piątek, 20 listopada 2015

Czasu mamy niewiele...

Znalazlam w sieci, o TUTAJ:

Gdy 10 lat temu świat oniemiał po zamachach w Londynie, politycy uspokajali: wojna z islamskim terroryzmem zbliża się do końca. To miał być ostatni tak zmasowany atak. Ujawnioną wówczas książkę jordańskiego dziennikarza „Druga generacja Al-Kaidy” wyśmiewano jako nierealną. Zobacz jak według byłych liderów terrorystycznych ugrupowań będzie wyglądał marsz fundamentalistów po panowanie nad Europą. Europą, która się boi i nie ma pomysłu co robić.
Foaud Hussein (45 l.) napisał ją na podstawie spotkań w 1996 r. m.in. z Musabem Az-Zarkawim z Al-Kaidy. Przywódcy fanatyków opowiedzieli mu o planie totalnej wojny świata islamskiego z Zachodem rozpisanym na siedem etapów. Zamachy w Paryżu to zgodnie z nim ewidentne przejście do VI etapu, wojny z Zachodem na terenie Europy. Siódmy to pełne zwycięstwo – w 2020 roku. Czy dziś ktoś jeszcze odważy się te zbrodnicze plany wyśmiać i zlekceważyć?!
Etap I
Cel: sprowokowanie USA do wypowiedzenia wojny islamskiemu światu i rozsławienie na cały świat „sprawy" Al–Kaidy. To się zaczęło, gdy w wieże World Trade Center wbiły się porwane samoloty i zginęły tysiące ludzi. Machina ruszyła.
Etap II
Cel: Do 2006 r. sprawienie, by Zachód zaczął ciągle bać się islamskiego terroru i przekształcenie Al-Kaidy w ruch. Rzeczywiście – do Al-Kaidy ciągną tysiące ochotników. Kolejne zamachy: 202 ofiary na wyspie Bali (2002 r.), 191 w Madrycie (2004 r.), 52 w Londynie (2005 r.).
Etap III
Cel: do 2010 r. rozniecić wojnę w Syrii. Umocnić dżihad (świętą wojnę). Ta faza miała polegać na wojnie pojazdowej z prozachodnimi państwami Bliskiego Wschodu. Chodziło szczególnie o Syrię i islamską, ale świecką Turcję. Wojna w Syrii wybuchła.
Etap IV
Cel: do 2013 r. załamanie się znienawidzonych reżimów w świecie arabskim. Dalsze podważanie wpływów USA na Bliskim Wschodzie. Od 2010 r. do 2013 r. trwa „arabska wiosna" – seria wystąpień i rebelii w krajach regionu i północnej Afryki. Upadają reżimy w Libii, Tunezji, Algierii i Egipcie. W ich miejsce powstaje chaos, w który wchodzą islamiści.
Etap V
Cel: powołanie ogólnoświatowego kalifatu. Wyniszczająca wojna w Syrii i postępujące siły islamistów mordujących po drodze wszystkich, którzy nie są radykalnymi muzułmanami. Z zajmowanych przez nich terenów uciekają uchodźcy. Powstaje Państwo Islamskie (ISIS), które kreśli plany ekspansji poza Afrykę i Bliski Wschód.
Etap VI
Szósty etap właśnie się zaczął – to doprowadzenie do totalnej konfrontacji Zachodu z Państwem Islamskim, w której armia islamska podjudza do walki pomiędzy muzułmanami i niewiernymi. Jego otwarciem są zamachy w Paryżu, zapowiedzi kolejnych i próba zablokowania planów relokacji uchodźców.
Etap VII
Cel: w 2020 r. osłabiony i skłócony Zachód przegrywa wszystko, a Państwo Islamskie triumfuje. Skłócona, słaba, podzielona wewnętrznie Unia Europejska, NATO i Bliski Wschód, nad którymi powiewa czarna, zwycięska flaga islamskiego kalifatu. Dziś nadal wydaje się to scenariusz nierealny. Ale i kilka poprzednich przed dekadą wydawało się nie do osiągnięcia, a jednak się zdarzyły.
A przecież wojna w Afganistanie i obalenie reżimów Saddama Husseina czy Muamara Kadafiego miały być drogą do pokonania terrorystów i pokoju na świecie! Każda kolejna bomba zrzucona na Bliskim Wschodzie miała przybliżać ostateczny kres islamskich terrorystów. A stało się odwrotnie. Czy teraz czeka nas kres cywilizacji Zachodu, w kształcie jaki znamy? Wygląda na to, że niewiele zostało czasu, by zmienić bieg historii zaprojektowanej przez Al-Kaidę 20 lat temu.

