Och, jak sobie poradzisz z takim multum kotów? ;) I co na to powie biedna psica? Jestem ciekawa, czy one przejawiaja jakakolwiek reakcje na lustro? Kiedys widzialam pare filmików z kotami zloszczacymi sie na swoje odbicie, ale szara zolza nigdy nawet nie ruszyla wasem na widok lustra.
Moje tez niespecjalnie reaguja na wlasne odbicie, zainteresowanie tym drugim kotem jest niewielkie, choc widza go. Tez widzialam filmiki, gdzie koty atakowaly tego z drugiej strony lustra, ale nigdy nie byl to kot dorosly, zauwazylas? :))
A dzie tam! Mam to lustro na stanie, bo to byl nasz prezent slubny, za ktory zreszta sami zaplacilismy. ;) Stoi w sypialni na podlodze, bo nie ma na nie miejsca na scianie.
Obie piękne i obie będą musiały przyzwyczaić się do suni. Myślę, że Miecka będzie w trudniejszej sytuacji z racji swojego charakteru, ale dacie rade. Biedny ten Twój monż, znowu będą nim rządzić cztery kobitki. :)))
Jeszcze nie. Dopiero 25 marca spotkamy sie we Wroclawiu, a 26 przyjedziemy do dom z sunia. Jeszcze dwa tygodnie i ciut. Wczoraj dopiero zostala wykastrowana i dochodzi do siebie.
Nasz himalaj czasem wskakuje na pralkę i przegląda się w lustrze, ale do walki z przeciwnikiem się nie zniża. Panicho woli trzepnąć łapą przechodzącego bernisia bo najmłodszy w stadzie, suki owczarka nie rusza przed nią czuje respekt:)
A to cwaniak! Ciekawe, jak u nas ulozy sie i kto kogo bedzie wychowywal, kiedy psina do nas w koncu zawita. Stawiam na Miecke, ona wszystkich wychowuje, nas tez. :)))
Mój jamnior tylko raz się zobaczył w lustrze, które było w przedpokoju Takie od 20 cm nad podłogą do wys. 1,60m). Wpierw przystanął, potem warknął i rzucił się w kierunku lustra.Zaczęliśmy się strasznie śmiać i pies do reszty ogłupł. Od tej pory już nie spoglądał w stronę lustra mijając je wiele razy dziennie.Wiele razy trzymając go na rękach stawałam przed lustrem pokazując mu ręką jego odbicie w lustrze. Zupełnie nie reagował. Tak samo nie reagował na obraz w telewizorze. Ale znam psy, które reagują na obraz w tv, a zwłaszcza na psie szczekanie.
Zaden z moich psow nigdy nie zareagowal ani na swoje odbicie w lustrze, ani na odglosy radiowo-telewizyjne. Mam wrazenie, ze one nie slysza dzwiekow nadawanych w eterze, ale moze sie myle? Niektore koty "poluja" na obraz myszki czy rybki na tablecie, te moje - zero reakcji, mimo ze koty sa glownie wzrokowcami i reaguja na ruch. Dziwne te moje kociolki... :))
No to się nagimnastykowałaś żeby swoim pupilom zrobić te świetne zdjęcia. Piszę w tym miejscu, bo jest mowa o pieskach. Pepa czasami reaguje na szczekanie psa, jeśli usłyszy go w telewizji i sama zaczyna szczekać. Tufik mój poprzedni piesek był niesamowity. Jak zobaczył jakieś zwierzęta (psy, koty, tygrysy, ...) na ekranie telewizora, to podchodził do ekranu i go lizał :)
No ladna to zabawa! Zmeczylam sie jak kon na wyscigach, musialam polowac na bestie, bo dobrowolnie ani myslaly pozowac. Za to ja przyjmowalam najdziwniejsze pozy parterowo-podlogowe, znizalam sie do ich poziomu. :)))
Osobiście uważam iż w dziejszych czasach najbardziej ważna w motoryzacji jest ekonomiczność danego samochodu. Producenci prześcigają się w nowinkach technologicznych często zapominająć o redukcji spalania auta, a potem celowo fałszują wyniki spalania. Przykładem dość głośnym był w ostatnich latach Volkswagen. Pozdrawiam serdecznie :-)
Wiesz, że moja Hela w ogóle nie reaguje na lustra? To w ogóle dziwny kot, bo też totalnie olewa wszelkie pudła, pudełka, kosze, koszyki. Czasem włożę ją do pudła to od razu ucieka.
Och, jak sobie poradzisz z takim multum kotów? ;) I co na to powie biedna psica?
