Fatalnie sie zlozylo, ze najpierw Toya, a potem Placzek zlapaly jakiegos wirusa zoladkowego i praly na wyscigi. Biedny moj slubny musial wstawac w nocy, bo albo jedno, albo drugie skielczalo mu kolo lozka. I tak dobrze, ze sygnalizowaly chec wyjscia, a nie praly w domu, bo byloby gorzej.
We wtorek zabralam towarzystwo na dlugi spacer, Toya wypinala sie cos z 10 razy. Dobrze, ze chociaz duzo pija i chca jesc przygotowany leczniczo przeze mnie kleik ryzowy.
Troche migawek ze spaceru, szkoda, ze nie bylo slonca, wiec zdjecia sa takie sobie, ale chociaz nie padalo.
| Spotykalismy na drodze grozne grzmije oplatajace przydrozne drzewa |
| Przeprawialismy sie przez tajemnicze tunele |
| Chowalismy przed stadami krwiozerczych obiektow latajacych |
| Przez chwile nawet dzieci sie poganialy |
| Posiedzialy tez na stole piknikowym |
Tym razem panorama miasta byla bardzo zamglona, budynki byly ledwie widoczne.
Zrobilismy prawie 12 kilometrow, troche nam odnoza w tylki powrastaly.
Komedia z tymi psami, wciaz zamieniaja sie miskami i poslaniami. Toya ma dwa, jedno w sypialni, drugie w salonie. Kladziemy sie spac, Toya zasypia obok nas w sypialni, Placzek spi sam w duzym pokoju. Budzimy sie, a obok lozka cos straszliwie chrapie, a to Placzek spi obok nas, a Toyka w salonie. Jak one sie dogadaly, zeby sie zamienic? Jedzenie kazde dostaje we wlasnej misce, ale po zjedzeniu oba ida sprawdzac, co bylo w misce tego drugiego. Moze mial lepsze?
Wszystko dobre, co sie dobrze konczy, Placzek tez w koncu musi wrocic do domu, dosyc laby, pora na obowiazki.



Bardzo ładne zdjęcia owocków, badylków, a wąż mnie zachwycił. Mam nadzieję, że piesy już zdrowe. Mnie kot zrobił awanturę, że ośmieliłam się go na trochę zostawić.
OdpowiedzUsuńPiesy zdrowe i obylo sie bez strat na mieszkaniu, grzecznie prosily o wyjscie.
UsuńA Twoj kot jak pies, bo moje koty olewaja, kiedy wychodze. Wita mnie tylko Miecka, Bulce wszystko jedno.
Placzus z Toyka w zgodzie? Cuda panie, cuda :). Teraz tylko czekac, az Miecka z Bulka sie dogadaja.
OdpowiedzUsuńChyba pierwej wisla poplynie od morza z powrotem, nim sie moje koty zaprzyjaznia. :))
UsuńAle piekny post. Dobrze sie czytalo, ciekawie, kochane psiaki. A zdjecia robisz fantastyczne, sama radosc patrzec na Toye i Placzka (ktory ani troche nie wyglada na placzka, a raczej jak jakis pan i wladca).
OdpowiedzUsuńDodatkowo urocze zdjecia galazek.
Jego ksywka powstala, kiedy corka po raz pierwszy go u nas zostawila, a jeszcze wtedy nas tak dobrze nie znal. Plakal jak dziecko, ktorym byl i chcial mi skakac przez balkon. :)))
UsuńBardzo fajne zdjęcia. Płaczek wygląda jak starszy, nobliwy pan. Czy psy też łapią jakąś grypę żołądkową? Moje do tej pory takich cudów nie miały. No czasem Fasola...ale ona to z powodu zamiłowania do kup znalezionych na dworze. Albo wygrzebanych z kuwety. Taki cyrk z posłaniami mam na dworze. Dwie identyczne budy, dwa psy. Co raz inna jest ulubiona, ciągłe kłótnie i podchody. Fariaty. Miski też sprawdzane, czasem w czasie jednego karmienia 3-4 razy kursują od miski do miski.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy psy choruja na gdype zoladkowo-jelitowa, ale dalo mi do myslenia, ze zachorowaly obydwa, dzien po dniu. Chyba wiec byl to jakis wirus.
UsuńFajny ten tunel:)
OdpowiedzUsuńA nad tunelem szosa, przynajmniej bezkolizyjnie dla pieszych. :)
UsuńZdjęcia świetna a wąż na drzewie och i ach.Super że psiaki się dogadały bo prze tym i Ty nie masz stresu.A ja odbieram moją Lune w niedziele w nowym futerku.No i biorę urlop aby nie była sama.Zdjęcia wyśle na meila.
OdpowiedzUsuńGosia, a moze napiszesz post goscinny u mnie, razem z tymi zdjeciami? Dziewczyny komentujace z pewnoscia tez sa ciekawe.
UsuńPłaczek to wygląda na takiego psiego,napakowanego dresiarza albo co najmniej ojca krzesnego.Szkoda,że ktoś grzmiji łeb/konar/skrócił.Ciekawam czy puszcza boczne odrosty czy już jest umarnięty kikut.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Grzmija jest calkiem umarnieta, ale leb ma, widac nawet duze oko. :)
UsuńPlaczek zawsze byl taki napakowany i mial byczy kark. :)))
Ojej jaki fajny spacer, i psiska takie sempatyczne...i 12 km!!!hohoho...lubie takie spacyrki i takie szukanie niezwyklych kadrow!
