Fantastyczna kolekcja, dobry z Ciebie fotograf, ale powiedz mi jak blisko bylas? bo ja od takich bzykaczy uciekam na kilometr. Nie boje sie duzych stworzen, kon, krowa, owca, koza sa kochane, moge podejsc i poglaskac, ale malutkie latacze i szybkie pelzacze przerazaja mnie. Teresa
Na tyle blisko, zeby zlapac w obiektyw, a nie przestraszyc, bo zaraz uciekaja. Ja wiem? Z metr, moze troche mniej. Z bzykadel obawiam sie jedynie szerszeni, przy reszcie zachowuje zimna krew. Za to pajaki... :)))
Zadedykowlas duzo uwagi tym bzykaczom, ciekawy ich swiat, ja tez bardzo lubie je sobie obserwowac, ten pylek na lapkach, jak one to robia...ostatnio fotografowalam bączki w Powsinie, na kolorowych kwiatkach, bo przyznam , ze te kwiatki i ich wnetrza bardzo mnie wabia. Lubie takie posty! pozdrawiam
Kocham bzykuszki, a grubodupcewy są najpiękniejsze! Mam na zdjęciu takiego jednego żółtonogiego jegomościa, chudy jak szkapa, wielki elegancik, ale nie mam pojęcia, kto to. Należy do moich ulubieńców.
Od razu wyobraziłam sobie, że idę gdzieś jakąś ścieżką, świeci słońce, powiewa wietrzyk, a wkoło wszystko bzyczy... I jeszcze do kompletu koniki polne cykają... Melodia późnego lata...
p.s. Aniu, zamieszczałaś wczoraj wpis na FB o zablokowaniu komentarzy anonimowych, ale widzę, że znów są, czyli to był wpis archiwalny? Czy póki co znów masz wejście dla wszystkich komentujących?
Przepiękne Twoje zdjęcia. Kapitalne na nich owady. Pszczoła i żuk wymiatają. Kolor ostu nieziemski. Bardzo lubię ten zestaw- kwiat ostu i na nim pszczoła.
Pracowite te owady...
OdpowiedzUsuńTen jeden to z kilo pylku ma na sobie. :))
UsuńI bzykajo...
OdpowiedzUsuńHana! Ty tylko o tym! :)))
UsuńŁadne bzyczki :)))
OdpowiedzUsuńI takie talie niektore maja... ;)))
UsuńA jakie zasobniki pyłków na łapkach przenoszą! :)
UsuńNo, dla ich malenkiej masy to faktycznie ogromny ciezar do przeniesienia droga powietrzna.
UsuńBzycza i bzykaja :P. Czuje pewien niedosyt - ani jednej biedronki :(. (Leciwa)
OdpowiedzUsuńJest taka jedna oszukana i blada. Innych nie mieli. :)))
UsuńPowiem szczerze - nie lubię bzykadeł, bojam się ich.
OdpowiedzUsuńBezowa
Ania, bez nich juz dawno nie byloby ludzkosci. :))
UsuńTo, to ja wiem, ale się bojam, bo źeom i boli. Nawet kiedyś biedronka mnie użarła, nie wspomnę o meszce przez którą miałam kłopoty. Nie i jusz.
UsuńBezowa
Nooo, musisz zatem uwazac na siebie i na bzykadla, ale na zdjecia popatrzec se mozesz, nic Cie nie uchla. :)))
UsuńA nie bzyknęło Cię tam co?...
Usuń:))
Mnie bzykuszki lubiejom, a nikt inny do bzykniecia sie nie trafil. :)))
UsuńDobre bzyknięcie nie jest złe!
UsuńA bo to jest z kim?
UsuńA co by nie? Tego kwiatu jest pół światu!
UsuńByle grubodupiec mnie nie zadowoli...
UsuńFantastyczna kolekcja, dobry z Ciebie fotograf, ale powiedz mi jak blisko bylas? bo ja od takich bzykaczy uciekam na kilometr. Nie boje sie duzych stworzen, kon, krowa, owca, koza sa kochane, moge podejsc i poglaskac, ale malutkie latacze i szybkie pelzacze przerazaja mnie. Teresa
OdpowiedzUsuńNa tyle blisko, zeby zlapac w obiektyw, a nie przestraszyc, bo zaraz uciekaja. Ja wiem? Z metr, moze troche mniej. Z bzykadel obawiam sie jedynie szerszeni, przy reszcie zachowuje zimna krew. Za to pajaki... :)))
UsuńAleż pięknie bzyczy!
OdpowiedzUsuńSlychac tez u Ciebie? :)))))
UsuńFiu, fiu - no pieknie je sciagnelas albo przyciagnelas obiektywem, cudnosci!
OdpowiedzUsuńNie bajalas sie ich?