Jak wiec widac, to nie przypadkowe dzialanie, to konsekwentna realizacja planu powstalego jeszcze w latach 90-tych ubieglego wieku. Europo, chyba czas najwyzszy sie obudzic!
Potwor sie zbliza! To juz nie jest gdzies w Paryzu, 800 km stad. Hannover jest wszak oddalony ode mnie juz tylko o 130 km...






82 komentarze:

  1. Najwyższy czas coś sensownego przedsięwziąć. Trzeba się skonsolidować i działać. Konsekwentnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JAK? Z KIM? Powiedz swoim premierowi i prezydentowi, to otrzymasz odpowiedz, ze Polska jest bezpieczna, bo nie przyjela uchodzcow. I nie przyjmie! (jakby ich juz tam nie bylo...)

      Usuń
    2. Ostatnia "uchodźcza" afera niewiele ma wspólnego z tym problemem. On dotyczy nas wszystkich, całej Europy, a nawet tych, którzy do UE nie należą. Nikt nie jest bezpieczny w obliczu naporu fanatycznej i nienawistnej siły. A właśnie z czymś takim mamy do czynienia.

      Usuń
    3. Kto myslacy, ten wie. Jednak polskiego rzadu nie odwazylabym sie nazwac myslacym, dla niego wazny jest krzyz na Krakowskim i "zamach" smolenski oraz przejecie wladzy absolutnej w Polsce.

      Usuń
  2. Przeraża mnie to, co się działo i dzieje. Mam nadzieję, że cała Europa się opamięta i zacznie skutecznie działać, aby nie spełniły się plany Państwa Islamskiego na 2020. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Europa niby juz sie opamietala, ale sprawy zaszly chyba za daleko.

      Usuń
  3. moje pragmatyczne podejście każe mi zapytać. w którym roku ta książka była wydana? przyznam szczerze, że oprócz tytułu nie znalazłam nigdzie nazwiska autora. wiesz, ja muszę zobaczyć lub dotknąć, żeby uwierzyć. a to mi zakrawa nie na plany, ale na proroctwa. i staram sie nie wybiegać myślą na przód aż na 5 lat.
    o siebie się nie martwię, jedynie o dzieci, wnuki....ale to wszystko nie musi się spełnić właśnie w takim czarnym scenariuszu. gdybym chciała sie tym nakręcać, to bym zwariowała. dość mam wokół siebie spraw z którymi musze sobie radzić a na które nie mam wpływu.
    nie strachaj się aneczko, nie musi tak być ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, gdyby po paryskiej nauczce podjeto jakies rzetelne dzialania, mozna by miec nadzieje, ale Europa nadal przyjmuje tych "uchodzcow", bo "przeciez mamy obowiazek im pomagac".

      Usuń
    2. Ewa, szukalam po angielsku i znalazlam mnostwo informacji i o tym dziennikarzy i jego ksiazce, jest duzo do poczytania, Wikipedia tez pisze o nim. Foaud Hussein 2005 book Al Zarqawi: The Second Generation of Al-Qaeda. Teresa

      Usuń
    3. Nie upieram sie, ze to musi byc prawda, ale brzmi prawdopodobnie. Moze jest to taka sama "prawda" jak dopasowywanie enigmatycznych przepowiedni Nostradamusa do rzeczywistosci, a moze i tkwi w tym jakies ziarno prawdy.

      Usuń
    4. po angielsku, to ja nie teges, ale skoro wikipedia napisała, to poczytam.
      aniu, coś chyba zaczyna się dziać, mam nadzieję, że to nie zasłona dymna jedynie,
      znowu gina zakładnicy.....

      Usuń
    5. Ewa, bedzie sie dzialo coraz czesciej, coraz blizej. Tych fanatykow nic nie zatrzyma w ich zbrodniczym marszu.

      Usuń
  4. Staram się o tym nie myśleć, bo już bym całkiem osiwiała, zresztą znasz mnie. Ale się boję najbardziej o przyszłość Danielka. To jakieś okropne czasy. :/ Dla równowagi zaproszę do siebie, bo napisałam o naszym kocie, a wiem, że kochasz zwierzaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam trzy dorosle corki i naprawde drze o ich przyszlosc. Jestem spanikowana.