OdpowiedzUsuńNie zaluje, ze obydwa wrzucilam na gleboka wode, czyli jakby zmusilam do obcowania ze soba, a nie, jak slubny sugerowal, izolowalam je od siebie. Teraz to dwa kumple i tak mialo byc od poczatku.
UsuńAch, te psy!:-) Obserwujac zachowania moich basałyków co dnia mogłabym tak westchnąc. I wzdycham a właściwie śmieję się, bo to co one wyprawiają to istna komedia!:-)
OdpowiedzUsuńTwoje psy od poczatku tworza stado, z naszymi bylo trudniej, bo zaczelo sie od awantury i potem dopiero trzeba je bylo ze soba oswajac. Ale jest dobrze i to najwazniejsze.
Usuńzgadzam sie z Orką, ze Płaczek wygląda jak napakowany koleś )))))
OdpowiedzUsuńale i nieco zblazowany w sensie wszystko widział i wszystko wie oraz wszystko ma w dupie ... i tłukł smarkul nie będzie. podobaja mi się drzewka zawijasowe
Na szczescie jakos sie ze soba w koncu dogadaly, bo on prawdopodobnie bedzie czesciej u nas, w razie potrzeby, i wojna nie bylaby wskazana.
UsuńFajowska rzecz taki spacer, a dobre zdjęcia można robić o każdej porze roku :)
OdpowiedzUsuńMądre macie psiska, po co na się boczyć jak można w zgodzie żyć :)
Pewnie, ze zdjecia mozna robic w kazdych okolicznosciach, ale najladniej wychodza sloneczne, co nie?
UsuńPlaczek musial zrezygnowac z wojenek, jesli chcial bywac u bapci, taki goopi to on nie jest. :)))
:) Toya na ostatnim zdjęciu wygląda prze-mega-hiper-cudownie. Od razu humor lepszy jest. A i Płaczek wygląda elegancko. Mam nadzieję, że już sprawy żołądkowe pokonane>>?
OdpowiedzUsuńRacja. Już jest ponad 80 milionów na koncie WOŚP. Jak dla mnie konkurencja wszelka została w blokach startowych co najwyżej.
Pozdrawiam!
Nabiegaly sie psiska, to i padly jak neptki, ja zreszta tez. :)))
UsuńCzyli można powiedzieć, że wszystko jak należy było. Mimo pewnych trudności u zwierzaków.
UsuńNie wiem jak to jest, że tak bardzo mi się Toya podoba. :)
No bo ona jest najpiekniejsza na swiecie. :)))
UsuńRacja. Wszystko ma według mnie idealne, kolor sierści, proporcje, pyszczek, uszy, oczka, wszystko. :D Super jest. A do tego jeszcze kojarzy mi się z pieskiem jednej koleżanki ze szkoły, który bardzo sympatyczny jest.
UsuńGdybys spotkal Toye, na pewno by Cie pocalowala, a co najmniej probowala. To taka przylepa.
UsuńZe zwierzakami to wogóle jakos dziwnie. Kolo 12-tej mielismy lekkie trzesienie ziemi (4,9), ludziska sie wystraszyly, a ani Szara Zolza, ani wizytujaca Czarka, wasem nie ruszyly. I jak tu wierzyc w wiesci, ze zwierzaki to przeczuwaja?
OdpowiedzUsuńSto procent, ze przeczuwaja, ale obie wiedzialy, ze to bedzie male trzesienie, calkiem niegrozne, wiec olaly. :)
UsuńAle na zdjeciach wyglada, ze sie calkiem przyzwoicie ze soba bawia. A sprawdzic co drugi dostal w misce to przecie obowionzek:))
OdpowiedzUsuńTeraz juz sa ze soba zakumplowane, Placzek odpuscil z morderczymi zakusami. On wie, ze inaczej nie pobylby u bapci, a lubi tu byc, bo jest rozpieszczany. :)
UsuńJaki fajny spacerek i piesełki, pogoda też całkiem do rzeczy:)
OdpowiedzUsuńMoglo byc gorzej, przynajmniej nie padalo. :)
UsuńEch...te piesełki ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego je tak lubimy?
Kochamy je, bo one kochaja nas bezinteresownie i bezwarunkowo.
UsuńChyba miłość ich obojga opanowała, biegają razem, piją razem tylko nie spiom razem ale może to się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńAle spiom naprzemiennie w tych samych psich lozkach. :)))
UsuńNie wiem czy ogarnę.Na meila to tak,ale post gościnny.Czy wyśle Tobie na meila z opisem i zdjęciem a Ty zrobisz z tego post .
OdpowiedzUsuńNa maila oczywiscie, ale napiszesz Ty, a ja tylko wkleje zdjecia i opisy plus kilka slow wprowadzenia, co i jak. Zeby nie same zdjecia, a ja mialabym redagowac, ja udostepnie swoje lamy (uamy). :)))
UsuńOk napiszę na meila.Z miłą chęcią.
OdpowiedzUsuńJUz sie ciesze. :)
UsuńPiękne zdjęcia z zawijaskami. Wąż wygląda jak ten biblijny.
OdpowiedzUsuńZgoda buduje:)
Tak! Na szczescie zdazyly sie zgodzic, zanim sie na powaznie pogryzly. :)
UsuńFajowo że się dogadały :D
OdpowiedzUsuńFotki ze spacerku cudne ;-)
Czas byl najwyzszy, bo niesnaski w rodzinie nie sa zdrowe dla nikogo.
Usuń