Kotki, koty, pieski, psy i inne zwierzaki dla mnie, ale nie czekanie na wiosne. Teraz widze ile stracilam, bo nigdy nie czekam na wiosne, nigdy nie mam zimy tak nieprzyjemnej zeby czekac na wiosne. U mnie wlasnie skonczylo sie lato, ale tylko kalendarzowo, bo ciagle cieplo a nawet goraco, dzisiaj 27. Lato w tym roku w moim stanie Victora bylo laskawe, bo nie bylo 40st. a jak bylo 38 to w nocy spadalo do 20. Wracajac do filmikow, pierwszy, kotek zafascynowany cytryna, nie moglam oczu od niego oderwac, lewa lapka, prawa lapka, lezy, wstaje, boskie. Koty sa cudne na tych filmikach, ale wiadomo psiaki sa zawsze kochane i zabawne.
Lubie wiosne, ale lata juz nie bardzo, bo goraca nie wytrzymuje. Dziwnie sie slucha o miejscu, gdzie nie ma zimy i nie czeka sie na wiosne. No i jeszcze zyje sie "na lewo" i do gory nogami. :))) Chcialabym kiedys zwoedzic AU, ale zyc tam raczej nie. ;)))
Akurat, od lipca! Gówno prawda. My w zimie przy uchylonych oknach w bieliźnie chodzimy po mieszkaniu, a wczoraj Letnia z bolesnym niesmakiem zauważyła, że niedługo się podusimy. Całkiem słusznie, zważywszy na to, że już jest ciepło.
Winda straszna, ale reszta fajna :)) Te psy przy bramie też mnie rozbawiły, zwierzaki tak mają :)) Nie dalej jak wczoraj, taka sytuacja podczas spaceru z naszym kotem. Płot dzielący dwie wspólnoty mieszkaniowe - to jakiś koszmar jest koszmarny, tak nawiasem. Po jednej stronie my, a po drugiej pan z pieskiem, wykazującym spokojne zainteresowanie naszym kotem. Co robi nasz kotu? Jeży ogon, doskakuje do płotu i syczy na piesa, bo wie, że i tak do bezpośredniego spotkania nie dojdzie. Śmiesznie to wyglądało.
Kiedys Fusel tak okrzyczal wielkiego psa zza plota. A potem plot sie skonczyl... a ja myslalam, ze za to pyskowanie tamten potwor pozre mi jamnika. Ale nie pozarl. :)))
Beza często siedzi i czyta Twojego bloga /mam na to dowody-zdjęcia/. Dobrze, że dziś mogę oglądać sama, bo gdyby zobaczyła swoją bliźniaczkę i warkocz, no nie wiem... Wprawdzie warkocza nie mam, ale może kazałaby zapuścić, żeby tak mnie prowadzić? Wspaniałe Anusia.
Kotki, koty, pieski, psy i inne zwierzaki dla mnie, ale nie czekanie na wiosne. Teraz widze ile stracilam, bo nigdy nie czekam na wiosne, nigdy nie mam zimy tak nieprzyjemnej zeby czekac na wiosne. U mnie wlasnie skonczylo sie lato, ale tylko kalendarzowo, bo ciagle cieplo a nawet goraco, dzisiaj 27. Lato w tym roku w moim stanie Victora bylo laskawe, bo nie bylo 40st. a jak bylo 38 to w nocy spadalo do 20.
OdpowiedzUsuńWracajac do filmikow, pierwszy, kotek zafascynowany cytryna, nie moglam oczu od niego oderwac, lewa lapka, prawa lapka, lezy, wstaje, boskie. Koty sa cudne na tych filmikach, ale wiadomo psiaki sa zawsze kochane i zabawne.
Lubie wiosne, ale lata juz nie bardzo, bo goraca nie wytrzymuje. Dziwnie sie slucha o miejscu, gdzie nie ma zimy i nie czeka sie na wiosne. No i jeszcze zyje sie "na lewo" i do gory nogami. :))) Chcialabym kiedys zwoedzic AU, ale zyc tam raczej nie. ;)))
UsuńNienawidzę upału!!!!
UsuńPiateczka, Repo! :))
UsuńMnie tam się nie dłuży, bo w ogóle nie czekam. Z wiosną to jest tak, że parę dni radochy, a zaraz potem eskalacja tortur aż do jesieni.
OdpowiedzUsuńTortury to dopiero od lipca, wiec nie dziamgaj i delektuj sie wiosna. :)))
UsuńAkurat, od lipca! Gówno prawda. My w zimie przy uchylonych oknach w bieliźnie chodzimy po mieszkaniu, a wczoraj Letnia z bolesnym niesmakiem zauważyła, że niedługo się podusimy. Całkiem słusznie, zważywszy na to, że już jest ciepło.
