Moj blogowy troll nie ustepuje w probach bombardowania mnie swoimi wydalinami. Skutecznie zablokowany na blogu, bo jego adres mailowy, zaznaczony jako spam, automatycznie laduje w smiechach, a anonimy w ogole nie sa przyjmowane - wpadl na genialny pomysl i napisal do mnie na adres mailowy. Z tym tez nie bedzie problemu, bo juz zaznaczylam spamiarza i gmx wrzuci go w przyszlosci tam, gdzie jego miejsce, czyli do smieci. Maila przez pomylke przeczytalam, nastepnych juz nie bede musiala. Najzabawniejsze jest to, ze ta kreatura stawia zadania (rzondania), bo oburzyla sie moim nazewnictwem jego zalosnego wirtualnego jestestwa, zebym go publicznie przeprosila! Wyobrazacie sobie? No juz lece z kwiatami!
Wiem, ze nie odpusci i bedzie czytal, wiec jeszcze raz tu napisze: NIE ZYCZE SOBIE ZADNYCH TWOICH KOMENTARZY. Czytac sobie mozesz, bo blog jest otwarty, ale nie napiszesz juz niczego, bo wszystkie twoje grafomanskie proby skoncza na wysypisku. Grzecznie prosilam, zebys nie komentowal - jak grochem o sciane. I niewazne, ze wydawalo ci sie, ze masz cokolwiek do powiedzenia, moim zdaniem nie miales, a dodatkowo probowales obrazac moich czytelnikow. Rozpelzles sie jak zaraza po blogach moich znajomych, co skutkuje koniecznoscia ich moderowania lub usuwaniem twoich wydalin. Nie dociera do twojego szczatkowego mozdzku, ze gdzies nie jestes mile widziany? Prosby i usuwanie twoich komentarzy nie pomagaja, a kiedy nazywa sie ciebie po imieniu, oburzasz sie jak pomacana dziewica i zadasz przeprosin. Otoz zadnych przeprosin nie bedzie! Kto wiatr sieje, burze zbiera.
Zarzucasz mi klamstwo, kiedy pisze na blogu, ze wciaz probujesz, a ja kasuje twoje madrosci. A moze nie piszesz? Wczoraj tez nie? I to mimo wielokrotnych prosb, zebys tego nie robil. Mnie naprawde nie interesuje twoj punkt widzenia i swiatle porady, czy tam wspolczucie. Mam to w dupie, rozumiesz? Nie, nie rozumiesz i wciaz probujesz, tylko przy moderacji te glupoty sa kasowane, zeby nie ujrzaly swiatla dziennego. Tym razem udalo ci sie, bo wylaczylam moderacje w nadziei, ze wreszcie zrozumiales, ze jestes tu niemile widziany. Wiem, nadzieja to matka glupich, mam nauczke. Nawet po ponownym wlaczeniu moderacji slales mi cos, czego nawet nie czytalam.
A sposob, w jaki cie przepedzam z wlasnego terenu i jak cie okreslam, to moja sprawa, skoro pozostajesz gluchy na grzeczne prosby. Nie podoba ci sie, to nie wlaz tutaj i nie czytaj. Masz chyba jakies psychiczne odchyly, skoro nadal to robisz, to nie jest normalne. Domagasz sie szacunku? Najpierw sobie na niego zasluz i nie maltretuj ludzi swoja obecnoscia i komentarzami.
Moja prosba o zaprzestanie tego typu praktyk, czyli nieprzylazenie i niekomentowanie, pozostala bez echa. Odczekales az wylacze moderacje i uderzyles ponownie w chwili mojej wielkiej slabosci. I niewazne, ze pozornie grzecznie napisales, moim zyczeniem bylo, zebys w ogole nie komentowal, a moj blog to moj teren i nie bedziesz pisal, kiedy ja sobie tego nie zycze. Ponial?
Nie wiem, czy zauwazyles, ze nie poswiecilam ci ani slowa, kiedy milczales, nie jestes wart mojej uwagi. Natomiast wkurzyles mnie ponownym atakiem i dostales dokladnie to, na co sobie zaslugujesz. Nie ludze sie, ze zrozumiesz cokolwiek z tego, co powyzej napisalam, bo masz z pewnoscia zaburzenia psychiczne albo po prostu jestes zlosliwy do glebi, co prawie na to samo wychodzi.
Nie bedzie wiec zadnych przeprosin, a pisanie na maila tez mozesz sobie oszczedzic, bo i tak bez czytania splynie wszystko do spamu.