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy one przejawiaja jakakolwiek reakcje na lustro? Kiedys widzialam pare filmików z kotami zloszczacymi sie na swoje odbicie, ale szara zolza nigdy nawet nie ruszyla wasem na widok lustra.
Moje tez niespecjalnie reaguja na wlasne odbicie, zainteresowanie tym drugim kotem jest niewielkie, choc widza go. Tez widzialam filmiki, gdzie koty atakowaly tego z drugiej strony lustra, ale nigdy nie byl to kot dorosly, zauwazylas? :))
UsuńOwszem, ale zolza nawet jak byla maciupenka (odratowana z ciezkiego zapalenia pluc w wieku 2 tygodni) nigdy. Widac rozumku jej nie starczalo ...
UsuńMoze blondinka? :)))
UsuńObrabowałaś jakiś pałac?!
OdpowiedzUsuńA dzie tam! Mam to lustro na stanie, bo to byl nasz prezent slubny, za ktory zreszta sami zaplacilismy. ;) Stoi w sypialni na podlodze, bo nie ma na nie miejsca na scianie.
UsuńDobrze, ze stoi na podłodze, gdyby wisiało Miecka z Bułka by musiały skakać, żeby sie zobaczyć 😉
UsuńTam, gdzie "bezpiecznie" stoi, koty nie maja dostepu, ale specjalnie na potrzeby sesji foto przynioslam je do salonu. :)))
UsuńDlaczego musieliście zapłacić sami za prezent ślubny? To jakiś ucki obyczaj lokalny? :))
UsuńTo temat na osobne opowiadanie, czyli post. Napisze o tym.
UsuńBardzo proszę, koniecznie chcę to przeczytać.
UsuńJuz gotowe, zapraszam o polnocy do czytania. :)
UsuńO północy to ja już od trzech godzin śpię.
UsuńNo to jutro rano. A Ty co? Z kurami spac chodzisz, nawet w weekend?
UsuńA kiedy mam odespać deficyty?
UsuńPo smierci? ;)
UsuńPo śmierci to ja nie będę odsypiać, ja się nareszcie wyśpię!
UsuńPrzespisz zycie, kobito!
UsuńWręcz odwrotnie. Przez ciągłe niewyspanie umrę młodo i będę nieodżałowanej pamięci.
UsuńTaaa... chcialabys. Zreszta na umarcie mlodo jest juz za pozno. :)))
UsuńMiecka do Bułki[Czekaj,czekaj po 17 będzie się działo]Trzymam kciuki żeby wszystko poszło pomyślnie.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńOj, bedzie sie dzialo, Miecka przez tydzien spod lozka nie wyjdzie, a suni wlozymy okulary spawalnicze, zeby jej koty krzywdy nie zrobily. :)))
UsuńNasz kot też lustro lekceważy.
OdpowiedzUsuńŚlicznoty Twoje pięknie pozowały :)))
Wlasnie wcale nie chcialy pozowac, musialam je lapac znienacka i podstepem. :))
UsuńCzego nie robi się dla udanego zdjęcia :))))
UsuńWszystko! :)))
UsuńObie piękne i obie będą musiały przyzwyczaić się do suni. Myślę, że Miecka będzie w trudniejszej sytuacji z racji swojego charakteru, ale dacie rade. Biedny ten Twój monż, znowu będą nim rządzić cztery kobitki. :)))
OdpowiedzUsuńOn przyzwyczajony, nie zapominaj, ze mamy trzy corki, wiec stale byl w otoczeniu babskim. :)))
UsuńMoje też na lustro wcale nie reagują. Ale takie zdjęcia z odbiciami w lustrach czy szybach są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńWlasnie na pomysl lustra wpadlam po zrobieniu zdjecia Bulczyka w szybie. :)))
Usuńczy to już dziś??? sunia przybędzie ))))
OdpowiedzUsuńapropos lustra, koty się widzą i z tego wniosek, ze inteligentne bestie są )))
Jeszcze nie. Dopiero 25 marca spotkamy sie we Wroclawiu, a 26 przyjedziemy do dom z sunia. Jeszcze dwa tygodnie i ciut.
UsuńWczoraj dopiero zostala wykastrowana i dochodzi do siebie.