      Usuń
    2. Aniu,tutaj chyba nie ma złotego środka,a może się mylę? Na pewno nie możemy poddać się fali strachu.To niczego przecież nie zmieni,cóż my możemy zrobić?..Postarac sie skupić na tym co tu i teraz,nie możemy poddać sie fali rozpaczy,bo wtedy rzeczywiście życie zamieni sie w koszmar...
      Jeżeli oficjalnie jest się przeciwko wpuszczaniu wszystkich uchodźców jak leci,od razu posądza Cię i zacofanie,ksenofobię...a mnie się wydaje,ze to jest po prostu instynkt samozachowawczy..
      Zresztą Aniu wiesz najlepiej...ze przyjmowanie wszystkich,nie jest sposobem walki z terroryzmem.
      Oby te czarne scenariusze jakie zacytowałaś,nigdy się nie spełniły.

      Usuń
    3. My mozemy jedynie miec nadzieje, za to politycy robia wszystko, zeby pozbawic nas tej nadziei i bezpieczenstwa w kraju. Do nich nic nie dociera, a kiedy dotrze, ewakuuja sie w bezpieczne miejsce, nas zostawiajac na pastwe.

      Usuń
  5. Anuś, a co sie stało w Hannowerze? Bo coraz bardziej nie nadążam za aktualnościami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczescie nic nie zdazylo sie stac, ewakuowano stadion, mecz sie nie odbyl, ale strachu mielismy na 3 dni.

      Usuń
  6. Dzieki za informacje. Jak dobrze, że nic sie nie stało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz zno w Monachium znaleziono w hotelu mundury niemieckiej policji i materialy wybuchowe. Byc moze jest to tylko dzialanie na efekt zastraszania, utrzymywanie narodu w niepewnosci, ale niewykluczone, ze cos sie szykuje.

      Usuń
  7. ja się boję...
    trzęsę się ze strachu...mam trzy małe córki i życie ktorego nie chcę tracic
    i nic nie mogę zrobić:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz nawet emigracja nie jest wyjsciem, no chyba, ze gdzies do Nowej Zelandii, bo wszedzie indziej juz nie jest bezpiecznie.
      :*****

      Usuń
  8. Gdy kilka lat temu, Lepper mówił o talibach w Klewkach, cały śiat Go wyśmiewał. A teraz kopiemy się z koniem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepper okazal sie nie byc takim idiota, za jakiego go wszyscy brali i pewnie dlatego musial zginac.

      Usuń
  9. Lubie czytac, wiec jak juz napisalas o tej ksiazce znalazlam mnostwo na ten temat w internecie, wyglada zle i prawdziwie. Nigdzie nie jest bezpiecznie, oni sa wszedzie, jestem w Australii, mielismy masakre terrorystyczna kilka miesiecy temu. Pozdrawiam, Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie jest bezpiecznie i wydaje mi sie, ze oni rzeczywiscie konsekwentnie realizuja swoj chory plan zawladniecia swiatem. Chyba tylko jeszcze Rosja sie jakos trzyma.

      Usuń
  10. A w obliczu tego, co się dzieje zostały, w kilka godzin, rozpieprzone wszystkie służby - także wywiad. Powtarzanie przez władzę (byłą i obecną), że jesteśmy bezpieczni, bo Polska (oczywista oczywistość) to wyspa szczęśliwości, zaklina rzeczywistość. Wystarczy, że prezes i ministry powiedzą "nie" i zagrożenie znika (bo jak wiadomo wszyscy się boją PiS, nie wyłączając terrorystów). Skóra cierpnie. Jesteśmy bezsilni? Za chwilę się okaże, że Putin jest jedynym zbawcą Europy, on sobie poradzi z islamistami. W zamian chce "tylko" zniesienia embarg wszelkich i wolnej ręki w sprawie Ukrainy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz juz rozpieprzyli sluzby specjalne, teraz powtorka z rozrywki. Juz nikt nie bierze powaznie tego smiesznego kraiku, a w razie jego zagrozenia, malo komu bedzie sie chcialo ruszac z pomoca, bo wszyscy maja na glowie wlasne bezpieczenstwo. Pozniej znow bedzie wielkie aj-waj, ze sojusznicy olali, jak w 39-tym. No i jeszcze polityka antyrosyjska, w zasadzie jedynego panstwa, ktore mogloby Polsce pomoc.
      Pogratulowac!