NIE CHCE MIEC Z TOBA DO CZYNIENIA, ODCZEP SIE WRESZCIE ODE MNIE.
OMG, niektórym nawet lopata nie wytlumaczysz... :(. Jak to mozliwe, ze ktos upiera sie nie zrozumiec, ze nie jest mile widziany? Chyba tylko jakas kreatura z pewnego ugrupowania, bo do tych nic nie dociera, a jak im ktos w gebe pluje, to twierdza, ze deszcz pada...
OdpowiedzUsuńWczoraj rozzarzyl mnie do czerwonosci, a wisienka na torcie bylo zadanie przeprosin za scierwo i cos tam jeszcze.
UsuńPrzy okazji... Jak już lecisz z tymi kwiatami, to weź mnie do komitetu powitalnego. Mam ochotę komuś nawtykać, a temu przynajmniej jest za co.
OdpowiedzUsuńKwiatki naleza sie Tobie, juz Ty wiesz za co. Dziekuje i prosze w raze czego o jeszcze. :*
UsuńA gdzie tam kwiatki... Mnie i tak łyso było. A poza tym to wszystko są pierdoły. Fenomen psychofanów jest o wiele ciekawszym zjawiskiem :)
UsuńPhi, taka bywa cena slawy. :))) Belekto nie miewa psychofanow.
UsuńAno. Bo belekto to... belekto :))
UsuńNo przeciez! :))
UsuńAniu, ściskam Cię serdecznie. Pogoda beznadziejna, to też sie dodaje do tych wszystkich przykrych spraw!***
OdpowiedzUsuńU nas weekend byl do zaakceptowania, od dzisiaj zas znow ziab i pochmurnosc, ale ani mnie to ziebi, skoro musze pracowac.
UsuńMnie wczoraj na blogu innym jakiś anonim chciał dopiec i napisał że moje posty i komentarze są niechlujne
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie chodziło mu o pisanie fariatkowe. no to się uśmiałam bo to takie głupie że aż śmieszne
Ten wczoraj tutaj nie był śmieszny
kto się ośmielił?????!!!!!!!
Usuńchyba Cię nie czyta regularnie i nie wie, o co chodzi.
Mozesz spodziewac sie na swoim blogu kolejnych idiotycznych tlumaczen trolla, ze on do mnie w ogole nie pisze, a ja konfabuluje. ;)
UsuńNawet wczesniej nie wiedzialam, ze internety pelne sa zboczencow i psychopatow.
UsuńPanterko nie denerwuj sie przez psychofana, o to mu chodzi, Zrób laleczkę voodoo i go przyszpil!
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze to niezly pomysl? Gdyby toto mialo w ogole jaja, klulabym go wlasnie tam, a tak poprzestane na glowie, moze mozg wroci mu na miejsce. :)
Usuń:))) Dobra rada. Popieram!!! :DDD Szpila brzozowa, na wylot!!! :DDD
UsuńKolek osinowy!
UsuńAlbo lodyga bambusa. I mocno podlana.
UsuńSlynna dalekowschodnia tortura.
UsuńJak się komuś nie podoba to niech nie wchodzi do Ciebie.Ktoś co robi komuś takie przykrości a wczoraj to już pewnie przeszedł samego siebie.Nie jest człowiekiem.Aniu ściskammocno.
OdpowiedzUsuńDla mnie to wybrakowany odpad, ktory koniecznie chce zaistniec i nieproszony wlazi, gdzie go nie chca.
UsuńNie ogarniam dlaczego niektórzy ludzie są tacy złośliwi i nie zajmą się swoim życiem?
OdpowiedzUsuńSzkoda nerwów!
Tacy nie maja wlasnego zycia, wiec zyja cudzym.
UsuńJakie to beznadziejnie glupie, takie pisanie kogos niechcianego.
OdpowiedzUsuńNa szczescie sa metody, zeby takich psychopatow trzymac od siebie z daleka.
Usuńomajngotttt odpluwam za siebie, bo wiesz spokój na razieeeee
OdpowiedzUsuńale ręce opadają ...
Taaa, ja tez mialam spokoj az do wczoraj. Nic straconego, V, on wraca jak bumerang.
UsuńNa szczescie mnie takie cos omija, ile to nerwow czlowiek akosztuje, tylko sobie wyobrazam.
OdpowiedzUsuńIwona, obys nie wypowiedziala tego w zla godzine! Toto rozlazlo sie ode mnie na dwa inne blogi i tam wydala, wiec tego... Ciebie tez moze to spotkac.