Najbardziej lubię, kiedy Mozart szuka tam tego drugiego świata :)! I swojej siostry bliźniaczki :)))
OdpowiedzUsuńMozart jest w ewolucji o krok dalej od moich. :)))
UsuńNasz himalaj czasem wskakuje na pralkę i przegląda się w lustrze, ale do walki z przeciwnikiem się nie zniża. Panicho woli trzepnąć łapą przechodzącego bernisia bo najmłodszy w stadzie, suki owczarka nie rusza przed nią czuje respekt:)
OdpowiedzUsuńA to cwaniak! Ciekawe, jak u nas ulozy sie i kto kogo bedzie wychowywal, kiedy psina do nas w koncu zawita. Stawiam na Miecke, ona wszystkich wychowuje, nas tez. :)))
UsuńŚlicznotki, nic dodać nic ująć...
OdpowiedzUsuńZeby jeszcze charakterki szly w parze z ta uroda... ;)
UsuńMój jamnior tylko raz się zobaczył w lustrze, które było w przedpokoju Takie od 20 cm nad podłogą do wys. 1,60m). Wpierw przystanął, potem warknął i rzucił się w kierunku lustra.Zaczęliśmy się strasznie śmiać i pies do reszty ogłupł. Od tej pory już nie spoglądał w stronę lustra mijając je wiele razy dziennie.Wiele razy trzymając go na rękach stawałam przed lustrem pokazując mu ręką jego odbicie w lustrze. Zupełnie nie reagował. Tak samo nie reagował na
OdpowiedzUsuńobraz w telewizorze.
Ale znam psy, które reagują na obraz w tv, a zwłaszcza na psie szczekanie.
Zaden z moich psow nigdy nie zareagowal ani na swoje odbicie w lustrze, ani na odglosy radiowo-telewizyjne. Mam wrazenie, ze one nie slysza dzwiekow nadawanych w eterze, ale moze sie myle?
UsuńNiektore koty "poluja" na obraz myszki czy rybki na tablecie, te moje - zero reakcji, mimo ze koty sa glownie wzrokowcami i reaguja na ruch. Dziwne te moje kociolki... :))
No to się nagimnastykowałaś żeby swoim pupilom zrobić te świetne zdjęcia. Piszę w tym miejscu, bo jest mowa o pieskach. Pepa czasami reaguje na szczekanie psa, jeśli usłyszy go w telewizji i sama zaczyna szczekać. Tufik mój poprzedni piesek był niesamowity. Jak zobaczył jakieś zwierzęta (psy, koty, tygrysy, ...) na ekranie telewizora, to podchodził do ekranu i go lizał :)
UsuńOj, to mialas robote z polerowaniem ekranu! :)))
UsuńFajna zabawe mialas z tymi fotkami :)
OdpowiedzUsuńNo ladna to zabawa! Zmeczylam sie jak kon na wyscigach, musialam polowac na bestie, bo dobrowolnie ani myslaly pozowac. Za to ja przyjmowalam najdziwniejsze pozy parterowo-podlogowe, znizalam sie do ich poziomu. :)))
UsuńKoty są bardzo fotogeniczne:)
OdpowiedzUsuńAle niektore bardziej. ;)
Usuń:) Dzięki temu, że zrobiłaś super sesję kotkom, to trochę poćwiczyłaś... :)
OdpowiedzUsuńAle bardiej nie moge sie doczekac wiosny, slonca i spacerow z psinka, wtedy dopiero bede mogla sie wykazac aktywnosciami fizycznymi. ;)
UsuńPiękna Bułeczka , Miećka zresztą też. Najbardziej podoba mi się trzecia fota od dołu - Miećka zobaczyła swoje odbicie ;-)))
OdpowiedzUsuńMamy zatem ten sam gust, bo i mnie ono podoba sie najbardziej. :)))
Usuń:D
Usuń;)
UsuńMnie ta fotka też się najbardziej podoba :) Miećka ma na niej takie normalne, spokojne oblicze ;)
UsuńTak ja wlasne odbicie zaskoczylo, ze zapomniala zrobic sie na puszczyka. :)))
UsuńOsobiście uważam iż w dziejszych czasach najbardziej ważna w motoryzacji jest ekonomiczność danego samochodu. Producenci prześcigają się w nowinkach technologicznych często zapominająć o redukcji spalania auta, a potem celowo fałszują wyniki spalania. Przykładem dość głośnym był w ostatnich latach Volkswagen. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDobrze prawisz, ale co to ma wspolnego z kotami przegladajacymi sie w lustrze?
UsuńWiesz, że moja Hela w ogóle nie reaguje na lustra? To w ogóle dziwny kot, bo też totalnie olewa wszelkie pudła, pudełka, kosze, koszyki. Czasem włożę ją do pudła to od razu ucieka.
OdpowiedzUsuńBo Helka to z pewnoscia kosmita, a nie kot. :))
Usuń