      Usuń
    2. Tak, ten kraj zawsze gotów jest Polsce "pomóc". Pomagał nam do 89-tego. Nie wiem, jak Wam, ale mnie się już owa pomoc z kretesem przejadła:).

      Usuń
    3. Mowimy o tym samym kraju? Bo chyba nie wierzysz, ze wuj Sam ruszy dupe zza oceanu.

      Usuń
  11. Teresa jeszcze raz, bo dotarlo do mnie, ze ten zamach byl prawie rok temu, byl to grudzien niedlugo przed swietami, terrorysta przedtrzymywal w kawiarnii 18 osob, zginely dwie niewinne osoby, on zostal zastrzelony. Ostatnio byly na czas unieszkodliwione zamachy i aresztowania terrorystow. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze ISIS ma na razie na celowniku Europe i dopiero kiedy zrobia z nami porzadek, rusza silni i upojeni zwyciestwami dalej.

      Usuń
  12. No i diabli wzięli cały mój komentarz:) A mogłam skopiować. Napisałam bowiem, że na razie moje obawy budzi działanie naszego nowego rządu i bloger mi zastrajkował. Cenzura?????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie, mnie tez wielokrotnie to sie zdarzalo, wiec nauczylam sie na wszelki wypadek kopiowac przed wyslaniem. :)))

      Usuń
    2. To, oczywiście żart, bo już tu na ten temat pisano.
      Panterko, Ty masz gorzej, bo oglądasz ten, nazwijmy to: "bałagan z uchodźcami" na własne oczy. U nas odnosi się wrażenie, że to wszystko jest daleko. Wiadomo, że to czysta ułuda, ale tak działa ludzki umysł; bagatelizuje zagrożenie, które odczuwa jako odległe.

      Usuń
    3. Ja jeszcze w przypadku Paryza myslalam, ze to daleko, teraz mam blizej, a bezzamachowa obecnosc tych uchodzcow na wyciagniecie reki, tu i teraz. Widze ich zachowanie i nie jest to zachowanie przesladowanych uciekinierow, to zachowanie panow i to kiedy jeszcze sa w mniejszosci. To budzi prawdziwa groze.

      Usuń
    4. Europa z zasady nigdy nie może być "daleko". Ona jest na wyciągnięcie ręki. Bardzo niepokoi mnie to, co tam się wyprawia. Może się wreszcie opamiętają i może jakimś trafem okaże się, że nie będzie za późno.

      Usuń
    5. Errato, to jest zaklinanie rzeczywistosci, takie modlenie sie o cud, a wiesz, co na ogol z tego wychodzi.

      Usuń
  13. To wszystko jest kompletnie chore. Mnie sie wydaje, że własnie te "reżimy" trzymały wszystko w jako takich ryzach .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, ze trzymaly. Niestety, sa narody, ktore mozna utrzymac w jako takiej dyscyplinie jedynie poprzez tyranie, ale dajac wzamian pewne korzysci:
      http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9916

      Usuń
    2. To bardzo smutne, ale niestety prawdziwe. Nam trudno się z czymś takim pogodzić, ale może wreszcie dotrze do nas, że nie mamy prawa kreować się na zbawców całego świata. Do "nas", czyli do mnie też, oczywiście. Sama też mam tę skłonność do "idealizowania".

      Usuń
    3. Nie "my", bo my takich zapedow nie mamy, to tylko i wylacznie Ameryka, ktora jest samozwanczym swiatowym zandarmem. Za mojego zycia wyzwalali juz Koree, Wietnam, Iran, Irak, Afganistan, teraz Syrie. I dziwnym zbiegiem okolicznosci sa to w przewadze panstwa bogate w rope. Co pozostaje po amerykanskim balaganie? Jak nie podzialy, to zrujnowana pustynia, a rodza sie wyszkolone i zaopatrzone przez nich w bron potwory typu Al Kaida czy ISIS.

      Usuń
    4. No własnie, Panterko, no własnie.

      Usuń
    5. Nie zrozumiem nigdy, dlaczego europejscy politycy nie poloza kresu bandyctwu amerykanskiemu.

