu i terrorowi i nie sprzątam. Okien myć nie zamierzam, bo nie robię tego od ponad trzydziestu lat, zawsze robił, to mój Mąż, a od dwóch lat brat. W tym roku powalił nas wszystkich paskudny wirus, więc mam wszystko gdzieś, nie będę nikogo narażała na chorobę. Jak będę miała siłę, to tylko wypiorę firanki, które będzie musiał powiesić Zięć, albo brat.
OdpowiedzUsuńKoty są cudowne, a najbardziej Czarnula.
Brawo, Boguska! Tak trzymaj! :)))
UsuńJa moze umyje okna, kiedy przestane przez nie widziec, a na razie jeszcze widac. ;)
Miecka dziekuje, bo normalnie nikt jej nie lubi za zolzowatosc, a to taka wrazliwa koteczka, tylko nieco... nerwowa.
Tobie, Twoim bliskim i wszystkim czytelnikom bloga na nadchodzący zimowy czas życzę wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńDziekuje, Kochana, to beda dla mnie raczej smutne swieta. :*
UsuńOj tak, tak - posiedziałabym sobie w koszyczku albo na parapecie poleżała... Chyba mam coś z kota :-))))
OdpowiedzUsuńJednakże chwilowo umiarkowanie zapierniczam przedświątecznie, bo dzieciaki z rodzinami przybywają.
Kazdy z nas ma cos z kota, koty sa madre i wiom, ze lezenie w ciepelku na miekkim to baaardzo przyjemna sprawa.
UsuńA wiec jednak ktos zapiernicza, bo wszyscy powyzej jakos sie odzegnuja. ;)
Kotełki mniamuśne:)))
OdpowiedzUsuńJa też nie szaleję, sprzątam normalnie, jak przed każdym przyjęciem, bo przecież jednak będę miała gości:) Jedyne, co robię dodatkowo, to choinka i trochę więcej dekoracji, ale to sama przyjemność. Tylko męża zagoniłam, żeby zrobił porządek w swoich rzeczach, bo 3/4 jego elektroniki i narzędzi poniewierało się gdzieś na widoku i nie miał czasu(!), żeby to pochować. Niestety, święta okazały się jedynym "batem" na niego:)))))
A wiec jednak terror swiateczny! Co najmniej w stosunku do Twojego slubnego. :))) Biedny chlop... :(
UsuńOooo naeszcie koteczki .... cudne .
OdpowiedzUsuńWspaniałe kotki .. szkoda ze ledwo się tolerują .
One w ogole sie nie toleruja, a z uplywem czasu coraz mniej. :(
UsuńPodglądam Twoje koteczki na FB, ale ich nigdy za mało :) Są cudowne!
OdpowiedzUsuńJa też się lenię, ale mam cały czas z tyłu głowy, że powinnam sprzątać... no bo na święta powinien być porządek... a może nie powinien? sama ze sobą walczę ;)
A kto powiedzial, ze na swieta musi byc posprzatane? Bez przesady. :)))
UsuńU nas regularnie domowe wychodzące koty przyłażą na wyżerkę gdy są karmione bezdomne.Czasem mam podejrzenie, że ich właścicielki dobrze o tym wiedzą i oszczędzają w ten sposób na utrzymaniu kota.
OdpowiedzUsuńCo za wygoda! Musze moje zaczac wypuszczac, tylko ze u nas zaraz by je ktos odlowil i odwiozl do schroniska, a wykupienie kosztuje. :))
Usuń