UsuńA co Wy, w piekielku mieszkacie? Ja tam zaczynam sie pocic dopiero w lipcu. ;)
UsuńEskimoski jedne :))))
UsuńKrólowe Lodu raczej :)
UsuńGoraca krew w nich plynie. :)))
UsuńNie czekam. Delektuję się każdą chwilą, bo mijają tak szybko. A filmiki świetne,na dobry dzień:)))
OdpowiedzUsuńJak to nie czekasz? Wszyscy czekaja i doczekac sie nie moga, a Ty nie czekasz? Niemozliwe! :)))
UsuńPotrafisz "odsmucic" tymi pieskami i kotkami:) Ale na dworze paskudnie-pada i wieje! To gdzie ta wiosna???
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj tak pizdzi, ze ptaki z nieba zawraca. :)))
Usuń))))) podoba mi się jak zwykle zwłaszcza przemowa do byka, mozna ? no można i każde zwierze wysłuchaaaa jak sie do niego po ludzku podchodzi ;P
OdpowiedzUsuńPewnie! A nie mu czerwonymi muletami przed nosem machac, a potem szpada potraktowac. :)
UsuńPaznokci ze zdjęcia to ja bym sie bała:p
OdpowiedzUsuńA piesek z windy miał duzo szczęścia, bo niejeden zginął uduszony.
Ty bys sie bala, a kotecek nie peka i napada. :)))
UsuńCudne te zdjęcia :-)))
OdpowiedzUsuńA najfajniejsza ta owca . co to patrzyła na psy i sama zaczęła brykać :-))))
Kto z kim przestaje, takim sie staje, wiec i owca nabrala psich manier. :)))
UsuńWiosna nieśmiało zbliża się choć dzisiaj bardzo pochmurno i pada.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńBardzo niesmialo... powiedzialabym, ze wyjatkowo niesmialo. A tu czlowiek jej tak spragniony. :))
UsuńChomik najlepszy :D...
OdpowiedzUsuńMnie te psy przy bramie rozbawily do lez. :)))
Usuń:-))))
OdpowiedzUsuń:*
UsuńW oczekiwaniu na wiosnę się uśmiałam.KOchane zwierzaczki.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńZe smiechem latwiej sie czeka. :)))
UsuńZa oknem szaruga, a ja w lozeczku z kawa i ogladam twoje sliczne filmiki! Cuuuuuudne!!! Dziekuje :)) Od razu mi lepiej :)
OdpowiedzUsuńTy masz dobrze! Lozeczko, kawka, a czlowiek musi tyrac na kapitaliste. ;))
UsuńWiosna, wiosna, lalalalala!
OdpowiedzUsuńTaaa, chyba tylko u Ciebie. :(
UsuńBrawo dla Pana, który uratował pieska przy windzie. Czekam wiosny z utęsknieniem :)))
OdpowiedzUsuńTakie zdjecia budza we mnie groze, to chyba koszmar wszystkich wlascicieli malych pieskow. :))
Usuń:D Och, ten szczurek z kólkiem to pewnie z mojego grajdolka... ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba chomiczek, ale trudno rozpoznac, bo zagrzebany w trocinach. :))
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńz tą windą to straszne!
No, pelny horror! Dobrze, ze facet przytomnie sie zachowal. :))
Usuń:) winda!
OdpowiedzUsuńJak smieszne, tak straszne. :)))
UsuńWinda straszna, ale reszta fajna :))
OdpowiedzUsuńTe psy przy bramie też mnie rozbawiły, zwierzaki tak mają :)) Nie dalej jak wczoraj, taka sytuacja podczas spaceru z naszym kotem. Płot dzielący dwie wspólnoty mieszkaniowe - to jakiś koszmar jest koszmarny, tak nawiasem. Po jednej stronie my, a po drugiej pan z pieskiem, wykazującym spokojne zainteresowanie naszym kotem. Co robi nasz kotu? Jeży ogon, doskakuje do płotu i syczy na piesa, bo wie, że i tak do bezpośredniego spotkania nie dojdzie. Śmiesznie to wyglądało.
Wlasnie w tym momencie szara zolza wscieklym fuczeniem wystraszyla ostro faceta, co przyszedl zrobic odczyt licznika :D.
UsuńKiedys Fusel tak okrzyczal wielkiego psa zza plota. A potem plot sie skonczyl... a ja myslalam, ze za to pyskowanie tamten potwor pozre mi jamnika. Ale nie pozarl. :)))
UsuńPsy i koty zaczepno - obronne ;)
UsuńNajpierw zaczepiają, a potem trzeba je bronić ;)
Dokladnie w punkt! :)))
UsuńJa czekam na lato, bo wiosnę juz mam 😊 Chce juz ubrać sie w bikini 😉
OdpowiedzUsuńMnie tam nie zalezy, bo i tak juz nigdy bikini nie zaloze. :)))
UsuńBeza często siedzi i czyta Twojego bloga /mam na to dowody-zdjęcia/. Dobrze, że dziś mogę oglądać sama, bo gdyby zobaczyła swoją bliźniaczkę i warkocz, no nie wiem... Wprawdzie warkocza nie mam, ale może kazałaby zapuścić, żeby tak mnie prowadzić?
OdpowiedzUsuńWspaniałe Anusia.
Pod zadnym pozorem nie pokazuj! Tylko by sie zbiesila. :)))
Usuń