      Usuń
  14. Nie wiem co napisać :(
    Jedno wiem, nie chcę o tym myśleć, nie chcę drżeć, bo to nic nie da, w niczym nie pomoże. Chcę spokojnie żyć, w moim domku, w moim miasteczku, z moim Panem Wu. i z Helcią. Tylko i aż tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz do tego prawo, wszyscy mamy. I właśnie od tego są demokratycznie wybrane rządy. Od tego, by nas chronić.

      Usuń
    2. Alucha, nie zachowuj sie jak male dziecko, ktore schowalo glowke pod kocyk i udaje, ze go nie ma. Pod kocykiem jest cieplo i przyjemnie, bezpiecznie. I nie wazne, ze dupcia wystaje i stanowi latwy cel.
      Zebys mogla spokojnie zyc w swoim domciu i miasteczku, caly kraj musi byc bezpieczny, bo kiedy Warszawe wysadza w powietrze, Twoje miasteczko na pewno bezpieczne nie bedzie.

      Usuń
    3. Errato, wszyscy mamy prawo do bezpiecznego zycia, napadniete, czy jak oni chca, "wyzwalane" przez USA (z pomoca sil NATO, w tym Polski) kraje tez chcialy zyc bezpiecznie. Demokratycznie wybrane rzady im to uniemozliwily.

      Usuń
    4. Aniu, nie rozumiem... Napisałam po prostu czego chcę i prawda jest taka, że takim właśnie życiem żyję na co dzień. Cóż ja mogę zmienić? Poza tym, że pójdę na wybory i nikogo nie krzywdzę?
      Mój komentarz nie był paniką czy smutkiem. Boję się, że moje szczęście może prysnąć przez to o czym piszesz w poście, ale... ja o tym myśleć nie chcę, nie chcę biadolić i narzekać, bo to nic nie da. Tyle.

      Errato, tak, mam (mamy) do tego prawo i w pełni z niego korzystam. I głosuję w każdych wyborach.

      Usuń
    5. Alucha, kazdy chce zyc bezpiecznie, miec na jedzenie i drobne przyjemnosci. Sytuacja na swiecie dotyczy rowniez nas samych, wiec nie mozna o tym nie myslec tak dlugo, dopoki nas samych to nie dotknie - o to mi chodzi. Czy zaczniesz sie martwic dopiero wtedy, kiedy Tobie stanie sie krzywda?

      Usuń
    6. Martwi mnie to co dzieje się na świecie, martwi mnie to, co dzieje się w moim kraju. Jednak nie skupiam się na tym martwieniu, nie żyję tym, nie żyję strachem, bo te uczucia w niczym nikomu nie pomoga. Ani ludziom na świecie, ani ludziom w moim kraju, a wręcz będą szkodzić mnie i moim bliskim. Wybieram te myśli, które nie tylko nie szkodzą, ale też pomagają. Mnie i mojemu małemu światu wokół.

      Usuń
    7. Tak jakos poszlas w komentarzu na skroty i niewlasciwie Cie zrozumialam, ze w ogole o tym nie myslisz, dopoki sama jestes bezpieczna.

      Usuń
    8. Tak to jest w słowie pisanym:) najważniejsze to się dogadać i wzajemnie starać zrozumieć:)

      Usuń
  15. Co można powiedzieć? Gdy powiem że dbałość o własne myśli w świecie chaosu jest ważna, to dla wszystkich będzie to śmieszne bardzo. A to one te myśli tworzą rzeczywistość która nas dotyczy, dlaczego jednych bezpośrednio dotyczy a innych omija? Może nie dopuszczają strachu nienawiści do siebie?
    Wczoraj się wytrzęsłam i jeszcze dodatkowo przeraziłam, coś usłyszałam że możliwe są sądy(?) tu jakieś inne słowo ale uciekło zanim je złapałam, ludowe. Te sądy? pisowscy będą mogli uaktywnić, gdy już politycy zaczną rządzić wszystkim - sądami, służbami wszystkim, więc takie ludowe sądy, zostaną otwarte dla ludu, by sobie mógł porządzić, w temacie obyczajowym oczywiście, czyli: jak kto się ubiera, czy chodzi do kościoła, czy jest pedałem bo homoseksualista przez usta nie przelezie. Tego się wystraszam i pół nocy nie spałam ale dziś wstałam i słońce świeci jedyna co mogę zrobić to zadbać o to by nie dopuścić strachu do siebie, co niniejszym czynię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest tak, ze od 13.11. zaczelam zyc w panice. Nie powiem, wystraszyli mnie, zagrozenie stalo sie takie bliskie, zgineli ludzie. Z ulga przyjelam, ze nikt z moich, ze daleko. Jedyna pociecha dla mnie jest to, ze nie glosowalam na Merkel i to wcale nie dlatego, ze przewidzialam jej glupote w sprawie uchodzcow, ale dlatego, ze to chrzescijanska demokratka - to mi w zupelnosci wystarczylo.