Ani troche. One tak byly zajete praca, ze nie zwracaly na mnie uwagi. Do ula juz bym tak blisko nie podeszla. ;))
Usuńpowtórzę za... - bzyczą i bzykają )))
OdpowiedzUsuńa skoro to dla FB, to ja nie słyszę ;)
Mozesz posluchac, w koncu FB na pewno pozwoli. :)))
UsuńA chodzi o mnie, czy o Facebooka?
UsuńNas fejzbuki nie interesuja. O Ciebie oczywiscie. :)
UsuńNo!
UsuńJako gwiazda wielkiego formatu czuję się usatysfakcjonowana :)
No jak nie, jak tak. :)))
UsuńMusze opracować grafik rozdawania autografów.
UsuńPierwsza!
UsuńZadedykowlas duzo uwagi tym bzykaczom, ciekawy ich swiat, ja tez bardzo lubie je sobie obserwowac, ten pylek na lapkach, jak one to robia...ostatnio fotografowalam bączki w Powsinie, na kolorowych kwiatkach, bo przyznam , ze te kwiatki i ich wnetrza bardzo mnie wabia. Lubie takie posty! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPost nieco monotematyczny, ale dla Frau Be jak znalazl. Lubie podgladac bzykacze.
Usuń:)))
Kocham bzykuszki, a grubodupcewy są najpiękniejsze! Mam na zdjęciu takiego jednego żółtonogiego jegomościa, chudy jak szkapa, wielki elegancik, ale nie mam pojęcia, kto to. Należy do moich ulubieńców.
UsuńKiedy robilam te zdjecia, wiedzielam, ze sie ucieszysz. :))
UsuńOd razu wyobraziłam sobie, że idę gdzieś jakąś ścieżką, świeci słońce, powiewa wietrzyk, a wkoło wszystko bzyczy... I jeszcze do kompletu koniki polne cykają... Melodia późnego lata...
OdpowiedzUsuńJakos nie moge natknac sie na te koniki, biedronek tez na lekarstwo, same grubodupce. :)))
UsuńPewnie wszystkie biedronki są u mnie . Jest ich całe mnóstwo !
UsuńOddawaj biedronki! :)))
UsuńSe przyjedź i se weź ;P
UsuńWyslij przesylka kurierska. :)))
UsuńSzkoda mi je męczyć. Powiem , by same pofrunęły ;D
UsuńNooo, i zalatw przedtem z Putinem wiatr ze wschodu. ;)
UsuńBiedronki sobie bierz, mam w nadmiarze. Koniki też mamy, zielone i różne, wypasione!
UsuńA u nas bieda z biedronkami i konikami.
Usuńbzykadła nie są moimi najulubieńszymi stworzeniami, ale Twoje są nawet ładne ;)
OdpowiedzUsuń:***
Ona naprawde sa nie tylko sliczne, ale pracowite, a co wazniejsze, bardzo pozyteczne i niezbedne, zebysmy nadal mogli zyc na ziemi. :***
Usuńp.s. Aniu, zamieszczałaś wczoraj wpis na FB o zablokowaniu komentarzy anonimowych, ale widzę, że znów są, czyli to był wpis archiwalny? Czy póki co znów masz wejście dla wszystkich komentujących?
OdpowiedzUsuńTo byl wpis wspomnieniowy o urodzinach Bulki, z ubieglego chyba roku, albo nawet sprzed dwoch. ;)
UsuńJakie piękne a jakie pracowite, kilo pyłku na pewno jest. :))
OdpowiedzUsuńTyle, co one na sobie dzwigaja, to na nasze byloby kilkanascie kilo, co nie? :)))
UsuńBzykacz z trzeciego zdjęcia bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńTo biedronka z KGB w stroju maskujacym. :)))
UsuńDlaczego, na litość boską, usiłujesz budzić mnie po nocach?!
OdpowiedzUsuńJaaa...??? To one bzykajo.
UsuńAle mi w tytule walisz pobudką jak orkiestra w bęben!
UsuńAle i tak Cie nie obudzilam wtedy, kiedy sie post objawil, bo wpadlas dopiero pod wieczor. :ppp
UsuńNo bo daj spokój, w nocy się śpi, a nie zrywa!
UsuńTo ja tu dla Ciebie pcham sie w sam srodek gniazda szerszeni, a Ty spisz snem sprawiedliwego?
UsuńPrzepiękne Twoje zdjęcia. Kapitalne na nich owady. Pszczoła i żuk wymiatają. Kolor ostu nieziemski. Bardzo lubię ten zestaw- kwiat ostu i na nim pszczoła.
OdpowiedzUsuńJakos owady nie chcialy siadac na innych kwiatkach, stad tak duzo ostu na zdjeciach. :)))
UsuńJaka piękna sesja :D
OdpowiedzUsuńDla Frau Be uleglam temu poswieceniu. ;)
Usuń