UsuńO, to jest faktycznie realna możliwość. A wtedy faktycznie może być z nami źle w Europie. Poza tym wydaje mi się, że już teraz jest źle. Nie ma prawie dnia, by nie było informacji o kolejnych uchodźcach. Niech nawet 1% z tych kolejnych 3,4 czy pięciu tysięcy wyłowionych z morza ma powiązania z terrorystami. To strach się bać. A głos rozsądku teraz już chyba nie przemówi z żadnej ze stron. Wszyscy politycy zapiekli się w swoich skorupach, nikt nie wie jak sprawę ugryźć. Bo nawet zamknięcie się na świat nie zagwarantuje spadku niebezpieczeństwa zamachem. Jak dla mnie to są sprawy zbyt trudne, bym mógł wymyślić jakieś rozwiązanie. Bo od tych co uciekają można się jakoś odgrodzić, ale tych co już są trudniej usnąć, gdzie ich wysłać, na czyi koszt itp.
OdpowiedzUsuńKiedyś parę razy miałem niemiłą okazję spotkać takich osobników na moim blogu. Na Interii, gdzie miałem pierwszy blog moderacja komentarzy była na poziomie kamienia łupanego. A tu jest przynajmniej to szczęście, że komentarze mogą zostać przesiane. Choć i tak zszarganych nerwów to nie zwróci.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
No widzisz, Piotrek, a ja tu musze zyc, unikac zbiorowisk ludzkich i drzec o bezpieczenstwo moich corek, ktorym tak w szkolach mozgi wyprali, ze nie widza najmniejszego zagrozenia.
UsuńWczoraj zagral mi na nerwach, dzisiaj juz sie ze wszystkiego smieje. Jak probuje tedy czy tamtedy do mnie dotrzec i rozbija sobie leb o mur nie do ruszenia. :)
Tez mam na stanie takiego jednego psychiatryka, a moze psychiatryczke, bo kto by tam temu w gacie zagladal:)) Nie moderuje, bo to utrudnienie tak dla mnie jak i dla czytelnikow. Leci prosto do spamu i niech tak bedzie.
OdpowiedzUsuńJak nie poleci automatycznie, to leci z lekkim opoznieniem, moze ktos kiedys odnotowal taki komentarz, nie zalezy mi na tym.
Blog jest moj i to ja na nim rzadze.
Dawniej psychicznie chorych zamykalo sie w zakladach dla nich przeznaczonych, widocznie NFZ teraz nie chce placic za leczenie takich przypadkow, wiec chodza po przestrzeni wirtualnej i wydaje im sie, ze im wolno.
Ja mam zablokowane anonimy, komu zalezalo na komentowaniu u mnie, zarejestrowal sie na bloggerze wedle mojej instrukcji obslugi w zakladce "ciocia dobra rada", reszta niech sie postara. Ten jest wyjatkowo nachalny, a mnie przez pol dnia nie ma w domu i nie moge na biezaco kontrolowac komentarzy. Musialam wiec wrocic do moderowania i tak juz zostanie. Na poczcie mailowej jego adres jest zaznaczony jako spam i sam wpada do rynsztoka, nie musze go nawet czytac.
UsuńTeraz juz tylko moze calowac klamke moich pozamykanych drzwi.
Anonimy to ja mam zablokowane od ponad pieciu lat i na pewno nigdy nie odblokuje:) Moj troll tez ma otwarte konto, dokladnie na okolicznosc zasmiecania blogow czyli kilka miesiecy temu.
UsuńMoze to ten sam cwaniak, co u mnie?
UsuńNie to nie ten sam.
UsuńTo masz szczescie.
UsuńAle, jak powiadaja, nic straconego. ;)
Panterko, włos się jeży po twoich ostatnich postach! Myślę o tobie często, nawet jak nie zaglądam na bloga. Mam i ja swoje problemy, ale jako typowa introwertyczka strasznie nie lubię ich ujawniać. A propos opisanego osobnika - ciekawe, czy zjechany od ostatnich oko w oko i wyproszony za drzwi fizyczne też by przylazł z powrotem?
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię, Aniu, i napiszę mejla, bo należy Ci się choć krótka informacja.
Z domu wypadlby na kopach, tu czuje sie bezpieczny i bezkarny, wiec przylazi nadal nieproszony i cieszy sie, ze moze napsocic.
UsuńCzekam niecierpliwie na maila.