      Usuń
  16. Pantero, nie wiem jak to ubrac w slowa, zebys sie nie obrazila czy nie poczula dotknieta. Ale jestes dorosla, madra, rozsadna kobieta. Piszesz notke pt. "czasu mamy niewiele" i ten czas chcesz przezyc trzesac portkami ze strachu? Naprawde?
    Mial byc Hannover, nie bylo mieliscie jak piszesz 3 dni strachu, teraz piszesz cos bakaja o Monachium...
    Tak beda bakac co chwile, bo to sie sprzedaje, bo strach jest darmowy i nieopodatkowany, wiec na reszcie mozna wszystkim po rowno. Pamietam jakie paranoje u nas wymyslali 14 lat temu, smiac moge sie z tego do dzis o kazdej porze dnia i nocy.
    Najpierw bylo, ze zatruja wode, wiec mozna bylo w duzych centrach handlowych zakupic takie 100 litrowe plastikowe beczki wody. Moja kolezanka mowi "ty moze warto kupic" to sie jej pytam a czy bedziesz sie w tej wodzie myc, czy ja pic, a moze najpierw sie w niej myc a potem pic. No i zdala sobie sprawe z kretynstwa pomyslu.
    Potem wymyslili skazenie chemiczne atmosfery, a madrzy republikanie bo przeciez oni byli wtedy przy wladzy powiedzieli, ze na wypadek skazenia mozna okleic dom tasma klejaca:))))))))))))))))
    I wyobraz sobie, ze kretynski narod te tasme kupowal.
    Ja nie wiem na ile strach pomaga komus w zyciu, mnie nie pomaga, wrecz przeszkadza, bo w strachu nie potrafie myslec racjonalnie i wtedy moge wlezc jak slepa kura pod pierwszy lepszy samochod i nawet tej zaglady terrorystycznej nie doczekam, a gwarancji, ze ona bedzie i to w takim terminie jak pisze w tej ksiazce nie ma. Wiec dla mnie to sie wybitnie nie oplaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest najlepsze podejście do tej całej paranoi. Myślę podobnie.
      Póki co, zajmują mnie zupełnie inne sprawy. Co nie oznacza, że należy być krótkowzrocznym.

      Usuń
    2. Star, ocipialas? Za co niby mam sie obrazac? Wszystko, co piszesz jest prawda, jak rowniez to, ze ja jestem nerwowy rocznik, czarnowidz i tchorz. Co ja poradze, ze sie boje? IS chcialo nas wystraszyc i u mnie swoj cel osiagneli. Nie znaczy to jednak, ze robie zapasy cukru, a w piwnicy wyrychtowalam sobie schron. Zyje w miare normalnie, bo musze i nie ma co przesadzac z ostroznoscia, choc ostroznym byc nalezy.
      Uzyja broni chemicznej albo biologicznej, to umre, oby nie w bolesciach. ;)
      Czasu jest naprawde niewiele na to, zeby Europa obudzila sie ze swojej karykaturalnej poprawnosci politycznej i potraktowala tych mordercow tak, jak na to zasluguja, chocby zanurzajac bomby przed zrzuceniem w swinskiej krwi - i juz dzikie nie beda halal w drodze do swoich 40 dziewic, nie wpuszcza ich do ichniego nieba.
      Trzeba walczyc z nimi tak samo brutalnie, jak oni odzynaja glowy swoim jencom. Tylko ze ta bezmozga Europa nigdy nie na to nie odwazy, bedzie wolala dalej byc poprawna.