Fakt, trzeba właśnie pamiętać o tym, że masz inny ogląd sytuacji niż ja, bo na żywo widzisz więcej niż my tu, co dzieje się ws. uchodźców. Widzisz jacy są, jacy mogą być itp. Szczerze mówiąc powoli wyzbywam się w tej kwestii moich raczej lewicowych poglądów. Bo przyjmowanie kogoś do domu, kto paskudzi nam dajmy na to na dywan, a my zamykamy oczy to wypisz wymaluj sytuacja z uchodźcami. Może na początku miałem więcej współczucia dla nich, przynajmniej dla części nie określonej przez służby jako zagrożenie (hmmm... ale bez paszportu czy podobnych dokumentów trudno się rozeznać kto jest kim). Jednak teraz przeważa wkurzenie, za tworzenie koczowisk dla nich, które i tak w końcu podpalają, za tworzenie swoich dzielnic, do których nikt nie wchodzi, nawet policja itp. itd. Tak jak napisałem na początku, można kogoś gościć, ale pod warunkiem przestrzegania pewnych reguł przez gościa.
OdpowiedzUsuńW sumie jak masz już te elektroniczne ściany i ograniczenia możesz na jakiś czas nawet zapomnieć o problemie z tą osobą.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Nie wspomne juz o zwiazanym z otwartymi granicami unii europejskiej drastycznym wzroscie przestepczosci. Zorganizowane bandy Rumunow specjalizuja sie we wlamaniach do domow i mieszkan, Polacy zajmuja sie juz od dawna samochodami, inne nacje kradziezami sklepowymi. Ogolnie zrobilo sie niebezpiecznie, a uchodzcy jeszcze poglebili ten kryzys. Koszty ponosimy my, ceny i podatki rosna, bo kapitalista nie moze byc stratny. Do tego dochodzi jeszcze zle pojeta i przesadna poprawnosc polityczne, jakis strach przed traktowaniem kolorowych jak wszystkich innych, w tym wlasnych obywateli. No i wszechobecna cenzura. To irytuje, ale widac nie na tyle, zeby w wyborach postawic na partie bardziej radykalne. Jeszcze za malo bylo zamachow, zabojstw, gwaltow, napadow rabunkowych i podwyzek kosztow, jeszcze jest Europejczykom za dobrze.
UsuńWszystko opada, nie tylko ręce. Naprawdę Ci współczuję i nie rozumiem postępowania takich ludzi. Nawet jeśli nie zgadzam się ze zdaniem właściciela bloga, to go nie obrażam, przecież każdy z nas może mieć inne poglądy.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy tacy ludzie nie mają własnego życia, w jakim celu to robią. Żeby dokopać, naprawde nie wiem.
Nie maja, Ataner, to wyjatkowo ubogie intelektualnie i duchowo istoty, ktore musza dowartosciowywac sie przy pomocy internetu.
UsuńNawarstwiło się tych różnych problemów w Europie i na świecie. W końcu może ktoś zaproponować dajmy na to, by każdy mógł mieć legalnie broń. A stąd już blisko do takich sytuacji jak w USA.
OdpowiedzUsuńAj tam, nie ma co już chyba drążyć tematu UE i niebezpieczeństw w niej występujących. Bo to do niczego i tak nie doprowadzi. Ktoś by się musiał po prostu obudzić, popukać w czoło i zmienić pewne zasady istnienia nas i nie tylko nas w tych strukturach.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Broni ludziom nie dadza, bo mogliby ja skierowac przeciw nim samym. Nikt sie nie obudzi, zasady zostaly juz dawno ustalone. Pamietaj, ze ten proces nie zaczal sie wraz z pierwszym uchodzca w Europie, zostal zaplanowany i przygotowany dziesieciolecia wczesniej. Europa ma zostac zniszczona. I bedzie.
UsuńNam nie dadzą, ale głupi Maciar chce dać ONR-owcom, a konkretnie włączyć ich do oddziałów obrony terytorialnej. A wtedy to dopiero będzie zadyma, bo jak wiadomo, gdzie drwa rąbią... I na pewno będą ginąć głównie ci, co wcale nie są najbardziej winni, i wielu niewinnych przy tej okazji.
UsuńONR ma pelnic taka role, jaka pelnily SS w Reichu, czyli ochrony wladzy. A poniewaz wiekszosc czlonkow to niewyksztalceni psychopaci, beda tak samo okrutni. Scenariusz sie powtarza.