      Usuń
    3. Star,AMEN!!!!No nic dodać,nic ująć.:-)

      Usuń
    4. A czy my sie modlimy, zeby amenowac? My amentujemy. ;)

      Usuń
    5. No siem poprawiłam przecie:-)

      Usuń
  17. możesz się ze mnie śmiać, ale całą noc śniła mi się wojna, która zbliżała się do mnie w zastraszającym tempie. staram się o tym nie myśleć, ale jednak podświadomość robi swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly, jestes dosc mloda i nie mozesz tego pamietac, jak w szkolach uczono o 2 wojnie i jej okrucienstwach. Wtedy yli jeszcze ludzie, ktorzy widzieli wszystko na wlasne oczy, walczyli, zabijali, sami byli ranni. Pozniej to wszystko zaczelo sie rozmywac, ludzie umierali i coraz mniej szczegolow bylo przekazywanych. Ja dosc nasluchalam sie o okropienstwach okupacji, codziennym strachu i walce o przetrwanie, zeby lekcewazyc dzisiejsze zagrozenie. Boje sie, bo strach jest uczuciem normalnym, ale zyje, bo zyc musze.
      Niektorzy jednak nie chca uswiadomic sobie zagrozenia, maja pewnosc, ze sa bezpieczni w Polsce. Otoz nie sa.

      Usuń
  18. Od tego wszystkiego mozna dostac metliku w glowie. Zadam jedno pytanie: a jezeli to prawda, ze z zamachem na wieze World Trade Center Al kaida nie miala nic wspolnego? Moj szwagier ogladajac wtedy te relacje powiedzial "to sa jakies pierdoly, przeciez to wyglada jak kontrolowane wyburzenie", ogladalam dokumenty i czytalam artykuly na ten temat i jestem sklonna przyznac mu racje ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez jestem zdania, ze USA potrzebowala pretekstu, zeby dobrac sie Al Kaidzie do tylkow. Wszystkie te akcje z 11.09. sa co najmniej dziwne. Moze kiedys prawda wyjdzie na jaw, a moze okaze sie, ze to jednak byli "tylko" terrorysci.

      Usuń
    2. Pierwszy raz słyszę o takiej teorii....kurcze,trudno coś takiego dopuścić do myśli..

      Usuń
    3. Staram sie byc bardzo ostrozna z teoriami spiskowymi, ale w przypadku WTC bylo sporo zagadkowych przypadkow. Co najmniej teoretycznie wieze nie powinny runac po uderzeniu w nie samolotow. W Pentagon tez niby uderzyl samolot, a sladu skrzydel nie ma. I takie tam cudactwa, a USA sa zdolne do wszystkiego we wlasnym interesie, nawet do wyeliminowania 3 tysiecy wlasnych obywateli.

      Usuń
    4. No i bądź tu człowieku mądry.....muszę o tych teoriach mimo wszystko zgłębić wiedzę

      Usuń
    5. Pogrzeb w internetach, teorii spiskowych dotyczacych 11.09. znajdziesz naprawde duzo, niektore sa naprawde zadziwiajace, a co wiecej, prawdopodobne. :)

      Usuń
    6. Wyroslam z teorii spiskowych juz dawno, wiec omijam:))

      Usuń
  19. Smutne i przerażające. Cóż więcej napisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli rzeczywiscie taki plan sobie zalozyli, to realizuja go z przerazajaca konsekwencja.

      Usuń
  20. Trochę mi czasu brakuje.Kropelkuję nalewki,latam do"babci",latam z Pandą do weta na zastrzyki i....wszystko mi lata.Mam w czterech literach poprawności polityczne wszelkiej maści.Jak się co poniektóre"narody"przestało trzymać za mordę to i mamy teraz tego skutki.Wystarczy się wgłębić w temat pt.wolność i demokracja i zobaczymy ile z tegoż tytułu mamy w samej tylko Europie różnej maści większych lub mniejszych wojenek.No i jak zwykle w historii świata na straży onej"wolności i demokracji"jedyne prawo ma stać usa-nie poprawiać!
    Dziwi mnie,że Francja dostawała od Turcji różne wiadomości o terrorystach,że miała na"oku"swoich kochanych ludzkich terrorystów i chyba w ostatnim momencie oślepli.Otworzyli oczy jak sobie owi zrobili z ludzi tarcze strzelnicze.A to przeca proste jak drut:jesteś podejrzany o kontakty z terrorystami albo i o ewentualne organizowanie owych aktów przemocy no to takiego za fraki,na statek lub do granicy ichniego kraju i won!Komu przeszkadzały granice między państwami?No ale my chcemy móc się poruszać po Europie bez granic,my chcemy być wolni i robić to co chcemy.Nam się nie chciało czekać na paszport i być sprawdzanym na granicy czy my są Polacy czy insze Araby.Nie rozumiem dlaczego my mamy ich traktować humanitarnie a oni nas jak tarcze strzelnicze?Tak długo jak się nie zmieni nasz sposób myślenia o ludziach całkowicie innej mentalności niż nasza,będziemy żyć w strachu i na kolanach.Noooo,mamy jeszcze jedno wyjście-emigrować do Rosji!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj organizm nie wytrzymalby takiej ilosci alkoholu, jesusmaria, jak oni tam pijo w tej Rosji! :)))
      Orka, poszczujemy na ISIS nasze sucze. Kira mniej, ale Panda rozprawi sie z nimi w minute, co nie?