UsuńPo wrzuceniu w wyszukiwarkę nicku Janekzgugle okazuje się, że koleś prowadzi bloga trollczylikto.blogspot.com Blog jest zamknięty, ale musisz przyznać, że nazwa jest znamienna. Z komentarzy na innych blogach wynika, że Janekzgugle nie jest tępakiem. Myślę jednak, że jest głupiomądry czyli wymądrza się, jest przekonany o swojej mądrości i nie zdaje sobie sprawy, że te jego teksty często są zwyczajnie głupie. No dziwoląg taki, który bardzo by chciał być postrzegany jako inteligentny troll ;))))
OdpowiedzUsuńNo patrz, a jest postrzegany jako frustrat bez piatej klepki. No on jest w ogole przekonany o wielu rzeczach i rzeczywiscie nie jest tepakiem, jest sadysta, czyli psychopata, cbdu.
UsuńGłupota to nie brak inteligencji, tylko brak mądrości. A to dwie różne, moim zdaniem, rzeczy.
UsuńPsychopaci nie tylko lubia sie usmiechac, bywaja czasem inteligentni, czego akurat o wiadomym osobniku nie mozna powiedziec. On jedynie pozuje na inteligenta, a to prostak.
UsuńNie zazdroszczę Ci. Moje nerwy by tego nie wytrzymały i blog przestał by mnie bawić . Nie pojmuję takich ludzi, którzy koniecznie chcą komuś uprzykrzyć życie. To im chyba sprawia przyjemność i czują się spełnieni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie pozwole sobie odebrac przyjemnosci, jaka jest prowadzenie bloga, moge tylko szuje zablokowac i to skutecznie. :)
UsuńMoże i tak być. W sumie nie wiemy nic albo prawie nic o wielu decyzjach jakie zapadają w tych wszystkich tajnych organizacjach skupiających mocarstwa. Wiadomo tyle, że największym chodzi o większe wpływy i możliwość kierowania różnymi istotnymi procesami, czy to w UE, czy w NATO, czy ONZ.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Wladza bowiem jest najlepszym narkotykiem najskuteczniej otumania. Na mala skale macie to w Polsce, gdzie wladza walnela na dekiel dyletantom i psychopatom.
UsuńKiedy Zante napisała, kto zacz, zastanawiałam się przez chwilę, czy on Twój blog wybrał na chybił trafił, a potem trwał na nim jak lutersko po Cieszynem, bo się złościłaś, a on to uwielbia, czy po prostu szukał w komentarzach u innych takiej osoby, jak TY.
OdpowiedzUsuńNieważne, grunt, że wykopałaś.
Ja nie czytam u Ciebie komentarzy od góry wszystkich, bo nie mam czasu, a zwykle jestem gdzieś na końcu (przeważnie 40, 50ta) dlatego nie czytałam jego wpisów. Nawet nie wiedziałam, że ktoś taki Cię napastował.
Też miałam swoje gnomy, ale szybko się wyniosły. Chociaż nie, jeden całkiem jawnie krązy w sieci i mijamy się, powiedzmy,"pokojowo"
Nie moglas widziec jego komentarzy, bo wyrzucalam je do smieci, a potem wlaczylam moderacje. Nie wiem, skad sie wzial, za psycholem nie trafisz. :))
UsuńO, to racja. A do tego jeszcze te osoby w większości mają kompleksy, co prowadzi do sytuacji jak z Monthy Pythona. Ale raczej nie śmiesznych zupełnie. Mi to się nawet prawie ulewa jak oglądam krótkie migawki z tymi ludźmi, bo ta ich retoryka mnie dobija. A, nie ma co już narzekać, trzeba doczekać do wyborów, albo coś. I tyle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
W Polsce rzadzi banda kompletnych psychopatow wyslugujacych sie panstwu watykanskiemu, ich nie mozna z niczym porownac, choc nasuwaja sie pewne analogie z powstawaniem trzeciej rzeszy w Niemczech. Tyle tylko, ze AH mial co najmniej charyzme, a im jej brak.
UsuńA do tego działają tak impulsywnie w niektórych, zwłaszcza światopoglądowych sprawach, że szok nawet jest jak w TV się ogląda to. A potem wycofują się jak okropne jakieś straszydła, pod naciskiem pewnych grup społecznych. Jak dla mnie to swoim zachowaniem więcej ludzi już doprowadzili do szału niż na swoją stronę przekonali.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Nie zapominaj, ze maja mocne poparcie ze strony oplacanego przez nich kosciola, a ten z kolei skutecznie manipuluje niewyksztalconym, za to religijnym elektoratem. A to juz niebezpieczne.
Usuń