      Usuń
    2. Spooko,jak Panda ruszy to i w Kirze zew właściwy się odezwie a podejrzewam,że i parę znanych kotów-rozrabiaków nie ominęło by okazji do zadymy:)Wcale nie trzeba dużo myśleć,żeby zrobić właściwy porządek:)
      Dla rozluźnienia:wchodzimy do weta,widzę koty w kontenerach,obok swojej pani na krześle leży rozwalony kot w stylu Damy Karola.Pomieszczenie małe.Pandę muszę usadzić tak,żeby nikomu nie próbowała wyjaśnić,ze ona tu wcale z własnej woli nie przyszła.Dzieli nas szerokość drzwi.Patrzą na siebie.Panda wydaje dwa szczeki.Kot robi uszy w poziom z głową,znaczy kładzie na boki i ślepi na Pandę.Ta patrzy na niego z uszami na baczność jak by mówiła:a ty rudy jeszcze nie na drzewie?!Kot zaczyna wydobywać z siebie jakieś dziwnie groźne burczenia,czym wprawił w zdumienie swoją"służbę",która nie słyszała u niego takich dźwięków.Kot nauczony bycia z psami.Ja tylko się zastanawiałam czy pani utrzyma kota gdyby ruszył do ataku na Pandę:))))

      Usuń
    3. No niektore ludzie to w ogole nie myslo albo myslo, ze wszystko mogo. Pewnie biedna Pandula nie mialaby szans z kotem, bo zakladam, ze miala kaganiec.
      A co w ogole psince jest, ze musisz z nia chodzic do weta? Mysmy dzisiaj byli z Kira na kontroli. Siersc sie zdecydowanie poprawila, juz tak nie wypada. Troche mniej tez sapie. Nie dostala juz zadnych lekow na artroze, a jedynie przeciwbolowe na wszelki wypadek, gdyby miala gorszy dzien.

      Usuń
    4. No a jak bez kagańca?Bym się bała coby kogo nie dostała na ząb.Tak na wszelki wypadek bo i ludzie inaczej reagują na szczekającego yorka i na nią,a przeca ona tylko mówi:nie podchodź za blisko.Cały czas to wygryzanie zadu.Co jedno miejsce przemyłam nadmanganianem i posmarowałam balsamem,na drugi dzień ta sama czynność i niby ładnie przyschnięte i bez strupków to na trzeci dzień na granicy starego nowe wygryzienie.W końcu zima się zbliża a ona z gołym zadem będzie ganiać?No to się wzięłam w garść i ruszyłam do weta.Takie coś miała dwa lata temu nad samym ogonem,wtedy tez brała zastrzyki i kazali przemywać nadmanganianem.W zeszłym roku jakoś dałam radę bez wizyty.W środę na wizycie zapytałam czy to może być jakiś grzyb/za Rucianką/.Wet na to,że jeżeli takie coś występuje sezonowo to może być alergia na...grzyby.W środę dostała zastrzyk ale wieczorem dorwała się do ogona.Wymyłam,wyczesałam delikatnie sierść.Wczoraj już był spokój,dziś dostała silniejszy zastrzyk i kolejna wizyta za tydzień.Wet mówi,że już powinien być spokój.Dużo pije.Miskę wody wciąga za jednym piciem.Myślę,że to te leki.
      Dobrze,że Kirunia lepiej się czuje i widzisz poprawę.Nie forsuj jej za dużo:)

      Usuń
    5. No jak ja moge ja forsowac, skoro sama ledwie chodze, a poza tym pogoda nie sprzyja wloczeniu sie po polach. Kirus na razie wiec odpoczywa i wychodzi tylko, kiedy musi, a i to w plaszczyku, kiedy pada, zeby mi sie dziecko nie przeziebilo. :)

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.